Niedawno mieliśmy wezwanie do wypadku. Zanim się rozpiszę muszę Wam nadmienić, że jestem człowiekiem niesamowicie spokojnym. Trzeba mieć talent żeby mnie wkurzyć. Taką właśnie mocą mógłby się Wam pochwalić facet, który spowodował wypadek.
Dojeżdżamy jako drugi zespół. Wyskakujemy z karetki. Kolega biegnie do samochodu, ja podbiegam do ratownika z drugiej załogi dowiedzieć się o co chodzi. Okazuje się, że w przydziale przypadł nam sprawca wypadku. Zerkam na poszkodowanego z drugiego auta. Młoda kobieta, na oko 25 lat, z tyłu dziecko w foteliku. Ona usztywniona od koniuszków stóp po czubek głowy, połamana doszczętnie (po obejrzeniu jej wnioskuję, że będzie musiała mieć DUŻO szczęścia żeby ponownie chodzić...). Dziecku na szczęście nic nie jest, ale Nka (karetka neonatologiczna) zabiera je na sygnale.
Podchodzę do auta sprawcy. Ten coś tam bebłocze pod nosem.
-Pijany. Zalany w ch... - Pada z ust kolegi z karetki. - Wyciągamy go.
Wytargujemy gościa, który nie mógł ustać na nogach, trochę nabuzowani (zawsze jakoś tak nerwy same nachodzą jak trzeba pomóc czemuś [tak... czemuś, nie komuś jak na moje] takiemu). Układamy go na noszach, ciągniemy nosze w stronę karetki (gościowi nic takiego nie było, obity łeb, bo nie miał pasów, żadnych złamań ani innych poważnych uszkodzeń nie stwierdziliśmy na miejscu). Podchodzi policjant:
P-Co? Pijany?
K-Taaa... Tak najeb..., że gdyby miał broń nie trafiłby w słonia.
P-Ma dokumenty?
K-Taaa... Coś tam ma. Dał nam sam, leżą na noszach.
P-Jest pan w stanie rozmawiać? - Skierował się do "poszkodowanego".
Po-Tsak... A so?
P-Prowadził pan pod wpływem, mógłby pan dmuchnąć w alkomat?
Po-No... Po wfypisiu lepjej mi siem prowfadzi, nie miej mi ssa złe...
Po usłyszeniu tego zdania, odpadłem. Oddałem go koledze, nie mogłem go prowadzić. Musiałem siedzieć z przodu karetki, żeby mu nie zrobić krzywdy w budzie...
Pogotowie
I to jest szczyt skur... Spieprzyć komuś WARTOŚCIOWE życie, nie tylko jednej osobie a całej rodzinie bo co? BO MU SIE LEPIEJ JEDZIE PO PIJAKU. Takim to tylko ręke uciąc żeby pamiętał, następnym razem sie zastanowi... Mam nadzieję, że kobieta może chodzić i dziecko nie będzie mieć dosłownie, przekichanego życia.
OdpowiedzReki nie ucinamy, bo zaraz drugą wyciągnie po zasiłek nie mając jak pracować. Za to odebrać dożywotnio prawo do prowadzenia poj. mechanicznych - jak najbardziej.
Odpowiedz@ssplayer - gość nie miał już prawka. Zabrali mu za jazdę po pijaku, jak widać nie przeszkodziło mu to.
Odpowiedz@Zaszczurzony - Gdybym miał teraz napisać co o tym idiocie myślę, mogłoby to spowodować uszkodzenie wzroku u co wrażliwszych językowo.
Odpowiedzskoro tak to powinni jeszcze dodać nakaz DOŻYWOTNIEGO utrzymywania ofiary wypadku przez sprawcę.
OdpowiedzCałkowicie się zgadzam z seera. Co daje kara więzienia czy czegoś innego? Czy ona polepsza sytuację poszkodowanego? Uważam, że kara powinna robić coś dobrego, a więzienie nie daje nic dobrego żadnej ze stron, tak jak odebranie prawa jazdy. A żeby z**bać życie dziecku małemu (bo wątpię, żeby matka mogła chodzić, już nie myśląc o normalnym funkcjonowaniu) z powodu czegoś tak głupiego, jak alkohol, to trzeba mieć niebywałe umiejętności.
