Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Parę lat temu szukałam pracy. Nie interesowało mnie nic konkretnego - byle…

Parę lat temu szukałam pracy. Nie interesowało mnie nic konkretnego - byle by były pieniądze na opłacenie studiów, toteż gdziekolwiek pojawiła się oferta pracy, tam składałam dokumenty.

Pewnego razu szukano dziewczyny do biura, w hurtowni zaopatrującej biura w narzędzia pracy, typu kartki, długopisy, flamastry, ale też notesy, drukarki, tablice ścienne, itd...

Cv złożone, po 2 dniach telefon od biura i umówienie się na rozmowę. Sama rozmowa na początku szła gładko - pytanie o zainteresowania, o studia, o doświadczenie. A potem pytanie o stan zdrowia. Jako, że mój stan zdrowia jest ok, tak też zgodnie z prawdą powiedziałam - że nie mam przeciwwskazań do pracy w biurze. No i tu dowiedziałam się na czym biurowa praca polega.

Otóż oczywiście za biurkiem przy komputerku siedzieć będę, przyjmować zamówienia, drukować fakturki... ale to nie to wszystko. Do moich obowiązków należy także:

- załadunek towaru do samochodu klienta
- rozładunek z samochodu firmowego
- załadunek do samochodu firmowego
- znoszenie zamówień przed załadunkiem z magazynu, po schodach, z parteru, 1 i 2 piętra (windy brak)

Tak, nawet jeśli ktoś zamówi: 3 tablice szkolne, 50 ryz papieru, 2 drukarki, tonę mazaków - wszystko znoszę JA, z tych magazynów. A przy gabarytowo większych rzeczach, typu ksero do dużego biura, mam wziąć sobie do pomocy koleżankę.

Co lepsze, na tym najwyższym pietrze wcale nie było długopisów i ołówków, ale właśnie to, co schodzi najrzadziej - drukarki, kopiarki, krzesła i fotele biurowe....
Na parterze był w 99% sam papier, na stosach wyższych ode mnie.

Czy w tej firmie są mężczyźni? Oczywiście że są, ale na moje pytanie związane z tym noszeniem towaru, dowiedziałam się, że panowie są TYLKO od rozwożenia towaru i mają ZAKAZ wstępu na magazyny.

Powiedziałam pani, że coś czuje, że mnie chyba w kręgosłupie zaczęło pobolewać, a to chyba jest duże przeciwwskazanie do pracy tutaj i wyszłam.

-------

Jakiś czas później musiałam kupić paręnaście ryz papieru, a że hurtownia naprawdę jest tania, pojechałam po ten papier z tatą właśnie tam, gdzie była oferta pracy.
Papier zamówiony, zapłacony, mamy czekać na wydanie z magazynu. Papier w ilości po 3 ryzy nosi nam małe chuchro, mniejsze niż ja (a sama mam 165 i 48 kg). Wystawiła to na dwór i tata zaczyna brać papier w celu załadowania do bagażnika. A dziewczyna na to, że nie, że ona sama. Tata w śmiech, że tak, on wie, bo córka chciała tu pracować, ale dla niego to głupota i on sam zaniesie. Ale dziewczyna że nie, że ona musi i że bardzo prosi, by jej nie wyręczać.

No i chcąc nie chcąc, załadowała nam sama ten papier. Tata już wolał na wszelki wypadek się nie wtrącać, bo nie wiadomo, jakie by miała nieprzyjemności, jakby ktoś przypadkiem przejrzał nagranie z monitoringu, a na nim dorosły facet, 185 cm wzrostu, sam biedaczek pakuje swoje zamówienie do swojego samochodu...

Nadal się tylko zastanawiam, co by było, jakbyśmy kupowali coś naprawdę większego.

hurtownia zaopatrujaca biura

by sweetcd86
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar slawcio99
11 11

Hyh... Nie wiem czym oni się kierują, że koniecznie musi na tym stanowisku być kobieta...

