Tak się złożyło, że moja kartoteka zawiera niemal wszystkie choroby, na jakie cierpiała jakakolwiek osoba z mojej rodziny.
Cierpię na hipodoncję, to znaczy Matka Natura stwierdziła, że posiadanie 32 zębów w szczęce jest zbyt mainstreamowe, w dodatku szczytem hipsterstwa będzie pozbawienie mnie górnych dwójek i dlatego przy szerokim uśmiechu mam aparycję gryzonia. :)
Cóż, stało się, jakoś temu zaradzimy.
Osiemnastka jakiś czas temu ukończona, sprawdzam, czy przytrafi się przypadkiem jakaś refundacja, wada wrodzona, itp.
Odpowiedź odmowna. Przecież to tylko zabieg estetyczny, NFZ refunduje tylko ubytki powstałe podczas wypadku. Innymi słowy, gdybym oberwała po mordzie na ustawce czy podczas pijackiej burdy, ząbki miałabym zrobione od ręki. W sumie to estetyka i to estetyka, ale...
Opłaca się być pijakiem w Polsce.
służba_zdrowia
Ja mam genetyczne schorzenie hiperdoncję - miałam tzw trzecie zęby (jedynki - większość kojarzy je z wielką diastemą). Pani ortodontka kazała mi czekać aż wyrosną. Czekam już 12 lat. NFZ nie zrefunduje mi nic. :/
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2012 o 22:10
*high five* ;) jak kiedyś trafiłam do poradni genetycznej bo nie było wiadomo czemu się urodziłam taka a taka, to pani genetyczka po przejrzeniu obszernej i grubej już jak na tamte czasy historii choroby (a miałam ja wiem? 15? 16? lat) stwierdziła, że najprawdopodobniej odziedziczyłam wszystkie choroby jakie kiedykolwiek występowały w rodzinie...na razie wiem, że nie mam mięśni brzucha, problem ze wzrokiem (po mamie), lekkie problemy sercowe, krzywy kręgosłup...mam nadzieje, że parę chorób jak np nadciśnienie (mama ma) mnie ominie :P. Bo inaczej będę taką zlasowaną, łażącą od lekarza do lekarza moher babcią na starość ;)
OdpowiedzCóż, pocieszę Cię, że ja nie mam: górnych dwójek, trójek, piątek oraz dolnych szóstek. Oczywiście refundacja mi się nie należy;) Nawet protezy mi nie zrefundowano, bo jestem za młoda;)
OdpowiedzJa nie mam jednego zęba (szczęślwiie 5-ka, więc nawet przy uśmiechu nie widać) - miałąm wypadek i razem z kawałkiem policzka (no, nie było dziury na wylot ale szwy były) miałam tak ukruszony ząb, że trzeba było rwać. Wypadek, ale i tak nie chą mi zęba wstawić, bo nie usuwałam w placówke NFZ tylko prywatnie (czekałam 2 dni z bólem nie do opisania, w końcu zapłąciłam te 80zł prywatnie) ;/
OdpowiedzJa też nie mam ale tylko jednej górnej dwójki, jakiś pan dentysta mi kiedyś powiedział że to ewolucja i dwójki zanikają i że jestem na wyższym stopniu ewolucji xD
OdpowiedzJa słyszałem to samo jeszcze na temat dolnych piątek(oczywiście jednej nie mam, ale na razie mleczak się zaskakująco dobrze trzyma)
OdpowiedzCo wy dzisiaj wszyscy macie do pijaków?
OdpowiedzTylko potwierdzają tezę, że Ci co nic nie robią mają w tym "wspaniałym" socjalistycznym kraju bardzo dobrze :-) W przeciwieństwie do ciężko pracujących i utrzymujących ten burdel ludzi...
OdpowiedzMoże admin ma - patrz, data dodania historii.
OdpowiedzCo się patyczkujecie - podanie do ministra walnąć, a jak się wypnie, to pójść płakać do telewizji, w międzyczasie klepiąc obszerne maile do Human Rights Watch.
OdpowiedzTaaak, za wszystko refundacja, dotacja itd. A potem płacz, że na drogi i szpitale nie wystarcza…
Odpowiedznawet nie wiedziałam, że moje źródło kompleksów ma nazwę... ale cóż, liczę, że na taką rozrywkę kiedyś odłożę pieniądzę
Odpowiedzty nigdy ich nie miałaś, a ktoś kto dostał po mordzie, całe życie miał te zęby i może ciężko byłoby mu sie przyzwyczaić do ich braku :D olał estetyke, kogo obchodzi ile kto ma zębów, ale to może o coś innego chodzi...
Odpowiedz