OdpowiedzUtrzymywania może nie, ale z pewnością powinien zostać obciążony pełnymi kosztami leczenia.
OdpowiedzWytatuować na czole ile razy prowadził po pijaku i ile wypadków spowodował... I niech ludzie zlinczują.
Odpowiedzseera - słyszałem że jeszcze w okresach międzywojennych na Śląsku była taka tradycja. Sprawca czyjejś śmierci utrzymywał jego rodzinę.
Odpowiedz@Zaszczurzony - KAŻDY myśląc NORMALNIE by mu zaje... . Niestety tobie niezabardzo pozwalała na to sytuacja więc niemogłeś tego zrobić :/.
OdpowiedzTo utrzymywanie to wcale nie jest taki zły pomysł.
OdpowiedzZapewne znając nasze prawo dostanie jakieś 8 lat z czego będzie mógł wyjść za dobre sprawowanie po 3.
OdpowiedzDlatego za jazdę po pijaku powinni zabierać nie tylko prawo jazdy, ale i samochód. Ech... brak słów :(
Odpowiedz@zaszczurzony pokrycie kosztów leczenia przede wszystkim, tylko co z tego, skoro kobieta nie może chodzić? powinna dostać od niego jakieś odszkodowanie. No i fakt faktem, że ciężej jest znaleźć pracę, jeżeli np nie możesz chodzić. Więc może do tego wyrównanie różnicy finansowej z tego jak ta kobieta zarabiała przed wypadkiem do tego jak zarabiała po wypadku.
Odpowiedz@MademoiselleInconnue - tu już nie jest taka prosta sytuacja - rozchodzi się o prawo własności samochodu - a co jeśli to nie był jego samochód? Też zabrać?
Odpowiedzpk45 - no jasne, też zabrać. W ten sposób ludzie zastanowią się, zanim pożyczą wóz pijanemu koledze. Za każdym razem z takiego prawa byłby pożytek - pijany jedzie kradzionym autem - auto odzyskane, jedzie pożyczonym - nauczka dla niego i dla pożyczającego, jedzie swoim - OGROMNA stara dla niego i pewnie rysa na mózgu, bo następnym razem zastanowi się zanim wsiądzie do auta.
OdpowiedzZauważam prawidłowość, że przeważnie pijanym sprawcom nic konkretnego się nie dzieje w wypadku, a druga strona kończy kiepsko.
OdpowiedzZ przykrością muszę się z tym zgodzić. :( Nie jest to może jakaś twarda reguła, ale niestety często tak jest, że sprawca (nie zawsze pijany) wychodzi z wszystkiego cało. swoją drogą, ludzie, apeluję, nie kupujcie smartów ani podobnych puszek!! Boże przecież to się zgniata jak kartka... Po spotkaniu takiego smarta z jakimkolwiek autem nie macie szans wyjść z tego na własnych nogach... Jak już słyszę, że jedziemy do smarta albo innego śmierdziela to aż mi się słabo robi. Takich ludzi najczęściej odkleja się od siedzenia...
OdpowiedzAż się we mnie wszystko zagotowało! Urwać gnojowi łeb koło samej dupy! Lepiej mu się prowadziło, kurde! Życzę mu z całego serca, żeby to w niego ktoś wrąbał. A tak w odniesieniu do ogółu pianych kierowców, to skoro oni mają tak dużo alkoholu, to nawet jakby coś to i tak nic nie czują?