Odpowiedz
avatar sweetcd86
7 7

pewnie tym co większośc firm zatrudniająca do kontaktu z klientem tylko kobiety - reprezentacyjność. Choc dziewczyny raczej tam w szpileczkach nie biegają, a w spodniach czarnych z dresu i w żólto-niebkieskich koszulkach typu polo

Odpowiedz
avatar Anatolay
2 6

Przemieszczanie przedmiotów przez jednego pracownika Ciężar przedmiotów, które mogą być przenoszone przez jedną osobę, jest ściśle określony. Stosownie do § 13 ust. 1 b.r.p.t. masa przedmiotów podnoszonych i przenoszonych samodzielnie przez pracownika nie może przekraczać 30 kg przy pracy stałej oraz 50 kg przy pracy dorywczej. Przy czym należy pamiętać, że przedmioty cięższe niż 30 kg nie mogą być ręcznie przenoszone na wysokość powyżej 4 m lub na odległość przekraczającą 25 m. Ograniczenia dotyczące wykonywania ręcznych prac transportowych przez kobiety określono w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet (Dz. U. Nr 114, poz. 545 z późn. zm.). Prace wzbronione kobietom związane z wysiłkiem fizycznym i transportem ciężarów: a) przy ręcznym podnoszeniu i przenoszeniu ciężarów (po powierzchni płaskiej) masa towarów nie może przekroczyć: • 12 kg - przy pracy stałej, • 20 kg - przy pracy dorywczej. b) przy ręcznym przenoszeniu pod gorę (po pochylniach, schodach, itp.) ciężarów masa towarów nie może przekroczyć: • 8 kg - przy pracy stałej, • 15 kg - przy pracy dorywczej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

no to dorywcza + koleżanka daje max 30kg ile waży zapakowana kopiarka ? ryzy papieru trochę ważą ale wtedy i tak szefostwo się wykręci bo przecież mogła biegać z jedną- dwiema naraz

Odpowiedz
avatar mlecznamyszka
0 4

No ja akurat bym do takiej hurtowni nie pojechała. Wolę wydać troszkę więcej (1, 2 zł na ryzie papieru??) a nie wspierać wyzysk.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
5 7

Wiesz, bronić się nie będę bo masz w tym dużo racji, choć dziewczyny wiedziały na co się godzą. No i na moich ryzach zaoszczedzilam ponad 30 zl. Ale tak, wsparłam dziwną hurtownię.

Odpowiedz
avatar FelixCastor
1 23

Parytetów wam się zachciało, to macie!

Odpowiedz
avatar tcmt
0 12

Idealne podsumowanie.

Odpowiedz
avatar mlecznamyszka
11 13

Parytet parytetem, nawet jeżeli do obsługi klienta byłby jeden facet, który ma wszystko znieść i zapakować to i tak jest wyzysk!

Odpowiedz
avatar maga
9 9

Tylko gdzie te parytety, skoro dźwigają jedynie kobiety?

Odpowiedz
avatar Gro9
1 19

tu nasuwa siępytanie : ale pomijając to że nie chcesz wykonywać pracy takiej samej jak mężcyzźni - to pensje chcesz mieć taką samą i w ogóle równouprawnienie ?? nasuwa się przypadek kolegi - pracuje w ulotkach - w firmie mieli "laske" która krzyczałą o równouprawnieniu i równości... a jak miałą nosić zgrzewki ulotek do samochodu swojego - to nagle deikatna kobietka i pomóżcie mi !! bo ja kobieta jestem i nosić nie będe...

Odpowiedz
avatar sweetcd86
9 9

czy ja cos gdzies pisalam o rownouprawnieniu i pensji? Czy ja gdziekolwiek pisalam, ze ja jestem za rownouprawnieniem!?

Odpowiedz
avatar maga
3 5

Różnice w wynagrodzeniu w większym stopniu dotyczą rzeczy nie związanych z pracą fizyczną. Poza tym co mają mięśnie do parytetów np. w polityce - jeśli tak by to interpretować to można sytuację odwrócić i powiedzieć, że facet nadaje się tylko do ciężkiej fizycznej pracy - bo ją wykonuje najlepiej.

Odpowiedz
avatar yyyzeco
-2 2

"facet nadaje się tylko do ciężkiej fizycznej pracy - bo ją wykonuje najlepiej." Nie mozna tak zrobic, to ze ktos jest w czyms najlepszy nie oznacza ze w innych dzidznach nie jest rownie dobry... Nie obrazaj w ten sposob mezczyzn, mozesz tez inazej wyladowywac frustracje.

