Rozmowa na fb z dawną znajomą z liceum, mieszkającą na stałe w Stanach:
(oryginalna treść)
Z-znajoma
W- ja
Z-Hej, Warszafka! Pod koniec tego miesiąca będę na 3 dni u rodzinki. Chętna na jakieś piwko?
W-Teraz to raczej herbatka;) Młody by się nie ucieszył ze zbędnych procentów. ;)
Z-Aaaa...bo ty w ciąży jesteś! No,ale dwa piwka ci nie zaszkodzą! To co, może skoczymy do klubu? Potańczymy, napijemy się, może wyrwiemy jakieś ciacha? :D
(mój komentarz-mam męża)
W- Myślę, że M nie byłby zadowolony ;) Poza tym z brzuchem, to mogę najwyżej tam kogoś staranować. Możemy się umówić na herbatę, może do kina?
Z- Ekstra...fajna z ciebie kumpela ;/ Ja przyjeżdżam raz na pół roku, a ty się ze mną nawet piwa nie napijesz. To siedź sobie w tym domu jak jakaś kura domowa, ale pamiętaj, że potem cię żaden nie będzie chciał! Nara.
WTF?
cudna znajoma
hehe no jakby Ci zależało na znajomej to byś naraziła dzieciaka na poalkoholowe kompilikacje:) Boże, co ci ludzie mają w głowach... PS gratuluję brzuszka:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2012 o 6:07
(h)ameryka pochłonie każdego...
Odpowiedzhttp://assets.diylol.com/hfs/bac/5d0/a3c/resized/history-channel-alien-guy-meme-generator-americans-70af17.jpg :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2012 o 23:19
Gdybyś była jej "qmpelom" (celowo), to byś narażała swoje dziecko, a nie. [ironia mode=off]
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2012 o 7:18
No właśnie. Przecież prawdziwe "qmpele" tak robią!
Odpowiedzpogratulować "znajomych" :)
Odpowiedzja pierdziele, jaka idiotka -_-
OdpowiedzSię zastanawiam czy to mentalność nabyta poprzez przyduszenie pępowiną w czasie ciąży czy może spowodowana zbyt długim przebywaniem i wdychaniem smogu w juesej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2012 o 12:14
takich znajomych to lepiej nie miec
Odpowiedzlubię Twój nick :D
Odpowiedzlubie piwo które masz w nicku :D żeby upamiętnić miłość di piwa swojego owczarka nazwalam "perła" xD
Odpowiedz"pamiętaj że potem cie żaden nie będzie chciał!" - nooo, mąż na pewno Cię nie będzie chciał za to, że jesteś odpowiedzialna i dbasz o Wasze dziecko. Ach, znawczyni życia z tej qmpeli!
Odpowiedzno cóż, ona sądzi chyba, że każdy facet który widzi swą ukochaną CIĘŻARNĄ, nie może potem na nią patrzeć ;)
Odpowiedzhah, też jestem w ciąży i koleżanka proponowała, że wpadnie z winkiem, to sobie popijemy...
OdpowiedzTo widać, że nie tylko ja mam pomylone znajome ;)
Odpowiedzmoja bratowa piła i paliła w ciąży (pomijam fakt, że zlapała mojego brata na ciąże bo ten bedac przy zdrowych zmysłach nie wiązał z nią planów na przyszłość) bo co może się stać dziecku od jednej fajki na jakiś czas albo od piwka na lepsze spanie. na szczęście dziecku nie zaszkodziło i Jula urodziła się zdrowa. ;)
Odpowiedzchroń nas Boże od takich kumpeli
OdpowiedzNaprawdę dawno się tak nie uśmiałam :D
Odpowiedzciul tam z dzieckiem, picie w ciązy mnie nie rusza, ale po co zmuszać do chodzenia na imprezy kogoś kto tego nie lubi? wkurza mnie, bo mnie też próbują wyciągać a ja wybitnie nie lubie imprez, łeb mi pęka
OdpowiedzA FAS cię rusza?
Odpowiedz@aslen myślisz, że użytkownik @sofcik wie co to jest FAS bez zagladania w google?? wątpie.
OdpowiedzJednak twoja mama zdecydowanie nie powinna była pić w ciąży...
Odpowiedzno i teraz siedzi taka na piekielnych :-D
OdpowiedzCóż te Stany robią z ludzi. Przypomniała mi się znajoma, która mieszka z mężem w Stanach i ostatnio urodziła córeczkę... Po 5 minutach od narodzin zmieniła status na fb z radosną informacją, a po godzinie jej mąż zamieścił tam...pełną galerię z porodu :| (No, może bez szczegółów anatomicznych, ale np. nieumytego dziecka, moment karmienia, mama przed porodem, mama po porodzie itd.) Śmialiśmy się ze znajomymi,że skoro tak, mogliby jeszcze dorzucić fotki z samego zapłodnienia, a co!
OdpowiedzA najbardziej mnie zastanawia, kto minusuje te przepełnione ironią komentarze na górze :)
OdpowiedzNo to faktycznie żaden Cię nie zechce skoro jesteś w takiej sytuacji ;) Dobrze chociaż, że masz męża to nie musisz się już tym przejmować :D
OdpowiedzWarszafko skoro "znajoma" nie jest w stanie zrozumieć/uszanować twojego kontekstu, decyzji i troski o "lokatora" to niech spada z hukiem.
OdpowiedzTo nie jest tylko kwestia 'hameryki' ;) Niektórzy po prostu nadają na innych falach. Pamiętam jak dziś sms, który niespodzianie wysłała mi koleżanka, której nie widziałam 100 lat. "Czecho Aśka, co u Ciebie? U mnie wrzycho ok" ;)
OdpowiedzZad ją swędział, to chciała poszaleć, może w tej Hameryce ma jakiegoś "hamburgerowca" :) Jak widać i słychać, mąż to nie przeszkoda, żeby urozmaicić sobie powrót do "ojczyzny" :D:D:D
Odpowiedzto jest jakas plaga.. kiedy ja byla w ciazy i poinformowalam o tym fakcie moja najblizsza przyjaciolke sadzac ze podzieli moja radosc, uslyszalam.. *tosmy sobie URWA na piwo poszly..* po czym obrazila sie na mnie setnie i do dzis nieodzywa.. mija niebawem rok.. :)
Odpowiedz@roxystyle: bo to wcale nie była przyjaciółka. Z tego właśnie widać.
Odpowiedz@roxystyle: wiem, że to tylko mój ból odwłoka, ale trochę irytuje mnie ten kult piwa, a jeszcze bardziej irytuje usilne wmawianie, że do tegoż to kultu się należy. Raz miałem tak, że chciałem się ze znajomą z liceum spotkać po paru długich miesiącach rozłąki (trochę daleko od siebie studiujemy). Tak się złożyło, że w któryś weekend oboje wróciliśmy do domów, więc umówiliśmy się na sobotę. Godzina przed terminem spotkania - SMS. Oczywiście nie może się spotkać, bo wypiła dwa piwa i w takim stanie przecież nie poprowadzi, a nikt inny jej zawieźć nie może. Po prostu zapomniała, że u nas to komunikacja miejska praktycznie nie istnieje, bo tam gdzie studiuje to przecież wypije sobie parę piwek i wróci autobusem i w ogóle czemu się przejmujesz Lorne, za parę miesięcy będzie kolejna okazja.
Odpowiedz