Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Po raz któryś z rzędu byłem tajemniczo chory i prawie umierający. Moja…

Po raz któryś z rzędu byłem tajemniczo chory i prawie umierający. Moja mama stwierdziła, że aktor ze mnie udany i przestała ciągać mnie po lekarzach, którzy poza tym, że stwierdzili, że jestem chory, odsyłali mnie do wszelkiej maści księży, abym się "należycie" pożegnał ze światem. Jak na złość, w kalendarz nie kopnąłem, chociaż raz prawie przez balkon wyszedłem na spacer. Aczkolwiek podejrzewam, że poleciałbym jak jaskółeczka, czy jakiś szurnięty gołąbek, bo w tym stanie zapomniałbym po prostu spaść. Albo nie wiedziałbym, że inni ludzie tak by zrobili.

Z racji faktu, że matka przestała się mną umartwiać, wykopywała mnie z domu do szkoły w stanie, w którym rasowi ćpuni mogliby się schować, bowiem ja nie widziałem jednorożców. Ja na nich jeździłem.
Pomijam fakt moich dojazdów do szkoły, bo ich nie pamiętam, a te historie "uzupełnili" mi znajomi.
Oto kilka z nich:

1. Nielubiąca mnie nauczycielka, widząc, że zlewam się z białą ścianą, pewnie pomyślała: "skubany, ukryć się próbuje, wezmę go do odpowiedzi". Kazała mi napisać jakiś przykład na tablicy i rozwiązać. W trakcie pisania film mi się urwał. Nauczycielka nie wezwała pielęgniarki. Wpisała mi uwagę, że przeszkadzam na lekcji, kazała mnie zawlec na koniec sali i udawać klasie, że nic się nie stało. Na przerwie zaniesiono mnie do pielęgniarki i wykopano do domu z adnotacją, abym się z łóżka nie ruszał.

2. Zrobiłem raz głupią rzecz - ćwiczyłem w takim stanie na wuefie. Nie wiem już, czy zrobiłem to ze strachu, że mama się dowie i będzie mi o to suszyć głowę, czy po prostu miałem gorszy moment i mój mózg po prostu kazał mi zrobić to, co wszyscy - przebrać się.
Graliśmy w nogę. Sam siebie załatwiłem, bo nie potrafiłem stwierdzić, czy bramka jest blisko, czy daleko i zatrzymałem się na niej, przydzwaniając w nią solidnie. Efekt: piękny potok krwi z nosa i obite porządnie kości. Tu piekielny byłem ja, bo zwiewałem przed nauczycielką, która chciała mnie zabrać do pielęgniarki, aby opatrzyć "rany wojenne". Podobno krzyczałem: "ja już tak więcej nie zrobię, przysięgam".

3. Zdarzało mi się zasnąć. Po prostu paść i spać tak cicho, jakbym nie żył. W pewnym momencie walnąłem łbem o ławkę i śpię. Nauczycielka próbuje mnie obudzić. Nic. Potrząsa mną. Dalej nic. Sprawdza puls. Chyba go nie znalazła, bo wpadła w panikę i wypadła po pielęgniarkę. I znowu ja byłem piekielny. Po prostu obudziłem się, usiadłem prosto i patrzałem przed siebie, tak, jakbym w ogóle nie spał (i takie miałem wrażenie, ale znajomi powiedzieli co innego). Nauczycielka wpada do sali z pielęgniarką i staje zdziwiona.
- To ty nie żyjesz? - pyta.
- Żyję. Czemu miałbym nie żyć? - spytałem troszkę nie w temacie. Biedna kobieta poczuła się przez to słabo. Dobrze, że obok była pielęgniarka.

