Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historie "fryzjerskie" kasi przypomniały mi moje perypetie z przedstawicielami tego zawodu. Około…

Historie "fryzjerskie" kasi przypomniały mi moje perypetie z przedstawicielami tego zawodu.

Około 6 lat temu miałam perypetie z fryzjerką zakończone ścięciem włosów niemal na jeża. Od tamtej pory nie odwiedzam fryzjerów, a włosy sięgają mi do połowy tyłka, więc nie mam problemów z ewentualnym samodzielnym przycinaniem końcówek.

Pewnego dnia postanowiłam towarzyszyć mamie w wyprawie do salonu. Mama miała swoją ulubioną i podobno bardzo fajną fryzjerkę.
Gdy weszłyśmy do salonu mama od razu usiadła do mycia włosów. Postanowiłam skorzystać z dużego lustra i rozczesać swoje własne włosy (z których jestem najzupełniej zadowolona). Jak tylko rozpuściłam je na całą długość w miłą i cichą fryzjerkę mojej mamy wstąpił diabeł.

Przyskoczyła do mnie, zaczęła mnie macać po włosach wykrzykując "Jak tak można się zapuścić! Skandal!". Kompletnie nie wiedziałyśmy z mamą o co jej chodzi. W końcu fryzjerka odezwała się z pretensją do mnie:
- Czemu nie ścinasz włosów. Nie wolno mieć takich długich! maksymalnie do ramion można mieć! Wyglądasz jak jakaś łachmaniara! Cóż za zaniedbanie!

Wytłumaczyłam jej spokojnie (na tyle na ile mogłam), że jestem w zupełności zadowolona z mojego wyglądu. Raczej jej to nie przekonało, bo przez całą naszą wizytę u niej zgrzytała zębami i patrzyła się na mnie jak na menela.

P.S. Nie wiedziałam, że w naszym kraju jest jakiś limit długości dla włosów :P

pewien warszawski zakład fryzjerski

by Bryanka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Balam
8 20

Zazdrosna była i ta zazdrość jej żyć nie dawała. Chciała zniszczyć to co u Ciebie było piękne. Znając życie jej własne włosy były jak u myszy na dupie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2011 o 16:57

avatar Bryanka
14 16

Chyba nie, zauważyłam, że wielu fryzjerów ma "problem" z tym, że ktoś ma bardzo długie włosy. Moja mama twierdzi, że po prostu nie poradziliby sobie z układaniem,a uczeni byli głównie cięcia.

Odpowiedz
avatar katem
2 6

pewnie jej zazdrość było ! Jako i ja Ci zazdroszczę, bo mi rosły tylko trochę za łopatki a potem szły sobie daleko a rosły nowe - do tej samej długości - i tak w kółko. A fryzjerzy faktycznie - nie bardzo potrafią uczesać długie włosy. A i trafić na takiego, żeby dobrze ściął też nie łatwo.

Odpowiedz
avatar Czekolade
4 6

Ja tez mam wlosy do tylka, ale zadna fryzjerka nad nimi nie lamentowala (co najwyzej jak mlodsza bylam i mniej o nie dbalam i bylo troche porozdwajanych koncowek). Przeciwnie panie byly zachwycone dlugoscia i tym, ze zdrowo wygladaja. Do ich pielegnacji uzywam dobrego szamponu i odzywki, do tego jedwab i nie maltretuje ich na codzien suszarka, prostownica czy farba. Jak moja fryzjerka sie zwolnila i musialam szukac nowej to zrobilam doklady wywiad wsrod kolezanek, ktory fryzjer jest dobry w scinaniu i cieniowaniu dlugich wlosow. Po dokladnej analizie trafilam na mila pania, ktora slucha co chce dana osoba i to realizuje albo ewentualnie odradza. Takze pamietajcie dobry wywiad wsrod znajomych plus opinie w necie zmniejszaja prawdopodobienstwo, ze jakis fryzjer nas skrzywdzi! ps. przy takich wlosach nie polecam praktykantek..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Czekolade: jakiego szamponu używasz?

