Uprzedzam - będzie obrzydliwie...
Kolega wyskoczył na chwilę z pracy, żeby w pobliskim „oszołomie” kupić sobie coś do jedzenia, bo mu już kiszki wygrywały niemieckie marsze wojskowe. Po kilkunastu minutach wrócił z zakupami, ale stwierdził, że chwilowo apetyt mu minął. Przyciśnięty przez nas opowiedział dlaczego...
Stał w kolejce do kasy, a w kasie obok trwała awantura, z której wynikało, że kasjerka już od dłuższego czasu prosi o zwolnienie jej na chwilę ze stanowiska, ponieważ źle się czuje i potrzebuje udać się do toalety. Pani kierownik kas, nie bacząc na to, że kasjerka ma twarz w kolorze niedojrzałej cytryny, wrzeszczy na dziewczynę: że okres przedświąteczny, że wszystkie kasy mają być otwarte, że „dupy gówniaro nigdzie stąd nie ruszysz aż do przerwy”. Oczywiście wszyscy wokół muszą tego słuchać, bo wrzask się niesie po hali i odbija echem.
Dziewczyna już zaczyna pochlipywać, ochroniarz podchodzi i staje w obronie kasjerki, prosząc że jednak wyjątkowo kierowniczka powinna kasjerkę do toalety wypuścić. A pani kierownik dalej swoje wrzaski kontynuuje, aż do momentu kiedy dziewczyna zasłania twarz dłonią, co i tak niewiele daje, bo torsje są nadto obfite. Ochroniarz odblokowuje drzwiczki boksu i dziewczyna biegnie do toalety, znacząc trasę swojego biegu treścią żołądka.
Pan ochroniarz bez słowa podał pani kierownik paczkę chusteczek nawilżanych (takich do czyszczenia taśmy na kasie), a ta pod presją morderczych spojrzeń klientów zabrała się za sprzątanie.
Takąż to miłą atmosferę przedświąteczną pani kierownik stworzyła nie tylko pracownikom ale też klientom sklepu...
"oszołom"
Ach przypomniało mi się call center...
Odpowiedznie wiem jak jest teraz ale pare lat do tyłu był jakiś reportaż o kasjerkach z Biedronki (chyba), w którym to mówiły, że nawet pampersy musza sobie zakłądać na czas pracy bo nie mogą zejść z kasy. była z tego wielka afera ale później wszystko mocno przycichło i szczerze mówiąc myślałem, że już takich praktyk nie ma.
OdpowiedzJa z kolei słyszałam o tym, że jak pracownica ma okres, to ma nosić czerwoną bransoletkę. Żenada po prostu -.- i to było chyba za granicą, nie pamiętam już.
OdpowiedzA co oznacza ta czerwona bransoletka? Nie podchodź, bo zachlapię? Nie pojmuję, gorzej niż zwierzęta...
Odpowiedz@sabath85 - nie sądzę żeby to była jakaś praktyka. Robimy tam często zakupy i nigdy się nie zdarzyło, żeby kasjerki nie wypuścili do toalety. Sama wiele razy widziałam, jak kierownik kas zastępował na chwilę kasjerkę. Widocznie ta jedna kierowniczka to taki wredny babsztyl.
