Kto jeździ łódzkim MPK ten wie jak chamscy potrafią być kontrolerzy biletów. Potrafią zasłaniać kasowniki uniemożliwiając skasowania biletu lub wlepiają mandat zanim człowiek zdąży dojść to kasownika.
Podobną sytuację miałem jakiś czas temu - nie zdążyłem dojść do kasownika, kanar prosi o bilet. Na nic tłumaczenie, że właśnie idę go skasować. "Mandat lub wzywamy policję". Tego dnia wyjątkowo mi się spieszyło na pociąg, więc wziąłem już ten mandat. A tego kanara zapamiętałem wyjątkowo.
W historii dosłownie z przed kilku godzin to chyba ja byłem piekielny. Czekam na autobus linii 52, ten się oczywiście spóźnia, więc na przystanku już spory tłum. I oto moim oczom nagle ukazuje się nieuczciwy kontroler, który przed kilkoma miesiącami wlepił mi mandat! Korzystając z okazji postanowiłem go zdemaskować. Krzyczę tak aby wszyscy usłyszeli:
- Panie kontrolerze, panie kontrolerze! Jak dobrze, że pana widzę! Mam pytanie, czy ten bilet 10minutowy uprawnia mnie do przesiadania się? Bo jadę tylko jeden przystanek, a potem się przesiadam, 10minutowy w zupełności mi wystarczy.
Gościa zamurowało, długo będę pamiętał jego minę :) Oczywiście po chwili odpowiedział na moje pytanie, ale fakt zdemaskowania go - BEZCENNY :) Ludzie już wiedzieli o co chodzi, szybciutko wszyscy skasowali bilety po wejściu do autobusu.
MPK Łódź, przystanek 52
Jak Ci uniemożliwia skasować biletu, to krzyczysz w niebogłosy, zwracasz się osobowo do kogoś obok, żeby był świadkiem i wzywasz policję.
OdpowiedzPisał, że śpieszył się na pociąg. Ale fakt, to jest najlepsze wyjście. Myślę, że nawet bez świadków by się dało.
OdpowiedzIle mandat kosztuje? 70zł? Prawdę mówiąc mi by się musiało BARDZO śpieszyć, żebym przyjął taki bez "ale".
OdpowiedzW Łodzi mandat kosztuje 100 zł
OdpowiedzGaz pieprzowy prosto w dziurke od nosa kontrolerowi rozwiązuje sprawę. Wystarczy powiedzieć, że cię napastował i próbował orkaść
OdpowiedzNie wiem czemu, ale pomyślałam, ze zawołasz do niego "Panie kanarze" :D
Odpowiedzmojemu kuzynowi też kanar tak zrobił , 3 miesiące w zawieszeniu na 2 lata :) Bo kanarkowi nos się złamał .
OdpowiedzSam się złamał, no popatrz jaki zbieg okoliczności :D
OdpowiedzMój chłopak też tak miał ;/ W tym przypadku grupa niebieska, krakowskie MPK.
OdpowiedzTo w końcu można się przesiadać na tym bilecie 10 min?
Odpowiedzmi sie raz tylko zdarzyło wsiąść do autobusu w którym już był kanar, troche przestraszona podchodze do kasownika i mówie "ja dopiero wsiadłam", na szczęście facet mówi "spokojnie nie ma sprawy" :D
OdpowiedzJa mieszkam w Łodzi ale na obrzeżach a że nie satysfakcjonuje mnie rejonowa szkoła to dojeżdżam do centrum autobusami prawie codziennie i kanarów spotykam często (jeżdżę różnymi trasami- z nudy), starcia z nimi(nieaktualny bilet, brak biletu osoby towarzyszącej) zdarzyły mi się trzy: raz kanar bez żadnego "ale" wstawił koledze mandat i truł przez 10 min., drugi miałem bilet nieakutualny 12 minut a przepuścił mnie i trzeci- koleżanka nie miała biletu, cóż, wieczór, zdarza się- "proszę na następny raz uważać". Uważam że bardziej piekielni są kierowcy w Łodzi niż kontolerzy ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2011 o 15:40
O piekielnym kierowcy jest inna historia u mnie, luknij ;)
OdpowiedzZa przeproszeniem gówno byś wskórał w Sądach a i nerwy stracił. Lepiej wykorzystać darmowe przejazdy do kwoty kary i po ptokach wstrętnemu kobuchowi !!!
OdpowiedzMnie jeden złapał po skasowaniu biletu "po rozpoczęciu kontroli" o której wiedział tylko jeden gościu, do którego podszedł... Zależy od człowieka :)
Odpowiedz