Odpowiedz
avatar Czekolade
1 5

L'oreal Elseve. Szampon Odzywczy. Nutri - Blask. Do wlosow dlugich, pozbawionych witalnosci. Koniecznie do tego trzeba sobie kupic odzywke z tej samej serii. Wlosy latwo sie potem rozczesuja, sa lsniace, bardzo ladnie pachna, zdrowo wygladaja i nie ma szopy :)

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
5 7

Wiecie, nie chcę napisać, że takiej długości włosy nie mogą wyglądać dobrze, ale zazwyczaj niestety nie wyglądają. Włosy do poziomu pasa i dłuższe jakie widywałam zazwyczaj wyglądały po prostu smutno. I tak, mimo że nie jestem fryzjerką, na widok takiej fryzury włącza mi się myślenie, że najlepsze co można z tym zrobić to ściąć. Nie widziałam Waszych włosów, nie mówię, że one takie są, piszę o moim doświadczeniu.

Odpowiedz
avatar ukalltheway
-5 7

Pewnie dlatego, że jest szeroko wiadome/pojęte, że włosy powinno się podcinać/ścinać co jakiś czas żeby je wzmocnić, bo się osłabiają i ona widząc u Ciebie takie długie włosy, pewnie pomyślała, że ''tylko'' je zapuszczasz i są słabe/zniszczone ;) kiedyś chciałam mieć długie włosy,ale muszę regularnie podcinać dość dużo, bo mi zaczynały nieziemsko wypadać bo są cienkie, a tak mi się wzmacniają no i mogę sobie spokojnie nosić rozpuszczone albo zawiązać w małą kitkę co mi odpowiada. Właśnie muszę się na wizytę umówić, bo ostatni raz je obcinałam pod koniec maja 2010 i mi się trochę ''zapuściły'' zwłaszcza grzywka, jest taka długa, że muszę na bok czesać.

Odpowiedz
avatar mejoza
3 3

ja zawsze mialam bardzo długie włosy i pamiętam że jak poszłam po raz pierwszy do fryzjerki (do tamtej pory ścinała mnie mama) to fryzjerka była w szoku że mimo że takie długie to są tak gęste...i kiedyś poszłam do innego fryzjera który mnie tak ściął że bez kaptura z domu nie wychodziłam... od tamtej pory zapuszczam i jestem dumną posiadaczką włosów do łopatek :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 19

Od pewnego czasu również nie chodze do fryzjera. Powód? Trafiłem na zaciekłą katoliczkę, dla której moje długie włosy (do połowy pleców) były... symbolem opętania przez szatana! Moje wyjście z owego salonu musiało wyglądać nieco jak paniczna ucieczka, ale co innego mogłem zrobić, skoro pani fryzjerka darła mi się nad uchem, w dodatku trzymając w dłoni nożyczki, że wypędzi ze mnie szatana? ._.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Z tej przygody wyszłaby fajna historia, myślałeś o tym żeby opisać to dokładnie?:)

Odpowiedz
avatar PaniTwardowska
0 0

A ja pod wpływem impulsu zgoliłam w środku nocy moje włosy do pasa na długość 2milimetry i czułam się cudownie. A teraz mam już za łopatki i nadal czuję się bosko :D Jakoś długość włosów nie wpływa znacząco na moje samopoczucie. ;p

Odpowiedz
avatar Remedios44
13 17

Włosy dłuższe niż do ramion są niezgodne z normami Unii Europejskiej. Jak można o tym nie wiedzieć!?

Odpowiedz
avatar eweLinka
4 4

Czasem jest tak, ze salony fryzjerskie ścinają krócej długie włosy a potem sprzedają. włosy, nie farbowane, długie i proste są w cenie. Moze chciała zarobić? Któż to wie.

Odpowiedz
avatar voytek
1 1

chciala zarobic na twoich wlosach sprzedajac je na peruke!!!!

