Pan był piekielny podczas całej rozmowy, ale początek rozwalił mnie na łopatki:
[J] Monika Kowalska (imię i nazwisko zmienione) witam w Orange, w czym mogę pomóc?
[K]: Pani Monisiu, jesteśmy razem już od 11 lat...
Nie pamiętam, chyba po lecytynę pójdę :D
BOK ORANGE
Nie lubię, jak ktoś zwraca się do mnie w formie zdrobniałej:/
OdpowiedzA ja lubię właśnie, jak się mówi na mnie Monia. :O)
OdpowiedzTeż lubię pewną formę swojego imienia, która kojarzy mi się bardzo pozytywnie. Jednak jeśli obcy człowiek lub osoba z którą wypada pozostać w oficjalnych stosunkach, zwraca się do mnie używając zdrobniałem formy, odbieram to jako brak szacunku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 23:41
@Monique Prywatnie niech się zwracają jak chcą, ale w sprawach biznesowych to wypada raczej pełnym imieniem…
Odpowiedz@electrolyte: Prywatnie to owszem, ale, na razie, jestem maturzystką (dziś była ostatnia matura ustna) i do biznesu na razie mi daleko. :O)
OdpowiedzAle historia jest o środowisku biznesowym właśnie, a to, że jesteś maturzystka i do biznesu Ci daleko nie ma tu znaczenia -___-
OdpowiedzA mnie się to bardzo podoba, świadczy o dowcipie klienta - jest w Orange 11 lat i żartem mówi do dzwoniącej przedstawicielki, że są razem od 11 lat - prawie jak mąż i żona...
OdpowiedzNo co jest doktorku, spotykamy się już piąty raz...
OdpowiedzAle był pozytywnie piekielny czy negatywnie piekielny? Początek jest pozytywny :P
OdpowiedzJa też to odbieram jako brak szacunku - skoro ja się zwracam prosże pana, a nie panie Piotrsiu, to wypadałoby używać tej samej formy?
Odpowiedz