Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z podkradaniem kawy przez współpracowników przypomniała mi historię opowiedzianą mi przez…

Historia z podkradaniem kawy przez współpracowników przypomniała mi historię opowiedzianą mi przez moją już nieżyjącą ciocię.

Pracowała w szpitalu jako pielęgniarka, były to czasy głębokiej komuny. Wiadomo, nic nie było a jak już coś się trafiło, to wielkie święto.
Na wiosnę panie dostały skądś dobry wiejski ser. Dawaj do tego szczypiorek, rzodkiewkę i palce lizać drugie śniadanko.
Problem w tym, że jak przyszły na przerwę zastały... pustą miskę. Po krótkim śledztwie okazało się, że jedynie lekarze wchodzili do pokoju podczas ich nieobecności. No nic, może któremuś ślinka pociekła i się nie powstrzymał? Jakoś to przebolały. Problem w tym, że sytuacja zaczęła się powtarzać, w zasadzie stało się nagminne wyjadanie pielęgniarkom ich jedzenia.

Tu się panie nieźle wkurzyły - nie dość, że panowie dużo więcej zarabiają, mają i tak swoje dojścia żeby dostać dobre jedzenie, to jeszcze bezczelnie komuś wyjeść...
Przygotowały zemstę.

Znowu przyniosły ser, tylko, że zamiast szczypiorku wkroiły łodygi narcyza czy też żonkila (nie pamiętam dokładnie - grunt, że podobne wizualnie) i czekają na efekty. Znowu cała micha żarcia poszła... a wraz z nią jeden z panów doktorów do ubikacji... problem zaczął się, gdy zatrucie zamiast ustępować - nasiliło się. W końcu to nie była łyżka czy dwie, tylko konkretna ilość. Lekarz nagle stracił przytomność, odwodnił się, dołączyły jakiś inne przykre objawy... leki nie pomagają. Koledzy po fachu nie wiedzą co się dzieje...
W końcu gdy pan doktor był drugi dzień pod kroplówką, panie poszły się przyznać do ordynatora, co się stało..
Lekarz przeżył, ale do końca życia nie tknął cudzego jedzenia. Nigdy.

Ordynator opieprzył panie za brak wyobraźni, ale przyznał rację, że tamten mógł nie sięgać po cudze. Dodatkowo oberwało się doktorkowi za (jakby nie patrzeć) kradzież. Nie wiem tylko z czym poszedł przepraszać pielęgniarki.
Wiem natomiast, że poprawiła się atmosfera w szpitalu.
Widać czasem trzeba przypomnieć że "nie kradnij" tyczy się również jedzenia.

służba_zdrowia

by perhuine
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ardilla
20 24

Nie wiem kto tu był bardziej piekielny... Nie jestem pielęgniarką, ale wiem, że narcyz jest trujący (żonkil to odmiana narcyza)! I zamiast się przyznać od razu, jeszcze przeczekały do dnia następnego...

Odpowiedz
avatar perhuine
1 3

może powinnam to dopisać ale one nie były świadome jak bardzo jest narcyz trujący..ja np. nie wiedziałam, że konwalia jest tak bardzo trująca..nie używam tego typu wiedzy to nie wiem ;) myślały, że go tylko przeczyści i tyle..dlatego tyle czekały..

Odpowiedz
avatar Reena
3 3

Ale facet musiał nieźle chapać żeby nie poczuć, że ten szczypiorek jakiś dziwny... Na raz tą miskę wciągnął czy jak? Przecież szczypiorek ma dość charakterystyczny smak i zapach.

Odpowiedz
avatar Lewanna
13 13

Kradzione nie tuczy - może nie chciał przytyć? :)

Odpowiedz
avatar seera
5 13

kradzież kradzieżą ale jednak trochę przesadziły.A jakby się przekręcił przez tego żonkila??

Odpowiedz
avatar perhuine
16 26

kradniesz-ryzykujesz...jakby zjadł łyżkę, nic by nie było..trochę biegunki i tyle..a tak..łakomstwo nie popłaca..

Odpowiedz
avatar Bastet
15 21

Zapraszał go ktoś do jedzenia?? Może to maseczka na twarz była? ;)

Odpowiedz
avatar slodkaczaszka
1 1

wydaje mi się, że nie pomyślały,że zje to tylko on jeden.Przecież jakby przynajmniej dwóch zjadło to to konsekwencje nie byłyby takie straszne. Przecież ich tam było kilka, więc dziwne im pewnie wydawało by się ,że porcję dla nich wszystkich zjadł jeden mężczyzna..

Odpowiedz
avatar Dysfolid
6 8

Dobrze,że zielska z konwalii nie pokroiły. Podobno to ciężka trucizna i wystarczy wody od pachnących kwiatków sobie chlapnąć i można zaliczyć zgon. Przynajmniej tak czytałam.

Odpowiedz
avatar ardilla
13 13

To prawda. Konwalia jest trująca i dotyczy to każdej części rośliny. Śmierć następuje poprzez zapaść i zatrzymanie serca w rozkurczu. Natomiast u narcyza najbardziej trująca jest cebula - powoduje duszności, pocenie się, odurzenie, w efekcie zapaść i porażenie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 17

rozumiem, że się wkurzyły, ale reakcja bezmyślna.

Odpowiedz
avatar perhuine
10 18

bezmyślne moim zdaniem to zjadanie wszystkiego co jest w zasięgu wzroku i ma innego właściciela..

