Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trzy lata temu metodą CC urodziłam swoje pierwsze dziecko. CC było nagłe…

Trzy lata temu metodą CC urodziłam swoje pierwsze dziecko. CC było nagłe -byłam już po terminie, dziecku zaczęła grozić zamartwica (KTG poniżej 110), a ja nie reagowałam na próby indukcji. Kiedy już po powrocie do domu rozeszła sie wieść, że nie udało mi się urodzić naturalnie, zewsząd płynęły słowa pocieszenia i wsparcia, bo CC to jednak operacja, ciężko się potem zajmować noworodkiem i tak dalej i pomyślałam nawet, że ten hejt z internetu na CC to trochę wyolbrzymiony jest i w rzeczywistości nikt się tak nie zachowuje.

Obecnie, już za chwilę rodzę drugiego szkraba. Naturalną koleją rzeczy grono koleżanek-matek znaczenie urosło przez ten czas. Mam bliższe znajome i dalsze, większość to młode dziewczyny z mojego giga osiedla i dość często na siebie wpadamy. I oczywiście, temat ciąży jest częsty, szczególnie że rozwiązanie już blisko. No i tu właśnie jest ta piekielność. Bo ilość negatywnych opinii na temat mojego drugiego porodu jest po prostu zatrważająca...

Na USG III trym okazało się, że mam cienką bliznę na macicy i ryzyko pęknięcia jest zbyt duże na poród naturalny. Dość mocno to przeżyłam, bo naprawdę druga cesarka mnie nie kreci -źle zaniosłam pierwszą, a teraz z dzieckiem w domu może być jeszcze trudniej - ale ufam trzem lekarzom, którzy wydali taką a nie inną opinię. No i tak od koleżanek usłyszałam już, że:
- powinnam znaleźć innego lekarza - albo mu zapłacić - żeby jednak próbować naturalnie.
- powinnam zgłosić się do jakiejś położonej, która nauczy mnie oddychać tak, że skurcze nie będą zagrożeniem dla macicy.
- powinnam walczyć wszelkimi dostępnymi sposobami, bo przecież planowane CC to najgorsze co może być dla dziecka.
- powinnam się zastanowić, czy aby na pewno dobrze robię, przekładając swoje bezpieczeństwo nad dobro dziecka.
- "skoro już idę na łatwiznę" to może poproszę, by wszyto mi suwak, bo i tak już perspektyw na poród naturalny nie mam, a może zdecyduję się na trzecie dziecko, he he.

Żartów o "wydobycinach" czy mniej lub bardziej subtelnych aluzji, że chyba nie powinnam być matką, skoro moje ciało nie współpracuje, już nie będę przytaczać...

Żeby nie było, trafiło się kilka mam, które mnie wspierają i nawet obiecały pomóc po porodzie czy to mnie czy mojemu mężowi, ale to dosłownie trzy przypadki z kilkunastu...

by ~ccmama
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
15 19

Moim zdaniem trafiłaś na toksyczne towarzystwo. Napisałaś, że grono znajomych matek powiększyło się od czasu pierwszego porodu, chodzi o to, że wielu Twoich znajomych zostało rodzicami czy o to, że poznałaś np. na placu zabaw nowe osoby z dziećmi? Stawiam na to drugie, bo kojarzę takie klimaty - osiedlowa grupa madeczek zawsze kręcącą się razem i poklepująca się po plecach w swoich mądrościach. Raz na jakiś czas uda im się "zwerbować" nową osobę do grupy, najlepiej świeżo upieczoną matkę, aby mieć komu mędrkować.

Odpowiedz
avatar helgenn
8 10

@digi51: a zdecydowania większość ich mądrości pochodzi z jedynie słusznych profili na Instagramie.

Odpowiedz
avatar Eander
9 9

@helgenn: Ale jak to? Przecież niema to jak "lekarz medycyny wszelakiej" po czterogodzinnym kursie na Facebooku/Instagramie/YouTube czy też innym źródle jakże rzetelnych i nieomylnych informacji. Przecież autorka powinna przyjąć porady do wiadomości i nie wątpić w ich doskonałość, a nie jakichś konowałów po studiach słucha.

