Lubię czasami przeglądać TikToka.
Trafiłam na filmik, w którym wyśmiewane były osoby o większych rozmiarach. Ludzie w komentarzach wyrazili swoje niezadowolenie. Autorka chyba każdemu odpowiadała, że "nie rozumieją żartu". Postanowiłam dołączyć do dyskusji. Napisałam, że sporo osób musi chodzić na terapię przez ludzi, którzy "tylko tak żartowali" . Chwilę później zostałam przez autorkę zablokowana.
tiktok
Ale wiesz, wszystko zależy od żartu - czy był prostacki? Niesmaczny? Bo nie jest tak, że z jakiejś grupy, hurr durr, nie można żartować.
Odpowiedz@fursik: To był bardziej fat shaming niż żart. Coś w stylu "jak grube dziewczyny wyglądają w leginsach i jak bardzo nie powinny ich nosić"
Odpowiedz@Majulka: No to kretynizm. Bo tłumaczenie "to są żarty" jest jak najbardziej zasadne w przypadku skeczy i stand-upów.
Odpowiedz@Majulka: Od kiedy powiedzenie "grube dziewczyny nie powinny nosić legginsów" jest fat shamingiem? Czy jak powiem, że facet nie powinien nosić bardzo obcisłej spódniczki ledwo zakrywającej tyłek, to to będzie man shaming? Fat shaming jest wtedy kiedy rekruter mówi "ma pani kompetencje, ale pani jest gruba, więc proszę szukać szczęścia gdzieś indziej". Ludzie są w dzisiejszych czasach strasznie przewrażliwieni. Nie dziwię się, że cię zablokowała. Gdyby te "ciałopozytywne" influencerki wkładały tyle wysiłku w ćwiczenia, ile wkładają w obrażanie się na cały świat, to by dawno wszystkie schudły.
Odpowiedz@78FS mi się ostatnio wyświetlała rolka, na której dziewczyna komentuje wypowiedzi chyba z 4 osób promujących ruch body positive, mówiąc przy każdej, że ta osoba zmarła i podpinając artykuł o śmierci tej osoby. Tyle w temacie body positive :D
Odpowiedz@Majulka: To nie żart, to brutalna prawda. Nie ma czegoś takiego jak fat-shaming, jest tylko zdrowe nabijanie się z grubasów, którzy nie mają do siebie dystansu i wystarczająco grubej skóry. Mam dobre 30 kilo za dużo i śmieję się z tekstów, że najpierw wchodzi mój bęben, a dużo później ja. A płatki śniegu, które się obrażają na wszystko nie są warte splunięcia.
Odpowiedz@JeZySiek: A co z osobami, które np. biorą sterydy, są na bardzo restrykcyjnej diecie, a walka toczy się tylko o to, żeby np. mieć sporą nawagę, a nie otyłość? Co z ludźmi, którzy chorują na depresję, nie mają siły się z łóżka podnieść i jeszcze słyszą jakie są brzydkie? Co z osobami, które z bliżej nieokreślonych przyczyn nie mogą schudnąć? Co z anorektyczkami? Może jednak warto dobrać humor do "ofiary"? Ja wiem komu mogę powiedzieć np. że jest głupi jak but, a komu tego powiedzieć nie mogę. Kiedyś wszelkiego rodzaju gazety były popularne i tam bywały poradniki jak dobrać ubrania do figury. Takie coś byłoby bardziej użyteczne niż "nie ubieraj legginsów gruba świnio", ale to drugie przecież łatwiej jest stworzyć.
Odpowiedz@dayana: To tam było coś o świniach? Bo jakoś tego nie widzę, ino "grube źle wyglądają w Le Dżinsach A co w wymienionymi osobami? Prąć w nie. Sam większe pół życia biorę sterydy, mam jakieś 5 kg za dużo. Da się? Da się. Leń w dupie to nie usprawiedliwienie na przeoczenie tycia - jaki by to powód nie był
Odpowiedz@dayana: ja tylko dodam, że anorektyczki akurat nie mają problemów z NADwagą
OdpowiedzŻart jest żartem tylko wtedy, gdy jest również śmieszny gdy jesteś po jego drugiej stronie. Dlatego najlepszy jest dystans do samego siebie i nieco autoironii. Nie, żebym miał, kolega mówił. :)
OdpowiedzNaprawdę są ludzie, którzy muszą chodzić na terapię z powodu żartów w internecie? Kurcze bele, mógłbym płacić miesięczny abonament by mieć w życiu takie problemy jak oni!
OdpowiedzWy tak serio czy tylko wydaje wam się że jesteście zabawni? Ludzie z powodu kompleksów wpadają w zaburzenia odżywania, a wy wypisujecie o "płatkach śniegu", "przewrażliwieniu" i "zdrowym nabijaniu się z grubasów". Jesteście chorymi i toksycznymi śmieciami.
Odpowiedz@LolaLola: Nikt nie neguje że część osób może mieć poważne problemy wynikające z nie akceptowania swojej figury jednak należy zwrócić uwagę że nie każda forma krytyki to coś złego. W tym konkretnym przypadku nie mamy pojęcia jak wyglądał ten filmik bo o ile opis autorki "jak grube dziewczyny wyglądają w leginsach i jak bardzo nie powinny ich nosić" nasuwa na myśl raczej negatywne skojarzenia (przynajmniej dla mnie). To jednak można pod niego podciągnąć również rzetelny opis tego jak należy dobrać strój do swojej figury. Z własnego doświadczenia powiem, że przez moją przemianę materii zawsze byłem chudy (nie szczupły a chudy wystające żebra, patykowate ręce i nogi itd) wstydziłem się tego i nosiłem mocno luźne ubrania by to ukryć. Jednak skutkowało jedynie tym że wyglądałem jakbym chodził w ciuchach o dw numery za dużych lub workach. Do tej pory jestem wdzięczny ludziom (znajomym i kumplom) którzy kulturalnie zwracali mi uwagę że w takich rzeczach wyglądam po prostu źle i lepiej mi by było w czymś bardziej dopasowanym.
