Mam 14 lat. Ostatnio chciałam się wybrać do kina. Niestety spóźniłam się na film, a następny seans był dopiero za dwie godziny. Nie chciało mi się wracać do domu, więc żeby wykorzystać te 2 godziny, poszłam pobuszować po galerii. Wchodzę do jednego sklepu z biżuterią, chustami, portfelami i takimi tam pierdółkami. Akurat oglądałam pierścionki (nadmienię że nie byłam wcale ubrana jak jakiś menel, tylko zwyczajnie-rurki i sweter) kiedy podeszła ekspedientka i coś tam wieszała obok mnie, po chwili słyszę jej szept:
[e] Lepiej żebyś stąd wyszła.
[j] ??? Dlaczego?
[e] Ja znam takie bachory jak ty, zaraz coś ukradniesz. A poza tym odstraszasz klientów.
[j] Dlaczego miałabym coś kraść? I niby w jaki sposób odstraszam ludzi?
[e] Wyp*erd*laj mi stąd, ale już. Od razu widać że cię nie stać na ten sklep.
(No chyba raczej na pierścionek za 20zł mnie stać;))
[j] Ma pani rację. Nie stać mnie żeby wydawać pieniądze na pensje dla takich debili.
I sobie poszłam. Historia w 100% prawdziwa, to od siostry nauczyłam się odpowiadać chamskim sprzedawcom ;)
gardzę takim podejściem do klienta... aż chcę się coś ukraść na przekór xD
OdpowiedzA żeby się pani nie zdziwiła, że taki bachor może być dziany bardziej od niej...
OdpowiedzMiłe zaskoczenie - piszesz, że masz 14 lat, a używasz znaków przestankowych, ogonków i generalnie da się to przeczytać :) Wczoraj była jedna historia jakiegoś gimnazjalisty, która pod tym względem pobiła rekordy absolutnego braku szacunku dla języka i odbiorcy...
OdpowiedzŚwiat się kończy. Kiedyś 14-latka nie mogła się odezwać nie proszona. Teraz młoda odpyskuje starszemu. Nie zdziwcie się jak za 20 lat jej rówieśnica przyłoży takiej chamskiej sklepikarze bejsbolem i pojawią się komentarze chwalące ją (14-latkę, a nie sklepikarkę) za to.
OdpowiedzPrzesadzasz doktorku.
Odpowiedz@Doktor Bo Ty oczywiście nigdy 14 lat nie miałeś i nigdy Cię nikt nie obraził. ;) Sam mam 16 lat, ale jakby ktoś do mnie powiedział "wypier***aj", to nie tylko bym odpyskował, ale i żądałbym wezwania kierownika i dopilnował, by kobiecina dostała ochrzan. Chamstwo to chamstwo, a klient to klient. Nieważne, ile ma lat.
OdpowiedzLenny dobrze prawi, polać mu :D Też mam 16 lat, może dlatego nie jestem nieczuły na takie sytuacje. Co to, 14-latka to jakiś margines? Bo młoda to od razu kopa w tyłek i wyrzucić? Niektórzy chyba mają kompleksy, ja osobiście popieram autorkę, nie dała sobie w kaszę dmuchać.
OdpowiedzMasz rację doktorku, na stos z nią! Czarownica! (Twoje średniowiecze)
OdpowiedzKiedyś z kolegą wszedłem do sklepu z zegarkami. Chciałem kupić sobie "Omegę". Oglądamy a sprzedawca do nas: " Chłopaki coś wam zginęło?".Wyszliśmy. Zegarek kupiłem w sklepie piętro wyżej. Mina gościa widzącego jak wychodzę od konkurencji z torebką omegi-bezcenna.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2011 o 10:41
Ripostę sobie zapamiętam :)
OdpowiedzDoktor, masz coś z głowa chyba. Rozumiem że dziewczyna powinna zachować się w myśl zasady - plują na mnie, ale twierdzę, że deszcz pada?