4. Historia z inną pielęgniarką. Trafiłem do niej niezbyt świadomy i momentami rozchichotany (ach, te jednorożce!). Nie podobało się jej to. Jej werdykt? Ćpam.
Uparła się do tego stopnia, że musiałem zrobić testy. Byłem czyściuteńki, nie mogła się do niczego przyczepić. Więc na pewno udawałem. I pewnie sam robiłem sobie narkotyki, na których nie ma testów.
Przez jej upartość w tym stwierdzeniu, przesiedziałem kolejny tydzień w zimnej szkole i mój stan się pogorszył.
Z tamtego okresu nie pamiętam nic, a wcześniej kojarzyłem mniej więcej, co się dzieje i tylko czasami nie wiedziałem, kim jestem. Matka powiedziała mi, że padłem i przespałem dwa dni. Nie chciałem jeść, pić, więc schudłem i grałem sobie na żebrach, a do tego odwodniłem się, jakby całej reszty gorączek, wymiotów itd. było mało. Cudem przywrócono mnie do stanu całkowitej używalności.
Co powiedziała pielęgniarka, jak mnie zobaczyła? "O, to już nie ćpamy, co?"

choroba

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar emcekwadrat
35 43

No to wiesz, tak tego załatwisz mi te prochy niewykrywalne, nie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 32

Pewnie. Kurier kopytny, czy skrzydlaty? ;)

Odpowiedz
avatar sla
12 16

Ja poproszę skrzydlato - kopytnego, jednorożce są fajne :). Takie milutkie i kochane... Spotkałeś Adolfa?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2012 o 1:03

avatar konto usunięte
18 20

Czyli takiego... Pegaza z rogiem? :D Nie, chyba nie spotkałem Adolfa.

Odpowiedz
avatar sla
10 12

O, właśnie takiego! Skrzydelka pokryte długimi piórami, zaś reszta miłym w dotyku futerkiem. Szkoda, Adolfik jest uroczy, polubił mnie chyba.

Odpowiedz
avatar cake
2 6

@sla, poznasz mnie z Adolfikiem?

Odpowiedz
avatar Radzimierz
12 12

Pewnie "tą marihuanę wciąga nosem" :)

Odpowiedz
avatar Kiliszka
13 13

Nie załapałam:D W końcu co ci było? ;d

Odpowiedz
avatar konto usunięte
28 28

Lekarze nie byli w stanie zdiagnozować, co mi dolega. Z reguły stwierdzali "mój ostatni tydzień życia". ;)

Odpowiedz
avatar masaj990
13 13

I dalej nie wiesz co Ci jest ? :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 27

Nie i nie wnikam. To w sumie jak szukanie wiatru w polu. Albo stwierdzą, że ćpam, albo, że umieram. Ewentualnie dostanę jakieś leki, bo może ten problem siedzi mi w głowie. ;)

Odpowiedz
avatar Kiliszka
19 19

Boże. współczuję. Też tak kiedyś miałam ale trwało to tylko 2 miesiące, a halucynacje występowały rzadko. I miałam ok 40 stopni gorączki non stop. + Ja także dwa razy dostałam diagnozę o moich ostatnich dniach życia :P. Minęły 4 lata a ja mam się świetnie. Może i tobie przejdzie? Pozdrawiam :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
24 24

Zastanawiam się, czy to czasem nie było przez okres dojrzewania. Moja koleżanka też miała okres, że słabła i nie była się w stanie ruszyć. Cóż, pozostaje nam tylko gdybać. ;)

Odpowiedz
avatar ble_ble
6 6

To bardzo prawdopodobne, bo ja jak byłam w liceum, to byłam wiecznie zmęczona i codziennie bolała mnie głowa. Potrafiłam wstać o 6.00 rano, pójść do szkoły, wrócić o 16.00 zjeść obiad, pójść spać, wstać o 6.00 itd...Więc trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do normalności :)

Odpowiedz
avatar Izura
16 16

Nie musiałeś- szkolna pielęgniarka Cię nie może zmusić. Zawsze możesz odmówić badania.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
31 31

Jako dzieciak wiedziałem tylko, że mam prawo zachować milczenie. Dalej były tylko obowiązki. :)

Odpowiedz
avatar SilentHill
14 14

Miałam w szkole podobną pielęgniarkę, która w swoje apteczce posiadała jedynie "Amol" (był na wszystkie bóle, począwszy od złamanego palca po bolący ząb), wmawiała wszystkim, że nic nas nie boli tylko zmyślamy.