Odpowiedz
avatar perhuine
8 12

whateva a Ty nie umiesz bez wycieczek personalnych dyskutować? a powiedz mi co trzeba mieć z deklem żeby bronić złodzieja? to było ich jedzenie, mogły zrobić z nim co chcą..nie wrzuciły kwiatków z premedytacją do JEGO jedzenia..

Odpowiedz
avatar perhuine
4 6

e) robiły maseczkę do włosów.W pracy. Miały użyć na wieczornym dyżurze. Po co to wyżerał? I gdzie niby ich bronię? Obie strony są w tym przypadku piekielne.

Odpowiedz
avatar Anatolay
2 18

Czyli: kara śmierci (bo jak inaczej nazwać tu podanie potencjalnie śmiertelnej trucizny która nie zadziałała letalnie tylko z powodu natychmiastowej pomocy) / trwałe okaleczenie (wątroba) za kradzież rzeczy o drobnej wartości? I do tego tu działanie z premedytacją (bo jak z tego wynika WIEDZIAŁY co spotka człowieka po spożyciu tej substancji). Jak w Kongo... A pielęgniareczki powinny mieć zarzuty karne i wilczy bilet. Jakby nie było wielu innych sposobów na ukaranie podbieracza (choćby i jakiś uciążliwy ALE NIE NIEBEZPIECZNY specyfik dorzucony)...

Odpowiedz
avatar perhuine
2 4

Jak napisałam w komentarzu nie do końca wiedziały..wiedziały o biegunce i wymiotach a przecież to prowadzi w bardziej skrajnych przypadkach do śmierci..nie przewidziały "skrajności" swego postępku..obie strony piekielne.

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
6 6

I to jest właśnie najgorsze! że jako pielęgniarki użyły czegoś czego nie znały.A na pewno miały mnóstwo substancji pod ręką, o których wiedziały jak działają.

Odpowiedz
avatar Dekadencja
4 18

Jak dla mnie, postąpiły słusznie. To było ICH jedzenie i jakby chciały, mogły tam wrzucić nawet, za przeproszeniem, g*wno. Nieswojego się nie rusza i tyle.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 13

Nie no, moim zdaniem to przesada... Rozumiem dorzucić coś na sraczkę, ale żeby żonkil zaraz? A jakby zmarło się doktorowi?

Odpowiedz
avatar mika
5 7

Z jednej strony fakt, bezmyślne, przynajmniej powinny powiedziec od razu w czym rzcz.... Ale dobrze ktoś napisał, a jakby to był domowej roboty kosmetyk? Sama nieraz bawię się z różnymi papkami i niektóre pewnie są zjadliwe choć mogą mieć różne skutki. OK, zwykle z twarogiem są jadalne, ale mozna właściwie dodać tam czego się chce

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 19:10

avatar irekk
10 12

Ja też miałem w pracy takiego gościa, który nigdy nic nie przynosił do jedzenia tylko podjadał cudze. Pewnego razu posmarowałem chleb serkiem Tartare, w którym był rozkruszony Furosemid (lek moczopędny). Gość gonił kilka razy do wc

Odpowiedz
avatar whateva
0 14

O, i to jest wlasciwa reakcja, adekwatna do czynu. Jak czytam wiekszosc przyglupow w komentarzach, przypomina sie Rzym za czasow gladiatorow. Bezmozga tluszcza cieszaca sie z czyjejs potencjalnej smierci. minusujcie, komentarz bedzie niewidoczny i nie bedzie wam psul samopoczucia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

Hmm... Pielęgniarki i nie miały pod ręką Laxigenu lub czegoś co podobnie działa? Nawet podczas komuny chyba takie zaopatrzenie było.

Odpowiedz
avatar kikikat
2 12

I dobrze mu tak, miał za swoje. Przecież te pielęgniarki nie wrzuciły trucizny do JEGO jedzenia, tylko jakby nie patrzeć, SWOJEGO. Ich jedzenie - mogą z nim robić co chcą. Trzeba było nie kraść. Jak mu nie wstyd, okradać biedniejszych od siebie, w ogóle kogokolwiek okradać.

Odpowiedz
avatar whateva
-3 11

Jak komus np. zajedziesz droge (o ile masz prawo jazdy albo chociaz karte rowerowa) i ktos cie za to pozbawi kompletu siekaczy i polamie konczyny, to bedzie OK, nie?

Odpowiedz
avatar scr
7 7

A gdyby go zabiły? Podkradanie jest złe, podżeranie i sępienie jest paskudne i trzeba tepić. Ale Są inne sposoby niż wrzucanie trucizny. (patrz moja historia z kawą)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

sam by się zabił (to ironia)... bardzo nie fair było, że doktor podkradał im jedzenie, ale nadal uważam, że mogły dodać najwyżej coś na przeczyszczenie...

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
0 0

I to pokazuje też podejście polskiej służby zdrowia do ziół- przecież zielsko nie może mieć takiej mocy, roślinki przecież nie są takie silne jak leki. Toż to "zabobon- średniowiecze"... A na zachodzie już się podobno lekarzy zaczyna z ziółek douczać...

Odpowiedz
avatar fiskomp
1 1

A wystarczyłby zwykły komunistyczny Laxigen (tak to się zwało chyba)i by było po kłopocie.

Odpowiedz
Udostępnij