Historia zdarzyła się kiedy chodziłam jeszcze do podstawówki. Miałam lekką wadę zgryzu i rodzice postanowili zafundować mi ruchomy aparat na zęby. Posiadanie takiego "cuda" wiązało się z kontrolnymi,dość drogimi, co miesięcznymi wizytami u stomatologa, które trwały po kilka-kilkanaście minut i polegały zazwyczaj na dokręceniu śrubki. W czasie bodajże trzeciej takiej wizyty, stomatolog wyraźnie czymś zajęty poprosił o pomoc swoją asystentkę. Kobieta wyglądała dość młodo, była mocno wymalowana i posiadała długie tipsy ozdobione cekinowymi wzorkami. Kiedy śrubka w aparacie została odpowiednio dokręcona, asystentka umieściła mi go w ustach aby sprawdzić czy wszystko pasuje. Nagle poczułam coś na języku... Okazało się, że był to kawałek jej tipsa, który w jakiś sposób musiał się ukruszyć... Poczułam niemałe obrzydzenie, ale z racji, że byłam nieśmiałym dzieckiem, podziękowałam grzecznie za wizytę. Jednak już więcej w owym gabinecie nie zawitałam.
stomatolog
Dziwne że stomatolog w ogóle pozwolił jej nosić tipsy przy takiej robocie. I ciekawe jak jej się udało przykręcić malutką śrubkę w aparacie z długimi tipsami :P
Odpowiedza dla mnie najdziwniejsze i nie do pomyślenia jest to, iż taka osoba nie miała założonych rękawiczek...
OdpowiedzPewnie przedziurawiłaby te rękawiczki tipsami. Chociaż rzeczywiście mój ortodonta również nie nosił rękawiczek, ale byłam mała, bałam się go, bo był ogromny i jakoś szczególnie mnie to wtedy nie obrzydzało.. :)
OdpowiedzNo cóż, widocznie stwierdzili, że nie ma co się cackać z jakąś "małą gówniarą", a uwagi im zwracać wtedy nawet nie śmiałam... Dlatego też od tego czasu więcej tam nie poszłam.
OdpowiedzCóż, też kiedyś męczył mnie aparat.. najpierw wyjmowany, potem stały (warto było teraz mam pięknie proste i równe zęby:) ). Z traumatycznych wspomnień mam tylko jedno - jak to nie młoda już pani ortodontka, próbując w jakiś dziwny sposób dopasować mi aparat, stawała za mną gdy leżałem na fotelu i wręcz zakrywała mi twarz swoim obfitym biustem... Gdyby chociaż była 20 lat młodsza :)
Odpowiedz