Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótka opowiastka o ekopartyzantach . Nie spotykam nawiedzonych staruszek, dziwnych ludzi w…

Krótka opowiastka o ekopartyzantach
.

Nie spotykam nawiedzonych staruszek, dziwnych ludzi w kolejkach, ale widzę,że mam szczęście do organizacji pozarządowych, które werbują do swoich 'szczytnych" celów rzesze obecnej mocno rozchwianej emocjonalnie i słabo zorientowanej w rzeczywistości, emo-cyber-metro-młodzieży, która w imię czegoś zbawia świat na różne sposoby,ze skutkiem głównie tragikomicznym.

W tą niedzielę byłem w moich rodzinnych stronach odwiedzić babcię. W ramach bycia dobrym wnuczkiem skoczyłem po podstawowe zakupy, w drodze minęła mnie spora grupka długowłosych w czarnych powyciąganych strojach, pomyślałem, wakacje może jakiś miastowe „metale” zjechały. Nie zaprzątałem sobie tym głowy, bo to norma w lecie. Załatwiłem, co miałem i wracam.

Akurat przechodziłem koło domu sąsiada, jak widzę, że owa grupa "metali” przeskakuje ogrodzenie, dwumetrowy szczelny mur z desek, postawiony nie bez kozery.

Sąsiad starszy człowiek, mieszka sam, ma dla obrony 3 psy, kundle, ale będące skrzyżowaniem chyba wilka z bernardynem, każdy na oko 80 kg i subtelność maszynki do mięsa. Nie tolerują nikogo poza sąsiadem, na wypadek gości mają przy budach klatki, przy bramie widnieje napis ostrzegawczy i jest domofon, żeby się zaanonsować,bo pieski jak nie ma nikogo biegają sobie luzem.

Komandosi-amatorzy jednak, mimo wyraźnych znaków ostrzegawczych, lezą tam w najlepsze. Podbiegam do jednego z nich i chcąc zapobiec masakrze, informuję ich, że pomijając fakt, że dokonują wtargnięcia, to wchodząc tam narażają się na utratę zdrowia, bo sąsiada widziałem pod sklepem, a tylko on panuje nad tymi psami.

Oni na mnie, że bronią słabszych, że widzieli budy tych psów, że one żyją w strasznych warunkach,że oni należą do Stowarzyszenia Obrony czegoś tam, współpracują z Animals, zrobią zdjęcia i nagłośnią i żebym nie przeszkadzał sprawiedliwości w działaniu.

Psy jak pamiętałem miały swoje budy, a że łatane wiejską metodą wyglądały jak posklejane z tysiąca części, ale o złym ich stanie nie było mowy, te psy, jako pupile sąsiada, miały tam wersal.

Jako pilny student praw Murphy'ego, nie podjąłem dalszej dyskusji z mądrymi inaczej i poszedłem w swoją stronę, dalszy bieg wydarzeń był prosty do przewidzenia.
Po stu metrach marszu jak nie usłyszę symfonii złożonej z wołania o pomoc, krzyków,pisków, przekleństw, wszystko okraszone basowymi szczeknięciami, biednych "piesków".

Odwróciłem się i przez klika sekund rozkoszowałem się widokiem jak sprawiedliwi wśród narodów świata spier&^%^% przez płot na wszystkie znane ludzkości sposoby.

Nie chciałem nic robić, przyznaję, bardziej zależało mi na zakupach babci, niż na tych homo (pożal się Boże)sapiens, ale to też żyć musi, tym bardziej,że część z nich "pieski' osaczyły na podwórku.

Wróciłem jednak po sąsiada. Jak wyłuszczyłem mu sprawę, to w życiu nie wiedziałem tak szybko biegnącego staruszka(75 lat). Psy jak tylko zobaczyły pana zmieniły się w ślitaśne kupy futra, ale to nie uchroniło metal-ekologów przed karą. Zostali wyrzuceni za fraki, jeden, co się stawiał dostał w pysk, aż mu trampki spadły. Jakby przeczytali tabliczkę, może by się zastanowili dwa razy, gdyż wyraźnie było tam napisane UWAGA ZŁY PIES A WŁAŚCICIEL JESZCZE GORSZY. Może następnym razem pomyślą...


