Dziś odcinek pod wiele mówiącym tytułem "Lista przebojów - co można ukraść z przychodni".
10. Papier toaletowy, chusteczki
9. Kalendarz ścienny reklamujący konkretny lek.
8. Mydło w płynie (różne wersje - z zasobnikiem lub bez).
7. Książeczki pomiarów glukozy dla cukrzyków (cały plik), łącznie z kartonowym pudełkiem .
6. Pieczątkę o treści "Za zgodność z oryginałem".
5. Żel do USG (2 butle, z czego jedna prawie pusta).
4. Zegar wiszący na wysokości 2,5m.
3. Kable od elektrod do EKG.
2. Dwa krzesła z poczekalni.
1. (!!!) UMYWALKA plus bateria ścienna.
Żadnego złodzieja nie udało się przyłapać.
Dyrekcja kazała założyć kraty w oknach. Na monitoring na nie stać.
przychodnia
U mnie w podstawówce kiedyś ukradli sedes. W czasie, gdy trwały lekcje, z ubikacji na parterze.
OdpowiedzMam kolegę, który dwukrotnie "podmienił" sobie pękniety sedes z akademika na "sprawny" z któregoś z budynków uczelni (czekając przedtem, aż panie sprzątaczki posprzątają toaletę)... stwierdził, że problemu nie widzi, skoro oba sedesy tak czy owak zostały na terenie uczelni :D
OdpowiedzAkurat taka pieczątka może być przydatna, chyba aż nadto, o ile się nie mylę?:)
Odpowiedzsię mylisz, pieczątka jak pieczątka - liczy się podpis.
OdpowiedzLudzie wstydu nie mają, naprawdę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2012 o 18:42
Mam pewne podejrzenia, do czego mógłby się przydać żel do USG ;-) co nie zmienia faktu, że niezłe ziółka się tam u was kręcą...
OdpowiedzO, a mnie ten żel właśnie był zadziwił... Ha! ;-)
OdpowiedzMi się przydaje do pulsometru. Bez posmarowania pod paskiem ni dudu nie chce mierzyć. Oczywiście można myśleć o innych zastosowaniach :)
OdpowiedzOstatnio u nas na stacji paliw, facet ukradł gaśnice ze słupa. Żeby było śmieszniej najpierw zapłacił za paliwo i wracając do swojego samochodu ściągnął ją ze słupa. Wszędzie mamy kamery, więc mu się nie upiecze.
OdpowiedzJakim cudem niepostrzeżenie wyniesiono umywalkę? Podziwiam!:)
OdpowiedzPrzez okno... takie małe okienko w toalecie, w teorii tylko uchylane, w praktyce zdjęte z zawiasów.
Odpowiedz@asienne a moze to bylo w nocy kiedy w poblizu nie bylo nikogo?
OdpowiedzDo tej listy dodam kostki z WC - kradną nam regularnie używane kostki z kibla razem z koszyczkami.
Odpowiedzspróbujcie je pomazać brązowym flamastrem.Może odpuszczą przy takim kamuflażu:D
Odpowiedzu nas ostatnio ukradli odświeżacz powietrza o zapachu sosny, taki http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxnI9b-Xhe8vhlSi-0RzPvVIg5m9-2R4XHSd9xDIwGUnRfj7qRF6Q0cJTy tyle że nie markowy :))))
OdpowiedzMydła i papier to u mnie standard... Ja kiedyś przyłapałam kobitkę jak wyrwała prawie połowę kwiatka z doniczki... stwierdziła potem, że "chciała odnóżkę" :DD
Odpowiedzświetne :D z poradni, w której pracuję (nie jestem lekarzem jednakże), oprócz większości wyżej wymienionych, ukradziono: 1. deskę z muszli klozetowej 2. ręczniki papierowe (składanka szara) 3. spłuczka od toalety 4. szczotka do wc (używana...) teraz toaleta dla pacjentów jest zamykana na kluczyk...
Odpowiedzjak się kradnie sedesy? O.o
OdpowiedzJak najszybciej! A tak naprawdę, to się odkręca i mocno ciągnie (BEZ SKOJARZEŃ!), powinno się udać. A co, też chcesz ukraść, że się pytasz? ;)
Odpowiedzehm... sporo energii mają ci wasi chorzy;)
Odpowiedz@Molochor: skąd wiesz jak się kradnie sedesy? :'D
Odpowiedzjak nigdy mi sie to nie zdarza, złapałem się za głowę. Cód że ławek nie powynosili. A swoja drogą co pomogą kraty na kradzież mydła w płynie?
OdpowiedzHi hi, akurat kompletuję dokumenty do pozwolenia na budowę i kredytu i zaczynam dojrzewać do tego, że pieczątkę o treści "zgodność za oryginałem" to chętnie sama bym ukradła;-) I jeszcze "niniejsza decyzja jest ostateczna" (ale wazna trzy miesiące), albo "aktualizowano dnia" (jeśli takowa istnieje;-) P.S. Mam kolegę biegłego w podrabianiu podpisów;-)
OdpowiedzAcha, a żel do USG (oprócz wymieniowych zastosowań) moze się przydać np. do wysłuchania pulsu dzidzi w brzuszku mamusi:-), co ostatnio raz po raz praktykuję:-)
OdpowiedzO, to ja już wiem, dlaczego w mojej dawnej przychodni krzesła były na stałe przymocowane do takiej listwy przy ścianie. Jak stały luzem to pewnie dawały nogę, z małą pomocą pacjentów :D
OdpowiedzStandard, moja Mama pracuje w agencji państwowej, też petenci wynosili co popadnie dopóki pracownicy nie nakleili na drzwiach kartki z napisem "Po siódme nie kradnij" ;)
Odpowiedz