Odpowiedztak, Zaszczurzony znasz to? Co ma wspólnego maluch z mercedesem?? Strefa zgniotu kończy się na silniku...smartów też się to chyba tyczy
Odpowiedz@Nachtara, oni praktycznie nie muszą nic czuć, bo zwykle są wiotcy. Dlatego też pijany rzadko się łamie w sytuacji, w której trzeźwy by się usztywnił i doprowadził odruchowo do złamania. Nie jestem specem, ale tłumaczę mając jedynie podstawową wiedzę, piszę, bo wydaje mi się to zgodne z logiką ;).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 17:13
@Vnc, dokładnie tak. Mają mało uszkodzeń, bo są wiotcy. Poza tym, głupi ma zawsze szczęście, czyż nie? :/
OdpowiedzZgadzam się w pełni. W trakcie wypadku napięcie mięśni jest mniejsze niż u trzeźwego człowieka, wiec delikwent niejako "przelewa" się po przeszkodzie. A i znieczulenie działa. @zaszczurzony, podziwiam. Całym sercem. Za ogół.
OdpowiedzMa to zapewne związek ze stanem relaksu w jaki niewątpliwie wpada się po wypiciu zbyt wielu kieliszków. Gdy mięśnie człowieka są rozluźnione, to lepiej pochłaniają uderzenia i kości nie są tak bardzo narażone na połamania. EDIT Widzę, że już ktoś - Vnc - wyżej wysunął podobny wniosek ^^
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 13:09
Oprócz tego, że istnieje jakieś tam rozluźnienie mięśni człowiek pod wpływem alkoholu (lub np. THC) wolniej reaguje. Kiedy my orientujemy się, że zaraz będziemy mieli wypadek odruchowo napinamy mięśnie, wdychamy dużą ilość powietrza i wstrzymujemy oddech. Osoba nietrzeźwa/pijana nie ma takiego odruchu lub ma go w minimalnym stopniu. Dzięki temu prędzej się poobijają bezwładnie latając po wozie niż chwycą się jednego punktu (np. kierownicy), sztywno trzymamy się w jednej pozycji (np. ręce mamy przykurczone, kręgosłup sztywny itp). Nie wiem czy dość obrazowo to wyjaśniłem, ale się starałem ;) Zdarza się, że jeszcze po wypadku, jeśli osoba jest przytomna oczywiście, trzyma się kurczowo kierownicy bo jest w szoku.
OdpowiedzSzkoda, że nie można gościa wyeliminować raz na zawsze. Wielka szkoda:((
OdpowiedzW sumie można go było nawet skopać do nieprzytomności, jeśli "karetkowicze" by nie mieli nic przeciwko... W końcu wraca z wypadku, mógł się poważnie poobijać, prawda?
OdpowiedzKur...! Zabić gnoja to mało. Zniszczył komuś życie, nic mu się nie stało i jeszcze bydlak nie będzie nic pamiętał. I gdzie tu sprawiedliwość?
Odpowiedz@zaszczurzony - czołowe spotkanie golf IV vs zafira - sprawca: kierowca golfa - wstrząs mózgu, pęknięta miednica, poszkodowany: kierowca opla - kilka otarć. Wnioski po tym zdarzeniu: nigdy nie kupię małego samochodu.
OdpowiedzDożywotni zakaz prowadzenia samochodu i kara pozbawienia wolności jak za próbę morderstwa. To jedyne co mi przychodzi do głowy... wlewając w siebie takie ilości alkoholu i wsiadając za kierownicę to to samo jakby ten człowiek wziął broń palną i łaził po ulicy strzelając do przypadkowej osoby.
OdpowiedzDożywotni zakaz... taa... więzienie, czy co tam jeszcze da się wymyślić to wszystko mało. Jestem za tym żeby w _takich_ przypadkach podawać pavulon...