Odpowiedz
avatar Michail
7 7

Moja lepsza połowa miała CC i powiem szczerze, że ani razu się nie spotkaliśmy z takim podejściem. Na pewno na necie łatwo znaleźć temat, ale to jakby nie jest doświadczenie osobiste.

Odpowiedz
avatar TheWho96
12 14

Poziom chamstwa tych komentarzy jest tak wysoki, że chyba nie wahałabym się na Twoim miejscu odpowiadać na nie równie chamsko. Koleżanki się decydują na ciążę, bo chcą mieć dzieci czy z jakiegos chorego powodu za wszelką cenę chcą przejść przez poród? Robią z siebie męczennice czy po prostu seks już nie wywołuje w nich żadnych wrażeń i dopiero coś tak dużego jak główka dziecka są w stanie poczuć? Ale poważnie to przykre, że jak już istnieje metoda, która pomaga, to i tak ktoś musi krytykować osoby, które z niej korzystają, nawet jeśli jest to konieczność. Przecież mogłabyś się nawet zdecydować na cesarkę tylko dlatego, że nie chcesz rodzic naturalnie i jedyną reakcją koleżanek powinna być radość z tego, że nie musisz tego robić.

Odpowiedz
avatar Habalabala
10 14

Nic mi tak nie zweryfikowało znajomości jak okres ciąży i wczesnego macierzyństwa. Od niektórych znajomości trzeba po prostu się odciąć i nie oglądać się za siebie. Tak samo tekst o solidarności jajników to mit i totalna bzdura. Nikt nie dokopie ci tak jak druga kobieta, która widzi w tym choć małą szansę podbudowania swojego ego. A że pewnie nie ma żadnych innych osiągnięć poza zdolnością urodzenia dziecka siłami natury (chociaż zasługa w tym jej żadna) to widząc że ty w jakiś sposób masz wyrzuty sumienia przez CC, będzie ci tym dokopywać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2024 o 10:55

avatar bloodcarver
11 11

@vezdohan: A wiesz, że skrót może mieć więcej niż jedno znaczenie? To nie jest jakaś super trudna koncepcja. O słowach o wielu znaczeniach dzieci uczą się w przedszkolu, zwykle na przykładzie słowa "zamek". To dość podstawowa wiedza jest...

Odpowiedz
avatar szafa
-1 1

@vezdohan: wow, dużo widziałam samozaorań, ale to jest naprawdę udane :D

Odpowiedz
avatar Ohboy
18 20

Trzymaj się tych trzech, a pozostałe kopnij w dupę, bo gadają głupoty. Najlepsze dla dziecka to mieć zdrową matkę bez traumy po porodzie.

Odpowiedz
avatar didja
-1 11

Nie będę odkrywcza: one ci zazdroszczą. Zazdroszczą, że możesz mieć cc, a one musiały mordować się po 2-3 doby bez znieczulenia, w warunkach urągających prawom człowieka. Zazdroszczą, że masz pewność, kiedy nastąpi poród (o, sorki, wydobyciny) - to znaczy w istocie nie masz, ale dla nich zaplanowany termin to jest luksus, którego one nie mają/nie miały - a "co gorsza" wiesz, że nikt Cię nie oleje, że będzie przy Tobie lekarz, i jeszcze pewnie Twój prowadzący! Zazdroszczą, że nie będziesz musiała wydawać tysięcy na plastykę krocza i dla męża nigdy nie będziesz "za luźna". Może też zazdroszczą, że nikt nie będzie zwlekał z interwencją i nie umrzesz, jak Iza z Pszczyny. To taka psychologiczna reakcja, typowy wzorzec małpy z bananem. Jest takie doświadczenie, że na wybiegu z małpami na słupie umieszczono pokaźną kiść pysznych bananów. Kiedy małpa wchodziła po nie, była boleśnie rażona prądem i spadała na ziemię, bez bananów, rzecz jasna. Kolejne miały to samo doświadczenie. Potem wymieniano pojedynczo te małpy na nowe i obserwowano dalsze zachowania. I za każdym razem, gdy kolejna małpa chciała wejść po banany, pozostałe ją ściągały. Nawet gdy pozostała grupa składała się wyłącznie z małp, które nigdy nie wspinały się na słup i były rażone prądem - ściągały one tę, która próbowała wspinać się po banany. Chociaż żadna nie wiedziała dlaczego. Eksperyment miał pokazać siłę stereotypów społecznych, ale tutaj idealnie pasuje - nie możesz mieć lepiej.