Odpowiedz
avatar maga
2 2

yyyzeco, wyraźnie napisałam "jeśli interpretować to w ten sposób", co znaczy, że nie podzielam takiej interpretacji. To, że nie chcę wykonywać takiej samej pracy jak mężczyźni pod takim względem, że nie interesuje mnie praca fizyczna, nie oznacza że w przypadku pracy umysłowej mam otrzymywać niższe wynagrodzenie.

Odpowiedz
avatar teqkilla
-5 11

Nie wiem co w tym strasznego - w końcu to upragnione przez wiele kobiet równouprawnienie powinno dotyczyć wszystkiego, a nie tylko wysokości pensji.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
5 7

Nie jestem za rownouprawnieniem we wszystkich dziedzinach, aczkowleik co jest sprawiedliwego w tym, że w pracy biurowej, gdzie kbieta i mezczyzna siedza na dupach przy biurkach, on zarabia 300-500 zl wiecej? Nie mniej jednak nie napsialam nic tu o rownouprawnieniach i pensji, po prostu uwazam, ze ta praca nie nadawala sie dla kobiet

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 10

hmm a dlaczego tylko dla kobiet? jak facet ma popylać z ryzami/innym sprzętem to ok? Abstrahując od historii -> albo równouprawnienie oznacza równość wszędzie albo to się nazywa dodatkowy przywilej dla kobiet, a nie równouprawnienie. Nazwijmy w końcu rzecz po imieniu, ja się nie dziwię pracodawcy kobieta jest potencjalnie pracownikiem wysokiego ryzyka stąd gorszy zarobek, to tak samo jak z ubezpieczeniem OC jesteś młody ? to płać +50% brutto podstawy za wiek, bo dużo młodych się rozbija że Ty nie no trudno masz pecha i jakoś tu nikt nie woła o równoupranienie

Odpowiedz
avatar sweetcd86
5 9

Isegrim - tak, facet ma popylac z tymi ryzami. I wtedy może nawet zarabiać 20x więcej niż laseczka stukająca dwoma paluszkami w klawiaturke i grająca w pasjansa. Jesli komuis praca w biurze i na magazynie nie odpowiada - niech jej nie bierze. Jeśli odpowiada, niech pracuje. Akurat jestem zdania, że robota typowo nie dla kobiety. Nie rozumiem Twojego toku rozumowania, gdyż nie napisałam, że tym dziewczynom należy się więcej kasy, tylko że dobrze by było aby kobieta zarabiała na takim samym stanowisku jak mężczyzna dokładnie tyle samo. I miała prawo wybrać to co chce robić. Ale mniemam że jesteś facetem, to by wiele wyjaśniło.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 7

"tylko że dobrze by było aby kobieta zarabiała na takim samym stanowisku jak mężczyzna dokładnie tyle samo. I miała prawo wybrać to co chce robić." No równouprawnienie jak się patrzy. Facet ma robić wszystko, a kobieta tylko to co sobie wybierze? Spoko.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
-1 3

Tobiaco, nie rozumiem, skad w tylu mezczyznach tyle wredności, w stosunku do kobiet, które są tylko kobietami i mają szczekać jak im władca każe i absolutnie nie oddzywac sie jak im cos nie pasuje. Chodzilo mi o wybor, ze moze rownie dobrze wybrac prace biurowa, jak i byc strazakiem, jesli czuje sie na silach pracowac jak mezczyzna. A prawda jest taka, ze w biurze owszem, ale za mniej niz facet na tym samym stanowisku, za to jak do pracy fizycznej, to czesto nie bardzo, nawet jak chce. A jak juz sie zgodza, to i tak mniej zarabia.

Odpowiedz
avatar maga
3 5

Isegrim5 - czy ktoś krzyczy - dajcie nam równe płace na mniejszą pracę? Nie. Wszyscy rozumieją, że jak ktoś robi więcej to dostaje więcej. Przy czym problem tutaj pojawił się dlatego, że dla oszczędności połączono 2 różne stanowiska pracy. Nie mam nic przeciw temu aby magazynier zarabiał więcej niż osoba zajmująca się fakturami.