Odpowiedz1. ile osób na podwójnym gazie jest łapanych? - sporo 2. co daje zaostrzenie kar? Przecież jazda po pijaku jest przestępstwem. - NIC 3. czy zabranie prawka coś zmienia? - jak widać - NIC 4. czy posadzenie delikwenta na kilka lat (w zawiasach) coś daje? - NIC 5. Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw? - na stacjach alkohol jest droższy niż w sklepach i dużo droższy niż w melinach, więc problemu to nie rozwiąże. Dlaczego? Ktoś, kto się napije, ten nie myśli o konsekwencjach. - jakoś to będzie, może nie złapią itp. Kara pieniężna? - pieniądz, rzecz nabyta Konfiskata auta? - łatwo kupić kolejne Zabranie prawka? - może nie złapią Wsadzenie do paki? - wyrok w zawiasach, nikt się nie dowie Ubrać w gustowne (pomarańczowe) ubranko z odpowiednią adnotacją i kilkadziesiąt godzin sprzątania ulic w miejscu zamieszkania i zameldowania. - publiczne ośmieszenie i napiętnowanie jest najgorszą karą.
OdpowiedzZnakomite stwierdzenie, ostracyzm społeczny, załatwi wszystko, dokumenty lubia zmieniac treść a pamiec ludzka jest najbrutalniejsza karą. Niesty w dobie przerabiania Jana Nowaka na Jana N. i dbania aby winny nie doznał uszcerbku nie mozna liczyć, że taki antyunijny wynalzek zostanie wprowadzony, przeciż nie można bo godność i posznowanie człowieka itp itd . Ja bym przwrócił wygnanie i cierżkie roboty , ale cieżkie roboty ,a nie 80 godzinw zieleni miejskiej, spzratanie lasów państwowych po 12 h na dobe, rzek, dróg itp itd .Obecny miałki i chcacy pokazywać właściwą drogę wymiar(nie)sparwidliwości sie nie sprawdza, jak złysze kara w zawiasach to mnie krew zalewa, jakby musiał czekać w klatce 10m nad ziemia na wykonanie właściwej kary to ja rozumiem, a nie ten cyrk.Dla kobiety z historii zdrowia, dla alkobuca z historii wszytkiego najgorszego na ten nowy rok .
OdpowiedzMoże brać pijanych recydywistów na testy zderzeniowe zamiast fantomów? Na coś by się wtedy przydali, a i może tylu chętnych do jazdy po pijaku by nie było...
OdpowiedzI to w tym wszystkim jest najgorsze. Że takiemu zachlenamu bezmózgowi zupełnie nic się nie stanie, a jeśli już to lekko się obije, a osoba która ma to nieszczęście że spotka go na swojej drodze kończy w tragiczny sposób. NIC nie usprawiedliwia takiego człowieka..chociaż nazwanie bydła człowiekiem jest duuuużym naciągnięciem.
OdpowiedzJa choćbym miał do pierdla iść za takie ścierwo to chociaż bym połamał mu kości tak, że by musieli go przez słomkę karmić.(kalectwo trwałe na 5 lat- później rodzinie się nudzi karmienie przez słomkę)
OdpowiedzJak pies kogoś pogryzie to się takiego usypia, takich bydlaków to powinno się od razu odstrzelić a truchło do rowu wrzucić.
Odpowiedzpowinni go połamać doszczętnie wg zasady "oko za oko" a śmierć za śmierć,tak jak tego chińskiego studenta(powiesili go) co potrącił kobietę a potem ją zadźgał nożem ze strachu że ona go wyda.Następny debil by się może zastanowił a jak nie on to jego rodzina która często pozwala prowadzić takim pijakom....
OdpowiedzTu pojawia się właśnie drugi problem. Dlaczego rodzina czy znajomi nie powstrzymują od jazdy po pijaku. Dla mnie osoba która nie reaguje w sytuacji gdy ktoś chce prowadzić po pijaku jest również winna i ktoś taki powinien być ukarany wysoką grzywną.
Odpowiedz@szaryobywatel nie powstrzymują bo a) uważają, że to nic złego jak po piwie wsiądzie za kółko, b) znajomi nie chcą się wtrącać i przykłady można by mnożyć.Każdego sprawcę wypadku drogowego, który prowadził po pijaku należy piętnować. Mam nadzieję, że ta kobieta wyjdzie z tego.
Odpowiedz@Triss właśnie dlatego powinni dostawać grzywny, to może by zobaczyli w tym coś złego.
