Dziś miałem fajną okazję jechać nowiutkim Jaguarem typ R. Jest to wóz jednego z moich klientów, z którym już dość długo współpracuje, a był wyposażany w GPS. Tylko, że klient czasu na podjechanie i montaż za bardzo nie miał. Ale umówiliśmy się, że jako iż montaż trwa ok 2h, to wezmę jego wóz, a potem odstawie mu pod firmę. Znamy się nie od dziś, to ok zróbmy tak.
Jadę przez miasto, oczywiście pełen lans i na światłach w wozie obok (Golf 3) widzę moją byłą z jej chłopem (rzuciła mnie, bo on miał nowego Golfa, a ja Matiza). Popatrzyliśmy na siebie, zmiana świateł i odjazd.
Wiadomość na facebook′u. Wklejam oryginał.
"Vic, jak miło Cie było spotkać. Co tam u Ciebie? Mam nadzieję, że dobrze. U mnie średnio po naszym rozstaniu długo dochodziłam do siebie, ale chyba ciągle czegoś mi brakuje. Ogólnie nie narzekam, ale sam wiesz... bla bla bla...
Może byśmy się spotkali?"
Jaguar czyni cuda.
lódź
Radzę rozejrzeć się za klientem z Bentleyem, wtedy cała żeńska część miasta, będzie cię zaczepiać na fejsie.
OdpowiedzBentley najlepiej czarny, z 1926 roku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2012 o 18:09
Albo odpicowana czarna wołga :P
OdpowiedzWiesz, ta wołga i legendy, że są porywane młode dziewczęta... Pierwsza moja myśl 'Beria?' (ponoć jeździł wołgą i gwałcił młode licealistki) także nie wiem czy wołga byłaby trafna ;D
OdpowiedzA tak mi się przypomniało :D http://www.youtube.com/watch?v=ClIjJSPwQpE&feature=player_embedded oraz http://www.youtube.com/watch?v=2dxOJCA9-zw
Odpowiedza mnie z tym: http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201108/1313575382_by_DawcaMocyWNocy_500.jpg lordvictor- uśmiałam się :) Swoją drogą na piekielnych była już samochodowo związkowa historia, ale tam facet był piekielny ;) Też miałam Matiza, fajny był, niestety padł!
OdpowiedzJa bym chętnie się przewiozła wiekową furą, ale teraz leci się na Bolid Młodzieży Wiejskiej, który służy do wielu różnych rzeczy, a dodatkowo może jeździć...
Odpowiedzalbo odpicowany mustang
Odpowiedzwłaściciele Mietków łączmy się! A tak serio, to nie wierzyłam, że na prawdę istnieją takie "rasowe" blachary.
Odpowiedzistnieją, istnieją... żeby było śmieszniej nie tylko w damskiej wersji ;)
OdpowiedzZnów ta Łódź!
OdpowiedzPEREŁKA! Naprawdę, przepiękna sytuacja.
Odpowiedz102 na 102 niezły wynik. Ale jak chcecie wrzuce całą wypowiedź z face jest dłuuuga.
OdpowiedzWrzucaj całą wypowiedź... :-) Za historię daję plusa, rzecz jasna!
OdpowiedzWyborne!
Odpowiedzwrzuć chętnie poczytam, a to cwana dziunia
OdpowiedzPURE BLACHARA 100% - gdzie tu "cwaność"?
OdpowiedzLubię takie momenty. Wyobrażam sobie jak się wtedy musiałeś czuć. Ale w dobrym wozie na mieście trochę ciężko się jeździ. Tego co doświadczyłem jak jeździłem, dużo ludzi czuje respekt, ale zdarza się zajeżdżanie drogi. To co najbardziej lubię jednak to, że w takim wozie nie trzeba nic nikomu udowadniać. Ten moment gdy na światłach ktoś wyzywa Cię na pojedynek, a Ty dostojnie ruszasz z klasą.
OdpowiedzJa dostojnie ruszam z klasą Peugeotem 206, bo nie czuję potrzeby nic sobie udowadniać. Jak ktoś ma za mało w spodniach to niech robi z siebie pośmiewisko w środku miasta, ja nie muszę. :)
OdpowiedzGratuluję ;)
OdpowiedzGolf 3 cudowny samochód . Aaa jakie "dupy" można na niego wyrwać takie jak w teledysku DJ Zordona- Golf III
OdpowiedzNie no, to teraz może cię pobić tyko gość z latającym Deloreanem ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 0:02
Chyba nie odmówiłabym sobie przyjemności i umówiłabym się z dziewczyną. I przyjechałabym Matizem ^^
OdpowiedzWłaśnie miałem to napisać :D
OdpowiedzAlbo lepiej maluchem... :D
OdpowiedzWyprzedziłeś mnie! Chciałam to napisać :D
OdpowiedzWbrew nickowi i prawdopodobnie avatarowi, jestem dziewczyną. Ale proszę bardzo, w męskiej odmianie też możesz mi mówić :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 12:42
Oj... mina byłaby bezcenna :P
OdpowiedzHistoria przednia, ale szczerze, nie wiem jak mogłeś pierwszy nie zerwać z taką dziewczyną...
