Pracuję w dziale ponagleń na infolinii pewnej telefonii komórkowej. W mojej grupie jest pewna (D)ziewczyna, bardzo miła i kompetentna, a przy tym całkowicie idiotoodporna. Wyraźnie lubi swoją pracę (nie zawsze wdzięczną, bo klienci czasem nie reagują za dobrze na przypomnienie o niezapłaconych fakturach) i bardzo stara się pomóc ludziom, z którymi rozmawia. Dodam, że zawsze jest uśmiechnięta i to słychać w jej głosie.
Dziś byłam świadkiem jej rozmowy z pewną "uroczą" (P)anią:
D: Dzień dobry, nazywam się XXX, dzwonię z sieci YYY z działu rozliczeń, rozmowa jest rejestrowana, bla bla bla...
K: To jest skandal! Jest dziesiąta rano, a pani jest pijana! Nie będę z panią rozmawiać!
I klientka trzasnęła słuchawką.
Co to za kraj, w którym człowiek, który jest w dobrym humorze i z entuzjazmem podchodzi do swoich zadań, uznawany jest za pijanego...
pewna infolinia
Historia opowiedziana z punktu kobiety po drugiej stronie: "Śpię sobie rano, mam dzień luzu po wczorajszych imieninach cioci Jadzi. Ze snu wyrywa mnie telefon, jakiś głos coś bełkocze, pewnie jest nietrzeźwa. Nasz kraj aż tak nisko upadł? Odpowiadam "Nawet przez słuchawkę czuć od Pani alkohol. Nie zamierzam kontynuować rozmowy" Pani zbluzgała mnie, po czym rozłączyła się. Poszłam na autobus, który radośnie zatrąbił na mój widok" Wybaczcie, ale mam dzisiaj dziwną manię na pisanie
Odpowiedzchrum chrum
OdpowiedzJak ja miałem dobry humor w pracy, KAŻDY pytał mnie "co biorę"...
OdpowiedzNie znoszę tego! Z kolei, gdy uśmiech lekko mi przygaśnie, od razy lecą pełne fałszywej troski pytania "Co się stało?". Aha, czyli powinnam się szczerzyć do ściany, bo inaczej coś złego się dzieje? Ale gdy się szczerzę, to znaczy, że coś biorę, więc może lepiej płacząc rzewnymi łzami opowiadać, że zdechł mi chomik?
OdpowiedzDziwne, ale jak mam dobry humor i jestem pozytywnie do ludzi nastawiony to znaczy, że ktoś mi jeszcze tego samego dnia ten humor popsuje.
Odpowiedzja jak mam dobry humor to sobie śpiewam pod nosem a że bardzo często mam dobry humor to wiele razy słyszałam teksty typu " co ćpałaś? i co ważniejsze czemu się nie podzieliłaś?" heh a co dopiero klienci sobie myślą?
OdpowiedzMinus za generalizację zachowania głupiej baby na całe społeczeństwo.
OdpowiedzOj tam, pewnie to był jej standardowy tekst na telefony od wierzycieli...
Odpowiedz