Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym, że niektórzy księża traktują to co robią jako zawód do…

O tym, że niektórzy księża traktują to co robią jako zawód do wypychania sobie portfela wiadomo powszechnie. To co opiszę dotyczy księdza malutkiej wsi (200-300) mieszkańców, który przekracza wszelkie granice.

Już na drzwiach do zakrystii może nas uderzyć widok wywieszonego cennika, drukowanego dużymi literami. Ceny za wesela, chrzty itd, są wręcz ogromne. Ponadto w kościele tym należy płacić za miejsca w ławkach - na każdej ławce jest szklana malutka tabliczka/gablotka, w której znajduje się kartka z nazwiskami osób uprawnionych do siedzenia w tejże ławce.

Jak byłam mała (mniej niż 10 lat) i przyjeżdżałam do babci w odwiedziny nie raz "babuleńki" wyrzucały mnie z takiej ławki, albo zgniatały mnie pomiędzy sobą (ławki zakończone są podłokietnikami i nie da się usiąść na tzw. "półdupku").

Mało tego ksiądz wymyślił sobie msze kopertowe - co 3 tyg. na tacę nie zbiera się pieniędzy tylko PODPISANE koperty z większą kwotą. Tydzień później ksiądz z ambony odczytuje kto dał najmniej, a kto nic!

Niezły biznes. A ludzie na to pozwalają!

ksiądz

by wyploszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar AlexaDelPiero
10 12

Ciekawe gdzie jest ta parafia, aż mi się nie chce wierzyć, że aż tak kombinują.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 18:28

avatar Shadow85
11 17

To uwierz, bo nie takie przekręty widziałem. Cenniki i wyczytywanie z ambony kto ile dał, a kto wcale to standardowe podejście wielu księży.

Odpowiedz
avatar either
10 10

Przez takie sytuacje ludzie się zrażają do Kościoła. A potem muszę słuchać, że księża to oszuści :/

Odpowiedz
avatar mantjecki
6 6

Ja bym co 3 tygodnie dawał w eleganckiej kopercie jednego grosika.

Odpowiedz
avatar Usagi
12 16

Nieźle kombinują o.O Nauki Chrystusa oczywiście w głębokim poważaniu. ("Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty wejdzie do królestwa niebieskiego")

Odpowiedz
avatar Ania1008
1 9

Jest takie powiedzenie ale jest ono błędnie rozumiane. W oryginalnym hebrajskim języku napisane było że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho, ale chodziło o pętlę rybacką, która była dużych rozmiarów i przez która wielbłąd bez problemu by przeszedł. Nazwa tej pętli od ucha igielnego różni się w hebrajskim jedynie jedną kreską i stąd ten błąd, błąd w tłumaczeniu :).

Odpowiedz
avatar eweLinka
0 4

Same błędy w tych tłumaczeniach. Z Szatanem też podobnie xD

Odpowiedz
avatar Bronzar
2 6

Ania1008 tak, tak. Właśnie ten jeden fragment bibli, który mówi źle materialiźmie duchowieństwa jest źle przetłumaczony. Napewno akurat Jezusowi chodziło o to, że bez problemu bogaty dostanie się do nieba. Dlatego zapewne kazał każdemu parać się handlem i gromadzić dobra.... a nie, coś mi się pomyliło, kazał chyba rozdawać majątki ubogim i iść za nim - ale to pewnie też tylko złe tłumaczenie ;)

Odpowiedz
avatar Ania1008
-3 5

Bronzar czyżby gorący przeciwnik Kościoła? Tak mi mówił mój facet od religii, który w żadnym wypadku nie jest fanatykiem, ba, niejeden ksiądz by go zlinczował. A na Biblii się nie znam, więc nie wdaję się w tę dyskusję.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Taak, Aniu, z tym że ksiądz dobro-dobro dowodził jeszcze, że w języku hebrajskim wielbłąd znaczy dokładnie to samo, co pluszowy krokodyl, a ucho igielne to inna nazwa bramki piłkarskiej...

Odpowiedz
avatar Ania1008
-1 5

szczerze to mam to w dupie bo do kościoła nie chodzę i nie za bardzo się przejmuje chrześcijaństwem a tym bardziej klechami.