Odpowiedz
avatar yyyzeco
-2 2

"mają szczekać jak im władca każe i absolutnie nie oddzywac sie jak im cos nie pasuje." - nikt tak nie napisal. W interpretacje pobaw sie na polskim.

Odpowiedz
avatar Weroniczyna
5 7

Owszem kobiety walczą o równouprawnienie, ale bierzmy też pod uwagę to, że nawet niektórzy faceci nie dali by sobie z tym wszystkim rady. Moim zdaniem nie chodzi tu o równouprawnienie tylko o czysty wyzysk. Ciekawe co się stanie jak którejś z pracownic, coś w kręgosłupie strzeli ;/

Odpowiedz
avatar erystr
-2 4

przypomina mi się scena z filmu "Dzień Świra" o równouprawnieniu, dziejąca się w pociągu ;))

Odpowiedz
avatar panienka89
9 11

Nie wiem co tak wszyscy uczepili się tego równouprawnienia. Że w końcu kobiety same tego chciały, wiec o co to całe zamieszanie... Pokażcie mi faceta, który ma 165 cm wzrostu, waży niecałe 50 kg, ma dokładnie tyle samo siły co kobieta o tych wymiarach i nie przeszkadzałaby mu taka praca. Nie znam się zbytnio na anatomii, ale mam wrażenie, że generalnie kobiety (wiem że nie wszystkie) są z natury mniejsze, słabsze od mężczyzn i po prostu fizycznie mogą nie być w stanie wykonać takiej pracy. A ci co krzyczą, że same tego chciałyśmy, wiec mamy za swoje, chyba nie do końca rozumieją sens słowa równouprawnienie.

Odpowiedz
avatar ocelota
7 11

że też zawsze musi wyjść sprawa pracy fizycznej, biedactwa, jakby w głowie nie mogła Wam zaistnieć praca wymagająca nieco większego wykształcenia i/lub umiejętności. Dać kobietom na stanowiskach umysłowych mniej bo są słabsze fizycznie? Dziwna logika, typowa dla osóbek, dla których porządna praca to jeszcze odległa przyszłość, a taplających się w problemie dwói z matmy, w najlepszym razie trudnych warunków pogodowych podczas rozdawania ulotek. Ta sama czynność, ta sama płaca, niezależnie od płci, koloru skóry, narodowości czy wyznania. Chyba powinno być normalne. Bez wnikania w inne stanowiska niż omawiane. Rozumiecie chłopcy czy wytłumaczyć dużymi literami

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 8

A po paru miesiącach "pracy" uciekniesz na macierzyński na 3 latka, tak? A składki to się same odprowadzą przez te 3 latka i praca, którą miałaś wykonywać sama się wykona? A potem "jednemu to smutno będzie, chcę drugie" i kolejne 3 latka macierzyńskiego, a jak już postanowisz wrócić do pracy, to jeszcze zaległe urlopy z 6 lat by się przydało odebrać... Już rozumiesz, dlaczego pracodawcy nie chcą płacić kobietom tyle samo, czy wytłumaczyć dużymi literami? Zanim wam sraczka umysłowa pójdzie i zminusujecie: co pracodawcę obchodzi to, że chcecie mieć dzieci? Ano to, że to są dla niego straty w firmie, a najczęściej taka firma to nie organizacja charytatywna, tylko liczy się zysk. To złe i niesprawiedliwe? Owszem, nikt nie mówi, że nie, ale taka jest rzeczywistość.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2012 o 13:10

avatar sweetcd86
1 3

szklanka77 - nie zapomnij, że do robienia tych dzieci nie jesteśmy same. Właściwie Wam przypada tylko ta przyjemna część rytuału. A kobiety 9 miesięcy z brzuchem, potem poród, karmienie, wychowywanie dziecka. W wiesz, myśle że wiele kobiet po urodzeniu dziecka chętnie szybko wróci do pracy i będzie się spełniać zawodowo.. Niech tatusiowie wezmą wychowawczy, to zobaczą, jak przyjemne i relaksujące jest siedzenie w domu z maluszkiem. Tak, za tym równouprawnieniem jestem - a niech Panowie rezygnują z kariery dla dziecka, skoro kobiety, nie dość że rezygnują, to i tak z racji bycia kobietą, zarobią mniej