Odpowiedz@Eander: Czasy, kiedy miałem 20 kg niedowagi (mimo zżerania sterydów!) - "Tak wieje, że musisz se wsadzić cegły w kieszeń, to może nie odlecisz". Chudośćszajmig to był? Miałem się załamać?
Odpowiedz@Fahren: phi, ja przez większość życia słyszałam "szczurza morda", "szkielet", "facet nie pies, na kości nie poleci", "twój facet to pedo skoro podoba mu się ktoś o figurze chłopca", czy od lekarza "proszę przytyć to wszystko pani minie" (nikt nie badał czemu nie tyję jedząc teoretycznie więcej niż moje zapotrzebowanie energetyczne, a przyczyna była na tyle poważna że bez leczenia bym dzisiaj tu nie pisała. Ale nieee wszystkie moje problemy zdrowotne to dlatego że za mało jem. Jedząc tyle co dorosły chłop a byłam drobną nastolatką...).
OdpowiedzNo bez przesady. Zawsze byłam chuda i żarty w stylu "śmierć na chorągwi", "na kości to tylko ps lecą", "chudzielec", "szczapa itd, itp. miałam traktować jako nie obraźliwe, ale kiedy w odpowiedzi na taki "żart" odpowiedziałam, że przy takiej tuszy to obcisłych ubrań się nie nosi, to było wielkie oburzenie, bo obrażam. Grubasy stosują podwójne standardy - im wolno innych obrażać za ich wygląd, a im wytknąć, że np. za dużo miejsca w autobusie zajmują (kosztem innego pasażera) to już body shaming.
Odpowiedz@katem: Body shaming działa w obie strony i wyzywanie osób chudych jest tak samo szkodliwe. Jednak to, że ktoś gruby cię obrażał nie daje ci przyzwolenia na obrażanie dosłownie wszystkich, jak to nazwałaś "grubasów". OK, chamom pocisk się należy niezależnie od ich rozmiarów, ale pakowanie przez to wszystkich do jednego wora jest niesprawiedliwe
Odpowiedz"osoby o większych rozmiarach" - błagam naprawdę to już nie można powiedzieć "osoby z nadwagą" czy "grubsze" bo to takie obraźliwe zwroty że trzeba tworzyć nowe określenia?
Odpowiedz@Eander: Tak działają Lole od bodyszamingu. Jak próbujesz być normalny, to stajesz się toksycznym śmieciem (czy to aby nie hejtspicz, Lola?!).
Odpowiedz@Saszka999: Ktoś obraża grubych ludzi? Spoko. Ktoś reaguje? "Hejt spicz". Czy to aby nie podwójne standardy Saszka?
Odpowiedz@LolaLola: A co takiego obraźliwego jest w stwierdzeniu że filmik z historii był osobach z nadwagą? Czy to nie jest zwykłe przekazanie informacji?
OdpowiedzInteligentny człowiek potrafi zażartować tak, żeby żart nie był obraźliwy. "Hłe, hłe, hłe, bo wicie-rozumicie, gruba baba, hłe hłe, hłe" to i pijany wujek z wesela potrafi powiedzieć. Mi osobiście byłoby wstyd coś takiego publikować, gdybym aspirowała do miana Tiktokerki-Komediantki.
Odpowiedzach to pokolenie płatków śniegu
OdpowiedzTak działają media społecznościowe, ludzie żyją we własnej bańce i blokują/cenzurują opinie które im się nie podobają. Kiedyś pod filmem technicznym wytknąłem komuś mały błąd, że autor pewną część założył odwrotnie podając argumenty techniczne dlaczego. Oczywiście komentarz po 10 minut zniknął, a pozostały same komentarze przyklaskiwaczy.
Odpowiedz@jan_usz: I problem polega na tym, że dość dużo ludzi bierze wiedzę z mediów społecznościowych, a nie źródeł. Patrz - obowiązki pieszych przy pasach. W mediach i społecznościówkach wali z każdej strony "masz pierwszeństwo, jak już podchodzisz do pasów", podczas gdy Prawo o Ruchu Drogowym mówi coś dokładnie przeciwnego
OdpowiedzWiekszych ludziach czy po prostu grubych ? Bo jest w jezyku polskim takie slowo
OdpowiedzA wiecie, że otyłość/nadwaga bierze się nie tylko z obżarstwa? Jest mnóstwo chorób przez które ludzie mają problemy z wagą. I wyobraźcie sobie teraz taką dziewczynę/chłopaka z poważną chorobą. Człowiek robi wszystko, żeby schudnąć, ale nie może, albo idzie mu to zbyt wolno. A potem widzi takich oszołomów jak niektórzy komentujący tutaj i jak ma się czuć? To samo w przypadku zbyt szczupłych osób. Ani w jedną, ani w drugą stronę nie powinno się nikogo zawstydzać. No chyba że kogoś znamy i wiemy, że ma dystans do siebie i poczucie humoru. Uwaga - chyba nie wszyscy z komentujących to wiedzą, ale nie każdy musi mieć takie samo poczucie humoru jak Wy. Uszanujcie to.
Odpowiedz