Odpowiedz
avatar StevenSteven
-1 1

Pewne ugrupowania religijne toczą wojny o jedną kropkę nad słowem, która całkowicie zmienia jego sens. A równie dobrze mogła tam narobić mucha. Niby skąd wiadomo co autor tego fragmentu Bibli miał na myśli? Na jakiej podstwie twierdzi się, że został źle przetłumaczony?

Odpowiedz
avatar Ania1008
-1 3

nie wiem. powołuje się na wiedzę ludzi którzy się znają (albo lepiej - interesują) tym bardziej niż ja.

Odpowiedz
avatar refael72
1 1

@Ania1008: Podobieństwo o uchu igielnym występuje w Nowym Testamencie (Mat.19:24, Mar.10:25, Łuk.18:25). Językiem oryginalnym dla NT jest nie hebrajski, a grecki. Więc strzeliłaś jak łysy grzywką o kant kuli.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Haha, niezły paradoks, cholernie prawdziwy niestety. Aczkolwiek, żeby być w 100% sprawiedliwym, powiem, że zdarzają się przypadki księży z powołaniem, którym nie zależy tak na kasie.(tak, przypadki)

Odpowiedz
avatar truskawkawczekoladzie
19 23

Kurczę, a mi dziś ksiądz nie dość, że powiedział, że nie mam mu nic!!! dawać za ślub (fakt faktem, że moi rodzice już dali, oszałamiającą kwotę 150zł) to jeszcze powiedział, że jeśli nie stać mnie na organistę, to on mi za niego sam zapłaci. Mam chyba szczęście:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

w mojej byłej parafii ksiądz również nie brał pieniędzy za udzielenie ślubu :) z kolei kuzynka brała ślub w innym mieście i tam proboszcz życzył sobie zapłaty za: - rozwinięcie dywanu (który został zakupiony przez rodziców na pierwszą komunię ich dzieci), - możliwość rzucania konfetti, płatków kwiatów itp. (nawet, jeżeli zobowiążesz się do posprzątania), - obecność organisty (to jest standard), - jeżeli chciałeś, żeby ktoś inny grał i śpiewał w trakcie ślubu, to musiałeś zapłacić za to, że organista NIE przyszedł, co najśmieszniejsze, to za powyższe życzył sobie 100-150zł. pomijając koszt samego ślubu...

Odpowiedz
avatar Czekolade
11 11

Tak jak z lekarzami,nauczycielami i innymi zawodami sa ludzi pracujacy z powolania i tacy, ktorzy chca zarobic i sie nie narobic. Tutaj zamiast ksiedza jest biznesmen, a u Truskawki raczej taki, ktory chce jednak szerzyc wiare, a nie na niej zarabiac. Szkoda, ze tak malo jest ogolnie ludzi pracujacych w swoim zawodzie z pasja i wiara w to co robia..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 15

są fajni księża, którzy mają serce do tego, co robią, ale są również tacy, którzy poszli do seminarium, bo nigdzie indziej ich nie chcieli. co do "udziwnień" w kościołach - nie jestem osobą, która biega co niedzielę do kościoła, a jeżeli już się tam udaję, to z reguły nie do swojej parafii. ostatnio jednak wybrałam się tam i to, co zastałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. w środku kościoła jest sklepik! nie w żadnym przedsionku, na plebanii czy w zakrystii tylko tam, gdzie stoją ludzie! w środku, w trakcie mszy siedzi tam sobie pan i sprzedaje obrazki, pamiątki, książki itp.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 19:05

avatar wyploszka
7 7

@ iloti lol...sklep to niezłe przegięcie! ale nie zgodzę się że przyjmują wszystkich- mam kuzyna - fanatyka. jest mgr. katechetą ale do seminarium go nie przyjęli- powodów nigdy nie podał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

nie mówię, że przyjmują wszystkich :) to była taka przenośnia, po prostu czasem do seminarium idą ludzie, którzy nie mają innego pomysłu na siebie. a co do dostania się, to pewnie kwestia nie tylko wiedzy, ale i szczęścia - jak na większości uczelni ;)