Odpowiedzzapomniałeś o polskim "no jak to tak, donosić?"
Odpowiedz@szaryobywatel podejrzewam, że i tak trafiliby się idioci, do których nic by nie dotarło. Niestety w naszym społeczeństwie panuje bzdurny pogląd, że piwo to nie alkohol i po piwie można prowadzić oraz brak zrozumienia dla tekstu "nie, nie piję".
Odpowiedz@Triss dlatego kary za każdy kolejny wybryk powinny być coraz dotkliwsze.
OdpowiedzJestem jak najbardziej za dotkliwymi karami dla pijaków za kierownicą.
OdpowiedzA czy przypadkiem nie wymyślili już urządzenia, w które trzeba dmuchnąć żeby odpalić silnik? jak są promile, to nie odpalisz... jak dla mnie dodatkowo to powinno prądem kopać - takim jak w paralizatorze - może wtedy "kierowcy" trochę by się bali? Jakby poleżał nieprzytomny kilka minut i jeszcze przy odrobinie szczęścia ktoś by go obrobił i może jakąś "lekką zabawę" z takim delikwentem uskutecznił, to byłoby bezpieczniej?
OdpowiedzJest takie urządzenie i jest masowo używane w Finlandii. Niestety u nas nie jest specjalnie popularne i jest mnóstwo sposobów by je ominąć.
OdpowiedzJak ktoś jest mocno wstawiony może mieć problemy ze sprytnym obejściem zabezpieczeń :P
Odpowiedznajgorsze jest to, że prowadzenie po pijaku w sądzie uznawane jest za "okoliczność łagodzącą"... Jaka z tego k... okoliczność łagodząca? Wsiadasz po pijaku do auta - świadomie narażasz innych na utratę zdrowa bądź życia. To powinno być traktowane jako dodatkowa okoliczność obciążająca...
Odpowiedzbynajmniej. każdy skutki takiego picia może przewidzieć a więc art. 31 par. 3 k.k. Art. 31. § 1. Nie popełnia przestepstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, uposledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynnosci psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznac jego znaczenia lub pokierowac swoim postepowaniem. § 2. Jeeli w czasie popełnienia przestepstwa zdolnosc rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postepowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sad moe zastosowac nadzwyczajne złagodzenie kary. § 3. Przepisów § 1 i 2 nie stosuje sie, gdy sprawca wprawił sie w stan nietrzezwosci lub odurzenia powodujacy wyłaczenie lub ograniczenie poczytalnosci, które przewidywał albo mógł przewidzieć.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 23:59
W jakimś kraju azjatyckim za jazdę po pijaku jest kara chłosty (bodajże 10-20 batów). Po czymś takim człowiek prawie na pewno nie wsiądzie za kółko po kieliszku, bo zacznie go du*a boleć.
OdpowiedzCo za kretyn... Żal mi tej kobiety okropnie :( Takich bezmózgowców powinno się wysyłać na dłuższą, bardzo dłuższą wycieczkę za kratki, nawet jeśli to nie pomoże pokrzywdzonym w wypadkach, będzie to chociaż mała przestroga dla innych próbujących siadać za kółkiem po pijaku, albo pędzić 130 km/h...
Odpowiedz"Albo pędzić 130km/h" WTF?
Odpowiedzkaczka90, w sumie mieszkasz pewnie w Polsce, więc o prędkościach jazdy na autostradzie możesz niewiele wiedzieć, nawet jeżeli masz prawko:) A co do historii, to mam nadzieję, że babka stanęła na nogi w dosłownym znaczeniu tego słowa, a gość ma sumienie, które mu spać nie daje.
Odpowiedz""Albo pędzić 130km/h" WTF?" - jeżeli to kara, to na zasadzie "A ty wiesz, że ja mogę wrzucić dwójkę?... A potem trójkę?...", chociaż nie wiem, czy ktokolwiek by się dał do tych 130km/h rozpędzić bez rozsmarowania za samochodem... Ale jeśli chodzi o prędkość, z jaką ktoś jeździł - cóż, w niektórych miejscach to przekroczenie o 10, 20 km/h, więc niezbyt wiele...
