Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie tyle o piekielnym, ale raczej o "pechowym" kliencie. Stojąc dziś na…

Nie tyle o piekielnym, ale raczej o "pechowym" kliencie.
Stojąc dziś na przystanku zauważyłem mężczyznę wyjeżdżającego na rowerze z parkingu Castoramy. Miał na bagażniku dużą torbę z - jak się potem okazało - 10 litrowym wiadrem białej farby. Niefortunnie, przejeżdżając przez ulicę na przejściu dla pieszych zachwiał się, a wiadro z farbą spadło i roztrzaskało się na ulicy. Facet wyraźnie bez pomysłu co robić, zaczął zgarniać rozlaną farbę z powrotem do jako-tako-trzymających-się-kupy resztek wiaderka za pomocą pokrywki. Oczywiście syzyfowa praca, wiadro wciąż przeciekało z pęknięcia przy dnie, facet tylko cały usmarował się na biało. W końcu schował resztki pojemnika do torby, stoi i zrezygnowany patrzy na swoje (całkiem białe) ręce, torbę i rower, myśląc pewnie "i co ja mam teraz, kur*a, zrobić". W tym momencie przejeżdżający z dużą prędkością autobus wjechał w kałużę białej farby spektakularnie opryskując nią pechowca od stóp do głów.

Co było potem - nie wiem. Odjechałem autobusem o białej oponie, wytyczającym za sobą dodatkową linię na drodze...

Castorama/MPK/Zarząd dróg

by TomX
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar shgetsu
5 9

Uuuuuu pech to pech.

Odpowiedz
avatar electrolyte
5 11

No pech... Ale kto jeździ po 10 litrów farby rowerem?! Można się było tego spodziewać.

Odpowiedz
avatar shirley
10 14

ten kto nie ma samochodu... albo kasy na paliwo do niego :P

Odpowiedz
avatar dzidasek
5 5

samochód też nie jest do końca bezpieczny, pamiętam jak ojciec koleżanki zalał emalią całą tylną kanapę i podłogę, po gwałtownym hamowaniu :)

Odpowiedz
avatar electrolyte
0 6

Takie rzeczy można obejść. Jak się nie ma samochodu lub na paliwo, to się kupuje piwo i do kolegi żeby podwiózł. A jak na piwo też nie ma, to równie dobrze może sobie taczkę przytagrać – na pewno będzie lepsza od roweru bo równowagi nie straci. A tak to facet po drugie wiadro farby musi lecieć, i też by je pewnie rowerem wiózł.

Odpowiedz
avatar aniam
4 4

jak emulsja to luzik, gorzej jak to była emalia

Odpowiedz
avatar milkshake
0 0

pewnie wrócił odrazu po rozpuszczlnik

Odpowiedz
avatar janhalb
10 10

Prawa Murphy'ego w działaniu...

Odpowiedz
avatar CzarnaKochaPunk
-2 2

Ale się uśmiałam ;D Winogrady ? O ile w Poznaniu to było ? ;D

Odpowiedz
avatar TomX
0 0

W Krakowie...

Odpowiedz
avatar szczur3k
4 4

Ajajaj. No, pechozol jakich mało. Choć współczuję człowiekowi to wyobraźnia robi swoje. Więc to takie współczucie przez łzy (ze śmiechu).

Odpowiedz
avatar stascool
3 3

jak mi ta sytuacja staje przed oczami to mi się śmiać chce, pozytywna historia :) (choć dla pana z farbą nie bardzo :P )

Odpowiedz
avatar TomX
9 9

Warto tu dodać, że rzeczony Pan nawet nie zaklął szpetnie po tym białym prysznicu. Wyglądał na zrezygnowanego do granic możliwości. Naprawdę, aż żal się robiło.

Odpowiedz
avatar bukimi
4 4

Fajnie musiał wyglądać jak do sklepu wszedł po rozpuszczalnik :)

Odpowiedz
avatar vfm
10 10

Może mu przynajmniej zniżkę dali na ten rozpuszczalnik. Biedny facet.

Odpowiedz
avatar morphix
-3 3

Nic wiec nie da sie powiedzieć, ROTFL2011

Odpowiedz
avatar Pyskaty
0 0

Można powiedzieć jedno, biedny facet..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Ja widziałem gościa który w ten sposób na rowerze zbił cztery składkowe " jabole " ( wino marki wino)Cały dzień chodził i klął...

Odpowiedz
Udostępnij