Odpowiedz
avatar CiniakPL
2 2

Chciałoby Ci się może podać namiary na tą wieś ? Akurat za pare dni mam trasę objazdową po Polsce (4 centralki banku do obskoczenia) i chętnie tam zawitam, hmm najlepiej to jutro bo jutro niedziela ^^. Oj należę do ludzi, którzy nawet na Mszy św., jesli usłyszą coś wbrew kardynalnym zasadom to wstanę i powiem parę słów od siebie, a że z klerem mam od lat na pienku (mój niewyparzony jęzor) także jedna cholera gdzie sobie wrogów zrobię ;)

Odpowiedz
avatar stascool
5 7

czytając te wszystkie historie, zaczynam się zastanawiać czy nie kupić księżom z mojej parafii jakiejś czekolady, czy coś... jestem jeszcze młodzieżą i m.in. oglądamy u księży mecze i jeździmy z nimi w góry :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 19:34

avatar janhalb
6 14

Jak mawiał ś.p. ksiądz Józef Tischner - "są księża i księżyska". Wiem, że zdarzają się i tacy, jakich opisujesz - ale trochę mnie szlag trafia na takie uogólnianie. "O tym, że księża traktują to co robią jako zawód do wypychania sobie portfela wiadomo powszechnie." Nie, nie "wiadomo powszechnie". Znam bardzo wielu księży - są różni, tak jak różni są ludzie. Są mądrzy i mniej mądrzy, sympatyczni i niesympatyczni, rozmodleni i zabiegani... Ale choć znam naprawdę wielu księży - akurat nie zdarzyło mi się spotkać księdza tak "łasego na forsę" jak opisujesz. Nie, nie chcę powiedzieć że takich nie ma - ale że chyba nie są aż tak powszechni, jak Ci się wydaje. Większość z Was ma jakieś negatywne doświadczenia ze swojej parafii - to cholernie przykre, oczywiście i księży których opisujecie nic nie usprawiedliwia. Ale nie generalizujcie, proszę. Mnie się parę razy w życiu zdarzyło spotkać fatalnych lekarzy - nieuprzejmych, wręcz chamskich, niefachowych... Ale nie poważyłbym się stwierdzić, że "jak powszechnie wiadomo lekarze to chamy i prostaki". Kiedy moja babcia leżała umierająca w szpitalu, trafiła na STRASZNE pielęgniarki - wyraźnie miały w d... wszystkich chorych, a tych najciężej (którzy nie mogli się poskarżyć) szczególnie. Ale czy to znaczy, że większość pielęgniarek to podłe, tępe babsztyle? Oczywiście, że nie. Więc nie uogólniajcie, proszę. Mogę Wam opowiedzieć niejedną historię o Prawdziwych Księżach, którzy forsy od ludzi nie ciągną, dbają o swoją parafię, pomagają ludziom, a sami mieszkają w bardzo, BARDZO skromnych warunkach.

Odpowiedz
avatar wyploszka
1 1

Jasne sorki, "zjadłam" w tym zdaniu słowo"niektórzy".chodziło mi o to , ze prawie każdy o takim księdzu słyszał a nie o to że każdy taki jest. mój błąd

Odpowiedz
avatar Hachimaro
14 16

Nie można do kurii zadzwonić? Przecież tacy xięża okrywają Kościół hańbą. Jeżeli ktoś nie boi się sporu z klechą, warto rzucić na tacę kopertę z karteczką z napisem: Mt 10, 8.

Odpowiedz
avatar UniQ
3 3

Komu nie chce się sprawdzać, to tutaj cytat: "Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!"

Odpowiedz
avatar DungeonKeeper
5 5

Postępowanie księży zależy też od regionu kraju, tam gdzie mieszkam, raczej nie ma takich księży. To znaczy, może i są ale ludzie chyba są mniej religijni i na takie praktyki by nie pozwolili. Z kolei w sąsiadującym regionie takie zachowania podobno są normą.

Odpowiedz
avatar anel
0 8

Przez takie zachowania nie szanuję tej religii (religii, nie ludzi).

Odpowiedz
avatar janhalb
0 0

@Hachimaro: tak, w przypadkach ekstremalnych właśnie tak należy postąpić.