OdpowiedzDoktor, Wyobraź sobie że nawet 14 - latka nie da sobą pomiatać.
OdpowiedzMam pytanie do autorki (jak i innych osób zamieszczających historie) czy nie mogłaś zacząć historii od 'wchodzę do sklepu z...' Tylko, jakże wzruszającym i ekscytującym, wstępem 'spóźniłam się do kina' A CO TO MA WSPÓLNEGO -_-
OdpowiedzMnie ostatnio pani potraktowała źle w Douglasie. Wzięłam swój ulubiony puder [niestety tylko tam jest odcień na moją bladą skórę] i kręciłam się 15 minut wąchając perfumy i przeglądając płyny do kąpieli. Właśnie chciałam jeden kupic, ale że nie jestem ubrana odpowiednio [dżinsy, wytarte buty, tshirt zamiast garsonki] pani powiedziała, że albo coś kupię, albo mnie musi wyprosić, bo nie chce kradzieży. Odłożyłam płyn [39.90, duża butla] i puder [78,90 - zawsze kupuję i pamiętam cenę], podziękowałam i oddałam pani kartę stałego klienta bo zakupy robiłam tam często. I teraz nie wiem gdzie puder kupię :( A ceny podałam żeby pokazać, że nie jest to AŻ TAK luksusowy sklep tylko dla klasy "średniej"...
Odpowiedzpolecam allegro :) być może uda Ci się znaleźć nawet taniej, pozdrawiam :)
Odpowiedz@Amczek - Twoim zdaniem każda kobieta z klasy średniej może bez problemu pozwolić sobie na puder za 80 zł? Zazdroszczę więc przynależności dla klasy średniej, ja w takim razie muszę zaliczać się do biedoty kupując w Rossmannie za 15.
OdpowiedzBrawo. Chwalicie chamstwo czternastolatki. Mało tego. I ona i Wy wydajecie się być z tego dumni. Brak słów...
Odpowiedza co miała przeprosić i wyjść z podkulonym ogonkiem, bo jakieś babsko kazało jej wyp*****ać? z miejsca wezwałabym jeszcze kierownika i zrobiłabym aferę plus czarny PR
OdpowiedzObservator, jeśli tobie bez powodu ktoś każe "wypierd@lać", to rozumiem, że przepraszasz za kłopot i grzecznie się oddalasz, tak? A do tego dziękujesz za radę, jak kultura nakazuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 22:41
czyżby sklep BB? mają tam zwykle wszystko porozwalane na półkach, trudno cokolwiek obejrzeć bez brania do ręki i co wtedy? panie ekspedientki dyszą ci w kark - tylko dlatego, że jesteś nastolatką/studentką, więc na bank coś ukradniesz ;/ nienawidzę takiego podejścia! odzywka autorki może nie do końca na miejscu, ale z drugiej strony nie dziwię się, bo takim paniusiom ekspedientkom zwykle pozostaje jedynie odpyskować...
OdpowiedzRaczej nie oto chodzi, że ktoś odszczeknął coś w stronę sprzedawcy tylko o to że użył słowa "debili" - to jest forma obraźliwa. Nie zgadzam się z tym by na obraźliwe zaczepki odpowiadać obraźliwymi epitetami - osoba powinna zawsze trzymać swój poziom kultury i nie zniżać go nigdy do poziomu adwersarza. Jak mówią mądre powiedzonka: "nie dyskutuj z głupcem, inni mogą nie zauważyć różnicy", oraz "głupi najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu rozmowy a później pokona doświadczeniem" - a więc po co wdawać się w takie "pyskówki"? Ja na miejscu @sruuttek bym powiedział coś w stylu "a widzi Pani - stać mnie - chciałam nawet kupić __tu nazwa jednego z droższych produktów___ jak mój tata przyjdzie - ale widzę że zależy Pani by to konkurencja zarobiła. Proszę pozdrowić odemnie kierowniczkę- na pewno się ucieszy z tego że przegoniła Pani stałą klientkę o czym nie omieszkam jej powiedzieć przy najbliższej okazji czyli __ tu dzień np. za 5 dni od teraz____". Ten fortel jest oparty na kłamstwie ale jego celem jest wzbudzenie niepokoju w sprzedawcy - sprawienie by wręcz zaczął błagać by nie robić mu problemu - co po tym można skwitować "niestety obraziła mnie Pani zbyt mocno, żegnam i do nie zobaczenia". Jak osoba boi się utraty pracy to po takim załatwieniu sprawy ma gwarantowany strach do wskazanej daty minimum - a jak sobie jakoś radzi z tym to raczej tak szybko i tak nie odzyska "optymizmu" :) Tak się moi Państwo gasi chamstwo :P
Odpowiedzaha, czyli wyzywać nie wolno, ale kłamać jak najbardziej?