OdpowiedzPrzez takie blachary tracę wiarę w ludzi. W kobiety w szczególności.
OdpowiedzTo w ludzi czy w kobiety? :P
OdpowiedzBez urazy, ale straszny pustak i blachara. A tak poza tym, to faktycznie mocno poszła w górę, jeśli chodzi o prestiż - z Matiza na Golfa 3. Szczerze wolałbym jeździć Matizem.
Odpowiedzzroob screena tej wiadomosci i wyslij jej obecnemu chlopakowi (pewnie ma w kontaktach na facebooku :) )
OdpowiedzOdpisz, że nie zadajesz się z kobietą, która ceni się tak nisko, że daje się wozić golfem. xD
OdpowiedzOdpisałeś jej coś? Czy zostawiłeś tak niewiastę w osamotnieniu?:P
OdpowiedzHmmm... zgaduję, że chodzi o Jaguara S-Type R? ;) Fantastyczny samochód, zazdroszczę przejażdżki :D
Odpowiedzpie.....na BLACHARA
OdpowiedzLata temu miałem ciekawą przygodę na światłach z taką właśnie parką. Wracałem do domu z pracy służbowym samochodem i pechowo urwał mi się tłumnik :( (szefostwo oszczędzało) a że miałem tylko 200-300 m. do domu zdecydowałem iż dojadę na miejsce. Zatrzymałem się na światłach i wyłączyłem silnik żeby nie hałasować (VW Passat 2,9 VR6), wtem podjeżdża parka stuningowanym matizem głośnym niemiłosiernie. Oczywiście czekając na zielone kierowca młody chłopaczek przed dziewczyną zaczął się popisywać gazując niemiłosiernie, patrząc pogardliwie przy okazji na mnie tak jakby z wyzwaniem (jego dziewczyna również). Cóż zapaliło się żółte włączyłem silnik chłopaczek tylko spuścił głowę :(
OdpowiedzOplułam monitor jajecznicą jak to przeczytałam! :D
Odpowiedzdobre aż chciałem podwójnie zaplusować, do kurka to weź go wytrzyj ale tu się tym nie chwal,
Odpowiedzzaiste blaszka jakich wiele....mam podobnie jak widzą mnie moi byli....
OdpowiedzMam nadzieję, że olałeś blacharę ;P
OdpowiedzVic, powiesz mi może gdzie jest krypta 13? Chyba że wiesz gdzie od razu znajdę G.E.C.K.A
OdpowiedzSam to odkryj Dziecko Przeznaczenia... Dzięki, znów mam ochotę zagrać w Fallouta przez Ciebie, kolejne cenne godziny życia pójdą w $#%#$% ;/
OdpowiedzA to franca!
OdpowiedzZ samochodem przecież sypiać nie będzie... Nie pojmuję tej blacharskiej logiki.
Odpowiedzlogika prosta do bólu - wypasiony samochód = zapewne dużo kasy do wydania + szpan przed koleżankami pod tytułem " a mój facet to jeździ XXX a wasz/ twój jakimś badziewnym YYY"
OdpowiedzCóż, to mi przypomina pewien epizod, który mówi coś-niecoś o pewnych kobietach... Jeżdżę na codzień vw caddy. Fajne, wygodne i sprawne auto, choć nie najpiękniejsze. Otóż któregoś dnia miała przyjechać do firmy pani doktor/magister czy inszy czort do szkolenia ludzisków z produkcji odnośnie stresu w pracy. Pani, dodam, z dużego, poważnego ośrodka szkoleniowo-badawczego (branża bhp). W gestii organizacji miała to załatwić koleżanka, ale że coś jej wypadło, poprosiła mnie o przewiezienie pani z parkingu firmowego na miejsce. Ok. Dostaję sygnał, że jest, jadę. Spotykam panią pod 50-tkę, dość sympatyczną. Wsiadamy, jedziemy, niewinna gadka-szmatka. Pytam, czy długo czeka, że miała być koleżanka, ale jestem jednak ja. Na co pani odpowiada, że owszem, koleżanka wspominała, że przyjedzie kolega w takim fajnym, zielonym samochodzie. I że ona spodziewała się co najmniej jaguara. Powiedziała to z taką powagą i zawodem w głosie, że zwątpiłem w kadrę naukową naszego kraju (ośrodek, w którym pani pracuje, często opiniuje ustawy odnoszące się do szeroko pojętego prawa pracy i emerytur w naszym kraju...).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 2:29
Na pewno chodzi o nowego golfa 3? Bo to już kilkanaście lat będzie miał taki samochód... I w ogóle to zupełnie bym nie żałował takiej panny, co patrzy na takie rzeczy i na takiej podstawie się rozstaje.
Odpowiedzpracowałem w Jaguarze przez jakiś czas.... te samochody na prawdę potrafią cuda... ludziom tak kopary opadają że o jeju....
Odpowiedzhaha, poprawia humor
Odpowiedz