Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na początek wspomnę, że jedną z głównych zasad w Biedronce jest bezwzględna…

Na początek wspomnę, że jedną z głównych zasad w Biedronce jest bezwzględna pomoc klientowi w odszukaniu produktu, którego potrzebuje. Więc jeśli nawet jesteśmy bardzo zajęci pracą to i tak musimy przerwać i mamy obowiązek zaprowadzić klienta do upragnionego produktu.

No więc mieliśmy wczoraj sporo towaru. Razem z kolegami (mamy u siebie dwóch facetów) przekładaliśmy zgrzewki wody niegazowanej na paletę. Robiliśmy to ręcznie bo mamy teraz zastawioną z obu stron alejkę z napojami, więc klienci sobie spokojnie przejdą ale paleciak ma problem ze zrobieniem nawrotu i wjechać w odpowiednie miejsce.
Podaje koledze zgrzewki bo mamy już kilka "pięterek" i ja z moim wzrostem najzwyczajniej nie sięgam. :)

Nagle ktoś stuka mnie w ramię. Odwracam się i widzę zacną duszę w postaci mojego ulubionego, dowcipnego emeryta. Czekam chwileczkę aż pierwszy powie mi dzień dobry (obraża się, gdy robimy to pierwsze bo to on jest mężczyzną i jako dżentelmen nie może pozwolić by niewiasta pierwsza go witała czy jakoś tak:) )
Ja[J], Klient[K]

[K] - Dzień dobry Słońce.
[J] - Dzień dobry. W czym mogę pomóc?
[K] - A zaprowadź mnie do cukru bo pozmienialiście i nie mogę znaleźć.
[J] - Proszę za mną.
Za moment byliśmy na miejscu.
[K] - To może jeszcze olej?
Oczywiście zaprowadziłam.
[K] - O żelki jeszcze wezmę bo wnuki przyjechały i lubią
Już byliśmy przy żelkach.
Pan przypominał sobie o coraz to nowszych produktach, a ja prowadziłam go do celu. W sumie zajęło to może jakieś 10 minut ale ja niezrażona pytam z uśmiechem klienta:
[J] - Coś jeszcze panu pokazać?
[K] - Dziękuję dziecko... - Po czym dodaje konspiracyjnym głosem - Widzę, że oni (pewnie chodziło mu o moich kolegów przy napojach) skończyli z tą wodą, bo wiesz hmm... ja właściwie wiem gdzie tu wszystko leży ale jak przeszedłem i zobaczyłem jak dźwigasz te zgrzewki, to cię stamtąd zabrałem. Fajnie wykombinowałem, co? Dwóch tęgich facetów, to niech sami sobie dźwigają, a co?

Biedronka

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KaKadu
53 53

faajny dziadziunio :)

Odpowiedz
avatar aggh
44 46

bardzo przyjemny pan, czytając nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu :)

Odpowiedz
avatar naceroth
33 33

Sympatyczne i budujące:) Takich ludzi aż chce się spotykać:)

Odpowiedz
avatar kobietka
13 21

szkoda, że tacy ludzie są na wymarciu :(

Odpowiedz
avatar Diabliczka
28 28

Kochany człowiek - żeby więcej takich było... Też nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu :)

Odpowiedz
avatar alveaenerle
24 24

Fajna historia, bardzo pozytywnie nastraja do życia :-)

Odpowiedz
avatar nataleg
17 19

świetna, sympatyczna historia, aż wraca wiara w ludzi ;)

Odpowiedz
avatar vfm
21 23

Prawdziwy dżentelmen :)

Odpowiedz
avatar Ania1008
-2 12

misiak1983 równouprawnienie ale jeśli chodzi o prace umysłowe. w sile nigdy nie będziemy wam dorównywać, bo z natury jesteśmy słabsze.

Odpowiedz
avatar heksita
12 14

Bardzo sympatyczna historia, aż się uśmiechnęłam ;).

Odpowiedz
avatar santiraf
11 13

=) wielki plusik, bardzo fajna historia. A Pan był rzeczywiście dżentelmenem :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 15

@ kobietka wystarczy samemu być sympatycznym i miłym (broń Boże nie sugeruję, że Ty jesteś niekulturalna!), wszystko do nas wraca;)

Odpowiedz
avatar kalaquendi
8 8

serce rośnie jak się takie historie czyta :) Przesympatyczny Pan :)

Odpowiedz
avatar Emiro
7 7

Super staruszek! :)

Odpowiedz
avatar Relativity
12 12

Typ przedwojennego amanta. Wymierający gatunek, heh...

Odpowiedz
avatar Blackdagger
9 9

O, przepraszam. A ja?

Odpowiedz
avatar Draakhan
9 11

A może chodzi mu o to, że on jest gościem w sklepie i on pierwszy powinien ukłonić się gospodarzowi?

