Zaczęła się wiosna, zaczęły się pożary traw.
Moja jednostka w sobotę i niedzielę wyjeżdżała 4 razy!! Dla porównania, roczna ilość wyjazdów zazwyczaj wychodzi ok. 20.
Podczas wyjazdu w sobotę zdarzyła się jedna ciekawa historia.
Otóż pewien pan X chciał sobie wypalić trawę w obejściu. No i wypalił, ale od trawy zajęła się stodoła z sianem, więc X zadzwonił po straż. X mieszka na samym końcu wsi, w odległości 500m od drogi gminnej, prowadzi do niego błotnista droga, którą wiosną i jesienią przejedzie tylko czołg, a i w to wątpię. 500m linii gaśniczej nie opłaca się ciągnąć, ale X ma szczęście w nieszczęściu - 80m od stodoły ma rzekę. My zaś musimy przenieść motopompę przez 600m błocka, no i zanim to zrobiliśmy stodoła się już prawie spaliła.
Dogasiliśmy i KAR (Kierujący Akcją Ratowniczą) rozkazuje:
- Jeden do motopompy, 3 z widłami wyrzucać to siano na trawę, 2 do węża i zalewać to, reszta tłumice, łopaty i gasić trawy, a pana, panie X proszę do mnie, mandacik wypiszemy. (Taki mandat wynosi 8-10tys. PLN).
Pan X próbował się wszystkiego wyprzeć, ale gdy KAR powiedział mu, że mają nagrane jego zgłoszenie o pożarze, to zmiękł i przyjął mandat.
Piekielna w całej tej historii jest reakcja ludzi ze wsi.
Otóż wszyscy twierdzą, że nie dość, że nie uratowaliśmy stodoły X, to jeszcze daliśmy mu niebotyczną karę w wysokości 100tys PLN. Ot, przykład głupoty ludzkiej.
Straż Pożarna
Co za idiota. Nigdy nie zapomnę jak mój sąsiad wypalał łąkę. "Troszkę" mu się ognień spod kontroli wymsknął. Bilans strat: -dom -obora -resztka zapasów paszy Dobrze choć, że jakoś udało się zwierzaki uratować.
OdpowiedzTaa dwa lata temu ganiałam po polu sąsiada z czymś, czym strażacy uderzają w ziemię, żeby dogasić pożar, bo ogień podszedł mu pod ściany domu. Pomijam temat, że z pracy dążyłam szybciej przyjechać niż straż pożarna, bo chłopcy mieli w okolicy jeszcze jedną taką samą akcję rozrywkową.
OdpowiedzU nas w sobotę mieli(PSP) 10 wyjazdów. PSP obsługuje cały powiat więc mieli średnio 2 pożary na gminę.
OdpowiedzZa głupotę się płaci. Ale powinni takim podpalaczom łapki ucinać. I to przy samej d-pie. Bo na głupotę lekarstwa nie ma. A stopami to zapałkę ciężej odpalić.
Odpowiedzstrażacy powinni jeszcze robić OBOWIĄZKOWE płatne szkolenia dla debili ze wsi z podaniem wysokości kary jaką tacy debile powinni zapłacić za durnotę swoją.
Odpowiedzco roku takie wydarzenia i co roku ludzie sa tak samo głupi. "no przeciez mam ogień pod kontrolą", "bo wiatr wieje w przeciwna strone". Jeden inteligent wypalał łaki koło dośc ruchliwej obwodnicy...kilometr odcinka praktycznie był nieprzejezdny.
Odpowiedzseera, tak gwoli ścisłości, pijesz do wszystkich ludzi mieszkających na wsi, czy do trawowypalaczy?
OdpowiedzSeera, gratuluję ignorancji :) Nie będę pisać, kto głównie wypala trawy, bo badań nie prowadziłam. Ale cóż, jestem debilem ze wsi i nie mam chyba prawa narzekać, jak "miastowy" podpali sobie łąkę dla zabawy :(
Odpowiedz@ jyyli - patrz ile minusów dostajemy. Ale z nas debile ze wsi :(
OdpowiedzCzasem wydaje się, że piromania to najpospolitsze schorzenie psychiczne...
Odpowiedz@bukimi: schorzeniem psychicznym bym tego nie nazwała, jest sporo piromanów, którzy potrafią się obejść z ogniem ;). Ognisko świetna rzecz, naprawdę. Zwłaszcza nad jeziorem. Szkoda tylko, że pełno jest debili, którzy nie szanują takich miejsc - te "popularniejsze" mają wokół ogniska mnóstwo puszek i innych śmieci. Wszędzie znajdziesz debili. Wszędzie.
OdpowiedzW sumie ta kara 100 tys nie byłaby taka zła, ciekawe, czy da się podwyższyć. Skoro już trzeba za coś obrywać to niech przynajmniej będzie to prawda!