Ma rodzinna wieś

by WscieklyPL01
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
40 50

Je***i ekoterroryści! Miesiąc temu zniknął mojej rodzince kot najmłodszy, durny jak but ale kochany i z mocnym instynktem łowczym, wypadł z balkonu z drugiego piętra. Ogłosiłam na jednym forum kocim o zaginionym kocie, to jak nie zostałam z siostrą zjechana, bo kot był źle chowany, bo żeśmy złe warunki zapewnili i narazili kota, że jesteśmy złe etc etc... Wku rw mały mnie wziął, bo z siostrą staramy się znaleźć tego kota wszelkimi sposobami i wszystko robimy od miesiąca (przeszukanie okolicy, piwnic, ogłoszenia, kontakt z osobami dokarmiającymi, z TOZem wrocławskim, ze schroniskiem, akcja wśród moich znajomych mieszkających w pobliżu naszego domu - ale nie i tak jesteśmy źli). A my nie tracimy nadzieję na odnalezienie kota, córka 13letnia mojej siostry od miesiąca nic tylko ryczy i po nocach z mamą chodzi i szuka kota. Ale ekoterroryście wiedzą k***a lepiej co i jak... Posrane w baniakach to mało powiedziane.

Odpowiedz
avatar valhalla
11 11

aelreda podeślij mi na maila info o kocie, jestem z Wrocławia i jak się da to chętnie pomogę ;) (valhallaa@interia.pl) Teraz pomagam koleżance, która miała podobną sytuację tyle, że kot był dorosły ;) Sama mam rudą kocią znajdę- ofiarę świąt wielkanocnych ;) a drugą dostałam 9 lat temu od żula w parku i tak jakoś została ;)

Odpowiedz
avatar Bakemono
13 13

Bo niestety, nie wiem jak to było u Was, ale kiedy ma się kota i balkon, to należy balkon zabezpieczyć, żeby potem właśnie czegoś takiego nie było. Mnie wystarczyło że zostawiłam raz okno uchylone na noc, rano już kota nie było, poleciał za ptakiem z 3 piętra. Też go szukałam całymi dniami. Po tygodniu się znalazł cały i zdrowy (nie licząc otarcia na pyszczku), ale było w tym wszystkim więcej szczęścia niż rozumu. Mówię tu i o sobie i o kocie.

Odpowiedz
avatar Kongoo
1 1

Ja nierozumiem tych ekoterro. Dobra powinniśmy dbać o zwierzęta i segregować śmieci w miare możliwości. No ale jeszcze jak była tabliczka, ty im to tłumaczyłeś ,a oni nic to mają za swoje.

Odpowiedz
avatar peeYie4o
15 21

"Krótka opowiastka o ekopartyzantach" -- Haiku to twoja opowieść nie jest, porównując z wpisami innych ludzi ;)

Odpowiedz
avatar JuliaAmelia
9 11

Świetny warsztat literacki. Musisz napisać książkę. Po prostu musisz!!

Odpowiedz
avatar hier
0 0

wyraźnie było napisane tam* a historia doobra ;)

Odpowiedz
avatar tytus84
17 23

chcemy więcej

Odpowiedz
avatar tytus84
6 24

widzę że nawet za pozytywne opinie dostaje minusy - hehe nie ma to jak reputacja :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

hmmm... sam mam tytuł opiekuna planety, jednak takim debilem nie jestem... zazwyczaj ludzie dbają o swoje zwierzęta, zastanawiać się można, jak np. jest u jednej, biednej, patologicznej rodziny 15 kundli i jeden przybywają, drugie znikają... taa, ludzie robią smalec z psa itd.

Odpowiedz
avatar Leone
11 21

@aelreda, jeśli kot wypada z balkonu z drugiego piętra, to nie dziw się, że innym nie podoba się to, że nie zabezpieczyłaś balkonu. jestem wolontariuszem w fundacji zajmującej się kotami i nie jeden raz widziałem przypadki, gdzie upadek z wysokości drugiego piętra kończył się złamaniami, kręgosłupa również. a co do historii - świetnie napisana. Co do ekoterrorystów, nigdy nie zapomnę sytuacji, jak na kominie z którego leciała czysta para wodna, napisali "CO2" :)

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
16 16

To w Bełchatowie napisali to "Stop CO2" na kominie z parą wodną:). Też się uśmiałam!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 17

