Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka lat temu w mojej niewielkiej miejscowości zostało dokonane morderstwo. Rzecz sama…

Kilka lat temu w mojej niewielkiej miejscowości zostało dokonane morderstwo. Rzecz sama w sobie piekielna niezaprzeczalnie, lecz ja chciałam napisać o zdarzeniu towarzyszącym.
Mężczyzna zamordował żonę, ciało było podobno zmasakrowane. Nie pamiętam czy nożem, czy siekierą, nieważne. Ważne, że policja tak sprawę rozegrała, że ich dzieci zmasakrowanego ciała matki nie zobaczyły.

Jakiś czas później odbył się pogrzeb, jak to w przypadku śmierci rodzica dziecka szkolnego bywa, na pogrzeb przybyły delegacje z klas, do których przybyły dzieci. Te delegacje to grupka gimnazjalistów i grupka dzieci z klas nauczania początkowego. Na pogrzeb przybyła oczywiście również matka zamordowanej i to ona okazała się piekielna. Zażądała otwarcia trumny, bo ona chce zobaczyć jak córka wygląda. Bliska mi osoba, która na pogrzebie była opowiadała, że wyglądało to przede wszystkim na chorą ciekawość. Nie pomagały zapewnienia, że nie ma co oglądać, że widok straszny, żeby kobieta dała spokój i oszczędziła swoim wnukom takiej traumy.

Koniec końców piekielna swego dopięła, w chwili zamieszania, zanim ktokolwiek się zorientował trumna została otwarta. Zmasakrowane zwłoki kobiety zobaczyły nie tylko jej dzieci, ale również dzieci z podstawówki i wielu obecnych. Wiem, że kilka dziewczyn z gimnazjum dostało ataku histerii.

pogrzeb

by Miniaturowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Papiszyna
21 21

A co na te zmasakrowane zwłoki mamusia?

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
20 24

Zaczęła płakać, dość teatralnie podobno.

Odpowiedz
avatar Izura
35 35

Jak miałam 8 lat umarł mi dziadek. Babcia dostała jakiegoś szoku, matka musiała babci pilnować bo na siłę chciała żebyśmy "pożegnali się z dziadkiem". Tłumaczenia, że dzieci lepiej aby zapamiętały go żywego a nie w trumnie nic nie dawały. Awantura po tym, jak na siłę nas wpychała do pokoju z trumną jak matka gdzieś na chwilę poszła była nieziemska.

Odpowiedz
avatar wonka0
6 6

Siostry mojej babci, chciały żeby trumnę babci otworzyć w kaplicy. Obraziły się, na moich rodziców którzy tego zakazali, bo są dzieci. Zmarła babcia mojego byłego chłopaka, pojechaliśmy na pogrzeb,i moja niedoszła teściowa mówi do mnie i mojego ex "Chodźcie dzieci, zrobicie sobie zdjęcie z babcią" Ja się oflagowałam w proteście, że za żadne skarby nie będę sobie zdjęć robić z nieboszczykiem w trumnie, mój chłopak to samo. Niedoszła się obraziła, ale udało jej się zaciągnąć kuzyna Exa, żeby zrobił sobie "zdjęcie z babcią"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2012 o 1:06

avatar MsciwyFrustrat
8 8

Pożegnanie zmarłego przy otwartej trumnie to jeszcze rozumiem (pod warunkiem że dobrowolne), ale zdjęć z nieboszczykami nie trawię.

Odpowiedz
avatar ukalltheway
3 3

Ech, a ja się 'pożegnałam z babcią' ale to była moja własna decyzja (gimnazjum) bo mama powiedziała, że nie muszę/mogę jeśli chce, bo nie wiadomo jak to na mnie 'wpłynie' a ja czułam, że muszę i cieszę się, że podjęłam taką decyzję, skoro nie mogłam babci odwiedzać w ostatnich dniach życia (respirator mama chciała mi oszczędzić dość hmm...traumatycznego powiedzmy widoku babci) to chociaż wtedy mogłam. Nigdy nie płakałam jak wtedy, ech.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2012 o 19:35

avatar jogurttruskawkowy
9 9

No niestety, nie każdy może takie rzeczy oglądać, a ludzie którzy tego nie rozumieją często robią krzywdę sobie i innym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 17