Odpowiedz
avatar mejoza
8 8

Kiedy moja mama wyprawiała pogrzeb dziadkowi na jej spotkanie z księdzem w tejże sprawie przyszedł organista zapytać czy życzą sobie na mszy jego usługi mama odmówiła (no cóż nie jesteśmy bogaci a bez muzyki można się obejść na pogrzebie) ku ogólnemu zdziwieniu na pogrzebie muzyka była a kiedy msza się skończyła facet bezczelnie przyszedł po kase ale nie do mojej mamy a do jej brata na szczęście ten wiedział że miało go nie być i kazał mu się wypchać

Odpowiedz
avatar 8eska88
6 6

W mojej parafii akurat ma być bierzmowanie(mojego brata) i dzień wcześniej jest ślub. Akurat moja rodzicielka jest w tzw. trójce. Młoda para jako że uroczystości następują dzień po sobie chciała się podzielić kosztami za ozdobienie kościoła. Proboszcz jak się tym dowiedział to zzieleniał bo gdyby i para i bierzmowani płacili osobno wiecej by dostał. a wystrój i tyk byłby ten sam:P

Odpowiedz
avatar Amczek
8 10

Mój brat z żoną [wtedy narzeczoną] zrezygnowali ze ślubu kościelnego. Oboje średnio wierzący, ale po bierzmowaniu [bo jakoś tak wyszło], ślub mial być kościelny bo taki ładny a i rodzina ze strony panny młodej chciała. No to idą, wykładają 800zł [a niech mają] odłożone i mówią że to, że tamto, że kościół sami udekorują chętnie ze znajomymi... Ksiądz podobno tylko spojrzał niechętnie na kopertę, oddał i z uśmiechem powiedział że jeszcze drugie tyle się należy, a że panna młoda ładna, to niech do 2 tysięcy dobije i będzie cacy. Brat z żoną zabrali kopertę i podziękowali. Ślub mieli w urzędzie cywilnym i potem wesele we "dworku" wynajmowanym. I wszystko cacy bez księdza.

Odpowiedz
avatar either
2 2

Wybacz mi głupie pytanie, ale nie mogli iść do innego kościoła? Tak pytam, bo nie znam sytuacji osobiście ;)

Odpowiedz
avatar digi51
-2 6

Jak można być "średnio wierzącym"?

Odpowiedz
avatar wyploszka
2 2

no niestety nie bo... inny najbliższy kościół oddalony o ok. 5 km. też należał do tej parafii,czyli był tam ten sam ksiądz:( poza tym.... o dziwo Ci ludzie...sa dumni że parafia to najwyższy budynek we wsi ( ma 4 pietra)...no a kościół drewniany , zabytkowy to "podwójnie święty"

Odpowiedz
avatar Amczek
1 1

Jeżeli to było odnośnie mojej odpowiedzi: brat z żoną podniesli brwi na tyle wysoko, że aż zniknęły pod grzywkami i stwierdzili, że w sumie gdzie indziej te pieniądze wolą dać. JEden ksiądz ich oduczył ogólnie wiary w kościół.

Odpowiedz
avatar Pytajnik
2 2

Parafia co ma 4 pietra? Co oni tam maja?

Odpowiedz
avatar wyploszka
2 2

nic. mieszkanie proboszcza i wikarego ( parafia 200-300 mieszkańców!) ,pomieszczenia dla gosposi, sprzątaczki i organistki. a na samej górze coś w stylu prywatnego mini- kina (kuzyn od 24 lat jest ministrantem to wie . wiem że jest dziwny troche że tyle czadu jest ministrantem )

Odpowiedz
avatar nataleg
6 6

to ja znowu słyszałam historię o tym, że oprócz tego, że za komunię trzeba księdzu zapłacić, organiście osobno, siostrze, że ubierze kościół osobno itp. to jeszcze katechetka powiedziała dzieciom, że po komunii mają przyjść do kościoła z kopertami dla księdza i oddać część tego co dostały, bo przecież 'trzeba się dzielić'...i ludzie też na to przyzwalają, a to całkiem spora miejscowość...ciekawe ile osób przyniosło te koperty i ile w tym było pustych...jak dla mnie bezczelność

