Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Całość opowiadana po fakcie przez koleżankę i jej narzeczonego. Znajoma trafiła pod…

Całość opowiadana po fakcie przez koleżankę i jej narzeczonego.

Znajoma trafiła pod kroplówkę po wypadku - dosyć poważne uszkodzenia miała, m.in. problemy z miednicą i udami [nie mogła nawet usiąść, czyli wysiusiać się czy dosięgnąć do magicznego przycisku wzywania pielęgniarki], a przez ogólne zmęczenie mówiła na tyle cicho, że można pomylić z westchnieniami.

Kasia [powiedzmy] spędziła tam trochę czasu, odwiedzana regularnie przez chłopaka - z tego co wiem rodzice pracowali za granicą i niestety "nie stać ich było na powrót" (jakiś projekt architektoniczny, byliby obarczeni zbyt dużymi kosztami jakby zrobili sobie jednodniową choćby przerwę). Zawsze była nieszczęśliwa i zapłakana, ale nie tylko z powodu bólu. No i wymienię na co raz dziennie się skarżyła narzeczonemu:
- kroplówka 24/7 więc dużo się "zbiera" i kilka razy woreczek z moczem po prostu się przepełnił i wylał bo nikomu nie chciało się zmienić.
- wraz z powyższym jej pościel śmierdziała, na co NARZEKAŁY PIELĘGNIARKI ale zmieniana nie byłą
- miała leżeć płasko a ją "podrzucali" na łóżku na wizytę ordynatora aby ładnie siedziała.
- spać nie mogła razem ze współlokatorką, bo panie oglądały głośno telewizję z jednej strony, a z drugiej była toaleta która ciekła i była intensywnie użytkowana.
- panie były niemiłe i warczały że "nie raczy odpowiedzieć" na ich pytania.

Ogólnie już po kilku dniach, a miała tam spędzić kolejny tydzień czy dwa, chłopak się wkurzył, jednak rozmowa z nikim nie dała skutku.
A więc zastosował inną taktykę. Podczas pobytu uśmiechnięty, piękny, w garniturze z pracy powitał jedną z wrednych pielęgniarek przy ichniejszej kanapie/ przy kontuarze [lada?].
- Ależ upał, co? Aż szkoda tej mojej Kasieńki...
- Ta, ta...
- Ale w sumie to się pewnie panie cieszą, że do was trafiła, prawda? Tyle pieniędzy....!
Pani pielęgniarka ponoć oderwała się od gazety i spojrzała ze zdziwieniem
- No przecież to córka XYZ [jakieś ważne nazwisko w dziedzinie leczenia, właściciel jakiegoś szpitala czy cośtam]! Oj, jak Kasieńka rok temu trafiła z małym problemem to już po 3 dniach wszystkie pielęgniarki wyszły z TAKIMI kieszeniami, w końcu tatuś miły. Paniom na pewno też się coś kapnęło już, prawda? W końcu już kilka dni tu leży a dla niej na pewno są panie ultra miłe, bo inaczej by się teść wkurzył... Ale nikt nie ryzykuje, więc na pewno ma super opiekę. Jaka szkoda że jeszcze za słaba aby mówić, ale na pewno by tylko panie chwaliła...
No i odszedł uśmiechając się promiennie.

Nagle do końca pobytu pielęgniarki dwoiły się i troiły, także przy współlokatorce Kasi [bo może znajoma jakaś?], wszystkie opatrunki i leki się zmieniało prawidłowo, badania były robione od razu (gwoli wyjaśnienia - czasami wystawiają pacjenta na łóżku/wózku na korytarz aby ten "czekał w kolejce na badanie")...

Clue sytuacji jest ostatniego dnia, jak rodzicom udało się dojechać na wypis córki, aby ta się kurowała w domu już. Oczywiście wszyscy tulą, przepraszają że nie było, że kochana córeczka tak dzielna a taka mała [hm, 26 lat?] przecież.

