Właśnie wrócili z wezwania chłopcy z pogotowia.
Grupa robotników dostała od szefa nowe buty (blacha na palce i pięty, wysoka cholewa ogólnie niezniszczalne). Prezent postanowili opić. Po kilku butelkach chcieli przekonać się czy nabytek jest dosyć solidny. Jeden z nich założył obuwie, a drugi miał walnąć mu w palce toporkiem, żeby zobaczyć czy blacha wytrzyma.
Nie wytrzymała.
Piekielnie zidiociali panowie....
OdpowiedzZawód zobowiązuje.
Odpowiedz@Xirdus przepraszam, ale czy według ciebie robotnik nie zasługuje na szacunek?
OdpowiedzBudynki, w których Xirdus przebywa powstały za pomocą energii kosmicznej, żadne "tępaki-budowlańce" ich palcem nie tknęły :)
OdpowiedzKu chwale Wielkiego Wspomaganego Doboru Naturalnego (WWDN) zarządzam rozpoczęcie produkcji "niezniszczalnych" Ochraniaczy na szyje! All Hail WWDN!
Odpowiedztak, na tą cholerną selekcję naturalną wszyscy płacimy za leczenie debili.....
OdpowiedzProponuję wybudowanie D.U.P.A - Dobrowolnego Upowszechniacza Porządku Absolutnego.
OdpowiedzKaski też tak testowali?
OdpowiedzO ziemio nasza polska! Bogataś ty w idiotów, jak rzadko która!
OdpowiedzO cóż za piękna inwokacja! Choć mniemam, że obce ziemie takoż w cymbałów obfitują! ;-)
OdpowiedzInwokacja piękna, sam miód. :-) @amistad Obfitują, czego bardzo dobrym potwierdzeniem są Nagrody Darwina.
OdpowiedzA ile palców wytrzymało ;)?
Odpowiedztak jak z nietłukącymi talerzami arcoroc -sprzedaż rosła bo każdy musiał spróbować czy się tłuką
OdpowiedzSprzedaż rosła z dwóch powodów: 1. Chęć wypróbowania, czy talerz jest nietłukący. 2. Konieczność odkupienia wyrobu, który nie zdał crash-testu. Niczego nie pomyliłem, mam nadzieję?
Odpowiedzmoże gdyby najpierw wypróbowali w ten sposób wytrzymałość butelki z wodą ognistą, to buty i ich zawartość by ocalały :D
OdpowiedzDobrze,że glany wytrzymują bo gdyby nie to nie miałabym kawałka stopy ;)
OdpowiedzNie chce się czepiać, ale opis obuwia z historii idealnie oddaje glany(tj. dwie blachy, wysoka cholewa... nie ma tylko materiału, ale jak skóra - glany murowane :P) ;) Co do samych glanów, myślę że po prostu trafiłeś na dobry produkt ;) Nie jedną parę już miałem i faktem jest, że jedne tylko dobrze wyglądają i blachę szło wygiąć rękoma i to nie wkładając w to siły, a np. niedawno trafiłem na serio niezniszczalne ;) Glan glanowi nierówny :P
OdpowiedzTeż się tak bawisz, jak ci panowie? ;]
Odpowiedz@Morfinoo Różnica polega na tym, że galny mają na sobie błogosławieństwo samego szatana :D
OdpowiedzKolega kupił kiedyś glany na targu. Po pierwszym koncercie się rozleciały. Okazało się, że zamiast blachy miały plastik w stalkapach :) Moje glany za to już 6 rok wytrzymują :)
OdpowiedzMojego faceta glany (na które go sama namówiłam bo chciał poszukać tańszych bo kiedyś gdzieś dostał tanie i wytrzymałe a teraz takich nigdzie znaleźć nie szło) na razie 2 rok będzie w październiku ;) przeżyły póki co Behemotha, tylko trochę są podniszczone bo chodzi w nich do pracy więc się biednie brudzą, trochę 'rysują' itd. Ja jednak pozostaję przy trampkach ;) przeżyłam koncert gdzie z lewej strony deptała mnie koleżanka w martensach z prawej w glanach, więc nic więcej do szczęścia na ''gigs'' mi nie potrzeba ;) a w glanach pewnie by mi nogi odpadły :P
Odpowiedz@Lynn,nie przyczyna jest "normalniejsza" - rąbiąc drewno oparłam nogę o pieniek żeby go ustabilizować,tylko,że źle machnęłam siekierą i zamiast w pieniek walnęlam w czubek stopy.Glany mam porządnej firmy,ale reklamy nie będę tu robić ;)
Odpowiedz@ukalltheway Oj, zdziwiłabyś się :) Przetrwać pierwsze dwa tygodnie, a później sielanka. W życiu wygodniejszych butów na nogach nie miałem :P
OdpowiedzPowiem tak. Glany to nie buty- to coś więcej i jeżeli chcesz, aby służyły ci latami musisz kupić odpowiednie. Odpadają targi bo wiadomo, że tam 90% podrób... na początek osobiście polecam firmę STEEL. Miałem od nich glany poprzednie mógłbym chodzić do dzisiaj, ale podeszwa starła się w takim stopniu, że grubszą miałem skarpetę... Od 3 tygodni mam nowe dałem 256 zeta, też STEEL, prawdziwa blacha już rozchodzone, poezja
OdpowiedzA idz pan... az odruchowo podkurczylem palce u stop :)
OdpowiedzPewnie "kapturek" wytrzymał, przez co ostrze zsunęło się aż do jego końca i tam obcięło palce ;)
OdpowiedzPracowałem kiedyś w fabryce, w której pracownikom wydawano buty z wzmocnionymi czubami. Miały chronić w przypadku upuszczenia czegoś ciężkiego na stopę lub najechania wózkiem widłowym. Podobno kiedyś jakiś magazynier chciał sprawdzić czy rzeczywiście but wytrzyma najechanie wózkiem - nie wytrzymał.
OdpowiedzProponuję wydać tym panom nowe kaski ochronne. Zmniejszy się bezrobocie, zwiększy średnia inteligencja ludzkości. Same plusy :)
OdpowiedzE tam,cywilne glany.Tylko wojskowe trzewiki.Ja mam kupione za grosze z demobilu Bundeswehry nie wiem iluletnie,ale sam w nich łażę już 3 lata i lepszych butów nie miałem.Tylko w żadnym razie nie kupować tego nowego badziewia.Tylko staaare trzewiki.
Odpowiedz