Odpowiedz
avatar wyploszka
-1 3

w innej wsi ksiądz co tydz czyta 5 numerów domów ze wsi i ich mieszkańcy przychodzą w sobotę sprzątać kościół i zapłacić po 50 zł na kwiaty. a w sezonie co 2 miesiące cała wieś idzie sprzątać cmentarz- kosić trawę itd- bo księdzu szkoda kogoś do tego zatrudnić

Odpowiedz
avatar janhalb
6 6

Dziwna historia (choć nie niemożliwa, oczywiście). Moje dziecko najstarsze właśnie tydzień temu miało Pierwszą Komunię. Na _wszystkie_ koszty związane z uroczystością zrzuciliśmy się (my, rodzice) jeszcze we wrześniu, na początku przygotowań, po stówie. Z tego były i kwiaty do kościoła, i tzw. "dar ołtarza" (jest zwyczaj, że każdy "rocznik" pierwszokomunijny coś do kościoła kupuje - chodzi o sprzęty liturgiczne, nie o "kopertę dla księdza" ;-) i wszystkie inne koszty. Jak ktoś tej stówy nie miał (bo jest też trochę ludzi naprawdę niezamożnych) to ją dostarczał "w ratach" po 20 zł. na przykład. Nikt żadnych innych pieniędzy od nas nie brał (nie liczę oczywiście tego, co trzeba było zapłacić fotografowi za zdjęcia etc., ale to nie było "obowiązkowe" przecież - my na przykład wzięliśmy tylko 4 zdjęcia, więc zapłaciliśmy jakieś 30 zł). I - choć parafia naprawdę nie jest bogata - widzieliśmy wyraźnie, że ta forsa (ta stówa od rodziny) nie poszła "na auto dla księdza", ale na sprawy parafialne i oprawę.

Odpowiedz
avatar pawellos24
2 6

"...człowiek bez zasad nie wiedział co to praca w niedziele przynosili mu pieniążki na tacach..."

Odpowiedz
avatar katem
5 5

Dobrze, że jednak są dobrzy księża - zetknęłam się z takim po urodzeniu synka - mieszkaliśmy wtedy w tzw. mieszkaniu rotacyjnym - 2 rodziny (ale 2 osoby i my 2+niemowlę) w 3 pokojowym mieszkaniu - dwa pokoje po 8 m2 i jeden 16m2, kuchnia i łazienka we wspólnym użytkowaniu - my zajmowaliśmy ten jeden większy. Jakich tydzień po moim powrocie ze szpitala z dzieckiem przyszedł ksiądz po kolędzie. Dałam mu zwyczajową kopertę z datkiem (uważam, że ksiądz też musi z czegoś żyć), ale nie przyjął jej " bo teraz wam bardziej potrzeba"

Odpowiedz
avatar Shimasumi
3 5

U mojej babci w parafii jest taki ksiądz. Za każdym razem jak tam jestem, ogłoszenia pod koniec mszy trwają dobre 10 minut, bo musi wymienić kto i ile dał na kościół. Dodatkowo, narzucił na wszystkich OBOWIĄZEK (!!!) płacenia w ratach po 50 zł od rodziny na kościół. Dodam tylko, że parkan wokół kościoła ostatnio był odnawiany jak moi rodzice szli do Komunii, a elewacja kościoła była robiona jak ja miałam 4 lata (a teraz mam 18), no ale co tydzień zbiera na "remont kościoła". Ehh.

Odpowiedz
avatar vfm
1 5

Kościół, spółka z o.o.

Odpowiedz
avatar Kuba
0 8

Chyba z.u.o. :P

Odpowiedz
avatar Dekadencja
3 5

Tak trudno zadzwonić / napisać do kurii? Więcej zdziałają niż piekielni. ;)

Odpowiedz
avatar paullie
2 2

No tak.. O argumentację podobnych ekscesów związanych z pewną parafią na Podlasiu ( nie aż tak esktremalna, ale również było wyczytywanie ile to kto dał, a kto nie.. ) prosiłem często zmieniających się nauczycieli religii ( księży i sióstr zakonnych ). O dziwo wszyscy odpowiadali to samo: "Pewnie ludzie w tamtej parafii chcą by tak było". Szczerze mowiąc, nie zdziwiłbym się gdyby Ci duchowni mówili prawdę. W końcu na takiej wsi ( bez urazy rzecz jasna ) można względem tacy wywyższać się lub poniżać kogoś. Oczywiście datki na remonty, renowacje - mam wrażenie niestety, że portfela;(