OdpowiedzWszczepić paralizator na dupę, który by się załączał za każdym razem gdy gość dotyka kierownicy, nawet rowerowej. I wózka na zakupy w sklepie też.
Odpowiedzco za gnojek!
Odpowiedzkolejny kandydat do nagrody Darwina, szkoda tylko, że ktoś inny przez niego ucierpiał. mam nadzieję, że ta kobieta jednak dojdzie do siebie...
OdpowiedzNie trawię, po prostu NIE TRAWIĘ, pijanych kierowców. Powinni im DOŻYWOTNIO zabierać prawo jazdy (nie mówię tu o przypadkach, kiedy np. ktoś wypił jedno piwo, a trzeba kogoś wieźć do szpitala, bo umiera). Dlaczego? Uważam, że jeśli ktoś chce się zabić, to jego sprawa, proszę bardzo. Ale na drodze nie jest się samemu. Człowiek może całe życie jeździć przepisowo, na trzeźwo, a zostać zabitym przez śmiecia, któremu "lepiej się prowadzi po pijaku". Taki idiota zagraża potencjalnie każdemu użytkownikowi drogi. Piękny przykład- młoda matka ma schrzanione życie, a gnój kilka siniaków. Brakuje słów...
OdpowiedzCzytam sobie od dłuższego czasu opowieści niektórych ludzi można by rzec z krypty. I założyłem to konto specjalnie żeby zdemaskować tutaj jednego oszuta - mowa o użytkowniku "zaszczurzony" w jednym opowiadaniu pisze cytuje tutaj jego własne słowa "Piątek, godziny późnoranne, szedłem do szkoły, w której uczę." A w innym opowiadaniu pisze: " Dojeżdżamy jako drugi zespół. Wyskakujemy z karetki" Ja sie pytam to co ty jestes 2 in 1 ? Uczysz w szkole jednoczesnie bedac ratownikiem medycznym... chłopie po co pisać takie bajki wyssane z palca? PO CO ?!
OdpowiedzTo coś ci te demaskowanie nie wychodzi. Tu masz historię w której zaszczyrzony pisze, że dostał pracę w medycznej szkole policealnej http://piekielni.pl/18183. I jakbyś nie wiedział ludzie czasem biorą pracę na dwóch etatach by sobie dorobić.
OdpowiedzJedno drugiemu nie przeszkadza.
OdpowiedzHa ha ha. Walnąłeś jak łysy warkoczem o beton, doprawdy. Bo to takie dziwne, że ludzie, jeśli profesja na to pozwala, szukają drugiej pracy?
OdpowiedzMoże żeby było jasne i pewne, jestem ratownikiem medycznym, to moja stała praca, a dorabiam sobie jako wykładowca anatomii w policealnej szkole na kierunkach medycznych. :) Oba te zawody się nie wykluczają, czasem mam służbę w dzień szkoły, ale to nie problem, umawiam się z nimi że następnym razem zostaną dłużej/przyjdą wcześniej, a za to w dzień mojej służby mają wolne. :)
OdpowiedzPrzepraszam w takim razie. Ale jakoś tak mi to niewiarygodnie wygladalo dwa opowiadania obok siebie, jedne w roli nauczyciela a drugie w roli ratownika. Przeczytałem kilka innych autorskich opowiadań "zaszczurzonego" no i wygladaja wiarygodnie. Być może za szybko wysunalem wnioski, nie chciałem być Piekielny:)
OdpowiedzNazwałeś publicznie Zaszczurzonego oszustem, a to jest jak dla mnie znieważenie. Najpierw się czyta ze zrozumieniem, analizuje,a potem wyciąga wnioski, a nie odwrotnie. Znalazł się detektyw za trzy grosze.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 19:18
Nie wyciągaj wniosków zbyt szybko na przyszłość. Tyle dobrego, patrząc z boku, że potrafisz przyznać się do błędu/pomyłki. W sumie to Twoje oskarżenie o oszustwo raczej Zaszczurzonemu żadnej krzywdy nie wyrządziło, więc pewnie ostracyzm społeczny Cię nie czeka ;)
OdpowiedzTo się nazywa znieczulica ludzka, jeszcze wypala tekst: nie miejcie mi tego za złe.. [że spieprzyłem komuś życie]... I co najgorsze, pijani zwykle wychodzą z wypadków bez szwanku, a giną, bądź cierpią niewinni ludzie...
