Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tak przy okazji lekcji WF. W rodzinie był taki dzieciak, któremu na…

Tak przy okazji lekcji WF.

W rodzinie był taki dzieciak, któremu na WF nie bardzo się udawało. Słabszy, wolniejszy.

Okazało się, że jest to choroba genetyczna powodująca osłabienie stawów, przez co niemożliwe było wykonywanie niektórych ćwiczeń typu pompki, podciąganie, wybijanie się do skoku i kilka innych. Czasem choroba powodowała ból utrudniający nawet chodzenie, ale było sporo dni, kiedy funkcjonowanie było dobre.
Oczywiście odpowiednie zaświadczenie lekarskie i przy dogadaniu z nauczycielem, chłopak robił te ćwiczenia, na które czuł się na siłach. I o dziwo, zaczął chętniej chodzić na WF, starał się i wszyscy byli zadowoleni.

Tak minęła podstawówka i gimnazjum, nastała szkoła średnia. Musiał się znaleźć nauczyciel, który stwierdził, że z dzieciaków uczyni mężczyzn i lekcje prowadził tak, że nawet zdrowi uczniowie narzekali na jego metody.

Oczywiście nie było mowy o zwolnieniu z niektórych ćwiczeń, bo to takie fanaberie, uważał, że ktoś np. ze zwichniętą nogą może biegać itp. Chłopak besztany za niewłaściwe wykonywanie ćwiczeń, przeforsowany, obolały, z trudem wytrzymywał w ławce kolejne zajęcia w szkole, zdarzało się, że następnego dnia nie mógł przyjść do szkoły, bo stawy odmawiały współpracy. A WF sporo godzin było w tygodniu.

Zostało tylko jedno rozwiązanie - całkowite zwolnienie z zajęć, tego nauczyciel nie mógł zakwestionować.

Tylko nikt na tym dobrze nie wyszedł.

by myscha
Dodaj nowy komentarz
avatar HelikopterAugusto
13 13

A gdyby iść do dyrektora szkoły, przedstawić sytuację, pokazać wszystkie papiery i poprosić, żeby utemperował debila?

Odpowiedz
avatar myscha
6 6

@HelikopterAugusto: Były straszne draki na temat tego nauczyciela, nawet jakieś komisje wysyłano na lekcje i nic, nieruszalny, bo rodzice innych chłopców też na niego składali skargi

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

ze względów bezpieczenstwa lepiej aby dziecko z takimi problemami zdrowotnymi może jednak lepie żeby nie ćwiczyło z innymi... Raczej z takimi schorzeniami ćwiczenia powinny odbywać się pod okiem wykwalifikowanego fizjoterapeuty - warto zapisać dziecko na indywidualne ćwiczenia albo np. na basen - wg ustalen z lekarzem! Błąd raczej popełniali poprzedni nauczyciele albowiem wiedząc, że dziecko jest chore w przypadku wypadku na lekcji nie mogliby się zasłonić niewiedzą o stanie zdrowia. Może uniknąl jakiegoś tam wykluczenia wsród rówieśników ale mogło się to źle skończyć...

Odpowiedz
Udostępnij