Odpowiedz
avatar aniam
2 2

podaj parafię i miejscowość. Sprawdzimy czy mówisz prawdę :)

Odpowiedz
avatar valhalla
2 2

Jak zmarła moja babcia to mój brat poszedł do księdza do katedry (w Radomiu) zapłacić za 30min mszę "pożegnalną" dla sąsiadów itp, ponieważ pogrzeb babci był u nas we Wrocławiu. Brat zapytał jaką opłatę należy uiścić, a ksiądz mu powiedział, że "CO ŁASKA", więc mój brat chciał mu dać 200zł. Chciał.. bo usłyszał, że to za mało. Skończyło się na tym, że mój tata zapłacił 400zł, za 30min mszę! We Wrocławiu za pogrzeb zapłaciliśmy 200zł.. Wiadomo, że człowiek zapłaci każdą cenę, ale naprawdę nie rozumiem jak można tak żerować na cudzym nieszczęściu.

Odpowiedz
avatar Natas
1 3

Można powiedzieć, że to jest skandal... Ale to nie jest skandal. To jest coś gorszego. Batmany pieprzone tylko o kasie myślą, a ludzie dają się sobą bawić, bo "na kościół" Po prostu jak za komuny!

Odpowiedz
avatar cavien
2 2

Nie chce mi się wierzyć, że tak można zdzierać z ludzi. W mojej parafii ksiądz nawet gdy chodzi po kolędzie NIGDY nie wziął grosza podczas wizyty. Gdy ktoś chce mu dać pieniądze za to, że przyszedł na kolędę, to tylko dobrowolnie w kopercie podczas składki na mszy św. Gdy ktoś nie ma pieniędzy na ślub czy pogrzeb, odprawi go za darmo. Zdzieranie na siłę pieniędzy z wiernych, tylko zniechęca ludzi do Kościoła.

Odpowiedz
avatar wyploszka
2 2

to tylko pogratulować księdza. w parafii do której chodziłam sama też był całkiem niezły ksiądz, ale po kolędzie koperty chętnie brał. ale to był starszy ksiądz, który widocznie był księdzem z prawdziwego powołania, a nie tak jak ta grupa księży których tutaj opisałam. innym paskudnym księdzem był opiekun oazy, do której należał mój mąż. rodzice męża prawie się rozeszli i gdy chciał widzieć się z ojcem musiał się zwalniać wcześniej z oazy ( tak autobusy pasowały). ksiądz powiedział, że nie będzie go zwalniał bo "albo oaza albo ojciec"... od tego czasu mąż zaczął odchodzić od kościoła i od kilku już lat jest niewierzący ( ledwo się zgodził na chrzest syna). a był ministrantem i aktywnym oazowiczem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

U mnie kiedys w szkole uczyl ksiadz, ktory potrafil na lekcji grzmiec o tym, jak to kazdy nadprogramowy grosz nalezy oddawac biednym, pomagac... po czym, kilka minut pozniej, opowiadal jaki to samochod zamierza kupic i za ile(ze sto tysiecy!!!). Do tego obmacywal, przytulal, calowal w szyje dziewczynki idace do bierzmowania... Oczywiscie, ze nie wszyscy sa tacy, ale tez nie wszystkie kasjerki, lekarze, telemarketerzy, ochroniarze itd.sa zli, a jakos nie slychac tylu pelnych oburzenia glosow, zeby nie uogolniac...

Odpowiedz
avatar Cirilla
1 1

Hmm.. W mojej parafii też na ławkach jest zamocowana kartka z wypisanymi nazwiskami osób, które jakaś tam kwotę na to dały i na tych trzech porannych Mszach ( 7:00, 8:30, 10:00) osoby te mają po prostu pierwszeństwo w zajęciu tam miejsca, ale nikt nikogo nie wyrzuca itp. "Zapisy na ławki" ogłaszane są pod koniec każdego roku, także każdy ma prawo cieszyć się "zarezerwowanym" miejscem. Z kolei w parafii mojego wujka na ławkach są wypisane nazwiska rodzin lub pojedynczych osób, które ufundowały zakup danej ławki.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

bo ludzie to idioci !!! średniowiecze i tyle!

