Mały festyn dobroczynny organizowany przez moich znajomych. Do kupienia żarcie z grilla, domowe ciasta, piwko itd. Często na tego typu zabawach jedzenie można kupić za "co łaska". Wiadomo, trafi się taki, co za kawałek ciasta zapłaci 20zł, a inny rzuci 20gr. Znajomi, aby uniknąć takiej sytuacji z góry ustalili ceny za wszystko i taki cennik wywiesili przy stoisku z jedzeniem. Podbija brzuchaty pan z piwkiem i rzuca do kumpla, który stoisko obsługiwał:
- Karczek daj
Cena za taki przysmaczek - 7zł. Kolega podaje klientowi talerz, a ten mu rzuca 2zł i odchodzi. Kolega:
- Yyyy... proszę pana, ale karczek 7zł kosztuje.
Brzuchacz odwrócił się (już karczek w pysku) i mówi (z pełnymi ustami, a jakże):
- Jak? Przecież co łaska się daje
- No niezupełnie, tu jest cennik - kolega wskazuje na wywieszone obok "menu".
- Co wy? Powariowaliście? 7zł za taki kawałeczek?
- No, proszę pana, taką mamy cenę, przypominam, że to festyn dobroczynny...
- A w dupie z tym! Bierz pan to z powrotem! - odniósł talerz z mięsem (już na wpół zjedzonym) - i dobroczynnie nie każę ci tych 2zł oddać!
Oddalił się szybkim krokiem i zniknął w tłumie. Kolegę mało szlag na trafił, bo de facto stoisko było stratne 5zł. Na festynie jednak każdy znał się z każdym, w związku z czym w kilka minut po tym jak kolega opowiedział jednemu z klientów, co zaszło, przybiegł brzuchaty, rzucił koledze 10zł i mówi:
- Panie, masz pan i przestań mnie pan oczerniać!
festyn
Plotka narzędziem perswazji i przymusu pośredniego.
OdpowiedzZamiast łapać złodziei zacznijcie rozsiewać o nich plotki i w ten sposób ich wykończcie :P
Odpowiedz.. pewien brzuchacz ( tu rysopis brzuchacza ), lubi jadać na krzywy ryj- podaj dalej!
OdpowiedzTo akurat była plotka (chyba) prawdziwa :)
Odpowiedz.. pewien brzuchacz ( tu rysopis brzuchacza ), lubi jadać na krzywy ryj- podaj dalej! Dobra, podaję
Odpowiedzkalipso, czy Twój nick pochodzi od postaci z mitologii Greckiej? Czytam Percy'iego Jacksona i tam była Kalipso uwięziona na wyspie Ogygia, tak pytam z ciekawości
OdpowiedzTak, pomysł z Mitologii:)Imię mam pospolite, a za nimfę mogę się podawać, a co;) Ale mało ludzi czyta widać, bo zwracają się do mnie pan albo koleś, jak kupują u mnie przez internet...
Odpowiedzkalipso, ale jak to pan albo koleś? :D Przecież jesteś kobietą/dziewczyną... Swoją drogą polecam właśnie całą serię Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
OdpowiedzPowiedz to klientom. Jak ktoś sprzedaje modemy do netu to każdy z góry zakłada że to facet musi być. Jak piszą zapytania do aukcji to zawsze jest: szefie? będzie coś taniej?, albo: ma pan do niego inne oprogramowanie?.. pan, panie, koleś, szefie... Jak dzwonią a odbiera kobieta, to najpierw upewniają się, że to nie pomyłka a potem nastaje taka niezręczna cisza :)) Jeden na 100 kuma, że Kalipso to kobieta. Ale spoko, ja też lubię czasem mieć powód do śmiechu, a sytuacje czasem komiczne:))
OdpowiedzAle rację miał.7 złotych za karczek to złodziejstwo.
OdpowiedzPewnie, powinni za darmo rozdawać w podzięce, że w ogóle ludzi raczyli przyjść, nie?
OdpowiedzNie za darmo, ale kilogram karkówki kosztuje 10-15 złotych, więc za te 7 złotych to by jakieś 300g musiało być, wliczając na oko koszty przygotowania.
OdpowiedzRozumiesz ideę festynu dobroczynnego? Nie idziesz tam po to, aby tanio się najeść i nachlać, tylko, aby miło spędzić czas i wspomóc szczytny cel. Idąc w takie miejsce wyciągasz węża z kieszeni. Jaki jest sens robić festyn dobroczynny i sprzedawać wszystko po kosztach? Jeżeli ktoś chce kupić jedzenie, za tyle ile jest warte w sklepie to proponuje je kupić w sklepie, a nie festynie, który ma na celu zebranie jak największej ilości pieniędzy.
Odpowiedzmoja chrzestna też prowadziła taką akcję dla chłopaka z rakiem(nie pamiętam dokładnie czego), przyszła pani 50+/- i za kawałek ciasta zapłaciła 50zł :)
Odpowiedz