Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja koleżanka, Natalia, udziela się do lat w wielu placówkach, od Domu…

Moja koleżanka, Natalia, udziela się do lat w wielu placówkach, od Domu Samotnej Matki po schronisko dla zwierząt, jako wolontariuszka. Często zgłaszają się tam uczniowie działający w szkolnych wolontariatach, deklarując chęć pomocy. U niektórych na deklaracjach się kończy.

Dom Samotnej Matki. Zgłaszają się dwie licealistki, typ pacyfo-anarchistek w glanach i bluzach Nirvany, bardzo zapalone do roboty. Poproszono je o pomoc dzieciakom w lekcjach. Przychodziły przez kilka dni, już pierwszego dnia widać było, że z pracy zadowolone nie są. Trzeciego czy czwartego dnia Natalia pyta jednej z nich, czy na pewno nadal chcą dzieciakom pomagać.
- Nooo... właśnie w sumie nie wiem...
- Rozumiem, czy coś się stało?
- Nie, no nic...
- Do niczego nie będziemy was zmuszać, ale chciałabym wiedzieć gdzie leży problem.
- No bo... k*rwa, te dzieciaki są jakieś tępe! Ja p*erdolę, najprostszych rzeczy nie rozumieją, ułomy j*bane!
Na tym błyskotliwa kariera tych dziewczyn w wolontariacie się zakończyła.

Schronisko dla psów.
Przychodzi chłopak, również licealista, nieco inny typ, bo ubrany w markowe rzeczy, wypachniony i wystrojony jak na randkę, a nie sprzątnie psich kupek. Koleżanka oprowadza go po schronisku, pokazuje na czym miałaby robota polegać. Chłopak ziewa z nudów i nagle wypala:
- Ty, słuchaj, a możesz mi to podpisać?
- A co to?
- No, zaświadczenie, że tu byłem i pomagałem.
- Wiesz, ale to chyba musi podpisać kierownik schroniska, ja nie jestem upoważniona, na pewno ci podpiszę jak skończysz pracę.
- To co, ja mam tu siedzieć i te g*wna sprzątać?
- No, a co myślałeś?
- No nie wiem, że przyjdę i to podpiszecie! Jak mam się w g*wnach babrać to nara.
I odszedł w swoich lansiarskich Najkach.

Wolontariat

by digi51
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Runek
18 18

Tego się nie spodziewali: jak gdzieś przychodzisz pomagać to musisz POMAGAĆ, sam bym się nieźle zdziwił.

Odpowiedz
avatar scr
9 9

O co chodzi z TYM wolontariatem, nie pytam, o osoby pomagające z potrzeby serca, ale o modę? na wolontariat. Z tego są jakieś punkty na studia czy poprawienie stopnia z zachowania albo po prostu jest to obecnie ważny punkt w CV?

Odpowiedz
avatar Piotrek1
6 6

Mój sąsiad chodził i w sprawie o demoralizacje zbierał wszelką makulaturę, między innymi wolontariatem.

Odpowiedz
avatar videomanka
9 9

w gimnazjum/ liceum to może podniesc zachowanie :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Jak zostaniesz przez sąd skazany na karę grzywny x-set złotych albo x godzin prac społecznych to co wybierzesz?

Odpowiedz
avatar scr
6 6

grejon, ok zgadzam sie. Tyle, że w tej historii była mowa licealistach nie osobach skazanych, stąd moje zdziwienie.

Odpowiedz
avatar Basik1311
4 4

Za "moich" czasów jak się wyrobiło wolontariat gdzieś to były dodatkowe 2 punkty do liceum.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

scr - wiesz, licealistom też zdarza się różne dziwne rzeczy po pijaku robić :)

Odpowiedz
avatar Manjuu
3 3

w IB trzeba zrobić CAS

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Wolontariat to z założenia działalność dobrowolna i pozbawiona korzyści. Działalność małolatów nie ma z tym nic wspólnego. Jeśli chodzi o opisane wyżej godziny pracy w różnych placówkach z tytułu wyroku, to godziny prac na cele społeczne, a nie wolontariat. Samo słowo jest dziś popularne, ale prawdziwych wolontariuszy to ze świecą szukać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2012 o 23:15

avatar CatGirl
2 8

Ja chodzę na wolontariat do przedszkola. Jestem w tych dzieciakach po prostu zakochana i nie wyobrażam sobie teraz piątków bez spotkania z nimi :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Dokładnie to samo mam. Kiedy tylko mam czas, lecę do DD :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Troche mnie to zdziwilo. Bylam kiedys, z kolezankami, wolontariuszka w schronisku i nasza praca koncentrowala sie raczej wokol pieskow, niz sprzatania. Spacery, czesanie, czasem kapiel. Widac co schronisko to obyczaj ;). Ale i tak zdumiewa mnie intelekt czlowieka, ktory w wyjsciowym stroju przychodzi w takie miejsce ^^

Odpowiedz
avatar digi51
3 3

Niestety, prawda jest taka, że do zajmowania się pieskami jest dużo chętnych, a klatek sprzątać często nie ma komu.

Odpowiedz
avatar mejoza
2 2

Ja również znam takie dziewczyny, tylko że w domu starców. Przyszły może ze trzy razy (zawsze w momencie gdy jedli oni obiad więc nie było za bardzo nic do roboty) później przestały bo cytuję "tu nie ma co robić i im się nudzi"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Tak z innej strony: Kurt, Krist i Dave przeciwstawiali się komercji (koszulki z logo zespołu są nie do pomyślenia!), wyznawali pacyfizm i anarchizm co prawda, ale w sensie wolności ducha, który dąży właśnie do osiągnięcia nirvany, co za tym idzie wyznawali równość poglądów i ludzi. Idąc dalej, to oznacza (prawdopodobnie tylko) przewartościowanie prywatnej hierarchii. To wszystko sumuje się dając odpowiedź na zło, wojnę, przemoc, pozwala myśleć, że nie wszyscy są żądni władzy i pieniędzy. DLATEGO WSTYD MI, ŻE TACY LUDZIE JAK TE DWIE DZIEWCZYNKI PORÓWNUJĄ SIĘ DO NICH, MIMO, IŻ ICH WARTOŚCI NAWET W UŁAMKU NIE POKRYWAJĄ SIĘ Z IDEAMI WYZNAWANYMI PRZEZ ICH "IDOLI". I nie, nie jesteś świrem.

Odpowiedz
Udostępnij