Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Robiłem zakupy w sklepie Dino w mojej wsi. Stoję trzeci w kolejce…

Robiłem zakupy w sklepie Dino w mojej wsi. Stoję trzeci w kolejce do kasy. Kasjerka zaczyna obsługiwać pierwszą osobę. Druga osoba, Pani Piekielna ma tylko 3 rzeczy na taśmie. Ja mam kilka rzeczy w koszyku. Nagle podjeżdża do PP jej córka z wózkiem zakupowym wyładowanym tak na 3/4. I zaczyna wykładać te produkty na taśmę. Wkurzyłem się i mówię, że najpierw robi się zakupy, a potem staje w kolejce. Co to w ogóle za pomysł z zajmowaniem kolejki kiedy ktoś jest na sklepie z pełnym wózkiem?
Pp: Ale o co pany chodzi?! Moja córka tylko kilka rzeczy dowiozła!
Ja: Kilka rzeczy? Całą taśma zajęta, a wózek nadal pełny do połowy! Z tymi rzeczami to za mną się powinna kasować!
Przepychanka chwilę trwała, a w tym czasie kasjerka skończyła obsługiwać pierwszego klienta. Po czym ku mojej uciesze zawołała mnie pierwszego do kasy. Pp i jej córka strasznie się obruszyły, i zaczęły się awanturować. Kasjerka nawet się do nich nie odzywała. Zapłaciłem, wziąłem zakupy i na odchodne rzuciłem szyderczo, że mi przecież kolejkę zajął klient przed PP. I wyszedłem że sklepu. Może i byłem złośliwy ale moje zakupy trwały może 60 sekund. Tylko tyle PP mogła zaoszczędzić czasu. A ja dodatkowych 10 minut nie miałem zamiaru czekać.

Sklep

by Athleta1997
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
8 16

No nie wiem. Pytanie jest takie, co by Ci to zmieniło, gdyby panie przyszły 10 min wcześniej i obie stanęły w kolejce z pełnym koszykiem. Zasadniczo nic, bo też byś czekał aż skasują cały koszyk. A jak nie Ty - to czekałby ktoś inny. Również nie rozumiem tej fiksacji, że skoro jest się w dwójkę to jedna osoba nie może zająć kolejki (szczególnie np. przed Świętami, gdy do kasy czeka się po 30min), a druga w tym czasie dopełnia koszyk. Trochę czym innym jest dla mnie, gdy ktoś zostawia koszyk w kolejce i idzie pisdu, przychodzi, gdy kolejka się już się przesunęła dobrze do przodu i nagle stwierdza, że stał na tą czy inną panią. Przecież Pani Piekielna była przed Tobą w kolejce, a nie poprosiła Cię o grzecznościowe przepuszczenie, bo ona ma tylko 3 rzeczy. Też nie wiem, na jakiej podstawie kasjerka zawołała Cię pierwszego do kasy. Kasa pierwszeństwa, a Ty jesteś niepełnosprawny/ciężarny? Chętnie w sumie poczytam inne opinie. Dziwi mnie, że można się tym oburzać (w sensie - tak, pewnie też bym się zirytowała, licząc na to, że szybko załatwię zakupy, ale nie miałabym pretensji do tych ludzi), więc chętnie poczytam kontrargumenty.

Odpowiedz
avatar janhalb
3 9

@digi51: Zgadzam się z tym, co piszesz. Miałem podobne odczucia.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
6 8

@digi51: też się zgadzam. Nie raz z dzieckiem przy kasie mąż stoi i wykłada to co mamy, a ja jeszcze donoszę. Nikt nigdy się nie oburzał. Zresztą pełno ludzi tak robi. Mnie to nigdy nie przeszkadzało. Jak bym miała 3 rzeczy, a nagle dojechała by osoba z full koszem to bym zapytała czy byłaby możliwość bym mnie przepuszczono. Jakbym się nie spieszyła to bym czekała. Dla mnie osobą piekielną jest autor, robiący awanturę bez powodu.

Odpowiedz
avatar m_m_m
-4 4

W tym wątku wątku przyjmujecie założenie, że matka i córka to jedna osoba, a tak nie jest. Matka przepuszcza córkę przed innych w kolejce bez pytania pozostałych o zgodę. Poza tym skąd wiadomo że to córka? Może sąsiadka?

Odpowiedz
avatar digi51
2 4

@m_m_m: "Pp: Ale o co pany chodzi?! Moja córka tylko kilka rzeczy dowiozła!" - z tego fragmentu wynika, że panie robiły wspólne zakupy, bo jedna dowiozła produkty do tych, które pani stojąca w kolejce już miała, a nie roiła je osobno i mocno bez znaczenia jest czy były sąsiadkami, rodziną czy w ogóle przypdkowymi osobami, które postanowiły skasować się razem. Może po zakupach wzięły paragon i się rozliczały, ale to może być i kasjerce iinnym klientom serdecznie obojętne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2024 o 14:12

avatar Dominik
-2 6

Na pohybel głupim babom w sklepie!

Odpowiedz
avatar kepak
3 5

Może nie zrozumiałem co autor chciał przekazać, ale jeśli ta rzekomo piekielna pani od początku stała PRZED OPem to ja tu nie widzę piekielności, co najwyżej dobre wykorzystanie faktu że robi się zakupy w dwie osoby. W końcu stanie w kolejce to nie jest ściśle określony rytuał.

Odpowiedz
avatar shpack
4 6

Jestes po prostu prostakiem i gburem. Kobieta stala przed toba w kolejce, corka doniosla kilka rzeczy , a ty sie pienisz, ze jest ich za duzo. To byl jakis limit ilosciowy przy tej kasie. ? Tez bys sie awanturowal, gdyby dolozyla batonik, papierosy, gume do zuzia etc. ?

Odpowiedz
Udostępnij