Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia w urzędzie. Stałam sobie w kolejce, przede mną stała pani wieku…

Historia w urzędzie.

Stałam sobie w kolejce, przede mną stała pani wieku średniego dialog.
[PU] - Pani urzędniczka, [P] - Pani

[PU] Dzień dobry.
[P] Dzień dobry, ja przyszłam w sprawie mieszkania mojej córki. Córka nie mogła przyjść... bla, bla bla...

I nagle padło pytanie.

[PU] A kim jest pani dla córki?
[P] (O.O) Yyy.. matką?
[PU] Dobrze.

I zaczęła coś robić w komputerze, kolejka pękła śmiechem, a pani urzędniczka nie wiedziała o co chodzi, na serio była chyba zapracowana. ;D

Urząd

by Mirarr
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar golip
20 20

Mogła powiedzieć synem, ciekawe jakby zareagowała Pani urzędniczka

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2011 o 20:43

avatar asienne
11 13

daję mocne, choć "pani wieku średniego dialog" strasznie kojarzy mi się z "owoc żywota twojego Jezus".:)

Odpowiedz
avatar Mirarr
3 3

Jak przeczytałam twój komentarz to też mi się do skojarzyło :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2011 o 23:16

avatar demonix
9 9

Trzeba było powiedzieć "ojcem"

Odpowiedz
avatar degename
1 9

Może być Matką lub Macochą...

Odpowiedz
avatar ardilla
2 4

Albo teściową...

Odpowiedz
avatar nikt
7 7

Wtedy powiedziałaby "pasierbica", a nie "córka", mistrzu ciętej riposty.

Odpowiedz
avatar theg
-1 5

a nike nie pomyślał że może być macochą a dziecko męża nazywać "córką", bo jest z nią w dobrych kontaktach? Inna możliwość to teściowa, jeszcze inna to opiekun prawny, nie machocha, niespokrewniony ze swoją "córką". Ludzie w Polsce często mają klapki na oczach nastawione tylko na jedną możliwość i dlatego jak wyjdziesz przed szereg albo np. chorujesz na coś rzadkiego to się od razu powieś bo Cię zjedzą.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 20:20

avatar Bruxa
-1 1

Oczywiście ciotką. Pamiętacie ten tekst z przedszkola "urodziła mnie ciotka, bo matka miała pranie"?

Odpowiedz
avatar Sodoma
3 3

Jak to przeczytałam, to przypomniała mi się pewna rozmowa z kumplem. Kumpel: Co robisz? Ja: Jem kanapkę z serem. Kumpel: Aha, spoko. A z czym jesz tę kanapkę?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 21:19

avatar marianow100
1 3

moja Mama przez pierwszych 11 lat mojego zycia miala mnie wpisaną w dowodzie jako...syna (jestem dziewczyną). w rubryczce "imię" były wpisane moje dwa imiona, ewidentnie żeńskie ;), a obok w rubryczce "stopień pokrewieństwa" wpisane "syn". Zmieniono to dopiero gdy jechalysmy razem za granicę. Więc dla urzędników stopień pokrewieństwa między matką a dzieckiem wcale nie musi być takie oczywisty ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

To nielogiczne... Być matką dla córki? W głowach się poprzewracało...

Odpowiedz
avatar lawyered
1 5

Nie ma w tym nic piekielnego... Piekielne jest naśmiewanie się z zapracowania kobiety... Oby tylko takie pomyłki się zdarzały, to świat byłby piękny :)

Odpowiedz
avatar kikikat
-5 5

wątpię, żeby akurat ta urzędniczka była taka głupia, to zapewne odgórny nakaz. musiała zapytać i już :)

Odpowiedz
Udostępnij