Tym razem na weselej o piekielnej nauczycielce fizyki z gimnazjum (stare dzieje, ale kobieta była tak fenomenalnie charakterystyczna, że z uśmiechem wspominam ją do dziś).
Otóż przypadłością owej fizyczki była totalna alergia na regulaminy i papierologię wszelkiego typu. Domyślacie się więc, że z wstawiania co wymyślniejszych wpisów do dziennika w pole "uwagi" zrobiła swego rodzaju religię (a uwag dużo było, bo i kobieta nerwowa).
Zasady na przedmiocie były proste. O dziwo, jasno wyjaśnione, co jak i ile należy się na klasówkę nauczyć. A klasówka testowa, żeby nie było dyskusji o faworyzację. Fizykę lubiłam, jako jedna z nielicznych, szło jako tako, a oporów w pomaganiu kolegom i koleżankom wielkich nie miałam, więc szybko wykształciliśmy system- siedząc w pierwszej ławce lewą ręką sygnalizowałam numer pytania, prawą- poprawną wg mnie odpowiedź. Niestety, sprawa się rypła, dostałam uwagę i żądanie zjawienia się rodzica w szkole. Treści uwagi nie poznałam (wpisana do dziennika, ale już nie mi do zeszytu czy gdziekolwiek indziej).
Ojciec mój odporny i zaprawiony w bojach szkolnych, sam aniołkiem nie był. Jednak widok czerwonego lica ojca z szalonym wyrazem na twarzy w drzwiach zmroził moje serce... Na szczęście na krótko, potem tylko ryknął śmiechem, że trzeba było go do domu wtaczać... Uwaga moja bowiem brzmiała:
"STRZELA PALCÓWKĘ NA LEKCJI FIZYKI".
Aaa... zapomniałabym. Wychowawczyni po odczytaniu uwagi wpadła w spazmy. Jak i dyrektorka, która zwabiona histerycznymi odgłosami z sali (mieliśmy wychowawczą tuż obok jej gabinetu). Nie poczuwam się winna hiperwentylacji obu pań. Na szczęście chemiczna reputacja naszej klasy (o której niedługo) pozwoliła rozpłynąć się niewinnej uwadze w odmętach niepamięci...
szkoła
dzięki za poprawę humoru po ciężkim dniu!!:)
OdpowiedzJa kiedyś zwróciłem się niecenzuralnym słowem do kolegi z ławki. Nauczyciel usłyszał i dostałem uwagę "Powiedział spier***** do nauczyciela."
OdpowiedzNo wiesz, zeby palcowka na lekcji xDD swietne naprawde poprawilas humor:) Ja dostalam kiedys uwage przez kolezanke(ona zrzucila moj piornik): "woodpecker6 z dzika wsciekloscia wyrzucila piornik swojej kolezanki z lawki -5 punktow"
OdpowiedzKoleżanka w liceum dała raz wychowawczyni usprawiedliwienie z nieobecności na lekcjach z małym błędem. Ta poprosiła ją na osobności po lekcji wychowawczej. Nauczycielka mówi jej, że ma błąd chyba, koleżanka mówi, że nie. Nauczycielka się upiera żeby sprawdziła, koleżanka podejrzewa, jakie słowo jej nie pasuje i dalej twierdzi, że nie ma błędu. Na to psorka: "No dobrze, rozumiem, ale cały dzień?" K: "Tak, pani profesor, cały dzień." Wychowawczyni jednak nie odpuszcza i daje jej to usprawiedliwienie, żeby przeczytała sama i się na 100% upewniła czy jest dobrze. Koleżanka bierze kartkę czyta i mało nie padła ze śmiechu. Miało być "Proszę o usprawiedliwienie całego dnia nieobecności z powodu menstruacji" a było "masturbacji". My się mało nie popłakaliśmy na przerwie :)
Odpowiedznapisze stare przyslowie glodnemu chleb na mysli xDD
Odpowiedz@woodpecker - głodny, głodnemu wypomina.
