Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia zdarzyła się kiedy chodziłam jeszcze do podstawówki. Miałam lekką wadę zgryzu…

Historia zdarzyła się kiedy chodziłam jeszcze do podstawówki. Miałam lekką wadę zgryzu i rodzice postanowili zafundować mi ruchomy aparat na zęby. Posiadanie takiego "cuda" wiązało się z kontrolnymi,dość drogimi, co miesięcznymi wizytami u stomatologa, które trwały po kilka-kilkanaście minut i polegały zazwyczaj na dokręceniu śrubki. W czasie bodajże trzeciej takiej wizyty, stomatolog wyraźnie czymś zajęty poprosił o pomoc swoją asystentkę. Kobieta wyglądała dość młodo, była mocno wymalowana i posiadała długie tipsy ozdobione cekinowymi wzorkami. Kiedy śrubka w aparacie została odpowiednio dokręcona, asystentka umieściła mi go w ustach aby sprawdzić czy wszystko pasuje. Nagle poczułam coś na języku... Okazało się, że był to kawałek jej tipsa, który w jakiś sposób musiał się ukruszyć... Poczułam niemałe obrzydzenie, ale z racji, że byłam nieśmiałym dzieckiem, podziękowałam grzecznie za wizytę. Jednak już więcej w owym gabinecie nie zawitałam.

stomatolog

by arima
Dodaj nowy komentarz
avatar stascool
1 1

Dziwne że stomatolog w ogóle pozwolił jej nosić tipsy przy takiej robocie. I ciekawe jak jej się udało przykręcić malutką śrubkę w aparacie z długimi tipsami :P

Odpowiedz
avatar menen
3 3

a dla mnie najdziwniejsze i nie do pomyślenia jest to, iż taka osoba nie miała założonych rękawiczek...

Odpowiedz
avatar Achaja
0 0

Pewnie przedziurawiłaby te rękawiczki tipsami. Chociaż rzeczywiście mój ortodonta również nie nosił rękawiczek, ale byłam mała, bałam się go, bo był ogromny i jakoś szczególnie mnie to wtedy nie obrzydzało.. :)

Odpowiedz
avatar arima
2 2

No cóż, widocznie stwierdzili, że nie ma co się cackać z jakąś "małą gówniarą", a uwagi im zwracać wtedy nawet nie śmiałam... Dlatego też od tego czasu więcej tam nie poszłam.

Odpowiedz
avatar TomX
2 2

Cóż, też kiedyś męczył mnie aparat.. najpierw wyjmowany, potem stały (warto było teraz mam pięknie proste i równe zęby:) ). Z traumatycznych wspomnień mam tylko jedno - jak to nie młoda już pani ortodontka, próbując w jakiś dziwny sposób dopasować mi aparat, stawała za mną gdy leżałem na fotelu i wręcz zakrywała mi twarz swoim obfitym biustem... Gdyby chociaż była 20 lat młodsza :)

Odpowiedz
Udostępnij