Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na fali absurdów parkowania. Zaobserwowane w terenie, zasłyszane od "tubylców". Jest sobie…

Na fali absurdów parkowania. Zaobserwowane w terenie, zasłyszane od "tubylców".

Jest sobie miasteczko powiatowe. W tym miasteczku osiedle "późny Gierek", jedna spółdzielnia mieszkaniowa, sporo trawników, skwerków, placów zabaw.

Bloki są niskie - 4 piętrowe. Kilka bloków z kilkoma klatkami, kilka "punktowców" - wysoka kostka z jedną klatką schodową. Osiedle to trochę "dziadkowo". Więcej mieszkańców na emeryturze, niż tych w wieku produkcyjnym. Wszystko jest dość skupione, jednak siedząc na balkonie, nie zagląda się sąsiadowi z bloku obok do kuchni :) Z jednego placu zabaw korzystają dzieciaki (wnuki) z 3-4 bloków. Parkingi też dość rozsądnie (były) pomyślane. Małe placyki obok punktowców, miejsca parkingowe wzdłuż dróg osiedlowych. Bez wykupywania na własność, ogólnodostępne.

Przez około 45 lat wszystkie miejsca parkingowe były wspólne. Wiadomo, przez lata wzrastało zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, i w miarę możliwości były tworzone. Najwięcej miejsca do zaparkowania było przy jednym z długich klatkowców. Parkowali tam zarówno mieszkańcy tego bloku, jak i okolicznych "punktowców". Było ciasno. Najgorzej, gdy do pobliskiego szmateksu zjeżdżali stadnie klienci.

2-3 lata temu, ktoś z jednego z punktowców wpadł na genialny w swojej prostocie plan, aby część jednego olbrzymiego trawnika przerobić na miejsca parkingowe. Powstało tych miejsc około 20. Zlikwidowano wielki klomb, położono kraty ażurowe. Na wjazd przeznaczono 3 ogólnodostępne miejsca parkingowe. I postawiono szlaban.

Nie wiem kto płacił za budowę. Na "chłopski rozum" jedna spółdzielnia, jedna infrastruktura, jedna własność terenu, jeden fundusz na inwestycje. Więc zapłacili wszyscy. Podobnie jak wszyscy płacili za utrzymanie trawnika i płacą za konserwację placu zabaw.

Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że nowo wybudowany parking jest odgrodzony szlabanem i pilocik mają tylko mieszkańcy jednego jednoklatkowego bloku. Reszta ciśnie się na tych ogólnodostępnych z zazdrością spoglądając za szlaban.

Smaczku dodaje fakt, że jeszcze nie widziałem, żeby na nowym parkingu stało więcej niż 5 aut, podczas gdy ogólnodostępnym jest parkowanie na grubość lakieru. Podobno "nic się nie da zrobić".

parkowanie

by z_lasu
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
11 13

To niekoniecznie musi być spółdzielnia - mieszkańcy tego bloku mogli założyć wspólnotę mieszkaniową. I rozumiem ich - też wolałbym zaparkować samochód pod samym blokiem niż pół kilometra dalej

Odpowiedz
avatar z_lasu
-1 1

@AWOsms: Dopóki 100% mieszkańców danego budynku nie wykupi mieszkań od spółdzielni, nie ma możliwości wydzielenia gruntu - konkretnej działki. Czyli mieszkańcy mają współudział w jakiejś działce, która należy do spółdzielni. A nawet jeżeli faktycznie powstała wspólnota, to nie sądzę, aby spółdzielnia ochoczo pozbywała się działki (trawnika), na którym, bez dużej szkody dla ogółu można postawić jeszcze jeden blok. Nie wiem, nie mieszkam tam, ale cała sytuacja jest mocno absurdalna

Odpowiedz
avatar ICwiklinska
6 6

Jeżeli wszystko dzieje się na terenie waszej spółdzielni, to powinniście dostać od niej więcej informacji niż 'nic nie da się zrobić'. Napiszcie pismo z prośbą o wyjaśnienia, muszą opisać na jakiej podstawie tam nastąpiło wygrodzenie itp.

Odpowiedz
avatar iks
8 8

Mam wrażenie że czegoś nie wiesz i grunty na których stoi parking nie są gruntami spółdzielni w rzeczywistości ;)

Odpowiedz
avatar krzychum4
-1 1

możliwe, że było spotkanie mieszkańców wspólnoty tudzież wspólnoty i to przepchnięto, a że większość członków wspólnoty ma w d... takie spotkania to później dziwią się, że takie kwiatki powstają.

Odpowiedz
avatar AdamK
0 0

Nieprawda. Wspólnotę mieszkaniową można wydzielić ze spółdzielni kiedy wykupionych jest 50% mieszkań i zajmuje ona wówczas działkę ewidencyjną na której znajduje się budynek.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

Obstawiam, że nie wiesz, a opowiadasz. Na pewno mieszkańcy bloku, skoro mają to na wyłączność, wybulili za to hajs, może wykupili na własność. Wy też mogliście o tym pomyśleć.

Odpowiedz
Udostępnij