Odpowiedzno bez przesady...albo w sumie xD
Odpowiedzno to koleżanka pobiłaby jakiś rekord, albo ma konto premium XD
OdpowiedzU nas w liceum na geografii czasem nauczycielka kazała uczniom samodzielnie wpisywać się do zeszytu uwag... owocowało to np. takimi kwiatkami jak np. "Uczeń X odpakował i zaczął jeść na lekcji kanapkę, ponieważ nie zjadł w domu śniadania i był głodny" :D
OdpowiedzJa pamiętam jak mój historyk w 6 klasie wpisał kumplowi uwagę tej treści; "Piotrek uważa się za mistrza w waleniu konia". ;D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2012 o 18:28
u mnie w gimnazjum w sali od biologii byly wypchane ptaki.. kolega dostal uwage : "zachowuje sie ostentacyjnie i wymachuje ptakiem za oknem"
OdpowiedzxD popłakałam się ze smiechu xD
OdpowiedzDostalam takiego ataku smiechu, ze az dziecko sie na mnie dziwnie popatrzylo. Dobrze, ze nie kumate jeszcze i nie pyta z czego sie tak smieje :D
Odpowiedzgratulacje ... spadłem z fotela!
Odpowiedzjedna z moich uwag które dostałem "śpiewa na lekcji muzyki"
OdpowiedzJa dostałem raz taką uwagę: Uczeń uciekł z klasy w trakcie lekcji za pośrednictwem okna.
OdpowiedzNapisałaś, że miała alergię na regulaminy i papierologię, a po chwili, że wpisywała ciągle uwagi. Alergia to coś czego się nie trawi - a tu widzę, że wręcz przeciwnie - miała chyba na ich punkcie kota. Swoją drogą - nie ładnie tak się zabawiać na lekcji :P
Odpowiedzmiała "alergię" więc zmuszana do papierologii przez naszą wychowawczynię robiła wszystko, żeby to ośmieszyć
OdpowiedzJa za to miałam sytuację z dwoma kolegami. Było to zaraz po przerwie, wpakowaliśmy się do klasy, nauczycielka jeszcze nie przyszła. Zaczęło się od zabrania przez jednego z kolegów mojego piórnika, za co ja w odwecie zabrałam należący do niego. Po krótkiej 'kłótni' mój piórnik za pośrednictwem kolegi poleciał przez okno, więc i ja to samo uczyniłam z jego piórnikiem. Na co drugi kolega w euforii wyrzucił.. swój własny piórnik :)) . Wtem weszła nauczycielka i zaczęła 'węszyć' czemu klasa chichocze pod nosem. Gdy się już dowiedziała razem z nami zaczęła się śmiać i obyło się bez uwag :)
Odpowiedza propos wyrzucania czegoś przez okna, to siostra opowiadała mi, że kiedyś mieli mieć lekcję w klasie, która znajdowała się daleko od toalety. Chłopakowi, który był dyżurnym, nie chciało się iść z miską i wymienić wodę, więc niewiele myśląc wylał brudną wodę z kredą przez okno. Miał pecha, bo akurat pod oknem przechodziła nauczycielka...oj działo się potem, działo... ;)
OdpowiedzU nas w gimnazjum jeden koleś wyrzucił kiedyś przez okno w toalecie gaśnicę, podobno kilka metrów obok przechodziła akurat obok pani sprzątaczka... Niestety nie wiem, czy tego gościa wywalili ze szkoły (tzn. chcieli, ale czy tak się stało - tego nie wiem).
Odpowiedzhaha...fajne...ja kiedyś dostałem uwage za powiedzenia słowa: "kurna" :D
OdpowiedzU mnie teraz w liceum na religii, koleżanka zapytała księdza, czemu musi się przesiąść, skoro nic nie robi, na co ksiądz wpisał jej uwagę i powiedział, że wezwie rodziców, jeżeli się nie przesiądzie. Przesiadała się. Później na lekcji biologii (pani od biologii jest naszą wychowawczynią) dowiedzieliśmy się o treści, a dokładniej: "X.Y. zachowuje się w sposób arogancki i agresywny w stosunku do nauczyciela."
OdpowiedzMój kolega kiedyś dostał uwagę: " Smieje się koniowato"
Odpowiedz