Zima, okres przedświąteczny. Ojciec opowiada nam historię zaprzyjaźnionego policjanta.
Kolega siedzi na słuchawce w komisariacie (odbiera telefony bezpośrednie gdy np. dzwonią z innych posterunków, a nie 997).
- Komisariat policji, starszy aspirant XY.
- Bo ja chciałam skargę zgłosić.
- Tak, słucham panią.
- Bo proszę władzy (dokładnie tak się zwracała), teraz weszły te przepisy o zwierzętach...
- Owszem, jest nowy prze...
- Bo proszę władzy! Ja byłam dzisiaj w takim jednym supermarkecie! I proszę władzy, tam te karpie to są w strasznych warunkach trzymane!
- Rozumiem, że powinniśmy podjąć interwencję w tym kierunku?
- No to chyba oczywiste! (Wcale nie, takie sprawy wedle słów kolegi ojca powinno się najpierw załatwiać z kierownictwem sklepu).
- A co tak właściwie tam się dzieje?
- Bo proszę władzy - one są do jedzenia sprzedawane!
:-)
Może szanowna obywatelka myślała, że 22 grudnia karpie się do akwariów kupuje?:)
klientka tego sklepu coś mało domyślna. chociaż uważam, że z tym karpiem to jednak dziwna tradycja. czemu narodzenie Chrystusa świętujemy oderżnięciem łba niewinnej rybie ?
OdpowiedzNie wiem. W sumie to obchodzi mnie tylko to żeby karp był dobrze przyżądzony i dobrze smakował. Mniam.
OdpowiedzWigilia to post.
OdpowiedzBo to POLSKA TRADYCJA JEST!
Odpowiedzapostołowie byli rybakami to się rybki wpiernicza tak sobie można to tłumaczyć, ja do tej pory za to nie wiem co pogańskie malowanie jaj ma wspólnego ze zmartwychwstaniem Jezusa
OdpowiedzPolska tradycja? Hahaha karpiowa tradycja wywodzi się z czasów PRL'u kiedy to jedyną dostępną rybą w okresie przedświątecznym był właśnie karp.
OdpowiedzPrzyRZądzony :)
OdpowiedzKto jej zabronił kupić karpia do przydomowego oczka wodnego?
Odpowiedz@Hidekino- nie wiem czy dobrze pamiętam, ale kobiety, które szyły w niedzielę zmartwychwstania miały w koszyku jajka i na znak cudu (zmartwychwstanie) zabarwiły się na jakiś kolor ;) i jeśli się nie mylę, to jest to legenda, na podstawie której jajka na Wielkanoc się maluje ;)
OdpowiedzJajko to symbol życia i dlatego się je przyozdabia na Wielkanoc. Dziwna tradycja. Gdyby jajko zostawić kurze to by się słodkie kurczaczki wykluły :D
OdpowiedzAle mimo wszystko, gotowane jajka są pyszne. Chociaż jakby nie patrzeć, to trochę takie martwe płody...
OdpowiedzTylko że choinka też uznawana jest za symbol życia i odrodzenia, a jakoś ubieramy ją na Wigilię a nie na Wielkanoc :) Ja za rybami nie przepadam, dla mnie karpie mogą sobie w spokoju pływać, gdzie tylko zechcą:)
OdpowiedzGucio prawda, jaja były symbolem życia w pogańskiej kulturze, a to o czym piszesz to zwykła manipulacja kościoła wykorzystana w czasach gdy krzewiono religię chrześcijańską podczas chrystianizacji narodu więc żeby pogan łatwiej przyciągnąć niektóre ze zwyczajów zaadoptowano . I tak św. zmarłych , jaja , choinki i inne rzeczy które występowały u rodzimowierców mamy u chrześcijan .
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2011 o 11:42
@Hidekino: Żadna "manipulacja kościoła", tylko zdrowy rozsądek. Święta pogańskie były w określone dni z konkretnych powodów - łatwo na przykład uzasadnić datę Bożego Narodzenia(ponoć dawniej jakieś pogańskie święto słońca. Boże Narodzenie nie jest w grudniu dlatego, że w grudniu urodził się Jezus, a dlatego, że ludzie potrzebowali jakiegoś święta w środku zimy, żeby poprawić sobie humor. A teraz wyobraź sobie, że nawracasz cały kraj, a święta są w zupełnie inne dni, niż kiedyś - jeśli nie będzie chrześcijańskiego święta w środku zimy, ludzie nadal będą obchodzić pogańskie święto słońca, bo go potrzebują. Zrozumiałe? :D Z tego samego powodu zaadaptowane zostały inne pogańskie zwyczaje.
OdpowiedzJak ja nie lubię zielonych...
OdpowiedzŚmiechu warte to są przepisy regulujące to jak ma być sprzedawany karp. Najpierw wiadra, później jakieś rynienki unijne, bodajże. Prawo jest równie, jeśli nie bardziej irracjonalne niż zachowanie tej kobiety. Takie zasady sprzyjają supermarketom-mają w ofercie też wiadra itp.(oczywiście w okresie świąt w superpromocji ok. 10zł). Jeszcze trochę i trzeba będzie ryby uśmiercać zastrzykiem, humanitarnie, albo nawet uważać żeby przeżyła smażenie i kolację wigilijną. W sumie to może za dekadę będzie rodziła się nowa tradycja- duża miska(oczywiście wielkości małego basenu-coby się biedna rybka nie zmęczyła) z wodą i żywym karpiem w środku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2011 o 20:06
Hahaha zwykły karp w akwarium :D Niezła myśl.
Odpowiedzto ciekawe co ona je na ostatnią potrawę na wigilie
OdpowiedzAmber pyta się pana Szpilę czy to jakis obowiązek by zjeść karpia na wigilię, ze się pan tak głupio pyta? Amber nie zjada i mimo tego jakoś żyje.
Odpowiedz