Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Stoję sobie wczoraj wieczorem na przystanku, marznę i wyklinam w duchu kierowców.…

Stoję sobie wczoraj wieczorem na przystanku, marznę i wyklinam w duchu kierowców. Ogólnie typowo... ale... zza rogu wychodzi Pan Żul. Wyrzuca pustą butelczynę do kosza, wychodzi na środek jezdni, następnie oddaje mocz, i zadowolony chce zejść ze "sceny", jednakże "ulica podstępnie atakuje" i Pan Żul leży.

Wszystko byłoby ok, jednak nie bardzo wychodzi mu podniesienie się, a właściwie nawet nie zarejestrowałam żadnych takowych prób z jego strony. Ulica jak to ulica, raczej nie służy do leżakowania i czasem jednak jeżdżą po niej auta, więc zauważając dalszy brak reakcji PŻ, razem z jakimś facetem podchodzimy do niego, bo może zasłabł, czy coś...

Facet próbuje podnieść PŻ, ale ten się gwałtownie opiera. Przekonujemy PŻ, że leżenie na ulicy to nie jest dobry pomysł i kiedy Facet mówi: "niech pan idzie z nami"... PŻ podnosi głowę i pyta: "a wódkę macie?"
My odpowiadamy, że nie, na to PŻ łaskawie podnosi głowę i odpowiada:
- To spier****.
Dalsze próby perswazji i podnoszenia spełzły na niczym, więc wróciliśmy na przystanek i obserwowaliśmy sytuację.

Po jakichś 5 minutach zrobił się spory korek, bo droga była jednokierunkowa. Ludzie w autach wk***, trąbią, itp. PŻ nadal leży.
Najmniej cierpliwości okazał pan ze srebrnej toyoty, który dojechał ostatni. Kiedy zobaczył co się dzieje, wybiegł z auta, wziął PŻ za ubranie, podniósł na wysokość swojej klatki piersiowej, postawił na poboczu i zasadził PŻ solidnego kopa, ze słowami:
- Mi tu k*** żona rodzi, a ten ***uj będzie drogę blokował!

Gratulacje dla świeżo upieczonego taty, stąd te kwiaty na tyłach toyoty. ;p

by sarenka859
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar blabla
9 21

Kurde, czy "będzie" to naprawdę tak długie słowo, że trzeba robić od niego skrót?!

Odpowiedz
avatar Mitsuy
12 14

Mhm, przyszły Tatuś się postarał. ;D

Odpowiedz
avatar hermiona
4 4

Piękna historia ;D Mam tylko prośbę, popraw te wszystkie skróty. Ma potencjał :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

Pan żul się kiedyś doigra. Jak się kiedyś dobrze ułoży na jezdni to go rozjadą jak żabę.

Odpowiedz
avatar Runek
3 5

"Już kupiliśmy wódkę, chodź to na chodniku se ją obalimy" Takie trudne? :)

Odpowiedz
avatar sarenka859
13 13

mieliśmy taką wersję aczkolwiek żul nieco agresywny wiec, nie bardzo wiadomo co mu mogło odwalić ;)

Odpowiedz
avatar edyciurek
4 4

Gratulacje dla świeżo upieczonego taty z okazji narodzin dziecka i prawidłowej interwencji :)

Odpowiedz
avatar pk45
1 1

Tylko go z kwiatami pogonią ze szpitala ;)

Odpowiedz
avatar RedRad
2 2

zajebista historia ;)

Odpowiedz
avatar sesylka21
0 0

Jak bedziesz rodzic to zrozumiesz, czemu przeklinal...

Odpowiedz
avatar katarzyna
-1 3

Może trzeba było wezwać pogotowie? Nie wpadliście na to?

Odpowiedz
avatar Sihaja
0 0

Ta, na pewno by przyjechali do żula, który po porstu nie chce podnieść się z ziemi...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

W sumie to żal patrzeć nawet na staczających się ludzi. Żulik pewnie skończy marnie, bo jakiś kierowca nie wyhamuje albo go nie zobaczy po prostu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

Współczucie dla dziecka świeżo upieczonego taty, które będzie od kołyski wysłuchiwało wulgaryzmów. Swoją drogą ciekawe, że pan żul nie opierał się agresywnie tacie.

Odpowiedz
avatar AniaMP
2 4

Każdy by się "wyraził" jakby mu palant drogę do żony i dziecka blokował.

Odpowiedz
Udostępnij