Odpowiedz
avatar FikMikfeegiel
40 40

Po całej butelce Amolu rzeczywiście większość rzeczy przestaje boleć

Odpowiedz
avatar sla
-3 7

To da się to pić? Ja łyka przełknąć nie mogłam, nie mówiąc już o butelce.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
4 24

Oj da sie :D a co do historii to moim zdaniem masz niestety guza gdzies w mozgu i on co jakis czas cos uciska. Diagnoze opieram na Dr.Housie, daleko od noszy i kobiecej intuicji. Dodam, ze nie jestem kobieta. A tak na serio, to jakis guz zostal wykluczony? Walcz o diagnoze...placicie skladki i macie prawo do leczenia.

Odpowiedz
avatar Bryanka
13 13

ej ja do tej pory stosuję amol zewnętrznie i wewnętrznie. To takie placebo :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

A to nie jest czasem tak, że one zwyczajnie nie mogą podać żadnych leków? Wiem, że nauczyciele na pewno nie mogą, bo dzieciak może mieć alergię, i nie raczyć o tym poinformować, albo po prostu nie wiedzieć.

Odpowiedz
avatar obserwator
10 10

Tomografia komputerowa wykonana?

Odpowiedz
avatar mercedest
10 10

Tomografia też może nic nie dać. Mam wielomiesięczne, potężne bóle głowy i problemy ze wzrokiem +parę bonusów. Tomografia nic nie wykazała, a jest pewne, że mam coś w głowie. Ja radziłabym wykonać NMR,dokładniejsze chociaż trochę.

Odpowiedz
avatar ble_ble
5 5

Albo badanie MRI.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 16

Myślałam, że ludziki na piekielnych są dość mało piekielne, żeby nie dawać porad medycznych przez neta na podstawie jednej historyjki. Zdajecie sobie sprawę jaką panikę możecie nakręcić jednym "możesz mieć guza mózgu"? Poza tym radzę zerknąć na komentarz wyżej. Przeszło mu.

Odpowiedz
avatar rinnel
12 12

Mój tata zmarł na guza mózgu i gdybym na podstawie "boli mnie głowa i mi słabo" dostała taką diagnozę, to chyba musiałsbym skorzystać z pomocy psychologa.

Odpowiedz
avatar okuularnica
11 11

Pielęgniarka od ćpania chyba nie widziała ćpuna.

Odpowiedz
avatar Qwertz
4 8

Propaganda przeciw narkotykom trwa w najlepsze. Potem jak ktoś źle się poczuje czy zemdleje to co najwyżej go od ćpuna wyzwą zamiast pomóc. Wina tego, że zamiast obiektywnie podjąć temat, szerzy się dezinformację.

Odpowiedz
avatar Tuna
2 4

Nie martw się. Można tak reagować nawet na zwykłe zatrucie. Okres dojrzewania? No to tym bardziej. Moją mamę przez baaaardzo długi czas bolała głowa (próbowali wszystkiego od zwykłych okularów do różnych lekarstw), a potem... po prostu z tego "wyrosła" :P Jeśli już tego nie masz to na pewno chodziło o wiek :) Piesek - moim zdaniem lekarz zrobiłby odpowiednie badania wykluczające to na początku, więc nie strasz, okej?

Odpowiedz
avatar Dejo
5 5

Wydaje mi się, że cierpimy na tę samą dolegliwość. Przejechałem całą Polskę wzdłuż i wszerz, straciłem mnóstwo pieniędzy, czasu i nerwów. Żaden lekarz nie wie co mi jest. Tak jak mówisz, choroba ta objawia się zupełną dezorientacją, strasznym osłabieniem organizmu, nieustającą sennościa i przyspieszoną przemianą materii. Na to chyba nie ma lekarstwa. Raz na 4-6 miesięcy "atak" się powtarza i po prostu trzeba to przeczekać, wszystko później wróci do normy. Mam już tak od dobrych 4 lat, najdłużej jeden "atak" trwał u mnie 2 tygodnie. Zasnąłem w sobotę, a obudziłem się na szpitalnym łóżku w czwartek. Pozostałe dni przeleżałem w zupełnej dezorientacji i osłabieniu. Zrobiono mi wszystkie możliwe badania, każde miało wynik pozytywny. Brak informacji na temat tego co mi dolega. Jakie masz objawy? Opisz dokładniej.