OdpowiedzJak dla mnie to człowiek, który prowadzi po pijaku to zawszone gówno, które należy zutylizować i nakarmić nim świnie. A jeszcze taki, który pyskuje, to nawet się na paszę dla świń nie nadaje.
OdpowiedzSzkoda świni
OdpowiedzNajbardziej wkur...zający jest fakt, że w Polsce mamy system ochrony sprawców, obojętne co by zrobili... do tego stopnia, że nawet nie można się bronić, ani czekać na sprawiedliwość. Bo jak się np w obronie własnej złamie bandziorowi rękę to idzie się siedzieć... a jak pijany wjedzie w auto i połamie ciebie to się wykpi zawiasami, albo znajdzie się prokurator który tak to przedstawi, że to ostatecznie będzie twoja wina. Witamy w Polsce.
Odpowiedzhttp://img846.imageshack.us/img846/9135/raaa.jpg
OdpowiedzDla takich kretynów powinna być przywrócona kara śmierci poprzez wieszanie za jaja!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2011 o 21:05
O, i nawet by się znalazły nowe miejsca pracy: Dle etatowych wykonawców wyroków...
OdpowiedzPchaliby się drzwiami i oknami...
OdpowiedzNie czytałem komentarzy, ale nasunęła mi się jedna trafna sentencja: Niektórzy żyją tylko dlatego, że morderstwo jest nielegalne.
OdpowiedzTakiego czegoś nie powinno się ratować... Dobijać na miejscu, po co to leczyć za nasze pieniądze?
OdpowiedzDobrze tutaj niektórzy prawią. takiemu dać (za pierwszym razem) odblaskową kamizelkę z napisem "piłem za kółkiem" i niech sprząta ulice, śmietniki. Nikt takiej osoby (grupy) na okrągło pilnować nie musi. Wystarczy, że radiowóz podjedzie, sprawdzi stan osobowy z listą z nazwiskami i jak kogoś brakuje, to podjeżdżają pod dom do niego i wtedy większe kary (już bez zawiasów i zmiłuj się). Zaszczurzony, Twoja reakcja w pełni zrozumiała. Współczuję.
Odpowiedzja bym raczej dawała takie w stylu "zabiłem kobietę jadąc po pijaku", albo z przodu "jechałem pijany" a z tyłu "przeze mnie jedno dziecko ma zniszczone życie", a w tym przypadku "wypiłem bo mi się lepiej prowadzi", z tyłu - "przeze mnie jedna osoba nie może chodzić", na przykład. Niestety dla tej tępej części naszego społeczeństwa krótki przekaz "piłem i jechałem" może być za krótki, wydaje mi się, że trzeba chyba bardziej obrazowo... bo dla niektórych jazda po pijaku to chyba prawie jak zaszczyt...
OdpowiedzJakbym spotkał osobę z taką kamizelką, to naplułbym w twarz - gdyby zrobiło tak kilkadziesiąt osób, to ta osoba nigdy nie wsiadłaby za kierownicę. Aha, no i dresy wyżywałyby się na takich śmieciach.
OdpowiedzSZKODA,ŻE TAKICH TEŻ MUSICIE RATOWAĆ...
Odpowiedza co sądzicie o pomyśle starym i sprawdzonym: konfiskata narzędzia służącego do przestępstwa? Jednemu z drugim samochód, by zabrali i skończyłoby się szarżowanie po drogach. Przepraszam, za niespójne pisanie, ale (jak rzadko) jestem wstrząśnięty.