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Sweetcd86: widzę, że nie zrozumiałaś ani słowa z mojej wypowiedzi oprócz "robienie dzieci". To smutne. Nie będę ci tłumaczył statystyki, że częściej kobiety biorą macierzyński, więc są bardziej ryzykowne, nie będę ci wyliczał kwot, które pracodawca musi zapłacić za niewykonaną pracę podczas urlopu macierzyńskiego, nie będę ci tłumaczył, że nie może zwolnić takiej osoby, bo jest chroniona ustawowo, że musi zatrudnić inną osobę, która wykona pracę za urlopowicza czy urlopowiczkę, więc poniesie jakby podwójny koszt jednej pracy. Chcesz prowadzić fundację charytatywną to sobie załóż firmę, płać kobietom więcej niż mężczyznom, w końcu mamy wolny kraj.

Odpowiedz
avatar panienka89
4 4

@ szklanka77- proste pytanie, chcesz lub może już masz dzieci? jeśli tak to nie rozumiem w ogóle o co Ci chodzi. Myślisz, że kobiety chcą 9 miesięcy robić za inkubator, rodzić w bólu, a potem zamiast spełniać się zawodowo, rozwijać i normalnie zarabiać, wychowywać WSPÓLNE dzieci. Jeśli para zdecyduje się na dziecko to komu komplikuje to bardziej życie? Kobiecie czy mężczyźnie? A Ty jeszcze uważasz, że słusznie, że zarabiamy mniej. To może zlikwidujmy macierzyński, ale w zamian za to niech miesięczne pensje na macierzyńskim płacą kobietom tatusiowie- dlaczego tlko kobiety mają być pokrzywdzone?

Odpowiedz
avatar sweetcd86
-1 1

Szklanka, no patrz, a ja myslalam, ze to ZUS placi macierzynski.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2012 o 16:33

avatar konto usunięte
-1 3

sweetcd86: ZUS płaci macierzyński, owszem, a skąd ZUS bierze pieniądze? Od skrzata na końcu tęczy? Pracodawca dalej musi składki na ZUS odprowadzić, ponosi koszty. Dziecko, ile ty masz lat, że nie znasz podstaw działania kraju, w którym żyjesz?! Panienka89: ty nie umiesz czytać, z tobą nie ma dyskusji, wracaj do szkoły dziecko. Nie napisałem, że słusznie kobiety zarabiają mniej, napisałem tylko, że nie dziwię się pracodawcom, że nie chcą płacić kobietom tyle samo. Podrośniecie, wyjdziecie z garnuszka rodziców, to może obie zrozumiecie jak świat działa...

Odpowiedz
avatar sweetcd86
-1 1

szklanka, choc w kulturalny sposób, jednak zaczynasz nas obrażać. No ale co się dziwić, w końcu w twoich oczach jesteśmy tylko kobietami = śmieciami Poza tym ktokolwiek Ci nie powie czegoś, co nie po Twojej myśli, stwierdzasz, że to dziecko. To który Ty jesteś rocznik? 1877 chyba, wnioskując po nicku i sposobie nazywania innych. Wiesz, zamiast na piekielnych siedzieć, lepiej pra pra pra wnuki idź bawić, by ich mama w domu za pieniądze pracodawcy siedzieć nie musiała

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2012 o 21:53

avatar konto usunięte
0 2

sweetcd86: teraz domagam się od ciebie cytatu, w którym stwierdzam, że kobieta jest gorsza - śmieciem. Jak nie znajdziesz to domagam się publicznych przeprosin. W ostatnim komentarzu mnie poniosło, owszem, ale nigdzie nie nazwałem nikogo śmieciem czy gorszym, napisałem również, że taka sytuacja jest niesprawiedliwa i zła.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
-1 1

