Historia z Urzędu Stanu Cywilnego, kiedy to postanowiłam wreszcie załatwić ważną sprawę i zmienić zgodnie z prawem imię, na to, którego faktycznie używam.
Przywitałam się z panią urzędniczką i mówię:
- Chciałabym złożyć wniosek o zmianę imienia
- A jak ma pani na imię?
- Magdalena (dajmy na to)
- To bardzo ładne imię, nie musi pani zmieniać, a na jakie chce pani zmienić?
- Na Anna (również imię przykładowe, jednak faktyczne imiona miały się do siebie dokładnie tak jak te wymienione tutaj - zero "udziwnień") i pozwoli pani, że sama zadecyduję, czy chcę zmieniać czy nie, zapewniam, że to jest bardzo dokładnie przemyślana decyzja, dwa lata od osiągnięcia pełnoletności się zastanawiałam (serio) i jestem pewna.
- No ale po co chce pani zmieniać, nie podoba się pani imię? Poza tym imienia nie można zmienić, ja tu pani pokażę zaraz odpowiednią ustawę
- Proszę pani, ja znam tę ustawę na pamięć, mogę wyrecytować, jednak mnie dotyczy ostatni przypadek: "zmiana imienia na imię używane"
- A ma pani dokument potwierdzający, że używa pani imienia Anna, a nie Magdalena?
- Ale jak to dokument? Przecież właśnie po to tu przyszłam, żeby zmienić i zgodnie z prawem mieć w dokumentach Anna!
- No dokument, czyli dowód osobisty, legitymację studencką, akt urodzenia, świadectwo ukończenia szkoły, ewentualnie jakąś umowę np. o pracę wystawioną na imię Anna.
No łapki opadają, żeby w USC kazali człowiekowi okazywać fałszywe dokumenty...
USC
Zmieniasz imię na Katarzyna?
OdpowiedzRzeczywiście, znając twoje stare i nowe imię możemy cię namierzyć i zabić... strzeżcie się ci, którzy podają swoje prawdziwe imiona w internecie!
OdpowiedzJa po osobach pracujących w USC nie oczekuje wiele. W momencie 'zamawiania' terminu ślubu usłyszałam totalną bzdurę, ale uwierzyłam, że to ja mam złe informacje. Sprawdziłam w internecie, naskrobałam maila do kierownika - biurwa się wszystkiego wyparła, no trudno. W dniu ślubu znowu poruszyłam te kwestię, znowu usłyszałam to samo (do tego dochodzi mina urzędniczki: 'czego ona, k****, chce?!'), oczywiście poinformowałam o korespondencji z kierownikiem. Moje zaskoczenie było wielkie, kiedy nagle obydwie panie 'przypomniały' sobie, że takie coś jedna jest możliwe... Może moja prośba nie zgadzała się z ich światopoglądem, bez komentarza...
OdpowiedzZmień na Dżesika albo Dżenifer :))
OdpowiedzU mnie w szkole jest panna o imieniu Dżesika. -.- tak, DŻESIKA.
OdpowiedzNatomiast ze mną do klasy chodzi niejaka Claudia (oficjalnie pisana przez C).
OdpowiedzUstawa miała inny cel. Chodziło np o osoby, które całe życie używały imienia, dajmy na to, Aleksandra, a potem się dowiadywały, że na akcie urodzenia wpisane było Alexa - i na temu podobne kwiatki. Wtedy zmienia się imię oficjalne, żeby dopasować je do papierów, które już są. Skoro używasz tego imienia, które masz - a używasz, skoro masz je w dowodzie, legitymacji itd - to to do znajomych nie jest "faktycznie używanym imieniem" a jedynie pseudonimem, i tylko sąd administracyjny może stwierdzić inaczej. Takie przypadki wykraczają poza zakres, w jakim USC ma prawo samo załatwić sprawę. Tak więc zachęcam Cię do wizity w sądzie. Może się okazać, że będziesz musiała formalnie wytoczyć sprawę swoim rodzicom, ale nawet jak wygrasz nie trafią do rejestru skazanych ani nic, po prostu w sądzie się musi zgadzać, pozywający i pozwany, a to papier wypełniony przez rodziców chcesz unieważnić.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2012 o 21:07
dzięki za radę, ale sprawa już załatwiona:) Wymusiłam na piekielnej pani przyjęcie wniosku (bo właściwie tylko tego od niej chciałam), który odrzuciła i mogłam wtedy próbować sprawę załatwić w "wyższej instancji", gdzie mi wszystko dokładnie i rzeczowo wyjaśniono.
Odpowiedzco wy macie z tym ciągłym używaniem "łapki"?
OdpowiedzŁapki są fajne. :)
Odpowiedzzgadzam się np. u kota
OdpowiedzTy to masz problemy :P
OdpowiedzRozumiem że udało się zmienić imię??
Odpowiedzno to klasyczna inteligencja pań z urzędów. Moja siostra ma na imię Sylwia, ale od 20 lat wszyscy na nią wołają Zosia. Są nawet tacy którzy nie wierzą, że ma na imię Sylwia, bo poznali ją jako Zosię i od 5,6,10 lat słyszą tylko to drugie imię. A jakby chciała np w końcu owo imię mieć prawnie, to do sądu trzeba iśc. paranoja, jaby tam mieli mało spraw, których i tak nie ogarniają. Powinno być to możliwe w zwykłym urzędzie, wypełniam świstek, wpłacam kasę i już nazywam się Stefan Polibrzęk.
OdpowiedzNa matkę znajomego od zawsze wszyscy wołali Ula. Przyszedł taki czas, że ów znajomy potrzebował zaświadczenia o niekaralności. Wpisując dane rodzicielki wpisał "Urszula". Po przyjęciu dokumentu, urzędniczka po jakimś czasie wraca informując, że imię matki się nie zgadza. On (31lat)-"Jak to się nie zgadza???? Musi się zgadzać!!!" Urz-Niestety w rejestrze posiadamy inne informacje". Zdziwiony i wkurzony dzwoni do rodzicielki: "To jak ty masz na imię?" Matula "Janina"... W ich małej miejscowości z czystego lenistwa ludzie wołali na nią Ula ponieważ jej matka miała tak na imię i tak już zostało...
Odpowiedzmocne haha
OdpowiedzA ja nie jestem pewna jak ma na imię mój dziadek, bo tez historia dziwna. Rodzice chcieli nadać dajmy na to Jan, tata poszedł do urzędu i pomylił, wpisał Janusz, a potem jednak ani jedno ani drugie się nie spodobało więc mówili do niego Jerzy. Wszystkie imiona na tę samą literę i teraz mało kto wie, jak dziadek ma właściwie na imię, a jak się do niego zwracać.
OdpowiedzTen sam problem był u mnie w rodzinie. Któraś babcia miała na imię Marianna, a czasem w dokumentach figurowała jako Maria, bo ktoś z urzędu myślał, że to przecież to samo...
OdpowiedzMoja mama miała wpisane w papierach w USC Bożenna (przez 2 n) bo się biurwa pomyliła. Odkręcanie tego trochę zajęło, nie pomogło, że nie ma takiego imienia, nie pomogło, że na akcie urodzenia było jedno n.
Odpowiedz@Aster812: takie imię jak Bożenna istniało, ale jakiś czas temu uprościli i zniknęło drugie "n". Było kilka takich imion, chyba jeszcze Marzenna, nie pamiętam teraz.
OdpowiedzMiałam ten sam problem, używałam tylko drugie imię. W USC miła pani poradziła mi abym napisała podanie do kierownika USC i jako uzasadnienie napisała , że używam tylko to drugie.
Odpowiedz