Odpowiedznie kłamać wprost ale uzmysłowić babce, że nie zna klienta - to kłamstwo nie ma na celu przysporzenia ci zysku a jedynie utarcie nosa osobie która cię obraziła. I zapewne skutkiem będzie bardziej odczuwalne przez osobę niż nawet najbardziej siarczyste przekleństwo - na które taka osoba jest uodporniona i po prostu je zleje - a ty sobie nerwy zepsujesz złoszcząc się :)
OdpowiedzI jeszcze jedno - nie dziwi was że sprzedawcy tak traktują konkretną grupę wiekową / konkretny typ człowieka? Może jest w tym ziarno prawdy i na prawdę 90% osób o podobnych cechach tylko coś kradło w tym i innych tu na piekielnych omawianych sklepach. To jest stereotyp - niestety sprzedawcy wolą dmuchać na zimne niż sparzyć się nadmiernym zaufaniem - zwłaszcza jak mają droższe produkty. Tak samo działają tutejsi ochroniarze - też wspominają, że wytypowali człowieka bo ....... i tu pada lista podejrzanych cech - może oni nie wywalają siłą nikogo z marketu / obiektu ale za to bacznie go obserwują będąc gotowym do interwencji. Tak samo działa policja typując np. grupkę młodych osób jako podejrzaną zwłaszcza jak jest ona gdzieś późnym wieczorem. To niestety jest zakorzenione w społeczeństwie - jedyne co tu jest nie tak to to, że sprzedawczyni zareagowała chamsko - ale znając życie poziom "intelektualny" oraz "mądrościowy" jej nie był zbyt duży - więc chciała "zabłysnąć" argumentem siły a nie siłą argumentu :P
Odpowiedzno, mnie dziwi, bo BB to jednak sklep bardziej dla młodzieży niż kogokolwiek innego - trochę idiotycznie mieć wiekowy target, a potem upokarzać go przy każdej okazji, no nie? ;/ ja rozumiem, ograniczone zaufanie itp, ale primo pochodzę z rodziny na szczęście dobrze sytuowanej i nie potrzebuję kraść, secundo - wychowano mnie tak, bym nie "ukradła" nawet niewłaściwie wydanej reszty przez roztrzepanego kasjera, tertio - łachmaniara ze mnie nie jest, ubieram się jak 3/4 dziewczyn jakie się widuje na ulicach Wro. Ale co? dlatego, że wyglądam na licealistkę - patrzy mi się na ręce. trudno chyba się dziwić, że odczuwam a) dyskomfort, b) chęć wyjścia ze sklepu..
