Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

To będą trzy historie w jednej. Długo, ale krócej się nie da.…

To będą trzy historie w jednej. Długo, ale krócej się nie da.
Część pierwsza:
Miałem z 17 lat. Biliśmy się z kolegą Piotrkiem w domu, tak dla żartów. W pewnym momencie moja twarz spotkała się z podłogą. Wstałem, czuję krew w ustach, więc idę do łazienki, patrzę w lustro - dolna warga rozcięta. "Badam" ją językiem i widzę, że język przechodzi mi przez rozcięcie na wylot. No to z kumplem w samochód i na ostry dyżur, ale najpierw, jako że pora późna, do domu, powiedzieć, że będę później - komórek jeszcze nie było, a kumpel nie miał stacjonarnego. A Piter, wiedząc jaką panikarą jest moja mama, wchodzi pierwszy i mówi:
P: - Pani Jolu, niech się pani nie boi, Marcinowi nic się nie stało.
Zanim mama mnie zobaczyła, zdążyła trzy razy zmienić kolor twarzy.

Część druga:
Docieramy na ostry dyżur. Wchodzę i widzę w gabinecie (L)ekarza i (M)łodego chłopaka niewiele starszego ode mnie, też w kitlu. Lekarz mnie obejrzał, zakwalifikował do szycia i mówi:
L: - No to młody pana zszyje.
J: - A pan nie może? Jakby nie było, to twarz. Wolałbym mieć dobrze zrobione, żeby jak najmniej było widać.
L: - A ja bym wolał teraz się opalać na Hawajach. Młody też się musi kiedyś nauczyć.
Młody wziął się do roboty. Najpierw znieczulenie. Wbił igłę z boku wargi, ale czuję, że wyszła drugą stroną, i słyszę:
L: - Panie kolego, trochę za daleko.
Młody cofnął, znieczulił, zszył. 14 szwów od wewnątrz i 9 na zewnątrz.

Część trzecia:
Po jakimś czasie trzeba szwy zdjąć. Pojechałem na Miodową do Akademii, gdzie studenci ćwiczą na "żywym materiale", za to można wszystko zrobić za darmo. Sala na kilka foteli w dwóch rzędach. Siedzę, studentka przecina szwy i nagle słyszę za sobą przeraźliwy ryk. Odwracam się i widzę w innym fotelu kobietę, która kurczowo trzyma się poręczy i prawie wisi z fotela. Studentka trzyma w jej ustach kleszcze i z całych sił ciągnie, żeby wyrwać ząb. Kobieta wyje i płacze z bólu. Podchodzi pani (P)rofesor.
P: - Proszę pani, to nie tak się robi.
Bierze kleszcze i jednym krótkim ruchem wyrywa ząb. Pacjentka mdleje. Kurtyna.

A moje szwy? Po powrocie do domu odkryłem od wewnątrz dwa, które "moja" studentka przeoczyła. "Zoperowałem" się sam :) Ale nie powiem - Młody był dobry. Śladu prawie nie widać, jak ktoś nie wie, nie zobaczy.

młodość :)

by d1ler
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar TomX
3 13

To dobrze, że młody był dobry. Czytałem, że w średniowieczu prostytutki przyłapane na gorącym uczynku karano właśnie cięciem wzdłuż krawędzi warg - żeby je oszpecić. Nie chciałbym żeby ktoś o tym pomyślał, jakbym ja miał takie szramy...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
32 36

Spokojnie, tam chodziło o inne wargi. Pionowe.

Odpowiedz
avatar Anatolay
6 8

@TomX - pytanie czy dotyczyło to prostytutek - i było karą miejską (co było by dziwne w kontekście tego, że większość miast Europy miała miejskie zamtruzy), czy dotyczyło to prostytutek "nie-gildiowych" (spoza zamtruza) i było to karą "gildiową"? Pytanie jest serio - ciekaw jestem.

Odpowiedz
avatar TomX
4 6

@ Anatolay: Nie mam pojęcia. Nie jestem miłośnikiem historii, o takiej karze przeczytałem w przygodowej książce której akcja toczy się w średniowieczu - "Kroniki Matthew Bartholomew" autorstwa Susanny Gregory. Autorka ponoś wykłada historię na uniwersytecie w Cambridge i właśnie w tym mieście toczy się akcja (połowa XIV wieku). I na pewno chodziło o te poziome wargi ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 14

A propos drugiej historyjki - tak to właśnie jest że lekarzowi bez doświadczenia nikt nie chce dać się leczyć, a jakoś nikt nie pomyśli że z powietrza się nie nauczy. A potem narzekanie jak to lekarze nic nie umieją :(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2011 o 10:44

avatar d1ler
8 14

No sorry. Jakby mi miał zakładać szwy na tyłku, to bym nawet okiem nie mrugnął. Ale na twarzy to jednak wolałem doświadczonego lekarza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

Myślisz, że jak już nauczy się zakładać na tyłku, to na twarzy mu samo przyjdzie? Nie ma tak prosto. A poza tym dlaczego na tyłku może być brzydsza blizna niż na twarzy? Dawno temu (jako taki młody doktor) szyłem dziewczę, lat 10 a pół, które było nieszczęśliwie spadło okrakiem na kant metalowej beczki. I musiałem się starać, żeby dziewczę od samego początku nie było popsute w tamtym miejscu :))

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2011 o 21:14

avatar InuKimi
4 4

Doktor ma rację w tym aspekcie. Przecież młody lekarz musi nauczyć się zszywać każdą część ciała, nagle nie zdobędzie doświadczenia, jeśli nie będzie trenował.

Odpowiedz
avatar bukimi
6 6

Wspomnę tylko, że lekarze bezpośrednio zaangażowni w operacje (np. chirurg) nie mogą przyznać, że to ich np. pierwsza czy druga operacja w życiu. Zaraz by wybuchła panika i wszyscy by się domagali sprowadzenia "najlepsiejszego w branży". A prawda jest taka, że co rusz ktoś przeprowadza swoją pierwszą w życiu operację, starając się ukryć mega-stres...

Odpowiedz
Udostępnij