Jeszcze jedna historia o chciwym właścicielu chcącym wyłudzić pieniądze z ubezpieczalni. Tym razem źle się to dla tej osoby skończyło.
Pan ten od kilkunastu lat miał na osiedlu niewielki sklepik spożywczy - ot, taki z podstawowymi rzeczami. Pod koniec 2007 roku dosłownie 20 metrów od niego wybudowano Biedronkę (jego sklep był po drugiej stronie głównej drogi) - a co za tym idzie jego utarg spadł niemal do zera. Co postanowił zrobić sprytny właściciel? Pewnej styczniowej nocy zostawił odkręcony zawór gazu no i stało się - około 22:00 całym osiedlem zatrzęsła potężna eksplozja. Fragmenty sklepiku znajdowano nawet pół kilometra od jego lokalizacji, w kilkudziesięciu mieszkaniach poszły szyby i kilka osób zostało lekko rannych.
Skrajnie nieodpowiedzialny facet nie dostał ani grosza, musiał ponieść koszty pobocznych zniszczeń wyrządzonych przez wybuch (czyli te szyby, pouszkadzane auta, koszty leczenia ludzi którzy mieli pecha znajdować się blisko "bomby" - w sumie 6-cyfrowa suma) i trafił za kratki na 10 lat. I tak dobrze że tylko na tym się skończyło, wybuch był na tyle silny że osoby znajdujące się w strefie rażenia miały dużo szczęścia że jeszcze żyją.
osiedlowy sklep
Nie mam słów na taką ludzką głupotę i bezmyślność :/ Dobrze, że przynajmniej poniósł konsekwenscje
OdpowiedzGdzie to miało miejsce ?
Odpowiedzmoze to to? http://www.piotrowice.katowice.pl/wybuch-gazu-i-wysadzenie-sklepu-spozywczego
OdpowiedzTak, to właśnie to. News jest z 9 stycznia 08, wybuch miał miejsce 8-go wieczorem. Choć są tu nieścisłości bo były 3 osoby lekko ranne a sam wybuch nastąpił koło 22:00 więc w Biedronce wtedy już klientów nie było (jest czynna do 21). Pamiętam to jak wczoraj, na drugi dzień nie szło się do tej Biedronki dostać bo cała była zablokowana gruzem i dechami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2011 o 18:06
bombowy gość, szkoda tylko że totalny idiota.
Odpowiedzgaz w sklepie? cos sie nie chce wierzyc...
Odpowiedznie żeby historia była śmieszna, ale roześmiałam się... gdy niżej zobaczyłam Twój nick ;)
OdpowiedzPamiętam to, mieszkam po stronie Biedronki i mało się wtedy nie przewróciłem. Nie chciałem uwierzyć że taka jest prawda i ktoś napisał coś o tym ;P
Odpowiedzwypłacił się?
OdpowiedzWitam! Sam tego feralnego dnia słyszałem ten wybuch, a mieszkam w Ligocie dosłownie koło Dworca ;] Wiedziałem, że doszło do wybuchu gazu i kilku uszkodzeń w pobliżu, ale kompletnie nie wiedziałem, że zostało to umyślnie zrobione i z takiego powodu :D Jestem kompletnie zaskoczony :D
OdpowiedzZawsze w takich przypadkach zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro dostał 10 lat a ma do spłacenia dług, to czemu nie odrobi tego w więzieniu...
OdpowiedzNie to, że się czepiam, ale skąd akurat wiadomo że zrobił to z premedytacją? Przyznał się?
OdpowiedzZgadzam się z przedmówcą skąd właściwie wiadomo, co naprawdę zaszło? (tak z czystej ciekawości pytam)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2011 o 22:39