Leone, napisałam kot głupi ale kochany z mocnym instynktem łowczym mimo, że kastrat. Lądował nam już 2 razy od strony podwórka z okna, rozciął sobie TYLKO dolną wargę. Teraz wypadł od strony ulicy, ale jak go znaleźć nie możemy, bo wszelkie otwarte piwnice zostały przeszukane na naszej ulicy, to chyba znaczy, że kot żyje i chyba ma się dobrze. I wiesz o co chodzi z tymi komentarzami? Człowiek od zmysłów odchodzi bo to ulubieniec, członek rodziny, 13latka ryczy jak wół prawie miesiąc, a człowiek zamiast jakoś wesprzeć i dać radę co można jeszcze robić to ma pretensje do całego świata bo niezabezpieczony balkon. I nawet argumenty za tym, że budynek jest zabytkowy i nawet nie pozwolono by nam tknąć balkon i w jakikolwiek sposób go zabezpieczyć nic nie dały, no to sorry, ale tu coś jest nie tak. Jak kochani wolontariusze tak chętnie chcą pomagać przy zaginionych zwierzakach, to ja się pytam GDZIE kurna są i czemu nie pomagają przy szukaniu, tylko piszą debilne komentarze na necie!?! Ot to się nazywa wolontariatem na papierku a nie w praktyce. W praktyce po ogłoszeniu się na kilkudziesięciu stronach o zaginionym kocie, ktoś mógłby się zgłosić z wolontariuszy w Wrocka i zaoferować pomoc...ALE NIE! TRZEBA ZJECHAĆ bo nie macie innej rozrywki! Dlatego tacy jak wy są ekoterrorystami. Sorry ale to jest moje zdanie i za ch...a nie zmienię. Nasze koty mają u nas w domu niebo, najlepsze jedzenie, dieta, specjalistyczna kuweta, przybory do pielęgnacji, jeden z kotów ma astmę i każdego roku przygotowujemy dawki leków na wszelkie wypadek do lodówki. Wszystkie koty wykastrowane, zadbane, zdrowe i szczepione. ALE NIE KU..A są totalnie u nas nieszczęśliwe bo jakiś debil mówi nie, a gowno się zna!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2011 o 23:00

avatar WscieklyPL01
15 19

@aelreda co do sytuacji jaką macie z waszym zwierzakiem, wspólczuję wiem jak dzieciaki to przeżywają. Sam 2 dni zbierałem się ,żeby powiedzieć kuzynce, że nasz pies staruszek (15 lat) dokonał żywota a i tak płakała tydzień. Typowe dla ekodziwaków, że sie tym nie zajmą, bo to nie jest medialnie chwytliwy temat. 150 zabiedzonych krów, konie, odpady radioaktywne wiezione specjalnym bezpiecznym pociągiem tooo taaaak , ale kot, gdzie kotu do ratowania świata,jest ich tyle. Bycie eko ,z misji stało się modą, stało się trendy(jak ja nie cierpie tego słowa). Gadać tylko to potrafią i blokować inwestycje, które pchałyby nasz polski grajdołek do przodu ( tak byłem i jestem za szeroką rozbudową dróg, za energia jadrową i jeszce paroma nie eko rzeczami), amerykanie mają w d.. pare unijnych dyrektyw i będą na Marsie niedługo, gdy my bedziemy dziergać ocieplacze dla chrabąszczy majowych. Nie wiem jak sie potoczą losytej opinii, ale ja wole mieć lekarstwa na pare chorób, dobra drogę i tani prąd od kilku gatunków jakichś owadów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 8:15

avatar konto usunięte
5 7

@WscieklyPL01 Masz 100% racji, teraz bycie eko jest modne, trendy i inne te wymyślne gowna. A gdzie jest ta faktyczna pomoc? Czyny a nie słowa mości panowie i panie!

Odpowiedz
avatar Bakemono
5 9

aelreda, bez względu na to jak dobrze było u Was temu kotu, Wasza nieodpowiedzialność zafundowała stres i jemu i Wam. Cierpienie dziewczynki,o której piszesz jest prostą konsekwencją tego, ktoś wcześniej olał sprawę. Nie możesz zabezpieczyć balkonu, nie wypuszczasz kota na balkon, albo wypuszczasz tylko wtedy kiedy stoisz obok i go pilnujesz. Proste. Tym bardziej, że jak piszesz, już mu się zdarzało uciekać. Kiedy ludzie obwiniają Was o to co się stało, nie są skorzy żeby głaskać po główce i wcale im się nie dziwię. Trzeba też umieć odróżnić czy ktoś krytykuje jakąś Waszą cechę, jak nieodpowiedzialność, czy jedzie po całości. Kiedy szukałam mojego kota, chodziłam go szukać z jego ulubionym dzwoneczkiem na sznurku, bo czytałam, że zwierzęta często rozpoznają dźwięk zabawki i są bardziej skore żeby wyjść. Nic tym jednak nie wskórałam. Po jakimś czasie kot po prostu sam znalazł drogę i wrócił. Znaleźli go sąsiedzi w swoim ogródku. Życzę Wam żeby ta przygoda dobrze się skończyła.

