Historia o szpitalu i pracownicach Wydziału Ochrony Świata - potocznie Moher Commando.
Moja siostra leżąc na oddziale dla kobiet w ciąży [nie wiem czy to się porodówka nazywa] miała termin rozwiązania ciąży. Jako że od zawsze jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, zawsze się wspieramy, tak i tym razem chciałem być przy niej. Razem z Marcinem, jej mężem pojechaliśmy do szpitala ją odwiedzić. Jako że jestem zagorzałym Katolikiem, znam się nieco na prawie kościelnym. Ale do rzeczy.
Siostra leżała na sali ze swoją koleżanką z liceum. Koleżanka leżała smutna, opowiedziała nam że jej dziecko jest zagrożone, że jest wcześniakiem, wszyscy boją się, i nie wiedzą czy przeżyje. Ania z racji że też jest Katoliczką, chciała ochrzcić swoje dziecko, niestety, ksiądz miał przyjść dopiero w sobotę a był wtorek. Nie było gwarancji że dziecko przeżyje, było bardzo malutkie i słabe. Niewielu z nas wie, że Katolik, osoba świecka, może udzielić chrztu, który będzie ′honorowany′ przez KK. Postanowiłem że skorzystam z tego prawa.
Woda, książeczka, świadkowie. No i zacząłem, odmawiam modlitwę, i nagle do sali wpada w/w commando:
[C]ommando: CO wy tu robicie? Kim ty gnoju jesteś? Na pewno nie księdzem, zostawcie sataniści to dziecko!
Jako że stałem w środku, ojciec wcześniaka, dosyć muskularny gość wziął commando pod rękę i wyprowadził na korytarz, oraz dodał, że gdyby interesowała się prawem kościelnym tak jak tym z kim sypiają jej sąsiadki, na pewno wiedziałaby że taki proceder jest dopuszczalny.
Moher spalił buraka i w te pędy opuścił oddział.
Co się stało z ochrzczonym wcześniakiem?
Dziś ma 4 lata, i jest zdrowym, miłym i grzecznym chłopcem.
Wydział Ochrony Świata
Z tego co wiem, chrztu z wody może udzielić nawet osoba niewierząca - i też będzie uznany przez KK. Pozdrawiam i gratuluję zdrowego, udanego siostrzeńca :) Z ciekawości, jesteś może dwujęzyczny? Pytam, bo w języku polskim nazwy wyznań pisze się małą literą (katolik, żyd, muzułmanin, vs. Catholic, Jewish, Muslim), składnię chwilami też masz jakby z lekka angielską...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2011 o 20:55
Niekoniecznie, może pisać dużą literą, jeśli ma do tych nazw "stosunek emocjonalny", że się tak wyrażę.
OdpowiedzJest jeszcze lepiej. Jeśli wiesz, że umierasz, albo zaraz umrzesz, i się przedśmiertnie nawracasz, a nie ma obok nikogo, kto chrztu mógłby ci udzielić, automatycznie zostajesz ochrzczony z racji samego faktu, że chciałbyś być. Może nie dostaniesz aktu chrztu i wszystkich dokumentów, ale jeśli rzeczywiście życie pośmiertne istnieje - według KKK umrzesz jako katolik.
OdpowiedzJak do wszystkiego możesz mieć stosunek emocjonalny. Nawet do taboreta. :]
Odpowiedz@Miko Ja Mam Emocjonalny Stosunek Do Całego Świata ;)
OdpowiedzStuprocentowy Polak :]
Odpowiedz"może pisać dużą literą, jeśli ma do tych nazw "stosunek emocjonalny"" -- Jakaś podstawa? Reguła? Odpowiedź w poradni językowej PWN? Bo pierwszy raz o tym słyszę.
OdpowiedzArendos, co ma do tego Ku Klux Klan? Chyba jest o jedno "K" za dużo.
Odpowiedz@Byczek1995: KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 16:09
Wiesz po prostu tak piszą ludzie z szacunku.
OdpowiedzTo chyba tak jak z kościołem i z Kościołem. Pierwszy to budynek, a drugi to wspólnota. Autor chciał chyba podkreślić swój związek z grupą
OdpowiedzA, mój błąd. Usunął bym komentarz ale mi ta opcja zniknęła. Postaram się go usunąć w najbliższym czasie.
OdpowiedzDla jasnosci Arendos NIE WSZYSCY W TYM KRAJU TO KATOLICY!!!! Jesli nawrocisz sie przed smiercia to jestes osoba wierzaca a nie KATOLIKIEM!
Odpowiedz@Rad: Arendos ma rację. tak samo jest z dziećmi, które umrą przed chrztem - jeśli rodzice chcieli je ochrzcić, to już to wystarczy, żeby Kościół uznał je za ochrzczone.
OdpowiedzEmmm, jako ateista, pragnę pogratulować genialnego spożytkowania many. ;-) Zanim ktoś mnie ukrzyżuje (sic!) mówię: ja tylko żartowałem...
