Pracuję w kinie.
Wyjaśnienie: z myślą o małych widzach, którzy nie sięgną wzrokiem nad fotel przed nimi i tym samym nie widzą dobrze ekranu, mamy tzw. boostery - plastikowe podwyższone siedzenia, które kładzie się na normalnych fotelach. Boostery są darmowe i dostępne dla wszystkich.
Wczoraj stałam z kolegą na bramce. Po kończonym seansie wychodzi z sali kobieta, prowadząc za rączkę trzyletnie dziecko, i podchodzi do nas.
[K:] Z menadżerem chcę. Skargę na was składam.
[J:] Już proszę. A mogę wiedzieć, czego ona dotyczy?
[K:] Nie możesz.
Nie mogę, no trudno. Wołam Mena przez radio, przychodzi.
[M:] W czym moge pomóc?
[K:] Bo oni [pokazuje dramatycznym gestem na kolegę i mnie] nie zaproponowali mi boostera i przez cały film musiałam trzymać mojego synusia na kolanach i było mi niewygodnie! Żądam zwrotu pieniędzy.
W tym momencie kolega, Men i ja wlepiamy wzrok w stos boosterów, które nie dość, że leżą na widoku tuż koło bramki, to jeszcze mają wielki znak w rodzaju "Bierzcie i siadajcie na nim wszyscy".
[M:] Czy pani nie zauważyła znaku, albo pracownicy okłamali panią, że nie mamy już więcej siedzeń?
[K:] Nie no, widziałam je, ale oni powinni mi ZAPROPONOWAĆ!
Men przez chwilę wyglądał, jakby miał ochotę rzucić w kobietę swoim radiem. Odmówił zwrócenia jej pieniędzy za bilet, a groźbę złożenia na nas wszystkich skargi skwitował machnięciem ręki. Kiedy baba odchodziła utyskując i rzucając klątwy, staliśmy we trójkę jak żywe nieszczęścia, rozmyślając w milczeniu nad bezczelnością ludzką.
Kino
Było zapytać, czemu korzysta z waszego powietrza, bo chyba nikt jej go nie proponował...?
OdpowiedzCzy tylko ja uważam, że ona już przed wejściem na salę wymyśliła sobie w jaki sposób obejrzy film za darmo, ale jej nie wyszło?
Odpowiedzto może jeszcze miała pretensję, że czerwonego dywanu przed nią nie położono i płatków róż nie sypano?
Odpowiedzbiedne dziecko,taką matkę mieć...; /
OdpowiedzJa nigdy nie widziałem czegoś takiego. W jakiej sieci kin to mają?
OdpowiedzNie wiem czy to to samo ale w Heliosie u nas są tyle że nie plastikowe.
OdpowiedzPoprzewracało się ludziom od narzuconej przez sieci handlowe i usługowe uprzejmości i otwartości do klienta (często przesadnej), teraz takie paniusie myślą, że gdzie nie pójdą będą traktowane jak gwiazdy, eh...
OdpowiedzZłoty środek! Wszędzie potrzebny jest złoty środek. Masz rację, sam nie przepadam za obecnymi "standardami obsługi klienta" w wielu lokalach handlowych czy usługowych, jednak jest też kilka gdzie "Dzień dobry" w rewanżu biurwa mogłaby jednak mruknąć :>
Odpowiedz