Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam w małej wsi. Mamy jedną drogę dojazdową od głównej- wojewódzkiej. Na…

Mieszkam w małej wsi. Mamy jedną drogę dojazdową od głównej- wojewódzkiej.

Na rozmowach o śmieceniu zeszło kilka zebrań sołeckich, śmieci ubyło, ale nie zniknęły. Ludzie nadal wywalają śmieci gdzie popadnie, jedzie taki dureń, wypije piwo czy energetyka i rzuca na drogę. Mimo, że wiemy, że to albo miejscowy, albo gość miejscowego, albo służby (ale w to nie wierzę), to śmieci są.

Dobrze, że mamy cudowne dzieciaki. Zbierają i sortują te śmieci 2 razy w roku, za co organizujemy im imprezę, ale serio, ludzie, ciężko mieć jakiś worek na śmieci w aucie, jakiś pojemnik, serio ta butelka czy ten kubek aż tak wam przeszkadzają?

śmieci samochód

by ~Noewyrzucaj
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ata11
8 8

Nie rozumiem, dlaczego minusują... Mieszkam przy szlaku turystycznym, u nas jest to samo. I co ciekawsze więcej śmieci wyrzucanych jest z samochodów.

Odpowiedz
avatar Michail
5 11

@Ata11: Bo tego się nie da przeczytać, totalny chaos.

Odpowiedz
avatar helgenn
10 10

@Ata11: Myślę, że chodzi o styl pisani, bo sama sytuacja jest piekielna. U mnie w bloku jest wieczna batalia o śmieci papierowe, oczywiście pie*dolnięte niezłożone i oklejone pudełka z przesyłek. Ale zupełnym "hitem" była rzucona na wierzchu śmieci recepta dla dziecka z PESELem.

Odpowiedz
avatar jan_usz
-2 2

@Ata11: Test słaby, tematyka mało odkrywcza.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
9 9

Napisane tragicznie, bardzo chaotycznie. Ale sytuacja piekielna. Powinno się zainstalować kamery, łapać takich delikwentów, poczekać na paskudną pogodę i wtedy zmusić ich do zbierania tych śmieci. Oprócz tego mandaty. Ale zbieranie tego w mrozie albo w deszczu powinni lepiej zapamiętać.

Odpowiedz
avatar Chrupki
7 7

W sumie serio, może zrzućcie się na monitoring? Kamera na każdym domu, albo na słupach i będziecie mieć widok na każde auto, z którego wyrzucane są śmieci. Potem zgłoszenie do policji i polecą mandaty.

Odpowiedz
avatar Shido
-1 3

Jeżeli dobrze rozumiem, to śmieci są na jedynej drodze dojazdowej do waszej wsi, a więc te śmieci najprawdopodobniej wyrzucają osoby które jadą do/lub od was czyli pewnie sami mieszkańcy (lub jeden oporny mieszkaniec) tej wsi śmiecą

Odpowiedz
avatar VAGINEER
-1 1

Jeśli śmieci walają się wszędzie, to znaczy że jest za mało śmietników.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
0 2

Dawniej, jakieś 25 lat temu na każdej chyba wsi stały kontenery na śmieci. I dreptało się z workiem, wiaderkiem i wyrzucało. Nigdy nigdzie nic nie leżało, przynajmniej w mojej okolicy. Bo do kontenera wrzucało się wszystko. Jak kontenery zlikwidowano w celu wprowadzenia złodziejskich opłat za śmieci to szybko się okazało że śmieci są wszędzie. I wszystkich rodzajów. Ktoś z tego wyciągnął jakieś wnioski? Nie, po co, doić mieszkańca trzeba.

Odpowiedz
avatar jonaszewski
-1 3

@tatapsychopata: Tia... Jak nie było przymusowych opłat za śmieci, to zatrzęsienie leżało ich w lasach i przy drogach. To były czasy, kiedy w szkole brałem udział w "Sprzątaniu świata", a i las był jednym z moich ulubionych miejsc zabaw, więc naoglądałem się z bliska. Do tego zimą wszędzie smród śmieci palonych w piecach. Jakaś naiwna ta wiara, że ludzie tak grzecznie maszerowali do kontenera z kubełkiem śmieci ;)

Odpowiedz
avatar Me_Myself_And_I
0 2

@tatapsychopata To nie jest kwestia segregacji śmieci, a tego, że jest większa wykrywalność osób wyrzucających śmieci w lasach, co 25 lat temu było nagminne, oraz przede wszystkim tego, że teraz wszystko jest pakowane w plastiki i metale. Osobiście bym powiedział, że w Polsce jest wyjątkowo mało śmieci przydrożnych w porównaniu z Niemcami, Francją, czy Hiszpanią (z racji odległości nie wspominam o np Indiach, czy Egipcie), choć nadal zdecydowanie za dużo.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
0 0

@Me_Myself_And_I: @jonaszewski: Otóż z mojej perspektywy nie. Mieszkam na małej wsi, dookoła pola i lasy. I łażę po nich rekreacyjnie i widzę. Kiedyś śmieci nie było, teraz są. Smród palonych był, jest i pewnie jeszcze będzie. Wykrywalność? Kpisz czy o drogę pytasz? Nigdy nikogo nie złapano w mojej okolicy, bo kto miałby to robić? Naiwna wiara? Skąd wiesz jak było? Kretyńskie przeświadczenie o własnej nieomylności, bo po lesie parę butelek zebrał. No szok. Tak, maszerowali, taczkami wozili też. Ja też. I co? Co ty wiesz.

Odpowiedz
Udostępnij