Na kilka dni przed Wielkanocą zapisywałam mamę do lekarza. Ponieważ życie pacjentowi należy ułatwiać to w przychodni mamy nie można już zadzwonić i zapisać się na wizytę, oj nie. Trzeba rano zjawić się w okienku i powiedzieć magiczną formułę ′Cashianna Piekielna, ulica Piekiełkowa, do doktor Piekielnej′. Zapisy otwierają się o 7:30, realny czas ustawienia się pod drzwiami przychodni aby się zapisać to 6:50.
Pojechałam więc zapisać mamę (w końcu ona chora, ja zdrowa to logiczne, że ja idę walczyć o zapis), godzina 6:50 dołączyłam do ogonka emerytów (ważne: byłam jedyna osobą poniżej 60go roku życia), ktoś pokrzykuje, że już od 5:20(!!!) stoi. Godzina 7:15 podjeżdża rejestratorka, tłumek jakimś cudem się zagęszcza, spod ziemi wyrastają dodatkowi emeryci ale ja dzielnie napieram. Zaczyna się szturm na drzwi, ktoś krzyczy, że był 5 w kolejce, a teraz nagle 10. Mamę oczywiście zapisałam ale w walce o byt poniosłam następujące szkody:
- siniak na stopie po wbiciu mi w nią parasolki przez panią emerytkę
- siniak na ramieniu bo zdzielono mnie z łokcia
- mocny kuksaniec w plecy poparty rześkim ′Szybciej się po tych schodach ruszaj!′
Odbyłam także krzepiącą konwersację oskarżającą mnie o bycie zdrową i niepotrzebne zajmowanie kolejki. Soczysty komentarz, że właśnie dlatego zapisuję chorą matkę uciszył rozochoconego Pana emeryta.
Zastanawia mnie jedno: skoro tyle w tych staruszkach werwy, energii i siły, to po co im lekarz?
przychodnia
To wina naszego systemu emerytalnego. Taki emeryt dostaje marne grosze, więc nie stać go na jakąś wycieczkę, która dostarczyłaby dawki wrażeń na kilka miesięcy. Dlatego, dla swojego psychicznego zdrowie, musi mieć inne atrakcje. A najtaniej wychodzi wizyta u lekarza. ;)
OdpowiedzWystarczy wprowadzić opłaty za każdą wizytę. Ot, choćby na poziomie 10-20zł. Wtedy liczba emerytów zmniejszyłaby się drastycznie.
OdpowiedzTo nie jest wina systemu emerytalnego, tylko tego, że wizyta u lekarza jest "darmowa"!
OdpowiedzA tak dla jaj (świąteczny akcent). Ja mam podobne przypadki nawet u ginekologa widziałam co miesiąc tą samą panią 60+ wymalowaną jak pisanka bo dohtór ją będzie badał. Innego wytłumaczenia dla większości z nich ja takie hobby to raczej nie ma
OdpowiedzKobiecinę krytykujesz, a sama co miesiąc też ginekologa odwiedzałaś!
Odpowiedzross13 - co wypominasz?! Kobieta ma prawo być chora/mieć infekcję/być w ciąży i iść do ginekologa nawet co 2 tygodnie... Ale taka 60+... Nie wiem, czego tam tak często szukała, ale współczuję "dohtórowi" :D
Odpowiedzgateway, a kobiecina 60+ nie może mieć infekcji i innych chorób? Trochę hipokryzją powiało.
OdpowiedzJa byłam w ciąży mój drogi i to zagrożonej więc chodziłam co miesiąc a Pani o której wspomniałam chodziła a nic podobno jej nie było (tak przynajmniej sama twierdziła)
OdpowiedzDzis w Dzien Dobry TVN wyjasniono zagadkę oblegania przychodni przez emerytow;) 70 % przychodzi bo : znajoma/znajomy polecili nowego doktora, bo doktor przepisuje nowe leki ktore pomagaja na wszystko, bo mozna sie wymienic przepisami, o wnukach pogadac, polityce no i o chorobach.
Odpowiedznajbardziej denerwująca przywara emerytach- każde z nich ma każdą możliwą chorobę. KUŹWA!
OdpowiedzEch... Wprowadzić opłaty typu 200zł jeśli pacjentowi nic nie jest, 100zł jeśli bez powodu wbił się na kontrolę istotnie wcześniej niz lekarz kazał. I będzie po kłopocie.
Odpowiedzbo się im nudzi w domu,a rodzina ma dość wysłuchiwania żalów,pretensji i opowiadań o starych czasach.
OdpowiedzPieprzycie wszyscy bez sensu, starzy ludzie sa chorzy, bo sa chorzy i starzy, ot co. Wiec beda tam siedziec w tej przychodni, tak jak mlodzi beda siedziec w barach. Kurde, czemu nikt nie narzeka ze "wchodze wieczorem ze znajomymi do baru a tam nie ma miejsca, nożeszcholera po co tyle tych idiotow przyszlo sie teraz napic, akurat kiedy my? po co stoja pod barem od 18 jak otwieraja o 19? udalo mi sie dostac piwo ale mnie strasznie podeptali przy ladzie"..? Ogarnijcie sie ludzie! Publiczne przychodnie sa dla starych ludzi, najwieksza piekielna z tej historii jestes ty - zamiast pojsc zapisac matke do prywatnej przychodni to polazlas walczyc ze staruchami a i jeszcze potem meczysz nas Standardową Piekielną Historyjką Nr.2 - "Kolejka u lekarza".
