Będzie o moje fajnej znajomej dentystce. Babka ma wprost rozbrajające poczucie humoru. Swego czasu miałem robione "malutkie rwanko" ze znieczuleniem, a że dwa dni ząb bolał jak wszyscy diabli było mi wszystko jedno co kobieta zrobi byle tylko przestało.
Ząb okazał się być całkiem spory i z tych "trudnych", tak że pomimo podwójnego znieczulenia bolał w najlepsze dalej. I tu zaczyna się najlepsze.
Pani doktor wzięła do ręki szczypce i do mnie w te słowa:
- Panie kolego niech pan się oprze spokojnie przez chwilę, ja tylko zobaczę czy szczypce pasują... Jasne... czemu by nie, spróbuj myślę... Raptem... JAK NIE ZABOLI!!! Jak nie szarpnie!!!.... Ja bardzo rzadko tracę przytomność, ale wtedy naprawdę byłem bliski tego stanu. Jednak prawie natychmiast ból zaczął się zmniejszać, a znieczulenie w podwójnej dawce zaczęło robić swoje. Kiedy w końcu spocony i wykończony zacząłem normalnie funkcjonować, pani doktor stanęła nade mną ze szczypcami, w których wciąż trzymała mojego zęba. Uśmiechnięta od ucha do ucha, mówi do mnie wesoło:
- Patrz pan! Pasowały od razu!!!
Do dzisiaj nie zmieniłem stomatologa, a minęło już ładnych parę lat.
Jakby nie wyrywała z zaskoczenia byś myślał jaki zaraz cię ból czekał i by było jeszcze gorzej
OdpowiedzTeż kiedyś byłam na wyrwaniu u stomatologa-chirurga z poczuciem humoru. Jako że ząb był trój korzeniowy, to trochę się z nim męczył, a w trakcie wyrywania trysnęło mu na twarz trochę krwi. Po skończeniu pielęgniarka podała mu chusteczkę, on wytarł tą krew z twarzy i powiedział „No, ślady zbrodni zatarte, możesz iść do domu. A po drodze wstąp do sklepu po lody, dobrze Ci zrobią na obolałe dziąsło.” :)
OdpowiedzTeż bym nie zmieniała!!Dentystka fachowiec^^!!!
OdpowiedzHistoria super, dentystka też :D Ale... błagam, nie róbcie odstępów przed wykrzyknikami, znakami zapytania itd... W żadnej książce ani gazecie nigdy czegoś takiego nie widziałem, a w sieci taki styl pisania się rozprzestrzenia jak jakaś zaraza :| Mimo wszystko, plus.
OdpowiedzParę przecinków też by się przydało :)
Odpowiedzzadna super denstystka jesli wyrywa zeba tylko dlatego ze boli... dobry dentysta ratuje zeba a nie od razu go usuwa.
OdpowiedzNo tak, bo oczywiście autor w historyjce powinien jeszcze opowiedzieć ze szczegółami jak wyglądało badanie przedtem i dlaczego dentystka uznała, że ząb trzeba wyrwać... Ratunku...
OdpowiedzMi się raz trafił zakręcony chirurg szczękowy, gdy miałam usuwaną ósemkę - cokolwiek by nie chciał przekazać, robił to, nucąc i rymując... Strasznie żałuję, że pamiętam tylko dwie jego "przyśpiewki": "Daj mi siostro wiertareczkę, bo wywiercić chcę dziureczkęęę!", i po zabiegu "Finito, finito, moja ty kobito!". Generalnie robił wrażenie lekko szurniętego, ale świetnie umilał pobyt na fotelu zabiegowym, dzięki czemu wizyty wspominam z szerokim uśmiechem :).
OdpowiedzW Lublinie?
Odpowiedz@NobbyNobbs: Niet, Włocławek :)
Odpowiedzhttp://kwejk.pl/obrazek/15850/
OdpowiedzAlbo fejk albo dentystka jest tragiczna. Dobrze podane wstępnie znieczulenie nasiękowe a następnie przewodowe powoduje, że NIE MA PRAWA boleć. Jedyne co - możesz poczuć lekki ucisk. W takich znieczuleniach się kroi dziąsło do ekstrakcji, zatem sam fakt wyrwania to mały pikuś.
OdpowiedzWidać, że dentystka kompetentna była i wiedziała, jak pozbawić stresu swoich klientów :)
OdpowiedzTo mi przypomniało zmianę gipsu na mojej stopie... Po operacji wystawał mi z dużego palca u stopy drut długości dwóch czy trzech centymetrów w dodatku lekko zakrzywiony na końcu. Przyjechałam do szpitala na zmianę gipsu, leżę na kozetce, stary gips rozcięty a chirurg podchodzi, polewa palec jakimś płynem i spokojnie mówiąc do mnie i jakichś pierdołach jednym ruchem wyciągnął cały drut. Przyznaję, że zrobiło mi się słabo jak zobaczyłam, że to żelastwo miało około 15 centymetrów długości...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 0:24
Jak miałam 11-12 lat to wyrywano mi dwie piątki. Żeby wyrwać pierwszą musiałyśmy jeździć do dentystki trzy razy, a po usunięciu drugiej dostałam gorączki. Dentystka - sympatyczna kobieta - żartowała, że nie musi przy mnie chodzić na siłownię - tak się naszarpała :D Dodam jeszcze, że byłam (i jestem) dość drobną osobą, a te moje 'ząbki' - wielkie jak byki, po trzy korzenie każdy. Obecni w gabinecie wybałuszyli oczy na te 'cudeńka'. A ja trzymam je do dziś...
Odpowiedz