Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z dziś rano. Dzwonek do drzwi, podchodzę, patrzę przez wizjer, a…

Historia z dziś rano.
Dzwonek do drzwi, podchodzę, patrzę przez wizjer, a tam [P]olicja. Otwieram.

[P] Dzień dobry, porucznik Borewicz, dostaliśmy informację, że znosi Pan do domu martwe zwierzęta.
[Ja] O.o
[P] Możemy wejść?
[J] Proszę.
Wchodzą do salonu, leży tam mój pies.
[P] To ten martwy pies? Co mu jest?
[J] Śpi.
[P] Z otwartymi oczami?
[J] Tak, narkoza pewnie działa jeszcze, miał czyszczone zęby.
Wykonali telefon do lecznicy, wszystko gra.
[P] Ma pan jeszcze jakieś zwierzęta?
[J] Za wami jest królik, proszę nie podeptać.
[P] A w tamtym pokoju co są drzwi zamknięte?
[J] Tam śpi mama ale bez narkozy i żyje.

Jak to miło, że sąsiedzi tak o mnie dbają i dzwonią na policję już kolejny raz nie mając przyczyn... Chyba mnie nie lubią.

Dom

by LudekZWypizdowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar milu69
46 50

"Tam śpi mama ale bez narkozy i żyje." Ło matko! Boski tekst. Zasłużony plus!

Odpowiedz
avatar LudekZWypizdowa
5 7

Patrząc na Twój nick Pokerfejsie zaczynam rozumieć dlaczego ;)

Odpowiedz
avatar cake
-2 4

@Pokerfejs to wcale nie ma być śmieszne. Pomyliłeś serwisy...

Odpowiedz
avatar jakubrz
20 20

"porucznik Borewicz" + za to się należy !

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 24

No jak tak można.. całkiem żywą mamę bez narkozy trzymać ;)

Odpowiedz
avatar Nissa
35 35

Masz szczęście, że nie zechcieli zajrzeć do lodówki i nie znaleźli zwłok kurczaka.

Odpowiedz
avatar Agness92
4 6

I ciesz się, że nie zrobili wiazdu a la antyterroryści

Odpowiedz
avatar mitzeh
12 12

Jeżeli policjant rzeczywiście sformułował pierwsze pytanie na zasadzie "co jest temu martwemu psu", to przestaję się dziwić stereotypom... ;d

Odpowiedz
avatar LudekZWypizdowa
3 5

To tak z uśmiechem powiedział, bardziej poważny stał się jak pytał dlaczemu śpi z otwartymi oczami - jakiś bystry był :P

Odpowiedz
avatar mitzeh
2 4

Aaa, no jak tak to w porządku. Przywracasz mi wiarę w tę profesję ;)

Odpowiedz
avatar Kejt
0 0

Hahaha. To jest świetne.

Odpowiedz
avatar LittleLady
1 3

Sąsiedzi zawsze czujni, na wypadek gdyby pies był w narkozie :-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2011 o 23:51

avatar wallian
4 10

A przynoszenie do domu martwego drobiu z biedronki to co? :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2011 o 21:27

avatar shgetsu
4 4

sąsiedzi... nie wiedzą nic ale i tak wiedzą wszystko... wszystko swoje.

Odpowiedz
avatar Yenna123
1 1

Tekst o mamie mnie po prostu rozwalił - leżę i kwiczę :D

Odpowiedz
avatar ekstramocne
6 6

Miałam podobną sytuację. Mój pies ciężko chorował (dziś wiem, że już umierał)i był na silnych lekach. Nie miał sił nawet podnieść pyska z łóżka. Natomiast, bardzo miły, starszy Pan Moher zadzwonił po SM, że pies hałasuje, w godzinach nocnych (ok 22.00). Mina strażników, gdy zobaczyli umierające zwierzę - bezcenna.

Odpowiedz
avatar teqkilla
1 3

Ups... Chyba przez pomyłkę kliknęłam 'słabe', przepraszam :/

Odpowiedz
avatar Jasiek5
0 0

Pozostaje mieć nadzieję że panowie policjanci sąsiadowi który ich wezwał wlepili słony mandat za nieuzasadnione wezwanie policji.

Odpowiedz
Udostępnij