Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Działo się to na studiach. Jakieś 3 tyg wcześniej zmarła nasza koleżanka…

Działo się to na studiach.
Jakieś 3 tyg wcześniej zmarła nasza koleżanka z roku.

Idę z kolega w czasie przerwy w wykładach z bufetu, mam kanapki napój itd. I Przechodząc koło dziekanatu widzę info.
"Pani (zmarła) proszona jest o wejście do dziekanatu bo inaczej skreślą ją z roku."

Wpadamy z żarciem do środka, i mówimy zmieńcie to dziewczyna zmarła 3 tyg temu.
Babka z dziekanatu.
"Wiem, mam akt zgonu, ale przepisowo muszę powiadomić o tym fakcie"

Na szczęście kierowniczka usłyszała to, złapała markera i zamazała jej imię.

pewien wydział

by lordvictor
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar WscieklyPL01
13 15

Dziekanat to taka parodia urzędu, więc czego się spodziewać, zobaczą przepis czy obiegówkę to nie pomyślą tylko wykonują i celują( nie nazwe tego pisaniem ) w te klawatury tymi paluchami zza tych rogowych oprawek a potem z tego co ja pamiętam na AP krakowskim - widniały takie kwiaty jak "Uprzejmie zawidami się o odwłaniu daty Bożego narodzenia" - miało być "W odwołaniu do kwestii daty ferii w okresie Bozego Narodzenia zawiadamia się" , studenci często byli posuwani zamist proszeni ( to musiał byc szablon,bo widziałem to kilka razy ),koega był walony, zamiast wyznaczony itp, itd.Dziekanat to taka parodia urzędu, więc czego się spodziewać, zobaczą przepis czy obiegówkę to nie pomyślą tylko wykonują i celują( nie nazwe tego pisaniem ) w te klawatury tymi paluchami zza tych rogowych oprawek a potem z tego co ja pamiętam na AP krakowskim - widniały takie kwiaty jak "Uprzejmie zawidami się o odwłaniu daty Bożego narodzenia" - miało być "W odwołaniu do kwestii daty ferii w okresie Bozego Narodzenia zawiadamia się" , studenci często byli posuwani zamist proszeni ( to musiał byc szablon,bo widziałem to kilka razy ),kolega był walony, zamiast wyznaczony itp, itd.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2011 o 11:00

avatar andrejewna
12 12

Dobrze, że kierowniczka zainterweniowała. Wyobrażacie sobie reakcję rodziny tej dziewczyny, kiedy po kilku tygodniach/miesiącach przyszłoby zawiadomienie do domu!

Odpowiedz
avatar bukimi
13 13

Nie zdziwię się, gdybym się dowiedział, że i tak wysłali pismo o wykreśleniu z listy "z powodu zgonu" :/

Odpowiedz
avatar lordvictor
11 11

Nie nie zgonu, ale np nieobecności na zajęciach, niezdaniu indeksu w terminie. Ale oczywiście może się odwołać.

Odpowiedz
avatar gacoperz
8 10

Gdyby to był facet i kilka lat wcześniej, to pewnie i WKU by się po niego zgłosiło.

Odpowiedz
avatar bukimi
12 12

Tak, a WKU tak łatwo nie da sobie wmówić, że ktoś nie żyje. Pewnie chce się tylko wymigać symulant jeden!

Odpowiedz
avatar Forgotten
-1 3

Za dużo żelaza. Bo ktoś ją musiał kiedyś naprawdę długo tłuc łopatą że taka tępa.

Odpowiedz
avatar Jezozwierz
1 3

To tak jak do ZUSu trzeba było odsyłać listy z oświadczeniem, że się żyje :D. A tak bardziej poważnie - jeśli jest jakiś szczyt nietaktu, to prawdopodobnie był on opisany w tej historii

Odpowiedz
avatar fireman
-2 6

Fake. Też byłem studentem i wiem, ze osobnicy ci nie jedzą...

Odpowiedz
Udostępnij