Odpowiedz
avatar ThomasVeil
2 2

ścinają, modelują, cieniują na jakieś rozwiane przerzedzone pióra, do tego farba i fryzjer ma gwarancje zarobku na kilka miesięcy. Nieważne jakiej długości, włosy najlepiej wyglądają jak są po prostu zdrowe, a maltretowane kolejnymi pomysłami niewyżytych fryzjerów zwykle nie są.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Pamiętam jak kończyłam podstawówkę miałam włosy po sam tyłek :) Ale jako że chciałam w gimnazjum pokazać się z innej strony to ścięłam włosy tak 'pod uszko' :D Ah, pamiętam to zaskoczenie kolegów, rodzeństwa ale najbardziej chyba mamy :D

Odpowiedz
avatar kasia
3 3

częsty fryzjerski syndrom to niestety chęć obcięcia klientkom długich włosów... ja wciąż zapuszczam, ale nigdy nie udaje mi się ich mieć do pasa, także zazdroszczę Twojej długości :) w jaki sposób o nie dbasz??:)

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

kasia - biorę witaminki, używam odżywek i szamponów dla długich włosów.

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

No akurat ja jestem dumną posiadaczką bardzo długich, ale gęstych i zdrowych włosów :)

Odpowiedz
avatar stascool
2 2

to u miłych autobusowych pań na pewno jesteś satanistką, jesz koty i kradniesz :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

nie ma nakazów dot. posiadania włosów konkretnej długości. Są tylko psychiczne bariery niektórych ludzi

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 18:26

avatar jyyli
0 0

Też mam do połowy tyłka :D I też słyszałam takie teksty od fryzjerek, ale już mam moją ulubioną, która mówi mi tylko, że jak będę chciała ściąć, to mam sobie szukać innego fryzjera :P Dziewczyny - pijcie pokrzywę, po niej włosy rosną jak szalone :)

Odpowiedz
avatar Morfinoo
2 2

Cóż, rozumiem ten ból :) Też boję się już odwiedzać fryzjerów, żeby moich kochanych kłaków nie stracić, udało mi się je zapuścić już prawie do tyłka.. Z tym, że jestem osobnikiem płci męskiej(czytając komentarze odnoszę wrażenie że pierwszym tu z tak długimi kłakami) ^^ I tak, jestem z nich dumny, podobają mi się, nie są zaniedbane i ścinać ich nie zamierzam :)

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

Mojego znajomka nie przebiłeś :P On ma włosy niemal za tyłek.

Odpowiedz
avatar belle
2 2

miałam swego czasu włosy za łopatki i koleżanka mojej mamy, która była fryzjerką zgodziła się mnie obsłużyć. jak usłyszała, że chcę na króciutko, to prawie się popłakała przy obcinaniu... "bo tak szkoda takich ładnych długich włosów". więc widocznie z tamtą panią, którą spotkałaś, było coś nie tak :p

Odpowiedz
avatar justir525
1 1

hehehe...to muszę uważać jak wybiorę się do fryzjera bo moje włosy sięgają do połowy pleców,a jakoś nie specjalnie mi się uśmiecha żeby jakaś mnie "przemądrzała" fryzjerka obcięła za krótko;P

Odpowiedz
avatar Nafek
1 1

Powiem krotko, w ten sposob chciala cie zrazic i namowic do sciecia wlosow. Kiedys ludzie zapuszczali, potem scinali i sprzedawali bo sie oplacalo, teraz juz nikt tak nie robi a wlos nadal kosztuje. Wiec kochane kobiety uwazajcie !

Odpowiedz
avatar KaroolkaKalak
1 1

może fryzjerka chciała zarobić na twoich włosach? raz na ścięciu, dwa na sprzedaży... jeżeli są zadbane i taaakie długie to pewnie mogły by być niezłą podstawą pod perukę.

Odpowiedz
avatar Zuzopedia
1 1

Ja tez się pochwalę długimi kłaczkami - najdłuższe do połowy uda;). Na szczęście nie spotkałam się jeszcze z działaniami w celu skrócenia ich, i oby tak zostało. A wszelcy nawiedzeni fryzjerzy, którym nie w smak długie kudełki - NA POHYBEL IM I ZAPUSZCZAMY DALEJ!

Odpowiedz
Udostępnij