OdpowiedzladyVetinari666 - nie wiem czy wiesz ale swojego czasu (teraz pewnie też) na świecie działały grupy elegancko ubranych osób w ubraniach za parę tysięcy które okradały jubilerów. Właśnie wzbudzały ogólne zaufanie i niczym szczególnym się nie wyróżniały. Wręcz przeciwnie - pokazywały sobą, że stać ich na wykupienie całego jubilera wraz z obsługą i to za gotówkę od ręki :) Osoby te prosiły o pokazanie najdroższych produktów na co sprzedawcy przystawali - następnie odwracali uwagę prosząc np. o coś innego po czym zwijali co niektóre z prezentowanych elementów tak by nie zauważono tego od razu. A później nagle rezygnowały z dalszego przeglądania i że niby sobie przypomniały o spotkaniu wychodziły - ot taki sposób na zwinięcie czegoś za 10 tyś albo i więcej :) Więc nie dziw się, że należąc do grupy "stereotypowej" jesteś baczniej obserwowana - bo nawet najbardziej elegancko ubrana osoba może być zwykłym złodziejem. Poza tym podobnie sprawa ma się np. z niektórymi zawodami (ograniczone zaufanie dla np. budowlańców) jak i całymi narodami (ograniczone zaufanie do romów lub polaków gdy są za granicą). Tak niestety ten głupi świat działa - bojąc się czegoś lub będąc raz oszukanym traktują z góry innych poprzez stereotypy.
Odpowiedztaa, babki w sklepach typu douglas i z biżuterią są bardzo niemiłe dla nastolatków (kiedyś mnie su*a wyprosiła jak oglądałem kolczyki, bo szukałem sobie ładnego, że też coś ukradnę i mnie nie stać. Tyle, że nie zdziwiłbym się, gdybym zarabiał więcej od niej;p)
Odpowiedzbo niestety wiele nastolatkow to zlodzieje (nawet ci z dobrych domow którzy maja sporo kasy i kradna dla rozrywki) - nie mniej nastolatki nie przychodza raczej krasc w pojedynke - zwracac trzeba uwage na "grupowe" zakupy kedy to jeden zagadauje a drugi podkrada... inna sprawa ze wg polskiego prawa jest problem gdyz tak naprawde transakcja zawarta z nieletnim moze byc łatwo uniewazniona - a wtedy trzeba anulowac na kasach fiskalnych, zwrotym, kombinacje.. same problemy.. czasem lepiej nastolatkowi nie sprzedac niz sie pozniej z tym "babrac" (odmowa sprzedazy nieletniemuu tez jest łatwa - nawet jesli ktos cie oskarzy to bardzo prosto wyjasnic - ja ne odmowiłem sprzedazy tylko poprosilem aby osoba nieletnia przyszla z rodzicem).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2011 o 9:57
Ciebie w szkole ortografii nie uczyli? "Bo niestety wiele nastolatków to złodzieje (nawet ci z dobrych domów którzy mają sporo kasy i kradną dla rozrywki) - nie mniej nastolatki nie przychodzą raczej kraść w pojedynkę - zwracać trzeba uwagę na "grupowe" zakupy kiedy to jeden zagaduje a drugi podkrada... Inna sprawa że wg polskiego prawa jest problem gdyż tak naprawdę transakcja zawarta z nieletnim może być łatwo unieważniona - a wtedy trzeba anulować na kasach fiskalnych, zwrotym (?), kombinacje... same problemy... Czasem lepiej nastolatkowi nie sprzedać niż się później z tym "babrać" (odmowa sprzedaży nieletniemu też jest łatwa - nawet jeśli ktoś cię oskarży to bardzo prosto wyjaśnić - ja nie odmówiłem sprzedaży tylko poprosiłem aby osoba nieletnia przyszła z rodzicem)." Równiutko 40 błędów (naturalnie w moim komentarzu wszystkie poprawiłam, tylko nie wiem co znaczy "zwrotym"). Gratulacje! Druga rzecz... Czyli sama nie mogę sobie kupić perfum, bo mam 14 lat i podejrzanie wyglądam?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2011 o 13:25
takie sklepy powinni wszyscy bojkotowac,.
Odpowiedzmaja mi odmowic sprzedazy kolczyka, czy koszulki?! chyba bym ich tam pozabijal jakbym sie w jakiejsc zakochal;p
Odpowiedzżałosne są takie paniusie. elegancko jej odpowiedziałaś ;)
Odpowiedz