To ten sam gatunek hieny, co te, które jak jest wypadek drogowy gapią się i nagrywają na telefony komórkowe, a potem podniecają się komentarzami na wrzucie czy innym youtube.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
17 25

Nosz kur$#@, mamausia typ "co ludzie powiedzą", pewnie wszyscy na około mieli pogrzeby była, wszedzie otwarte trumny a u niej zaknieta to ni cchiała odstawać, a trza zobaczyć i już.... jak czytam o podbnych sytuacjach jestem za obligatoryjną kremacją w pewnych uzasadnionych przypadkach- jak np wyżej opisany. Tu pozwolę sobie wspomnieć o jednej sprawie, bowiem ekonomisci w sukienakach po szyje, zwietrzyli pismo nosem, że im kasa ucieka przez kremacje,to już robią problemy, jak słuchałem tego materiału jakis czas temu w TVP INFO to mnie krew zalewała , że musi być modlitwa "nad trumną", "nad ciałem " podawali mnóstwo morlano -etycznych baniluków, a prawada jest boleśnie przyziemna ergo trza trumne zamówić, trzeba dokonać opłat odpowiednich za miejsce spoczynku itp itd, bo nad urną to nie to samo, temat medialnie wycichł, ale jestem ciekaw ilu księży dewotów korzysta z nowej amunicji do utrudniania ludziom zycia.

Odpowiedz
avatar Izura
17 19

Moja prababcia ryczała na zawołanie. Jak nikt nowy do domu nie wchodził siedziała spokojnie ale jak tylko drzwi zaskrzypiały to ryki na kolanach. Bo przecież "będzie, że syna nie kochała!".

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
0 0

Głównie chyba chodzi o opłaty za miejsce spoczynku.

Odpowiedz
avatar Kubaxius
2 4

Już od dawna Kościół Katolicki uznaje kremację. Ale widzę że niektóre "niedobitki" wśród księży się zachowały...

Odpowiedz
avatar Whiro
1 1

Historia istotnie piekielna... Mam jednak małą uwagę - pisze się "nieważne" ;)

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
3 3

Racja, wstyd mi, już poprawiam.

Odpowiedz
avatar katarzyna
0 0

Ja bym jeszcze prosiła o poprawienie lub wyjaśnienie pierwszego zdania drugiego akapitu, bo go nie rozumiem.

Odpowiedz
avatar Altec
0 2

A czy przypadkiem ciało składane w trumnie nie jest myte, ubierane i malowane?

Odpowiedz
avatar Roulett
5 7

Jest, ale jak ciało było zmasakrowane potwornie to co było tam do malowania i czyszczenia? Przypuszczam, że podczas sekcji wszystko co mogło być 'oczyszczone' było czyste. Ale co z twarzą? Przecież mogła zostać sama krwawa miazga. Sytuacja potworna, a mamusię bym zapakowała w biały wytworny kaftanik.

Odpowiedz
avatar Hachimaro
5 7

Po to wymyślono tanatokosmetykę i tanatoplastykę, by uniknąć podobnych sytuacji. Nawet zmasakrowane ciało można zrekonstruować, nadać mu wygląd zbliżony do tego sprzed zgonu. Niemniej przypuszczam, że w niewielkiej miejscowości trudno o odpowiedniego specjalistę, zwłaszcza kilka lat temu. Ponadto pieniądze, które przeznaczono by na upiększenie zwłok zapewne bardziej przydały się żywym, tzn. sierotom.

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
1 3

Z tego co słyszałam, to malować nie było co, z głowy i z twarzy zostały strzępy. Specjalisty podejrzewam, że u nas nie ma, a nawet jakby był, to była to bardzo biedna rodzina, więc nie byłoby ich na to stać.

Odpowiedz
avatar perkusista1982
2 2

Opowieść o pretensjonalnej, egoistycznej hipokrytce...?

Odpowiedz
Udostępnij