OdpowiedzZnaleźliby drugi, to nic nie da.
OdpowiedzA ja się tak zastanawiam kto dał "słabe" tej historii? Pewnie ci, którym też się lepiej po pijaku prowadzi!
Odpowiedz10 lat ciężkich robót przy sprzątaniu fukushimy, zarobek do ofiary.
OdpowiedzHmmm a tak teraz pomyślałem o staropolskim zwyczaju, zakuwania w dyby lub pręgierz. Zakuć takiego na rynku w mieście, postawić obok zgniłe warzywa (pomidory, kapustę), odpowiedni szyld z napisem za co delikwent został zakuty i zostawić go tak na dwa-trzy dni.
OdpowiedzTydzień na conajmniej tydzień!!!! od strony gęby kosze ze ze zgnilizną od strony dupska z opuncją w doniczkach , no i to jest to.
OdpowiedzPavulon Boys z Łodzi chyba nie tych klientów co trzeba brali ..
OdpowiedzI dlatego nie cierpię pijących ludzi, ze szczególnym uwzględnieniem pijanych kierowców. Oko za oko stanowczo byłoby najlepsze, chociaż faktycznie wtedy trzeba będzie takiego utrzymywać, bo do pracy nie będzie już zdolny. A samochód zabierać - nawet jeżeli to nie jego pojazd, dlaczego? Bo może wtedy ludzie się zastanowią zanim pożyczą auto pijakowi albo pozwolą mu usiąść za kółkiem.
OdpowiedzNie zawsze tak jest. Znam osobę, która pożyczyła w dobrej wierze samochód znajomemu. Ten niestety wypił, wsiadł za kółko i rozwalił samochód.
OdpowiedzHej, wybacz, może ja nie na temat, ale już od jakiegoś czasu śledzę Piekielnych i wiem, że jesteś w posiadaniu szczurów domowych. Zastanawiam się nad kupnem towarzysza, z tym, że nie chciałabym, żeby się okazało, że to tylko fanaberia i moje wyobrażenia o obowiązkach decydowało o losie zwierzaka, więc gdybyś mógł podac kontakt mailowy, bądź napisac na adres sandra.lagodna@wp.pl , wyjaśnic mi parę rzeczy, tym bardziej, że znasz się na tym i nie wciśniesz kitu, jak w zoologicznym, byle tylko pozbyc się ogoniastych. Z góry dziękuję. Aaa, od razu mówię, że nie mam 12 lat i nie zawracam głowy bez powodu. Pozdrawiam, Łagodna.
OdpowiedzŁagodna nie podaję tu prywatnych namiarów, proszę na PW. Tam możemy pogadać. Odpowiem na nurtujące Cię pytania.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 13:59
Rzadko się złoszczę czytając historie na piekielnych, ale teraz to się we mnie wręcz zagotowało.
OdpowiedzHehehe, doprawdy człowiek ma prawo sie pomylić :) zaszczurzony ah wybacz człowieku dobrych czynów:) Naprawdę doceniam takich ludzi jak Ty, lecz to naprawdę przykre że za pomoc którą niesiesz dostajesz takie wynagrodzenie iż musisz sobie jeszcze dorabiać. Choć pewnie jedno jak i drugie zajęcie przynosi satysfakcje to dużą cene za to płacisz. Triss - nie jestem detektywem za to wydaję mi sie że jestem wart więcej niż trzy grosze:) Pozdrawiam wszystkich ratowników medycznych:)
OdpowiedzWzięło mnie na przeglądanie starych wpisów. Takiego sqwiela to tylko worek na łeb, do rowu, na kolana i 9 gram ołowiu w tył głowy.
OdpowiedzGigantyczne hejty lecą na kierowcę-debila. A co z matką? Zabrakło inteligencji, odwagi czy po prostu wyobraźni żeby NIE DAĆ SIĘ WIEŹĆ ZALANEMU W TRUPA FACETOWI MAJĄC DZIECKO POD OPIEKĄ?
Odpowiedz