Odpowiedz@sla: spójrz na to z innej strony - osoba bez wykształcenia, albo idiota, który wypala trawy i traci majątek w pewien sposób już oberwała i jest spora szansa na to, ze ponownie tego nie zrobi. Nie zabija się kretynów dlatego, że są głupi. Prędzej czy później sami się pozabijają. Oby się tylko zawczasu nie rozmnożyli.
OdpowiedzMoże ta historia o 100 tys. złotych powstrzyma jakiegoś durnia przed podpaleniem. A może przed wezwaniem straży na czas... Oby to pierwsze.
OdpowiedzMaksymalna wysokość mandatu karnego w Polsce to 1000zł-słownie jeden tysiąc złotych.
OdpowiedzMandat 1000zł może dostać kierowca od Policji.
OdpowiedzAż muszę zapytać, ubezpieczenie chyba nie pokrywa strat powstałych przez szkody wywołane tak odrażającą głupotą?
OdpowiedzGłupotą to nie, ale łamaniem prawa - jak najbardziej :)
OdpowiedzU mnie ostatnio 4 podpalenia w jednym rejonie, wygląda na to że podpalone przez tego samego gościa... Nie wiem co to za wiosenna moda na palenie traw :P
OdpowiedzNo z tego co się orientuję to nie można się ubezpieczyć od popełnienia czynu zabronionego, czy jak to tam jest klasyfikowane. W każdym razie za wypalanie traw grozi kara aresztu lub grzywny.
OdpowiedzGłupie przekonanie, że w ten sposób szybciej przygotuje się grunt na coś. Oczywiście, z prawdą nie ma to nic wspólnego, lecz po co sobie zawracać głowę faktami...
OdpowiedzMnie zawsze najbardziej wkurzało palenie liści na jesień - siedzi sobie trzech buców przy ognisku, palą te liście, szarówka, a obok na drodze sznureczek samochodów w jedną i drugą stronę się wlecze 30km/h, bo nakopcone tak, że widoczność prawie zerowa.
Odpowiedz4 wyjazdy w przeciągu dwóch dni to niby dużo? U mnie jednostki w sezonie traw kręcą po 8-10 wyjazdów w ciągu jednego weekendowego dnia. Przestań ludziom kręcić kity z mandatami 8-10 tys. zł. "Wypalanie traw jest zabronione na podstawie kodeksu wykroczeń, który przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5000 zł. Z kodeksu karnego wynika, że wypalanie traw, które skończy się pożarem okolicznych zabudowań, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 10." Bajkę kręcisz jakich tutaj wiele i myślisz, że ludzie uwierzą. Od kiedy dowódca zastępu/sekcji z OSP może wypisać mandat? Od kiedy posiada takie uprawnienia? Na czym wypisujecie te mandaty? Na czystej kartce czy na papierze toaletowym? Na jakiej podstawie prawnej chcecie je wypisywać?
OdpowiedzPiszesz że max mandat może być 10 tys. a potem mówisz że mandat wyniósł 100 tys.. pomyłka, czy na prawde można dostać tak wysoką karę?
OdpowiedzMoja droga, mała rada: czytaj ze zrozumieniem.
OdpowiedzNa mnie największe wrażenie zrobił kiedyś artysta wypalający łąkę tuż przy stacji benzynowej. Stwierdziliśmy z mężem, że zatankujemy gdzie indziej...
OdpowiedzMoja siostrzyczka o mało stodoły z dymem nie puściła przy spalaniu liści. Dobrze, że wykazała trzeźwość umysłu i nie spanikowała. Pożar ugasiła długim szlauchem, straż by nawet nie zdążyła zareagować, siano płonie szybko...
Odpowiedzwqrwiają mnie tacy debile
OdpowiedzDokładnie, mnie też. Ostatnio u nas podpalili trawe na wietrze pod domostwami. Praktycznie sie 3 domy zapaliły, ile myśmy sie nagonili z szybkim natarciem, a o liniach gaśniczych nie wspomne - paliły się jakieś kraczki czy kij wie co. 7 aut starało się zapanować nad tym. Nie wiadomo było czego bronić, czy lasu, który był niżej czy domostw, które były wyżej. Na całe szczęście wiatr był do góry i mieliśmy jakby "ułatwioną robote". A podpalacze? Wiem kto to jest, znam ich imienia, nazwiska, ale policja bez dowodów nic nie zrobi :) Pozdrawiam kolegów "po fachu" :P
OdpowiedzHmmm przeczytałem twoją pierwszą historię z 30-letnim żukiem i ciężkim wozem dla OSP... Jak powiesz mi, że chodziło o Proboszczów i Pielgrzymkę nie uwierzę
OdpowiedzNie, nie te miejscowości, ale jak widzisz podobne historie dzieją się w różnych gminach na terenie całej Polski.
