Podpaski, tampony... Osobiście nie dostrzegam nic wstydliwego w ich kupowaniu (sam nieraz funduję je siostrze i nikt nie robi wielkiego halo z tego powodu), jednakże zauważyłem, iż niektóre osoby mają z tym niemały kłopot. Poniższe historie są nie tyle piekielne, co po prostu śmieszne.
Epizod I – wnuczka dla dziadka
Dziewczę na oko w wieku licealnym (!) stoi przed półkami pełnymi podpasek, wybiera, przebiera, jakby nie wiedziało, na co się zdecydować (a wybór spory). Podchodzi pracownik sklepu (mężczyzna!) z zapytaniem, czy w czymś pomóc. Dziewczę zarumienione, dalej niezdecydowane.
- Takich niebieskich szukam… - szepcze nieśmiało.
- Ale jakich konkretnie niebieskich?
- Ja nie wiem dokładnie, bo to nie dla mnie. To dla, eee, dziadka.
Niestety, nie zdążyłem dowiedzieć się, czy dziewczę zdało sobie sprawę z tego, co właśnie powiedziało. A szkoda.
Epizod II – babcia dla wnuczki
Babcia: Poproszę czopki dla wnuczki...
Ekspedientka: Nie mamy tu czopków, to nie apteka.
B: Ale takie czopki, co, wie pani, jak kobieta ma złe dni, to się wkłada i to podobno pomaga.
E: Chodzi pani o tampony?
B: No przecież wiem, wiem, ale nie chcę tak przy ludziach.
dla mnie osobiscie bardziej wstydliwym byloby opowiadanie o czopku niz tamponie :D
OdpowiedzOsobiście z czopkami też nie mam problemów. Generalnie, nie jestem wstydliwym klientem :)
Odpowiedzdla mnie też. u mnie ojciec nieraz wszystkie córki i żonę zaopatrywał w podpaski czy tampony, bez żadnego problemu. najlepsze, ze każda miała inne preferencje w tym zakresie. wyobraźcie sobie więc pana w średnim wieku, który kupuje np. trzy opakowania różnych podpasek, do tego tampony ;)
OdpowiedzSkoro środki higieny intymnej są "wstydliwe", to co dopiero środki antykoncepcyjne!
OdpowiedzExe19, tych ostatnich nigdy nie nabywałem, ale podejrzewam, że potraktowałbym to na równym luzie, jak wspomniane podpaski i tampony. Niemniej jednak, ciężko się dziwić, zwłaszcza młodym ludziom, którzy mieli pecha wychowywać się w fanatycznie religijnych rodzinach. Im się wydaje, że cały świat myśli tak samo, jak ich rodzice.
OdpowiedzDla dziadka pewnie dziewczyna chciała pieluchomajtki...
OdpowiedzMoże dziewczyna chciała powiedzieć, że dla babci, a z tych nerwów wyszło jej że dla dziadka heh
OdpowiedzZ tego co mi wiadomo o biologii kobiety, to babciom podpaski też nie są do niczego potrzebne:)
OdpowiedzNo więc tym bardziej dziadkowi też nie potrzebne. Chodziło mi o to, że dziewczyna ewidentnie chciała z tej sytuacji wyjść „z twarzą”, twierdząc, że to dla babci, – co i tak już było głupotą, pewnie z tego stresu – i przez przypadek wyszedł jej dziadek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 23:39
Mogła dodać "do eksperymentów naukowych" ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2011 o 13:54
'gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem' może jej babcia ma wąsy? :P
OdpowiedzIDIOCI! Słyszeliście kiedyś o czymś takim jak nietrzymanie moczu? Dolegliwość dotyka tak kobiet jak i mężczyzn. Dopóki ludzie są w stanie radzić sobie sami - radzą sobie podpaskami. Trzeba było dziewczynie dać najbardziej chłonne podpaski i odesłać ja do apteki. Albo przysłać do niej kobietę!
OdpowiedzHerrAndreas, chwała Tobie za Twój brak wstydu:) Za historię "plusik":) Ile się musiałam Lubego naprosić, żeby mi kupił tampony, kiedy naszły trudne dni, a tu zapas się skończył, a ja z gorączką w łóżku leżę;) A gdy wrócił to myślałam, że z łóżka spadnę- specjalnie dla trzech rzeczy kupił wielką reklamówkę. Na pytanie czy nie było mniejszych, zmierzył mnie wzrokiem zabójcy i powiedział, że mu głupio było tak w przeźroczystej nieść :D
Odpowiedz@Keira87: Zawsze można zadzwonić po kumpelę, żeby przywiozła. Zrozumie. :O)
OdpowiedzTrochę lubego współczuję, chociaż dużo facetów tak ma, mniejsze opory mają chyba ci którzy posiadają siostry ;) o dziwo, dziewczyny rzadko kiedy wstydzą się pójść po prezerwatywy np.
OdpowiedzMam trzy siostry, może dlatego nie jestem zbyt wstydliwy w tych sprawach ;)
Odpowiedzhahah popłakałam się przy tych czopkach :P
OdpowiedzDla mnie "podpaski dla dziadka" to mistrzostwo świata! :-)
OdpowiedzTeraz zazwyczaj kupuje podpaski i tampony na zapas jak jestem w sklepie, ale gdy ich braklo to moj brat bez wstydu szedl do sklepu i nawet reklamowki nie potrzebowal.. moj partner zreszta tez.. Miesiaczka to najnormalniejsza rzecz na swiecie, wstydzic sie podpasek to tak jakby wstydzic sie kupowac pieluchy dla dziecka.
OdpowiedzMój luby jeszcze nie miał okazji kupować mi tamponów, ale jakoś z tabletkami antykoncepcyjnymi nie ma problemów. Kompletnie nie rozumiem, co takiego złego jest w tak ZWYCZAJNYCH produktach.
OdpowiedzJak poprosiłam starszego brata, by kupił mi podpaski, to mimo ze w całym sklepie było mnóstwo rodzajów, on kupił takie, które już powinny się znajdować w muzeum - wielkie z waty i grube na 3 cm. Nie wiem, skąd on je wykopał..
Odpowiedz