Odpowiedz
avatar Emilka
10 10

Chyba wynik negatywny? :) Pozytywny to znaczy ze cos wykazalo :) I zycze Wam obu powrotu do zdrowka!

Odpowiedz
avatar fejferek
16 16

tarczycą mi to pachnie ;) a takie jazdy jazdy to miałam też jak mononukleoze przechodziłam :) temperatura pod 40 stopni przez 3 tygodnie, do łazienki się czołgałam, a nocami co godzinę się budziłam z okrzykiem :"jestem synem diuka! dajcie mi konia i miecz- muszę bronić swojej ojczyzny!". rodzinka miała ze mną wesoło wtedy :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
34 34

Miałem problemy z tarczycą, ale bardzo malutkie. Jak próbowano mi to unormować to miałem takie stany, że skakałem przez okno. ;P Moja mama ma gdzieś nagranie jak wyzywam kosz na śmieci i żądam oddania mojego złota, bo muszę sobie kupić konia. :)

Odpowiedz
avatar Trzyszcz24
3 3

Pokaż nagranie! ;p

Odpowiedz
avatar Sayu
15 17

o matko xD wybacz, usmiałam się, zamiast ci współczuć : D darmowe LSD :D świetnie napisany tekst ^^ zdrowia~~! :D

Odpowiedz
avatar ukalltheway
5 5

Kurczę, a mnie się nigdy nie udało pojechać na jednorożcu, czasem widuję je w nocy tylko ;)

Odpowiedz
avatar Agness92
6 6

Wiem, że nie powinnam, w końcu jesteś na coś chory, ale uśmiałam się :D PS.Ale naprawdę powinieneś odstawić sproszkowany róg jednorożca...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 22:23

avatar konto usunięte
6 6

jak ty się czujesz/czułeś jak masz/miałeś takie 'odloty'? nigdy mi się takie nie zdarzyło... jak się czujesz jak na przykład wydaje ci się, że jedziesz na jednorożcu czy na czym tam? nie odróżniasz realizmu od fikcji? pytam z czystej ciekawości.

Odpowiedz
avatar mgmg
3 3

Czy lekarze mówili coś o zespole Kleinego-Levina?

Odpowiedz
avatar Zaaczaarowaanaa
6 6

Świetny przypadek dla dr. Housa :D

Odpowiedz
avatar Losiek
0 2

Cóż, moja koleżanka a właściwie bardziej przyjaciółka też jest na coś chora tylko nie pamiętam nazwy tej choroby. Kiedyś widziała gumisie i się z nimi ganiała. Wszyscy się patrzyliśmy na nią jak na jakąś ... bo to było w szkole na lekcji. Żeby nie było, nie wiedzieliśmy wtedy o jej chorobie. Do dziś się z niej śmiejemy i mówimy na nią czasem dla żartu "Gumiś" :P Ogólnie miała wiele "akcji" kiedyś na przykład biegała po sklepie i krzyczała że smalcu jej zabrakło i nie będzie miała czym nóg smarować. Nie wiem do dzisiaj o co jej chodziło. Najlepsze jest to że sama nie pamięta co wtedy robiła ;) Ja za to mam coś z gadaniem przez sen. Na szczęście nie wygaduję swoich tajemnic co robi a jakże, moja koleżanka. :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 22:39

avatar Sl3p5
3 3

PorcelainMefisto zapewne jak byłeś mały to wpadłeś do kotła z kompotem :D

Odpowiedz
avatar Yureka
4 4

Podoba mi się Twój styl pisania ;] Btw: "ja już tak więcej nie zrobię, przysięgam" - rozbroiło mnie ;D

Odpowiedz
avatar Korsey
4 4

Jak widac niektórzy nie rozumieją, że można być nienormalnym nawet bez ćpania. Twoje teksty są genialne. Po prostu genialne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Płakałam ze śmiechu jak to czytałam. Niezłe przeboje odstawiałeś.

Odpowiedz
avatar agora
1 1

uwielbiam wszystkie Twoje historie ! humor mi poprawiają na cały dzień !:)

Odpowiedz
avatar GravXIII
0 0

Mistrzu, Twe historie rozbrajają- pozdrowienia z piekielnej BDG :)

Odpowiedz
Udostępnij