Odpowiedz
avatar M4ck
-3 3

Ktoś wyżej naśmiewał się z ekoterrorystów którzy namalowali "STOP CO2" na kominie w Bełchatowie. Nienawidzę takich "pseudozielonych" zachowań, jak tu wtargnięcie na teren elektrowni. Ale akurat moim zdaniem nie należy się naśmiewać z tej "wtopy" odnośnie pary wodnej. Dlaczego? Dwa proste powody: 1. tylko na takich kominach napis można wykonać względnie łatwo i czytelnie, inne są dużo za wąskie; i 2. jest to komin w NAJWIĘKSZEJ w Polsce elektrowni WĘGLOWEJ, która wyrzuca do atmosfery niemal najwięcej CO2 w Europie. Więc nie uważam, żeby to był odpowiedni powód do kpin. Co innego, gdyby to zrobili np na podobnym kominie w elektrowni atomowej...

Odpowiedz
avatar blabla
13 13

Nawet jeśli mieli dobre zamiary (ale tylko i wyłącznie w ich mniemaniu) to jakiejś inteligencji czy logiki ani trochę. Jakim idiotą trzeba być żeby pchać się do klatki wielkich, nieznajomych psów? I pewnie jeszcze myśleli, że biedne, ciemiężone pieski jak tylko ich ujrzą to im do stóp padną za bohaterskie uratowanie... No tępi idioci, naprawdę.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
13 13

Intencja zacna i może jakby dali mi dojść do słowa powiedziałbym im ,że 1,5 km na zachód mieszka facet wart ich uwagi, który żyje podobno z nazwijmy to "utylizacji" niepotrzebnego potomstwa wszelkich zwierząt domowych, oraz z pewnych "wyrobów" z bezpańskich psów i kotów, nikt go za rękę nie złapał, a ostatni społecznik ,który gdzieś z tym dzwonił znalazł swojego pupila przyszpilonego widłami do budy, ale do tego trzeba mózgu a cała ich grupa to może było pół mózgu...może !

Odpowiedz
avatar M4ck
1 1

Boże... I nikt jeszcze tego gościa nie potraktował tak samo - widłami - za to wszystko, co robi ze zwierzętami?...

Odpowiedz
avatar dadadada
2 4

Jakby któregoś z mojego stada kotów albo jednego z psów ktoś tak urządził to załamałbym się i chyba facetowi jaja urwała. A do tego poruszyłabym niebo i ziemię, żeby ktoś coś z tym zrobił.

Odpowiedz
avatar Bryanka
3 3

LUBIĘ TO! :D Ale mi humor poprawiłeś :D

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
10 10

Musze poszukać, bo trafione idealnie , bo sąsiad mimo swego wieku to człek młody duchem i bojowy, ekologów na liste ludzi , którymi nakarmiłby swoje psy wpisał 3 dni temu, do tej pory próbowały one już swiadków jechowy, cyganów i inkasenta z energetyki. Jak sąsiad nie zechce to babci na bramie powiesze ;).Co do tych nieszczęsników jesli nie przemówił do nich baner 50 x 50cm z czerwonymi duzymi literami i mordą "bulgota" z kłami jak tatarskie szable to chyba nic nie dałoby rady.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 14:57

avatar konto usunięte
8 8

taa, w końcu każdy pies trzymany na dworze jest bity, zaniedbany, nie dostaje jedzenia...Czemu tych pseudo-ekologów nie ma tam, gdzie nowo-narodzone kocięta mają zostać utopione w szambie albo pies jest bity na porządku dziennym przez kaprys właściciela?

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
5 5

Bo tam jest niebezpiecznie, lepiej nekać ludzi na malutkiej wiosce, lub bawić się w cyberekologie, klikajcie lubie to (sic) pod obrazkiem jakiejś zamęczonej psiny , zrobionym x lat temu , diabli wiedzą gdzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 17:49

avatar Bakemono
-1 3

Nikt się nie chwali że ma zamiar utopić kocięta, jeśli pies jest bity a oni by tam byli, to pewnie by jednak coś zrobili, a co do niebezpieczeństwa, to właśnie Wściekły napisałes jak się na nie narazili, więc... jeśli chcecie krytykować to krytykujcie, ale z głową :)

