Zmieniłem swojego czasu urząd skarbowy.
W połowie roku dostałem wezwanie do mojego nowego urzędu. Na wezwaniu groźna formułka, że jak się nie stawię to mi karę dowalą.
Wystraszony jadę więc, w końcu skarbówka to nie przelewki. Idę do wskazanego okienka, pokazuję pisemko. Urzędnik wertuje segregator, wyciąga moją teczkę, a tam:
"Urząd Skarbowy Piekiełkowo prosi Urząd Skarbowy Diabelno o wezwanie pana Diabła Piekielnego w celu wyjaśnienia".
Urzędnik zrobił wielkie oczy, przewertował resztę teczki i zadał mi pytanie:
- Pan nie wie, o co im może chodzić?
Nie wiedziałem. Dostałem pieczątkę na pisemku, że się stawiłem.
Do dziś nie wiem, o co chodziło.
urząd skarbowy
Pewnie chcieli sprawdzić, czy rzeczywiście dobry adres podałeś :) albo testują ping ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Ping
Odpowiedzgenerowali w ten sposób ruch przy okienkach, aby uzasadnić ilość urzędników :)
OdpowiedzJezeli nie wiadomo o co chodzi to.... trafiles do urzedu skarbowego:p
OdpowiedzLOL. Dobrze, że na tym się skończyło. Ja od dłuższego czasu nie mam dostępu do własnej kasiorki :| bo niby chcą moich pieniędzy, ni by mają prawo je pobrać, ale poborca dokumenty miał na tylko połowę... heh.
OdpowiedzAbsurd w najczystszej, krystalicznej wręcz formie.
OdpowiedzSprawdzali czy żyjesz.
Odpowiedz"- Pan nie wie, o co im może chodzić?" - Wiem! O natychmiastową wypłatę nadpłaty podatku, 3mln złotych! ]:->
OdpowiedzA nie nazywasz sie Jozef K. przypadkiem? :D
OdpowiedzNie. Jego skazali :)
OdpowiedzMoże miałeś im wyjaśnić, o co im może chodzić?
Odpowiedz-- Pan Piekielny? -- Tak, ale o co właściwie chodzi? -- Nic nic, kontrola rzeczywistości.
OdpowiedzNo przecież chcieli tylko się upewnić czy istnieje realna szansa ku temu, że w nowym miejscu zamieszkania pan Diabeł Piekielny będzie w dalszym ciągu dawał kasę na utrzymanie NNPI (Nikomu Nie Potrzebnej Instytucji).
OdpowiedzOt, bezsensowność polskich urzędów, a co ;)
OdpowiedzI to jest straszne, że w rzekomo demokratycznym kraju, w którym najwyższą władzę podobno sprawuje Naród, urzędnik ma prawo wezwać Cię do urzędu bez podania przyczyny, i Tobie za niestawienie się grozi kara finansowa, a jemu za produkowanie takich absurdów - najwyżej upomnienie.
Odpowiedzjakaś pani urzędniczka postanowiła lepiej Cię poznać, ale głupio jej było napisać w poważnym wezwaniu:)
OdpowiedzNie nie nie nie nie... nie rozumiecie. Skarbówka troszczy się o nasze zdrowie - lekkie podniesienie ciśnienia w momencie odczytanai pisma gwarantuje poprawne dotlenienie, spędzenie nieco czasu w pozycji stojącej w kolejne wzmacnia mięśnie szkieletowe, zaś przyśpieszony krok celem niezwłocznego stawienia się poprawia krążenie petenta. Ot, taka rekreacyjna przebieżka. Tyle dobrego, że tą pieczątkę dostałeś...
OdpowiedzI to sa realia polskich urzędów skarbowych - co urząd, to własne zasady i interpretacje..
Odpowiedz