Odpowiedz
avatar wyploszka
1 1

Wybacz ale dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz ( "zgubił " mi się pomiędzy innymi). Ponadto uważam że nie należy ujawniać konkretnych danych miejsca na forum całego portalu, a niestety nie ma możliwości wysyłania prywatnych wiadomości.

Odpowiedz
avatar brzytwa
0 0

Masakra! Ale ludzie wyżej mają rację, dlaczego nie zgłosicie takich nadużyć, (TAK! bo to są NADUŻYCIA, wbrew opinii niektórych to nie jest norma, bo księża nie mają PRAWA wyznaczać cenników, czy odmówić posługi jeśli kogoś naprawdę nie stać na zapłatę), do kurii? Trzeba takie rzeczy zgłaszać, a nie tylko siedzieć i opowiadać głupoty w stylu "oni wszyscy tacy są", czy "jeden ksiądz zraził mnie do wiary" (to jaka była wcześniej Twoja wiara? Ja tam nie wiem, ale na mój rozum to się wierzy w Boga a nie w kolesia w kiecce i dla Boga się chodzi do Kościoła, a nie żeby posłuchać jak organista beczy i jakie berety ostatnio sobie babinki kupiły).

Odpowiedz
avatar romeck
2 2

brzytwa jak na moj rozum to jak sie wierzy w Boga to nie trzeba łazic do miejsca gdzie spiewa koles w kiecce bo po co ? :) wystarczy czuc to w sobie i dobrze postepowac wg 10 przykazan bozych ( +ewnetualnie koscielne) ale ogolnie po prostu morlanie :)

Odpowiedz
avatar wyploszka
1 3

dlaczego nikt tego nie zgłosi- to proste- wieś szczyci się tym, że nigdy na tych terenach nie mieszkał żaden innowierca ( podobno tylko katolicy od dawien dawna i nie pozwalają nikomu innej wiary kupić tam działki ), oni uważają że są trochę jak jacyś wybrańcy. i dumni są że ksiądz jeździ wypasioną BMW zmienianą co pół roku, że plebania jest ogromna i piękna. Kościół jest drewnianym zabytkiem klasy 0 ( chyba) itd. Gdyby ktoś zgłosił, że coś nie tak to wszyscy by się tego wyparli. taka mafia:P jak to na wsi każdy wie wszystko o każdym. a ja nie mam ochoty nic zgłaszać bo jak pisałam bywałam w tym kościele jak byłam mała (to wtedy mnie takie rzeczy nie interesowały), teraz od kilku lat nie chodzę do kościoła. jestem teistką, wierzę w Boga ale nie we wszystko to co głosi Kościół katolicki. Szanuję prawych duchownych, ale ( a moze dlatego) walczyć z tym konkretnym księdzem nie będę.

Odpowiedz
avatar brzytwa
1 1

Romeck, ja też tak myślałam kiedyś :) Niemniej nie ma sprawy, ktoś wierzy, ale nie czuje potrzeby chodzenia do kościoła? Ok, nie moja sprawa, ważne jak sam powiedziałeś, żeby żył moralnie i "po bożemu" ;) Kontakt z Bogiem to sprawa bardzo indywidualna. Sama nie potrafię powiedzieć co mi daje chodzenie do kościoła i przyjmowanie komunii, ale coś mi daje :) Ale jak rzekłam, jak ktoś nie czuje potrzeby to spoko. Tylko zawsze mnie śmieszą wymówki w stylu "ksiądz zniszczył moją wiarę, ble ble ble ble..."

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@ Ania1008 widać, że się Biblią nie interesujesz, ale wtrącać, to się jednak do dyskusji wtrącasz wnosząc do niej tylko błędne informacje zupełnie nie wiem po co. Ucho igielne to brama w Jerozolimie. Jest dość wąska, dlatego tak nazwana. Do dziś można ją sobie zwiedzić i przez nią przejść. Tak gwoli ścisłości.

Odpowiedz
Udostępnij