Odpowiedz
avatar nisza
11 11

czym innym podawanie reki, czym innym pozdrowienie i wyrazenie szacunku, KaerbEmEvig. nie myl tych pojec ;) pan nawidoczniej uznal, ze to on musi sie uklonic kobicie jako pierwszy i okazac jej szacunek. milo :)

Odpowiedz
avatar Weroniczyna
6 6

Uśmiech po tej historii został aż do teraz. Proszę pozdrowić tego pana :P

Odpowiedz
avatar milka74
5 5

Kolejny klient do wrzucenia na angelskich :) Bardzo pozytywna historia :)

Odpowiedz
avatar Mea
16 18

Mylisz się, Kamisha. Dzień dobry zawsze pierwszy mówi mężczyzna kobiecie, młodszy starszemu, gość gospodarzowi, podwładny szefowi, uczeń nauczycielowi itd. Natomiast jeśli chodzi o podanie ręki, tutaj jest odwrotnie - kobieta podaje mężczyźnie i dla przykładu osoba przeprowadzająca rekrutację osobie zaproszonej na rozmowę kwalifikacyjną itd.

Odpowiedz
avatar Koks
8 10

Kiedyś takich uroczych mężczyzn było od groma. Dziś takich ze świecą szukać. Pozdrów ode mnie tego pana i pochwal się, że jest na piekielnych rozpoznawany jako wspaniały dżentelmen.

Odpowiedz
avatar Kacper
3 5

Sofcik, chociażby dlatego, że mężczyzna powinien szanować kobietę. Z tego co napisałeś mogę wywynioskować, że uważasz się za lepszego od kobiet, ze wzlgędu na swoją płeć (tak to przynajmniej brzmi jak się czyta), więc nawet jeśli nie szanujesz kobiety za jej delikatność, piękno, inteligencję czy to, że daje życie (czyt. rodzi dzieci) to powinieneś ją szanować, ze względu na to, że jako "lepszy" powinieneś szanować "słabszych". A co do rozmowy na temat tego, kto powinien odezwać się pierwszy, moim zdaniem mężczyzna i zgadzam się z Meą.

Odpowiedz
avatar karolkotowicz
4 4

Wesoły dziadek, i wesoła historia. Na pewno mieliście potem niezły ubaw z kolegami ;)

Odpowiedz
avatar jlv
2 2

Ty się módl o to, abyś takich klientów miała więcej.

Odpowiedz
avatar asiaczek102
2 2

Czemu TAKICH emerytów nie może być wszędzie pełno w tym kraju?

Odpowiedz
avatar Natas
3 7

Miły pan, chciałoby się takich więcej, ale z tego co patrzę to nie bardzo jest na co liczyć... sofcik, tak, o Tobie mówię (i nie tylko). I przy okazji, tym którzy nadal nie rozumieją zasad dobrego wychowania powiem w skrócie: "dzień dobry" mówi zawsze najpierw mężczyzna kobiecie, a jeśli chodzi o podanie ręki, zawsze jako pierwsza robi to kobieta. I kiedy dwoje ludzi płci przeciwnej spotyka się np. w restauracji, to kobieta ma prawo nie wstać jeśli siedzi i wchodzi mężczyzna, ale w przypadku faceta OBOWIĄZKIEM jest wstać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

Co ma równouprawnienie do dobrego wychowania?

Odpowiedz
avatar niepiekielna
4 4

Polecam kupienie książki do Sawłar Wiwru a nie kłócenie się kto komu pierwszy. Staruszek miał taką zasadę i basta. I z szacunku dla pana trzeba jej przestrzegać ;) Co wam tak strasznie przeszkadza że gość powiedział, że facet ma mówić dzień dobry pierwszy. Może XX lat temu właśnie tak go nauczono. A jak ktoś tak jak SOFCIK jest uczony inaczej to jego problem ;)

Odpowiedz
avatar MissArvii
-3 3

savoir-vivre brzmi chyba lepiej;))

Odpowiedz
avatar Kacper
2 2

Niepiekielna, co do książki do Sawłar Wiwru (wybacz, ale taka pisownia mi nie leży, wole to wersję niespolszczoną) to byłem uczony, że mężczyzna powinien pierwszy powitać kobietę i choćby napisali, że powinno być inaczej, to i tak bym robił po swojemu, bo tak zostałem nauczony. Pewnie tak samo ten pan ;)

Odpowiedz
avatar Sunflower
3 3

Nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu :) On potrafi "ratować" kobiety z opresji :D

Odpowiedz
avatar mykuba07
2 2

Historia bardziej na wspaniałych :)

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
-1 1

Gdzie tu piekielność? Na wspaniałych to wstaw :)

Odpowiedz
Udostępnij