Odpowiedz
avatar heksita
8 8

Zajęłyby się głupki przypadkami dotyczącymi rzeźni dla koni albo pseudoschronisk dla psów przetrzymywanych tam w drakońskich warunkach, pełno takich historii w necie :(. Ale nieee-e, przecież łatwiej jest pójść do staruszka (większe prawdopodobieństwo, że nie będzie miał sił protestować). I co oni mieli zamiar zrobić z tymi psami? Wypuścić na wolność? Wziąć do siebie? Akurat. @aelreda: oczywiście rozumiem, że jesteście w niefajnej sytuacji, ale u mnie też nie ma możliwości montażu siatek w oknach, więc kota po prostu NIE MAM, choć bardzo bym chciała... jestem trochę przewrażliwiona, bo znajomy w ten sposób stracił kota -- spadł z 6. piętra na chodnik (bo ptaszek usiadł na oknie, standard) i zdołał jeszcze wczołgać się pod zaparkowane niedaleko auto, przez co poszukiwania trwały za długo, żeby go odratować :(.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2011 o 2:28

avatar detka78
4 4

Masz zajebisty styl pisania. A o ekooszołomach tez wiele kiedyś napisze. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar devilio
-1 3

Metale w trampkach... wez się stuknij. IMHO: historyjka dobra.

Odpowiedz
avatar Bakemono
3 5

Tylko czarne glanyyy są naprawdę funnyyyy :))

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
2 2

Jako laik w kwestii właściwego ubioru subkultur muzycznych , byc może kogoś obraziłem więc szybko prostuję. Widziałem tylko jak po szybkim prawym prostym przez furtke wyleciało coś z długimi włosami a zanim jakieś obuwie z białym czubkiem, którego typu przyznam się dokadniej okreslic nie mogę.

Odpowiedz
avatar Asimar
4 4

Panowie EKO przyczepiają się do tanich źródeł prądu np:Elektrownie Jądrowe.A nic nie mają do węgla który jest bardziej szkodliwy niż energia Jądrowa.

Odpowiedz
avatar Emiro
-1 1

Zabawna historia :)

Odpowiedz
avatar Dertaz
0 4

ja w obronie autorki artykólu, pare osob zaruzciło ze powinna zabezpieczyc balkon tak by kot nie mogl z niego wypasc.Oo. Mam psa (owczarka) barierka standardowa(chyba metr) ale psy potrafia z miejsca przeskoczyc 2 metry a z rozbiegu nawet przeszkody 3 metry w gore. Wiec wedłog eko mam az do sasiada zrobic barierki, juz nie mowiac o autorce ktora ma kota. Koty i psy maja wlasna swiadomosc niebezpieczenstwa i faktycznie gdy pies byl maly to go sie pilnowalo, ale teraz juz nie. Kot wyskoczyl bo pewnie uznal ze nic mu nie bedzie i tak tez bylo. Koty potrafia spasc nawet z 15 metrow i zadnego zlamania u nich nie zobaczycie. wiec nie wiem czemu ludzie krzycza. Po drugie czemu wiekszosc eko terorystow uczy innych jak trzymac zwierzeta a sami ich nie posiadaja??

Odpowiedz
avatar Bakemono
0 4

"Po drugie czemu wiekszosc eko terorystow uczy innych jak trzymac zwierzeta a sami ich nie posiadaja"?? Eeee... a te dane skąd? "Wiec wedłog eko mam az do sasiada zrobic barierki, juz nie mowiac o autorce ktora ma kota. Koty i psy maja wlasna swiadomosc niebezpieczenstwa" Powiedz to znajomemu Heksity. Moje obserwacje są takie, że kiedy kot widzi poruszający się cel, dostaje szału i być może lęk wysokości weźmie nad tym górę, a być może nie. Nie sądzę zeby mój kot skacząc za ptakiem z 3 piętra brał pod uwagę czy wyląduje na chodniku/betonie, czy na ziemi. Miał szczęście że wylądował na tym drugim. Naturalnie, pewnie instynktownie ustawił się tak, żeby podczas lądowania zminimalizować uszkodzenia, ale to najzwyczajniej w świecie nie zawsze wystarczy. Więc nie bierz swoich pobożnych życzeń za pewnik.

Odpowiedz
avatar Dertaz
1 1

przepraszam rozpedzilem sie moja wypowiedz dotyczy pierwszego komentarza aelreda

Odpowiedz
avatar AnnaLeena
2 2

Ok, rozumiem, martwić się o dobro zwierząt, ale widać chyba było, że nie są jakieś zaniedbane, poza tym tabliczka i domofon, więc dlaczego ekoterroryści wtargnęli na podwórko? To również jest przestępstwo.

Odpowiedz
avatar dRaddy
-1 5

fake - metale nie noszą trampków. ;D

Odpowiedz
avatar Sunflower
0 0

Nie cierpię tych eko-terrorystów. Niech zajmują się ważniejszymi spawami, jak zabijanie kotków czy głodzenie psów ;( Jak pies nie mieszka w lecie w domu, to nie jest spawa krytyczna :/

Odpowiedz
Udostępnij