Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia digi51 http://piekielni.pl/18391 przypomniała mi sytuację, której byłem świadkiem. Jako że miasto…

Historia digi51 http://piekielni.pl/18391 przypomniała mi sytuację, której byłem świadkiem. Jako że miasto i typ sklepu się zgadza możliwe, że chodzi o tą samą osobę.

Lubię kupować ciuchy w lumpeksach. Moja dziewczyna też. Sytuacja miała miejsce jakieś 3 lata temu. Idziemy sobie we dwójkę do niedawno otwartego, dużego lumpeksu w budynku Dworca Świebodzkiego we Wrocławiu. Dochodząc do przejścia dla pieszych widzę coś, co zmroziło mi krew w żyłach.

Po jezdni między samochodami biega sobie 2-letni na oko chłopczyk. Wbiega przed JADĄCY samochód. Kierowca po hamulcach, dziecko nieświadome niczego obiega go dookoła i biega dalej. Rodziców brak, dzieje się to naprzeciwko otwartych drzwi lumpeksu - łatwo wysnuć wniosek, gdzie może być mamusia.

Zanim przeszliśmy przez ulicę, dziecko sprowadził z ulicy jakiś mężczyzna, zaczął wypytywać chłopca, gdzie są jego rodzice. Nie czekając dłużej wszedłem do lumpeksu i ryknąłęm na całe gardło:
- Czyje to dziecko w żółtym sweterku gania między samochodami po ulicy?!
Po drugim takim komunikacie, dupsko raczyła ruszyć jedna z grupki składającej się z dwóch pań i na oko 10-letniej dziewczynki.

Pani zdążyła dojść do drzwi, gdzie spotkała się z dzieckiem prowadzonym przez faceta, który sprowadził je z ulicy. Na jego uwagę żeby pilnowała synka odwrzasnęła: - Panie, odwal się pan, to nie moje dziecko!
Po czym wydarła się na 10-latkę, że miała go pilnować.

Druga pani z grupki nie przerwała przeglądania ciuchów na wieszakach. Chłopczyk został przypięty do wózka i poinstruowany, że ma siedzieć spokojnie.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 6

prosty wniosek że to była opiekunka

Odpowiedz
avatar PrettyNoise
6 8

Telefon na policję załatwiłby niefrasobliwą mamusię tudzież opiekunkę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Wtedy nie wpadło mi to do głowy. Teraz bym tak zrobił.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Fakt, następny samochód mógłby już nie wyhamować. Babie powinni odebrać prawa rodzicielskie, skoro i tak ma w dupie co się z dzieckiem stanie.

Odpowiedz
avatar toffciak
4 6

kurcze, w takich i podobnych sytuacjach człowiek po fakcie dopiero zdaje sobie sprawę, że mógł zareagować inaczej, trafniej.

Odpowiedz
avatar Anatolay
18 18

""Czyje to dziecko w żółtym sweterku gania między samochodami po ulicy"? Po drugim takim komunikacie dupsko raczyła ruszyć jedna z grupki składającej się z dwóch pań i na oko 10-letniej dziewczynki." Bo trzeba było zawołać "Czyje to dziecko w żółtym sweterku zostało właśnie potrącone na ulicy przez samochód?!" - wtedy - a) nie trzeba by było się powtarzać b) może by do zakutego łba matki coś dotarło.

Odpowiedz
avatar chmis
4 6

"Lubię kupować ciuchy w lumpeksach." To przez Ciebie od dwóch tygodni nie mogę żadnej koszuli znaleźć! Giń, przepadnij, konkurencjo!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

A wiesz że jakieś 2 tygodnie temu właśnie fajną koszulę kupiłem? :) Że nie wspomnę o zajedwabistym płaszczu w tą sobotę :] Powodzenia w poszukiwaniach.

Odpowiedz
avatar Mitsuy
1 1

Biedne dziecko... Wolę nie myśleć, co mogłoby mu się stać, gdyby nie interwencja obcych.

Odpowiedz
Udostępnij