Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja (K)oleżanka pracuje w sklepie AGD. Oto opowiedziana przez nią historia: Początek…

Moja (K)oleżanka pracuje w sklepie AGD. Oto opowiedziana przez nią historia:

Początek maja, na dworze kilkanaście stopni, do sklepu wchodzi chłopak, ok 20 lat z kołnierzem kurtki podciągniętym prawie pod czubek nosa, w dodatku mówi szeptem. Koleżanka pomyślała, że może chory.
- Dzień dobry, czy dostanę maszynkę do jajek?
- Oczywiście, już pokazuję.
I przynosi jajowar (takie ustrojstwo do gotowania jajek). W tym momencie widzi, jak znad kołnierza na policzki wypływa obfity rumieniec i koleś mówi jeszcze większym szeptem:
- Ale nie do gotowania, tylko do golenia...

AGD

by d1ler
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
5 7

Teraz muszę czyścić monitor z herbaty:) myślałam, że padnę po ostatnim zdaniu:D a niby taka niepozorna historyjka:D

Odpowiedz
avatar erystr
5 9

Po kiego kupować jakieś specjalne maszynki skoro można ogolić je zwykłą jedno/wielorazówką ? grunt że chłopak dba o higienę ;)

Odpowiedz
avatar bukimi
4 4

Jednorazówką nie tak łatwo :P

Odpowiedz
avatar aniam
-5 11

nie, większość by pomyślała że jego dziewczyna nie lubi mieć włosów w zębach. I golenie miejsc intymnych nie ma nic wspólnego z dbaniem o higienę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

żeby nie było płaczu jak się zatniesz

Odpowiedz
avatar KaroolkaKalak
2 2

@aniam stereotypy się ciągle zmieniają, jak widać...

Odpowiedz
avatar xxx
7 7

A może im też jest gitara? Chyba nie powinno Cię to obchodzić co? Każdy lubi to co lubi.

Odpowiedz
avatar Marc
8 10

Moze jestem nieobznajomiony z wytworami nowoczesnej techniki, ale czy ktos moglby mnie uswiadomic czym maszynka do golenia twarzy rozni sie od tej do golenia jajek?

Odpowiedz
avatar spiewajacysedes
22 22

Ta do golenia jajek nie uszkadza skorupek :P

Odpowiedz
avatar d1ler
5 5

Podejrzewam, że nie ma specjalnych maszynek do golenia jajek, a koleś "wygadał" się z przejęcia.

Odpowiedz
avatar dzidasek
7 7

d1ler jak pięknie nasze wpisy wyglądają obok siebie ;)

Odpowiedz
avatar d1ler
4 4

Hahahha, prawda? Tez mi się podoba :)

Odpowiedz
avatar misiak1983
-2 2

Ja lubię i Legię i Polonię, bo jestem Warszawiakiem z urodzenia, a sk**syny z krakoofka by się już pozabijali.

Odpowiedz
avatar kotkotkot
2 2

Może i jestem dziwna, ale mi od razu skojarzyło się z jajkami, które miał na myśli klient:D Dobrze byśmy eis porozumieli, gorzej gdyby było na odwrót:)

Odpowiedz
avatar d1ler
1 1

@ NobbyNobbs: My, warszawiacy z dziada-pradziada, nie musimy się tym chwalić, tak jak nie chwalimy się kolorem oczu czy włosów. Tak po prostu jest i już. Zaobserwowałem, że najczęściej wywyższają się ci, co ledwo zamieszkali w Warszawie, ale już wszystkim opowiadają, że "są ze stolicy". Dopiero jak w dowód zajrzysz, to się okazuje, ze nawet się nie przemeldowali, a mieszkanie w Wawie rodzice mu kupili za sprzedane hektary. Jeśli o mnie chodzi, nie mam nic przeciwko ludziom spoza Warszawy - z jednym zastrzeżeniem: jak tu mieszkasz, to się tu zamelduj i tu płać podatki. A nie, że wielki warszawiak, ale auto zarejestrowane w Siedlcach (przykładowo), bo tańsze ubezpieczenie, PIT-a też tam składa, a potem jęczy, że ulice dziurawe, autobusów za mało itd.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2011 o 3:26

avatar dzidasek
1 1

D1ler uśmiechnąłem się gdy przeczytałem o tych przykładowych Siedlcach, masz jednak rację z tymi podatkami itp. Obecnie mieszkam poza Warszawą, w pobliżu wschodniej wylotówki, w piątkowe popołudnie można zaobserwować ciekawą kawalkadę "rodowitych" warszawiaków z tablicami WSI, WSK, LLU, LBI itp. zmierzających po "słoiki z przetworami i worek kartofli".

Odpowiedz
Udostępnij