Nie trzeba użyć wprost dokladnego określenia i zwrotu, żeby kogoś obrazić. Wystarczy odpowiedni sposób i docelowe znaczenie wypowiedzi. Publiczne przeprosiny... to mnie rozbawileś na sam początek dnia. Dziekuję.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

sweetcd86, nazwałem cię dzieckiem, bo zachowujesz się jak dziecko: nie czytasz, co się do ciebie pisze, nie umiesz przyznać się do błędu. Nawet nie potrafisz wskazać fragmentu mojej wypowiedzi, który niby obraża kobiety (choćby ten nie wprost, ale nie wyciągnięty z kontekstu). NIGDZIE nie napisałem, że kobiety są gorsze. Napisałem tylko i wyłącznie dlaczego pracodawcy nie chcą płacić kobietom tyle samo, co mężczyznom i nawet zaznaczyłem, że jest to złe i niesprawiedliwe. Ty w swojej dziecinadzie upierasz się, że obraziłem kogokolwiek. Koniec tematu, bo i tak nie czytasz ze zrozumieniem i szkoda klawiatury.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2012 o 12:27

avatar panienka89
-1 1

"ty nie umiesz czytać, z tobą nie ma dyskusji, wracaj do szkoły dziecko" no rzeczywiście taka wypowiedź o osobie, która zna się tylko na podstawie jednego komentarza na piekielnych świadczy o Twojej dorosłości i kulturze. W takich momentach żałuję, że jednak czytać potrafię. "Nie napisałem, że słusznie kobiety zarabiają mniej, napisałem tylko, że nie dziwię się pracodawcom, że nie chcą płacić kobietom tyle samo" Jak dla mnie to zdanie nie ma większego sensu, bo to tak jakbyś chciał powiedzieć, że owszem, kobiety niesłusznie zarabiają mniej, ale gdybym ja miał zatrudnić pracowników, to kobiecie dałbym niższe wynagrodzenie. Skoro uważasz coś za niesłuszne to czemu to usprawiedliwiasz? Uważam, że dalsza dyskusja nie ma sensu, szkoda czasu na rozmowę z kimś, kto obraża innych żeby tylko przedstawić swoje racje. A na koniec taka uwaga: wymagałeś od sweetcd86 przeprosin za to, że nie potrafiła przytoczyć cytatu wprost z Twojej wypowiedzi. Ty za to nazywałeś nas dziećmi i analfabetami (nie wprost), przyznałeś, że Cię poniosło, a jednak mimo to jakoś nie zauważyłam żadnych przeprosin.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
7 11

Tak, żadna nie hańbi, jeśli nie hańbi Cię Twój własny szef - ale akurat nie do końca w tym momencie mi chodzi o moją historię. Natomiast na szczęście krótko potem znalazłam pracę biurową, lepiej płatną, i tylko umysłową, a nie umysłowo-fizyczną. Od moich rączek się odpier.... odczep. Nie znasz mnie i to, że nie chciałam w przyszłości paść ofiarą śmiertelną kserokopiarki lecącej na mnie ze schodów, nie oznacza, że jestem panienka, co się paznokcie boi połamać. A o doświadczeniu można rozmawiać długo, to temat rzeka...

Odpowiedz
avatar yyyzeco
-4 6

"nie chciałam w przyszłości paść ofiarą śmiertelną kserokopiarki lecącej na mnie ze schodów' - ojć, a jak gary zmywasz to sie nie boisz ze tez mozesz umrzec?

Odpowiedz
avatar icarro
-4 6

uderz w stol... hehe

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 2

Coś większego dostalibyście w kawałkach do samodzielnego montażu. Chociaż ciężko byłoby złożyć do kupy towar, który spadł ze schodów, a tak skończyłaby się próba niesienia po schodach czegoś dużego i ciężkiego przez osoby zbyt słabe fizycznie.

Odpowiedz
avatar pwone
0 0

Dopóki będą chętni na taką pracę (a widać są) to pracodawcy będą takich zatrudniać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

czyli najprawdopodobniej jest tam IDIOTA KIEROWNIK ( aż mi ulzyło że nazwałem go po imieniu:) który nigdy nie przepracował ani dnia w takich warunkach. Na miejscu zwierzchnika tego co dał temu chuchru taka umowę wsadził bym za karę tego delikwenta do tego magazynu za tę pensje i na dwa lata przynajmniej. za "całokształt".

Odpowiedz
Udostępnij