Odpowiedz@7medeis: Nie podchodź bo zjem :D
Odpowiedztak mi się tłucze po głowie, że kobieta mająca okres nie może dotykać jedzenia, bo staje się ono wówczas niekoszerne (może to o to chodzi z tymi bransoletami)
Odpowiedza może po prostu musi częściej z toalety korzystać, co? ;) i żeby się nie tłumaczyć, pokazuje bransoletkę i już
Odpowiedz@cantfeelmyface - a jak ktoś ma biegunkę to dostaje bransoletkę brązową, a taki z zapaleniem pęcherza żółtą :D
Odpowiedza może z tymi bransoletkami to było w jakimś żydowskim kraju, bo wg. nich wszystko czego dotknie kobieta w czasie okresu (jest wtedy 'nieczysta')i chyba 7 dni po staje się 'nieczyste' i ten kto tego dotknie po niej też staje się 'nieczysty' do wieczora
Odpowiedz"Nieczystość z powodu krwawienia miesięcznego 19 Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora. 20 Wszystko, na czym ona się położy podczas swojej nieczystości, będzie nieczyste. Wszystko, na czym ona usiądzie, będzie nieczyste. 21 Każdy, kto dotknie jej łóżka, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. 22 Każdy, kto dotknie jakiegokolwiek przedmiotu, na którym ona siedziała, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. 23 Jeżeli kto dotknie się czegoś, co leżało na jej łóżku albo na przedmiocie, na którym ona siedziała, będzie nieczysty aż do wieczora. 24 Jeżeli jaki mężczyzna obcuje3 z nią wtedy, to jej nieczystość udzieli się jemu i będzie nieczysty siedem dni. Każde łóżko, na którym się położy, będzie nieczyste. " Więcej: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=88&werset=18#W18 Wstyd się przyznać, ale najciekawsza część Starego Testamentu...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2012 o 23:02
W miejscu, w którym pracowałam (układanie towaru), nie można było mieć ze sobą wody na sklepie a nigdzie nie było baniaka z wodą, jedynym jej źródłem był kibelek, czyli trzeba było wytrzymać bez picia 5 godzin albo pić wodę z kranu w łazience (co większość robiła). Powiedziałam przy głównym kierowniku, że traktują ludzi gorzej niż zwierzęta i się zwolniłam. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobrostan_zwierz%C4%85t
Odpowiedzwziąć coś ciężkiego i walnąć bez łeb. jakby była mądra to zastąpiłaby na chwile kasjerkę. No chyba, że to była jedna z tych kierowniczek, co tylko potrafią gębę drzeć, a na robocie się nie znają.
OdpowiedzWstrętne babsko...
Odpowiedzskarga klientow na zachowanie kierowniczki byłaby dobrym podarunkiem na święta dla niej.
OdpowiedzDobrze ochroniarz zrobił :) Z kierowniczka myślę, że za drugim razem się zastanowi...
OdpowiedzOchroniarz- super gość. Strasznie współczuję kasjerce. Nie dość, że sytuacja wyjątkowo przykra, wręcz upokarzająca (i choć naturalna, trochę obrzydliwa), to możliwe, że nie miała się w co przebrać. Co to w ogóle za praktyki? Ciężko mi to sobie wyobrazić.
OdpowiedzOchroniarz na kierownika.
OdpowiedzJak to jest, że na kasach zazwyczaj siedzą miłe, normalne osoby a jak kierownik to wyżej sra niż dupę ma?
OdpowiedzBo ludziom się od władzy w dupach przewraca.
OdpowiedzBo wie, że i tak jest g..o wart, bo byle ćwok może być kierownikiem w supermarkecie i musi się jakoś dowartościować.
OdpowiedzTaki jest Oszołom. Pracuję tam czasami, również jako kasjerka i uwierzcie - sama o mało co kiedyś nie popuściłam na kasie. Był to okres przedświąteczny, ludzi mnóstwo, kolejki potężne, chociaż kasy otwarte chyba wszystkie. Zawołałam liniową - nie, nie puszczę Cię, nie mogę, bla bla. Po 15 min wołam ją drugi raz, to z łaski wrzasnęła "dobra idz!". Co z tego, że musiałam obsłużyć jeszcze z 5 osób z zakupami za minimum 100zł. Zanim dotarłam z linii kas do szatni... Ostatni odcinek do toalet pokonałam sprintem.
OdpowiedzPodobno nie ma już niewolnictwa na świecie, a mnóstwo ludzi pracuje uwiązanych do stanowiska pracy nie mogąc nawet w dogodnej chwili skorzystać z toalety. Była już podobna historia pracowniczki helpdesk, która miała jedną 20 minutową przerwę na cały dzień pracy. Jak inaczej to nazwać jeśli nie niewolą?
Odpowiedzczy takowe zachowanie nie podchodzi już pod §???
OdpowiedzPodchodzi, tylko trzeba nagrać, aby móc udowodnić. Paragraf, proces i więzienie bardziej ją upokorzy niż 99 biczy w Iranie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2012 o 0:47
Pracowałam w hipermarkecie, żaden kierownik albo kierowniczka nie miała ludzkich odruchów. Wszyscy dali mordę na niżej położonych za byle co. Nie wiem co z tymi ludźmi się dzieje, ale lepiej pracy w takich miejscach nie szukać dla własnego bezpieczeństwa psychicznego.
Odpowiedz