Układam sobie spokojnie książki w pozycji kucającej, zamyślona, zajęta robotą. Bezpośrednio za mną klientka ogląda jakieś powieści. W pewnym momencie robi krok do tyłu, wprost na mnie, nie odwraca się, ale czując coś pod nogami zaczyna siadać. Czując ciężar ciała na plecach podrywam się do pozycji stojącej i patrzę na nią zszokowana. Ona równie zaskoczona, że stołek okazał się żywy. I ja, w tym zdziwieniu zamiast panią zrugać, powiedziałam jedynie tonem nauczycielskim:
- Proszę nie siadać na personelu!
Empik
Ee, przepraszam, miałaś w zamyśle ją zrugać? Empik, pełna kultura? Chciałam tam zawsze pracować, a takie chamy jak Ty tam siedzą?
OdpowiedzNo, chyba że miałaś na myśli prawdziwe znaczenie zrugać czyli "pouczyć", choć dalszy ciąg zdania tego nie sugeruje.
OdpowiedzRzeczywiście, pełna kultura polega na tym, że dajemy innym ludziom siadać na plecy. Powinna rozłożyć ręce i udawać fotel. Pani powinna być ZRUGANA za nieuwagę i sadzanie tyłka gdzie popadnie, ale jak wynika z dalszej części zdania, sprzedawczyni jest osobą uprzejmą i bezkonfliktową. Gratuluję podejścia, naprawdę PEŁNA KULTURA. Polecam Ci pracę w Empiku, może wtedy spełnisz swoje marzenia o służeniu klientom jako podnóżek - jest to z pewnością świetna forma relaksu i wyrażenia wyższości swojej PEŁNEJ kultury osobistej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzKultura jest, bo jak widzisz, klientka nie została zrugana, tylko kulturalnie potraktowana. Liczą się czyny, nie zamiary.
Odpowiedzdokladnie.
Odpowiedzja bym na twoim miejscu tak ją oryczałe że by sie nie pozbierała . ogólnie szacun za opanowanie .
OdpowiedzWyrazy uznania za opanowanie i wykazany spokój. Pozdrawiam
Odpowiedz