Odpowiedz
avatar digi51
0 8

@didja: Boże, jakie bzdury.

Odpowiedz
avatar veravang
-1 5

@didja To jakieś teorie z kosmosu. Mialam cc i zazdroszczę do dzisiaj każdej kobiecie, która mogła urodzic samodzielnie dziecko. Utwierdzają mnie w tym zrosty, bóle bioder, blizny na wielu warstwach brzucha i obleśny bliznowiec na skórze. Naprawdę nie wiem, skad wzięłaś te teorie. Osobiście nie znam ani jednej babki niezadowolonej z naturalnego porodu oraz ani jednej zadowolonej z CC.

Odpowiedz
avatar Me_Myself_And_I
1 1

@didja Ten eksperyment wyglądał zupełnie inaczej. Nie było prądu, a woda. Nie obrywała małpa, co weszła, a wszystkie pozostałe, oraz nie wymieniano małp po jednej, a po połowie grupy. Ale reszta się zgadza. Były to małpy

Odpowiedz
avatar Wilczyca
0 0

Kobiety kobietom...

Odpowiedz
avatar dayana
1 1

Jak się nie jest wybrednym co do znajomych, to nie ma co się dziwić. Bardzo wątpię, że ktoś jest całkowicie normalny, ale wejdzie temat CC to się aktywuje protokół idiota i daje Ci takie durne "dobre rady". Pewnie rady odnośnie wychowania dziecka były równie głupie i dało się wcześniej wyłapać, że coś z tymi babkami jest nie tak.

Odpowiedz
avatar KasiaPelasia
2 2

Moja przyjaciółka była na grupie na Facebooku kobiet, które chcą rodzić naturalnie po CC. Grupa liczna, wszystkie kombinowały jak mogły, żeby tylko za wszelką cenę naturalnie urodzić. Moja przyjaciółka też się upierała, mimo że była już po dwóch CC, a pierwsze było pilne, bo córka była już w zamartwicy. Popularność grupy nagle gwałtownie się zmniejszyła po tym, jak mąż jednej z członkiń napisał, że jego żona uparła się na poród naturalny nie słuchając lekarzy i zmarła podczas porodu. On został sam z dzieckiem. Moja przyjaciółka też porzuciła temat porodu naturalnego...

Odpowiedz
avatar JW3333
1 1

Śmieci same się wyniosły :) W życiu lepiej nie iść na ilość tylko na jakość - pomyśl o tym w ten sposób. Masz teraz trzy dobre kontakty wśród kilkunastu znajomych kretynek.

Odpowiedz
avatar czarnawisnia
0 0

Zmień koleżanki, po co się męczyć z półmózgami od wydobycin? W stresującej sytuacji od bliskich Ci ludzi powinnaś otrzymać wsparcie i pocieszenie, a nie szyderstwa i przekonywanie o tym, że to lekarz nie ma racji.

Odpowiedz
avatar Blankawooo
0 0

Prawie 10lat temu rodziłam przez cesarkę, z własnej woli, mojemu dziecku ani mi nic nie groziło, po prostu wyraziłam takie życzenie. I gdybym mogła rodzić raz jeszcze, postąpiłabym tak ponownie. Bo mam wybór. I nie interesuje mnie opinia innych na temat moich wyborów. Też ci życzę takiego podejścia.

Odpowiedz
Udostępnij