Sytuacja, którą na pewno długo zapamiętam:)
Jestem pracownikiem Biedronki
Siedzę sobie na kasie. Ogólnie spokojny dzień, mało klientów. Podchodzi do mojej kasy stała klientka. Jest nią Pani z typu "ąę", która nigdy nie odkłada koszyka w odpowiednie miejsce tylko zostawia w tej alejce, gdzie klienci stoją w kolejce utrudniając ruch. Nigdy nie reaguje na prośby moje czy innych kasjerów. Stwierdziłam, że nie ma sensu się wysilać i będę siedzieć cicho, a potem po niej poprawię.
Kasuję jej produkty, gdy nagle do kasy podbiega kolejny stały klient (ja mówię na niego Wesoły Kostek) i kładzie na taśmie swoje zakupy. Oczywiście jak zwykle musiał mnie wyprzedzić z Dzieńdobry, kiedy jego wzrok padł na ten nieszczęsny koszyk.
Klient [K], Klientka [K2]
[K]- O znowu jakaś świnia nie wiedziała, gdzie koszyk odłożyć? (Mówiąc to ciągle się uśmiechał i wziął koszyk, żeby go odłożyć na miejsce)
Musiałam się powstrzymać od śmiechu jak zobaczyłam "napompowaną" kobietę, która powoli pakowała swoje zakupy.
[K2]- No wie Pan?!
[K]- A to Pani koszyk tak? A to w takim razie ja bardzo przepraszam... I wręczył kobiecie koszyk z gestem głową, gdzie to powinno leżeć. Kobieta szok na twarzy, ja prawie nie daję rady utrzymać powagi na twarzy.
[K]- No i?
Cały czas miał uśmiech szaleńca na twarzy:)
Kobieta położyła koszyk na właściwe miejsce i zmyła się.
[K]- I co? Można nauczyć porządku? Można:)
Biedronka
Gratulacje relacji z klientami, bo na pewno muszą być bardzo dobre, skoro tamten pan tak zareagował. ;)
OdpowiedzJak się jest miłym to i klienci są przyjaźniejsi.Wiem to z doświadczenia, bo też na kasie pracowałam. Teraz akurat aplikuję do Biedronki i z "piekielnych" dużo się dowiaduję jakie tam są warunki pracy:))
OdpowiedzMiejmy nadzieję, że następnym razem klientka nie zapomni już odłożyć koszyka.. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2011 o 18:57
Wesoły Kostek? Świetne :D
OdpowiedzFacet jest świetny. Pamiętam jak przyszedł do mnie jak miałam pierwszy dzień pracy na kasie:) Jak to pierwszego dnia człowiek się nieco stresuje i mu nie bardzo wychodzi:) Klienci się wnerwiali nie zwracając uwagi na napis "uczę się" a Wesoły Kostek do nich: - Oj tam, oj tam. Pani nowa i jeszcze przydziału na liczydło nie dostała:)
OdpowiedzJa wszystko rozumiem, ale niekoniecznie ten pan musiał wyzywać od świń tą panią. W cywilizowanym społeczeństwie są inne metody. W tym momencie zszedł do jej poziomu czyli niczym się nie różnił od niewychowanej kobiety.
OdpowiedzPrzecież on nie wiedział, że to jest JEJ koszyk... Weź się ogarnij człowieku.
Odpowiedzświnia świnia, nawet gorzej i bardzo chętnie bym sama jej to w twarz powiedziała. mnie natomiast wkur.., bo już nie irytuje tylko mi się nóż w kieszeni otwiera, jak widzę że zamiast włożyć koszyk w koszyk prosto, jak być powinno, to debilom się schylić nie chce i wsadzają ten koszyk krzywo (na pewno wszyscy orientują o co chodzi). "wieża" się wywala, ustawić kolejny koszyk coraz trudniej, ale żaden (...) tego nie poprawi.
OdpowiedzAnia 1008 i Ravs4 to są inne metody na zwracanie uwagi a nie wyzwiska, no, chyba że jesteście na tym samym poziomie co ten pan
Odpowiedzoj, ela, znajdz sobie wreszcie meskiego przyjaciela...
Odpowiedzjak widać w historii kulturalnie nie można.
OdpowiedzKiedys z kultura na koszyki czekalo sie w kolejce, dzis walaja sie pod nogami a Pani kultura przeszla do historii.
OdpowiedzJeśli kiedykolwiek była
OdpowiedzMoże była, ale jak była to ładne parę tysięcy lat temu... A co do historii to mam nadzieję, że babsko się nauczy kultury, chociaż na to są marne szanse...
OdpowiedzPewnie przez nią w końcu zlikwidowali koszyki w Biedronkach. Teraz wrócą panie z rodzaju wózek=taran i wszystko w rękach trzeba będzie nosić :)
Odpowiedzzasrana królowa !!! może gówno od niej tez by parobcy odnosili ?? Moja była szefowa to się pogniewała na Makro bo kilka minut przed zamkniecie ciut przygasili światło w celu przypomnienia się ludziom,że pora kończyć. -A co mieli odgwizdać i gonić hołotę ?? nowobogackich co im towar wyżera i udaje zakupy !!!
Odpowiedz