OdpowiedzWitam Od paru lat co roku prowadzi się akcje przeciw wypalaniu traw. To fakt,że jak grochem o ścianę.Ludzie i tak "lepiej wiedzą". Kiedy dni są słoneczne,szczególnie pod koniec tygodnia ilośc wyjazdó rośnie (w naszej gminie 4-5 w piątek i sobotę). Dopieor zaczy ają martwić się,iiedy ogień podchodzi pod ich gospodarstwa. Notabene mieliśmy taką sytuację dwa lata temu. Facet dzwoni i mówi,że pole mu się pali (okres żniw). Po prostu nie chciał słomy zbierać i podpalił.Ogień doszedłdo stogu siana i pod dom.Przyjeżdżamy-pali się całe pole.Na szczęście dwie linie szybkiego natarcia i 6 chłopa z tłumiucami sprawę załatwiło.Chłop tłumaczył się,że mu iskry z tłumika ciągnika poszły.Taaaa-w 10 miejscach naraz się zapaliło... PSP nie wzywaliśmy. Od tamtej pory chłop słomę zbiera,a i owypalalniu traw nawet nie myśli... Pozdrawiam
Odpowiedzzastanawiam się jak to było 20,30,40,50,100 lat temu, że dało się w kontrolowany sposób małymi obszarami trawy wypalać a teraz gdy kompletnie nie wolno, to wypalający działają jakby na przekór -chcą spalić jak najszybciej i jak najwięcej nim straż przyjedzie. efekty widać
Odpowiedzu mnie w ciągu jednego weekendu wyjechali 12 razy a wciągu tygodnia 20 i to już nie jest tak że ludzie wypalają trawy aby pozbyć się chwastów itd. tylko jakaś chora osoba pali trawy w nocy lub późnym wieczorem lub tam gdzie nie ma żadnego pola uprawnego.
OdpowiedzNo dobra ale postawcie się na miejscu gościa. Fakt faktem przez swoją głupotę stracił stodołę ale żeby mu jeszcze dowalać karę? Może jeszcze go do więzienia wsadzić za to co robił na własnym podwórku? Nie wiem kto tu jest piekielny... btw. tak się składa, że wypalanie użyźnia glebę a jeśli chodzi o sprawy ziemii to niestety ten gupi gospodarz wie o niej więcej niż wy kiedykolwiek będziecie wiedzieć...
Odpowiedzjakby pomyślał, że wiatr się zmieni, to przygotowałby sobie łopate i jakieś wiaderko z wodą czy coś, a tak na ścisłośc to nie "KAR tylko KDR
OdpowiedzA jakby z własnego podwórka postanowił odprowadzać jakieś toksyczne wyziewy żeby się pozbyć owadów z okolicy, to też byłoby ok bo to jego podwórko? Facet stworzył zagrożenie dla ludzi, zabudowań i nawet chyba nie trzeba wspominać, że zabił z pewnością tysiące małych zwierząt (i niekoniecznie mówię o owadach). Podobnie jak ktoś z własnej winy spowoduje wypadek samochodowy i jego samochód będzie do kasacji - czy to znaczy, że nie powinien zostać ukarany za spowodowanie wypadku?
OdpowiedzWypalanie nie użyźnia gleby lepiej niż pozostawienie materii organicznej - co więcej podczas wypalania traci się sporą część możliwej do wykorzystania materii, gotowej do przekształcenia w humus. Polska to nie afryka gdzie łąki potrzebują wypalania by nasiona wykiełkowały - nasze rośliny nie są do tego przystosowane. Jeśli zrezygnujesz ze starych podań i poduczysz się o skomplikowanym tworze jakim jest gleba, to zrozumiesz dlaczego wypalanie jej nie służy.
OdpowiedzZanotowano ;)
Odpowiedzpapioczek rozwiń ten skrót to może ci uwierze
OdpowiedzKDR-Kierujący Działaniami Ratowniczymi. A w bajkę z mandatem i tak nie wierzę.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2012 o 22:39
Swoją drogą. Przyjechała do nas w zeszłym roku, wczesną jesienią, na ciemną wieś do swojego "Kunpla" grupka podrostków w wieku gimnazjalnym/wczesnego_technikum z miasta zwanego przez nich "Krakóff". Młodzież bawi się wesoło, procenty leją się litrami. Pech chciał, że sąsiad owego "kunpla" miał na łączce ładnie ustawione stogi siana sztuk 3. Bilans strat: spalone siano, spora część łąki przypieczona, drzewo w pobliżu przybrało kolor czarny, sąsiadowi o mały włos nie spłonął dom. Przyjechali panowie w mundurach. Jedni gasili ogień, drudzy łapali rozbawiony tłumek. Czy do takiego elementu przemówiłaby tylko nauka rózgą? ._.
Odpowiedz