Pielęgniarka z oczami jak spodki powiedziała:
- Ale pan to nie XYZ.
Ojciec Kaśki tylko wzruszył ramionami, przytulił córkę i pojechali do domu.

Na pewno się panie pielęgniarki pluły, że za darmo były miłe dla dwóch osób...!

Szpital Warszawski

by Amczek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar erystr
6 12

xD dobrze kombinujesz ;) Niestety ale w Polsce tak już mamy - jak dasz w łapę to będą na ciebie chuchać i dmuchać a jak nie zapłacisz to nawet na ciebie nie spojrzą...

Odpowiedz
avatar ssplayer
9 15

Nawet jak dasz w łapę, a mózgu zero (pielęgniarki/lekarza) to nic ci to nie da.

Odpowiedz
avatar Arthas90
17 25

Pomysł tego chłopaka był naprawdę dobry, jednak smutne jest to że żadna normalna rozmowa nie podziałała, dopiero kłamstwo odniosło skutek. Polskie realia niestety :(

Odpowiedz
avatar Trzyszcz24
-1 1

Łebski gościu! Bo to Polska właśnie...

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
12 14

Dobrze im tak, pigułom wrednym...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 18

Paniom pielęgniarkom powinno się połamać ręce i nogi i życzyć takiej samej "opieki".

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
19 21

Przykry jest fakt, że żeby się leczyć i być traktowanym po ludzku trzeba mieć znajomości. Ja chyba miałam szczęście, że przy 7 operacjach trafiałam na normalnego lekarza i normalne pielęgniarki,

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 19

Skoro 7 razy trafiłaś na normalnego lekarza i pielęgniarkę, to właśnie to jest normą. To co piszą w "Piekielnych" o ochronie zdrowia jest przykładem patologii. O normie najczęściej nikt nie pisze... A powyższa historia według mnie jest wyssana z palca, bo najczęściej pielęgniarki same zajmują się takimi chorymi (90%), a te które to robią za łapówkę, na pewno nie zrobią tego za obietnicę. Poza tym dane personalne delikwenta bez problemu można sprawdzić, a pielęgniarki nie są głupie...

Odpowiedz
avatar Bryanka
6 8

A co to za szpital? ;)

Odpowiedz
avatar chmis
8 10

"Szanuj bliźniego swego, aż spadnie ostatnie koszula z niego" Łk 4, 12

Odpowiedz
avatar Amczek
1 3

Czy ta historyjka jest prawdziwa to nie wiem, bo nie mnie spotkała a szpital w Warszawie, nie pamiętam niestety, wydaje mi się że "najgorszy" jest przy Banacha ale czy to był ten to się nie wypowiem. Jak ja byłam to panie były różne pielęgniarki, 2 były miłe ale reszta przychodziła np. po pół godziny, godzinie od wezwania i narzekaly że np. spały/jadły/czytały/oglądały TV. Ale to jak ja byłam ostatnio [w lutym]. I faktycznie pielęgniarki są różne, bo jak miałam zabieg krótki to panie były miłe bardzo, a piekielni są ostoją dziwnych osób :)

Odpowiedz
avatar santiraf
1 3

pomysł rzeczywiście super... ja nie wiem czy bym był w stanie coś takiego wykręcić ;)

Odpowiedz
avatar Cottie
1 1

Brzmi jak Szpital Bielański :/

Odpowiedz
avatar ivopl
2 2

Słyszałem masę takich historii... Ale przecież biedne panie pielęgniarki potrzebują podwyżki ;] Jak dostaną podwyżki, to dojdzie do tego, że pacjenci będą się musieli nimi zajmować a nie ona pacjentami. Poprzewracane w dupach mają poPRLowskie paniusie.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

oto pomylona polska mentalnosc... ludziom nie chce sie przyzwoicie wykonywac swojej pracy... P>S. pewnie i historia rodzajem "marzenia" bo trudnym pobycie w szpitalu...

Odpowiedz
avatar Monisia
0 0

ja pier... tak ciężko okazać komuś odrobinę człowieczeństwa

Odpowiedz
Udostępnij