Odpowiedzoj tam oj i tak wszyscy skończą w ziemi :D więc można i Cię ukrzyżować... :) "Moher Commando"! :D
Odpowiedzej a od czego są butelki z maną? fakt faktem "prawo" takowe istnieje i dobrze iż ktoś "comando" od małego pożeracza "manny" odseparował.
OdpowiedzManę należy teraz uzupełnić :) http://3.asset.soup.io/asset/1449/2691_0b58.jpeg
Odpowiedzzgłoś się do BYTÓW wyższych
OdpowiedzNawet jakby historia była denna dałabym plusa za "Wydział ochrony świata". Btw doniu mam pytanie. A czy ksiądz nie powinien być wezwany? Tzn. było zagrożenie życia i to nie jest tak samo jak w przypadku sakramentu namaszczenia chorych? W sumie jestem ciekawa.
OdpowiedzTja, jechałby rowerem na sygnale do wezwania...
OdpowiedzJest chyba tak jak pisze arendos: wg doktryny KK przy braku namaszczenia, spowiednika i czego tam jeszcze trzeba, liczy się nawet intencja przyjęcia sakramentów przez chorego/umierającego i żal za grzechy.
OdpowiedzCzymś innym jest chrzest, a czymś innym namaszczenie chorych. Nie wnikając w różnego rodzaju szczególne przypadki, chrzest jest konieczny do zbawienia (a namaszczenie chorych nie). W sytuacji zagrożenia życia chrztu może udzielić każdy (nawet niewierzący, jak już ktoś zauważył), pod kilkoma warunkami: 1) musi użyć czystej wody (kranówki, niegazowanej z butelki itp.), wystarczy polać głowę wodą 2) trzeba wypowiedzieć formułę: "N.(imię), ja ciebie chrzczę w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego" 3) trzeba mieć odpowiednią intencję - chcę uczynić to, co nakazuje Kościół (nawet jeśli w to nie wierzę)
OdpowiedzPrawda jest taka, że w Polsce katolicy to w 90-procentach ludzie wierzący w księży a nie w Boga. Ważne, żeby się "ksiundz" nie obraził, istotne co "ksiundz" powie. Nie zastanawiają się, że życie by było znakomicie prostsze i lepsze gdyby przestrzegali tylko i wyłącznie 10 przykazań boskich. Czy to takie trudne? Chyba bardzo. Łatwiej słuchać i przestrzegać tego, co katabas powie z ambony. A katabas zwykle jątrzy, jątrzy ile wlezie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2011 o 13:19
nike - w mojej miejscowości, jeśli ktoś potrzebuje księdza w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiej choroby itd. nie ma żadnego problemu, wystarczy zadzwonić na plebanię, albo przyjechać po księdza (nie zawsze jest akurat samochód) i potrzebujący otrzymuje potrzebny sakrament. SS - tak, jeśli jest potrzeba to i na sygnale :)
OdpowiedzAlbowiem jest ksiadz i jest ksiundz. Byla juz tutaj historia jak to ksiadz odmowil pierwszej komuni kobiecie bo byla z innje parafi. Zenada na najwyzszym poziomie. Jestem wierzacy. Wierze iz po smierci zostaniemy rozliczeni ze swojego postepowania. Czy to przed Bogiem czy inna sila wyzsza. @Doniu, pogratulowac zachowania.
OdpowiedzAlbo przed nekrofilem :/
OdpowiedzPieprzyć czarną stonkę.
OdpowiedzPytanie pozostaje : skąd ten mocher wiedział o tej akcji?
OdpowiedzGratuluję chrześniaka. Historia oczywiście na plus. Zaś jeśli dobrze pamiętam to zgodnie z KKK (ilość K jest odpowiednia)jednym z najważniejszych warunków tego wszystkiego jest po prostu szczery żal za grzechy i chęć poprawy/nawrócenia.
OdpowiedzTo warunki sakramentu, ale nie chrztu, tylko pokuty :)
OdpowiedzOczywiście kilkudniowe dziecko żałuje za swoje grzechy.
Odpowiedzaby udzielic chrztu trzeba tylko miec prawdziwe intencje udzielenia go i znac prawidłową materie i formę tego sakramentu tego się uczy do bierzmowania : )
OdpowiedzJuż widzę jak "moher" (pielęgniarka jak rozumiem) opuścił oddział I już widzę, jak was wpuscili taką bandą (ty, mąż siostry, mąż koleżanki) na salę z wcześniakiem A wszystkim dającym plusy gratuluję inteligencji - wcześniak, który ma rzekomo niedociągnać do soboty ot tak leży sobie na sali z matką, inną pacjentką i jeszcze wpuszczają do niego bandę domorosłych kapelanów. Z inkubatora go wyciągałeś czy kropiłeś przez szkło?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 23:18
Pewnie potem księża-biurokraci mu nie dadzą spokoju, bo nie będzie miał oficjalnego wpisu z jedyną-słuszną-pieczątką kościoła.
Odpowiedzhttp://www.chrzest.pl/w-niebezpieczenstwie/chrzest-w-naglych-przypadkach/
Odpowiedz