Odpowiedza to co, moja matka placac 25lat skladki nie ma prawa isc do publicznej przychodni? jasne, niech placi skladki, w koncu ma taki obowiazek i jeszcze powinna miec oboiazek pojsc i ochoczo zaplacic za prywatna wizyte. puknij sie w glowe, PUBLICZNA opieka zdrowotna ma do siebie to, ze moze z niej korzystac i emeryt i moja mama.
OdpowiedzChyba nie rozumiesz - oczywiscie, ze masz prawo do publicznej przychodni - tylko licz się z tym ze wizyty wygladaja tam wlasnie w taki sposo jak opisalas w historii i na to NIE NARZEKAJ. To ty sie puknij w glowe jezeli oczekujesz tam poziomu obslugi prywatnej przychodni. FFS mieszkam w kraju pelnym kretynow
Odpowiedzakurat poziom obslugi w tej przychodni jest idealny i w pelni spelnia moje oczekiwania. bydlem sa tam emerytowani pacjenci. i owszem, mieszkasz w kraju pelnym osob, ktore opisales jednym slowem zasilajac ich szeregi. i tu napawam sie moim szczesciem, ze w tym kraju nie mieszkam.
OdpowiedzOliwa, Ty jeden jesteś najlepszy i najmądrzejszy! Ty jeden, światełko w tunelu i iskierka nadziei dla Polski!!! Ty i te Twoje komentarze niczym betoniarki mieszające człowieka z g*wnem. Zastanawiam się czasem, czy Tobie się kiedykolwiek coś podobało, z czegoś byłeś zadowolony, czy tylko całe życie narzekasz i krytykujesz?
OdpowiedzŁoł... OliwaDoOgnia... dałeś czadu. Wyjaśnij mi, osobie niezbyt zamożnej, dlaczego ma nie korzystać z publicznej służby zdrowia, a ma korzystać z prywatnej, skoro płacę składki, a 100 zł u mnie piechotą nie chodzi. Płacę tylko po to, aby płacić? Mówisz, że ludzie mają się ogarnąć, ale to właśnie Ty żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Bardzo się cieszę, że Cię stać zawsze na prywatna opiekę medyczną, ale wyobraź sobie, że jesteś w mniejszości. Pomijam fakt, o którym napisałam w komentarzu poniżej, że przychodnia naruszyła kontrakt z NFZ, ponieważ jej obowiązkiem jest stworzenie realnej możliwości zapisów telefonicznych.
Odpowiedz@OliwaDoOgnia K*rwa kocham taką postawę! To już któryś Twój komentarz z serii: 'Jest źle, więc trzeba to przyjąć z pokorą, bo oczywistym jest, że nie jesteśmy w stanie nic zmienić, w związku z czym próba uzdrowienia chorej sytuacji jest dowodem kretynizmu i braku mózgu, ot co'. Cieszę się, że nie spotykam więcej takich ludzi, jak Ty, bo zaczęłabym dokonywać seryjnych mordów.
OdpowiedzCashianna - jeśli nie odpowiada Ci taki stan rzeczy, że musiałaś wstać o nieludzkiej godzinie, aby zapisać mamę do lekarza, bo nie ma rejestracji przez telefon, to mam dla Ciebie propozycję. Napisz skargę do NFZ, ponieważ każdy podmiot na kontrakcie musi umożliwić pacjentom zapisy telefoniczne. Jeśli nikt tego nie zgłosi, to na pewno nic się nie zmieni, a znając praktykę, NFZ bardzo ochoczo sprawdzi Twoje doniesie, przywali karę (niemałą) i może się coś zmieni.
Odpowiedzz moich informacji wynika, ze oni to obchodza mowiac, ze rano sa zapisy osobiste a potem mozna dzwonic. tyle, ze jak zadzonisz to cudem jest jesli bedzie jakies wolne miejsce...
OdpowiedzNie można tak tego obchodzić ;]. Napisz do NFZ skargę, koszt niewielki, a może się coś zmieni.
OdpowiedzDziadki nie mają co robić, z kim pogadać, więc co? Do doktorka, zawsze to pogadają sobie, jak to ich wszędzie boli, a może nawet wyciągną z tej rozmowy jakieś korzyści? I wielkie dzięki :) Dzięki przeczytaniu twoich obrażeń od parasolki przypomniałam sobie, że zostawiłam mokry parasol w plecaku :P
OdpowiedzA z lekarzami nawijają o tym jakie ciasta będą piec i że "wnuki z drugiego końca Polski przyjadą" ^^ Ile razy przed świętami wpadłam w środek takich rozmów niosąc karty do gabinetów XD
OdpowiedzChodzą z nudów, wystarczy się przejść pod przychodnię przed świętami. PUSTKI! Kiedyś zawiozłam zbolałego tatę i jakaś starsza pani znała rozkład urlopów wszystkich lekarzy- dentysty, dermatologa, ginekologa, okulisty itp... Przyszła już o 8, a miała na 12. W sumie szkoda mi tych ludzi, bo samotność ich z domu wygania.
OdpowiedzPrzypomniało mi się jak stałem w kolejce do zapisania się w "urzędzie pracy" w Krakowie. Upodlanie obywateli w tym kraju zostało zinstytucjonalizowane.
OdpowiedzNa Zachodzie urządzają Bingo, u nas jest Przychodnia...
OdpowiedzBo im wszystkim się lekarz pomylił, powinni byli się do psychiatry zapisać. -.-
Odpowiedz